Ja mam łatwiej, bo piłę mam taką samą jak Quent, i też się wspieram jego projektem, tylko w nieco zmienionej formie. Np. u mnie frezarka będzie w stole odbiorczym, czyli na wyjściu materiału z piły, a część ta będzie krótsza (wymogi lokalowe). Byłem już nawet w składzie po drewienko, ale ostatecznie wróciłem na pusto (chociaż ceny w porównaniu z Obi i Leroy sto razy lepsze). Niedługo kolejne podejście do tematu;)