No dobra. Skłaniam się do tego powolnego suszenia pod wiatą.
A tym zajzajerem to jak rozumiem wysmarować dół i górę boki zostają nietkniete
.
Bo jak widze to ludziska smarują tym końce desek.
Spotkałem sie też z informacją że te same ludziska uzywają różnych farb i klejów. Pytam nie ze względu na cene a dostępność.
i jeszcze dwa może trochę głupie pytania
1) kwestia sezonowania tego ustrojstwa pod wiatą przed dosuszeniem w domu to jest kwestia 2- 3 lat czy może 10? wiadomo sporo czyników ma na to wpływ. Ale tak orientacyjnie
2) skoro to takie mokre jest bo z wody wyciągniete - to czy jak mróz przyciśnie to nic się z tym nie stanie?
pozdrawiam