Po zakupie stołu z desek - z rozbiórek, wpadliśmy na pomysł zrobienia stolika samemu.
Udało się tanio kupić szpulę po przewodach.
Bejce - Jager
Farby kredowe - Jager
Złoty  - hameraite
Lakier na koniec z połyskiem będzie jakiś odporny na warunki atmosferyczne.


cdn. jeszcze dzisiaj - idziemy dokupić farby żółtej kredowej.

żółta jeszcze?
a może więcej tego błękitu/turkusu?
no nic - trzeba poczekać na finał

Może to kwestia regionalna, ale u mnie się to nazywa Bęben

Cytat: Matgregor w 2024-04-20 | 14:20:57
Może to kwestia regionalna, ale u mnie się to nazywa Bęben

takie zespół - gitara, bęben, tromba

Na dzisiaj koniec
Jutro lakier.

2 warstwy lakieru. Więcej chyba nie ma sensu - bo i tak się błyszczy..aż za bardzo.
Dzisiaj ruszamy z krzesłami "Krzesło TYLSTRUP sosna" najtańsze z możliwych - tyle że już jest lakierowane - więc najpierw czyszczenie , potem bejce i kolory
I równocześnie powstaje ławka na balkon.

te maziaje to taki lakierowany urok tego stołu?

Tak - miał być jak z desek z odzysku. Więc było trzeba je "podniszczyć" farbami kredowymi i pozacierać itd.

O tak już na nóżkach filcowych

zupełnie nie w moim stylu ale to Wam ma się podobać
mega plus że zrobiliście ze szpuli mebel z którego będzie korzystać a nie poszedł na opał
Kolor ścian mi sie podoba, pasuje mi do oczu

hmmm.... Nie moje klimaty.
Czy to jest wnętrze w którym ten stolik będzie stał? O gustach się nie dyskutuje więc nic nie mówię.

Co do koloru ścian.... Nie wiem czy tylko ja mam takiego zje**, że nie pomaluje pokoju jeśli nie poodkręcam listew (jeśli nie są klejone) i gniazdek/przełączników na ścianach?

Pokój jest przed remontem więc na kolor ścian bym nie patrzył i inne mankamenty.
W tym pokoju ma być biuro do pracy - gdyż pracuję zdalnie i musimy zrobić miejsce osobne.
Wcześniej w nim był bałagan ogólnie mówiąc - teraz mamy pusty i w tym tygodniu będzie malowanie ścian, wymiana paneli i okien oraz parapetów.
Pojawi się też blat dębowy na całą scianę 327 na 70 .
I kilka innych rzeczy.
Ściana będzie czarna