Kornikowo - Forum stolarskie
Wasze projekty => D.I.Y. => Wątek zaczęty przez: tedeski w 2018-08-03 | 14:41:40
-
To mój pierwszy post, niniejszym chciałbym się przywitać.
Drewnem zajmuję się hobbystycznie, z silnym naciskiem na bardziej tradycyjne techniki i nardzędzia tj. "bez prądu".
Dziś uruchomiłem moją tokarkę bez silnika i mam potrzebę pochwalić się ppublicznie.
Konstrukcja składa się z enerdowskiej przystawki do wiertarki, wałka niewiadomego pochodzenia, który przypadkiem ma odpowiednią średnicę oraz gwint M10, tj, zgodny z akcesoriami do tej przystawki. Do tego koło od maszyny do szycia, ciężkie żeliwne pokrętło od zaworu, łożyska, nakrętki, pręty gwintowane. Suma wydatków <300zł
Bez dodatkowego koła, tj. na samej podstawie od maszyny, nie ma wystarczającej mocy i maszyna spowalnia/zatrzymuje się przy skrawaniu. Dodatkowe koło zamachowe daje wystarczającą bezwładność i wszystko pięknie gładko się kręci.
-
Witaj Pawle :)
-
Witam Pana, Panie Pawle ;)
edit. elegancka tokarka :)
-
Heh, no niezły patent.
a jaka moc? :D
Witaj na forum!
-
Moc to zależy, czy po śniadaniu czy przed :)
Tak z grubsza licząc około 600 - 800rpm na wrzecionie.
-
Ale ten "niożny" w tytule to fajny, opatentuj :)
-
Patent super , z tym że ten dzyngiel napinający dałbym na 2 śruby .
Ps Przywitanie ( w odpowiednim dziale ) Cię nie minie ;)
-
Do dzyngla napinającego chyba dam sprężynę naciągającą. Teraz jest taki trochę prowizoryczny, bo nie mogłem się doczekać próby toczenia :)
Oczywiście przywitam się jak etykieta nakazuje!
-
pomysłowy
Dobromir Paweł ;)
-
Mega patent!
Prezentacja na zlocie w przyszłym roku? :)
-
Tokarka przyjemna :)
Za mną też od kilku lat tokarka chodzi, tylko zastanawiałam się, czy nie zrobić takiej bardzo rustykalnej, takiej na obroty lewo-prawo ...
-
Prezentacja na zlocie w przyszłym roku?
Trochę toto waży, ledwo wniosłem do domu żeby zrobić zdjęcie na ładnym tle. Ale jeśli wejdzie do bagażnika, to może czemu nie? :)
zastanawiałam się, czy nie zrobić takiej bardzo rustykalnej, takiej na obroty lewo-prawo ...
Nie wiem, czy gra warta świeczki. I tak musisz zmontować wrzeciono, konik i podstawę. Chyba, że chcesz mieć przenośny sprzęt plenerowy i używać gdzikolwiek gdzie znajdziesz jakąś gałąź do której zaczepisz pas napędowy. Bo jeśli ma stać w warsztacie, to napęd kołem zajmuje mniej miejsca i nie tracisz 50% czasu na ruch powrotny :) Ale sam chętnie bym wypróbował taki sposób toczenia.
-
Chyba, że chcesz mieć przenośny sprzęt plenerowy i używać gdzikolwiek
Nic z tych rzeczy, tu chodzi o sentymenty i ideologię :D
Mam już tokarkę elektryczną, taką małą, ustawianą na stole.
-
chodzi o sentymenty i ideologię
A to jak tak to jasna sprawa, jeśli dojdzie do realizacji to czekam na opis :) Też zbudowałem swoją ani nie dlatego, że nie mam prądu, ani że mnie nie stać na jakąś choćby podstawową maszynę.
-
astanawiałam się, czy nie zrobić takiej bardzo rustykalnej, takiej na obroty lewo-prawo
Jest jeszcze taka opcja :) Widziałem tego typu napęd w tokarkach zegarmistrzowskich, ale widać drewno też da się.
Przypomniał mi się ten marokańczyk, bo trafiłem na artykuł o toczeniu w epoce brązu: https://www.stuartking.co.uk/index.php/mystery-moor-4000-years-woodturning/