Zachęcony przez realizację Fyme. Podjudzony tym, że w świecie jest dużo stolików do systainerów Festoola, a do Rigida żadnego nie znalazłem, przedstawiam zdjęcia swojego mini projektu. Nie ma tu kosmicznej dokładności jak u Fyme. Otwory wiercone z ręki. Niektóre niestety mocno przekoszone . Pieski zrobione z kija od szczotki. Akurat miał średnicę o jakieś 2 mm większą od otworów, więc trzeba było je trochę zwęzić w dolnej części. W przedniej części blacik lekko wystaje, więc na brzegu można użyć zwykłych ścisków. Mam nadzieję, że się przyda bo w mieszkaniu zawsze brakowało mi tego typu powierzchni do przycięcia drobnych listewek itp.

Mam cały komplet taki skrzynek plus dodatkowa z tych najmniejszych. Główne zalety, to niezniszczalność, wodoszczelność, można po nich skakać... Wada-dosyć ciężkie ale coś za coś.
Ja zrobiłem do nich blat ze sklejki ale bez otworów, tylko na zasadzie blatu...
Widzisz, sułtan systainerów wyraził podziw

To mdf laminowany?
Gdzie kupowałeś?
Jaka grubość?

Ostatnio zastanawiałem się czy nie można by kupić czegoś metalowego o średnicy 20 mm co nadawałoby się na pieski. Będąc w obi zauważyłem ośkę do taczki plus tulejki mocowane na śrubkę. Z kompletu wyjdą trzy pieski (jeden bez kołnierza). Widziałem, że można by też kupić odbojniki drzwiowe o średnicy 20 mm. Na trzecim zdjęciu widać też piesek z korka od wina ..... to do wrażliwszych materiałów Korek ma idealną średnicę. Siedzi bardzo pewnie.

Dzięki. Ja mam jeszcze Boscha, ale do Rigida mam tą podstawę z kołami, więc wybór był u mnie prosty.

Ja zawracałem gitarę bratu chyba przez 3 miesiące by wytoczył imaki a ten po prostu kupił i obciął śruby 


Brawo! 

Post Merego mi przypomniał, że miałem jeszcze wrzucić ostatnie modyfikacje stolika. Dolna płyta blatu była pełna. Trochę mnie wkurzało, że mam mało miejsca na ściski. Wyciąłem więc środkową część i teraz jest już dużo lepiej. Następnym razem robiąc taki blacik będę korzystał z prowadnicy do wiertarki. Borując ręcznie z dwa - trzy otwory wyszły pod kątem, co jakoś bardzo nie przeszkadza .... ale jednak wnerwia . Zauważyłem, ze wiercąc jednocześnie przez dwie płyty MDF na styku płyt gdy wiertło przechodzi przez podwójną warstwę laminatu, trochę ciężko idzie przez co minimalnie rozbija otwór. Lepiej wiercić przez jedną nie do końca ..... i potem od drugiej strony tylko ściąć laminat.... potem dopiero drugą. Jeśli chcemy ciasne dziurki/otwory to warto wcześniej wywiercić sobie cienkim wiertłem otwór pilotażowy. Wtedy żądło nie ma oporów i sednik idzie szybciej i precyzyjniej. Dorobiłem też dwa miejsca, żeby blacik można było szybko przyczepić do stołu. Zastanawiam się jeszcze czy zrobić przez całą długość V-rowka, coby łatwiej się rurki mocowało do cięcia.

Przetoczyłem też imaki ze śrub. Zrobiłem sobie, więcej niskich bo częściej mi się przydają. Wysokie ściąłem tak, żeby nie wystawały powyżej płyty 18tki. Dodatkowo w najbliższym czasie zamierzam zrobić dociski ala Veritas ... metodą partyzancką

http://www.veritastools.com/Products/Page.aspx?p=200

Dzięki.... imaki wypocone, bo toczenie stali na tokarce modelarskiej to mordęga. Zbierałem po 0,15 mm na jedno przejście Szkoda, ze sam element nie jest minimalnie szerszy, żeby można go było przetoczyć. Po za tym córka przychodziła co pięć minut pytać czy narobiłem już strużynek metalowych do zbierania magnesem.

Zastanawiam się czy nie zrobić drugiej wersji trochę większej z pionowymi ściankami zachodzącymi na skrzynię, coby można było imadło dodać i elementy przyłapywać do pionowych ścianek. Ten jest np piękny:



Kiedyś zrobię sobie taki duży jak Twój