Fyme powiem tak:
Makitę znam z roboty w stolarni i złego słowa nie powiem. Natomiast moim pierwszym narzędziem w warsztacie była wiertarka Dewalt 18V, kupiłem ją pod wpływem YT, gdzie oglądałem kanały amerykańskie.
Mój profesor od stolarki miał Boscha ten model bodaj Colt się USA nazywa i bardzo mu nie leżał sposób regulacji wysokości.
Tę frezarkę kupiłem w UK z tuleją 1/4 cala, dokupiłem 8 mm i mam teraz większy wybór frezów bo z aliexpressu mogę kupować 1/4" a u siebie 8 mm.
Wybrałem ją jeszcze dlatego, że jakoś więcej zaufania mam do 8 mm niż do 6 mm. Mam ją od roku używam cały czas, a teraz jak dorobiłem tego neutrika, to tak jakbym miał nowe narzędzie. Dzisiaj na przykład szlifowałem dzrzwiczki z jesionu i w trakcie zorientowałem się , że jednego kantu nie przefrezowałem odpiąłem szlifierkę z szuflady myk frezarka i bzzzzzzzzzzzzzzz i frezarka znowu do szuflady. Dla mnie bomba.
Jedyny mankament, który w zasadzie nie dotyczy frezarki tylko akcesoriów, to mianowicie kupiłem frezarkę bez "plunge base" nie wiem jak po polsku się nazywa ten uchwyt na sprężynach. Teraz żeby sobie dokupić to muszę ze Stanów sciągać bo tam po 80 dolarów w EU raz, że ciężko dostać a dwa że drożej.