Eeee... Jak nie masz bębna z jakimś systemem fastfix to demontaż bębna to kupa zabawy i brzydkich wyrazów
Odcinasz pasek z naddatkiem nawijasz na bęben mocujesz jakimiś klipsami i szukasz kąta nawinięcia żeby zapięcia się zgadzały.A żeby nie wyważać otwartych drzwi bo to troche zabawy jest to podpowiem nie ma co kombinować i tylko uciąć pod takim samym kątem jak oryginał tylko włożyć w klipsa sam cienki koniec tak żeby złąpało ale miało możliwość ruchu na boki,nawijasz równiutko zwój przy zwoju do konca i odcinasz tapeciakiem równo z krawędzią bębna na końcu.Odwijasz trochę i nożyczkami ścinasz tak żeby w klipsa żłąpało bo pewnie za szeroki będzie.Poluzowujesz klipsa na początku żeby się ułożyło łądnie i już
Taką magiczną procedurę trzeba robić tylko raz bo później na rolce zostaję Ci już papier docięty pod odpowiednim kątem i tylko wkładasz w klipsa,nawijasz i odcinasz koniec i tak do końca życia rolki a później z tego co zostało zostaję Ci kąt do nacięcia początku nastepnej
Na początku człowiek się wnerwia bo założenie pasa na taką szlifierke przypomina sztukę cyrkową bo początek zapina się łątwo gorzej z drugim końcem bo tam mało co widąć ale jak sie opanuje gdzie palucha wsadzić tak żeby jednoczesnie nacisnać klips i naciągnąć napinacz do końca to już bułka z masłem