Właśnie dostałem informację o pozytywnym rozpatrzeniu mojej reklamacji na dłuta Narex Premium. Jej powodem była krzywizna tylnej strony dłut. Po wielu godzinach pracy poddałem się i złożyłem reklamację.
W związku z tym szukam nowych dłut. I tu pytanie co wybrać? Mogę wziąć nowy, taki sam komplet, albo wziąć zwrot kasy i wybrać je na sztuki, sprawdzając każde dłuto liniałem. Miałem zestaw 4 szt. 6-12-20-26mm. Polecicie coś? Dopuszczam też opcję dołożenia nieco grosza do tych 140zł za Narexy i wybór czegoś innego.

Stanley bailey drewniana rękojeść 8mm 1szt
Irwin niebieski ze stalowym pobijakiem 3 szt
Rutland - jak Irwin z poprzedniej serii (komplet 06 do 51mm, chyba 8szt)
te mam, sprawdzę w domu jak z tylną powierzchnią

Sprawdź szczególnie te Stanleye, bo bardzo mi się podobają. Chodzą mi nawet po głowie te, w wersji Sweet Heart, ale to już 330zł za 4 szt, tylko w zestawie. Za to z wyglądu podobają mi się bardzo te Baileye, i są na sztuki.
Powiedz mi tylko, jak w nich wygląda boczna krawędź? Są nisko fazowane, że nadadzą się w miarę do jaskółek?

Jak masz możliwość to zaszalej i kup Stanley 750 

Jest tak, ten stanley ma prosty tył, reszta jest szlifowana lekko wklęśle po długosci. Po szerokosci wszystkie są proste.
Faza boczna przy samym ostrzu we szystkich na ok. 2mm. Irwiny to dosc grube ostrza. Rutland,y są szczuplejsze. Trudno mi powiedzieć o stanleyu, bo to tylko 8mm szerokości i tylko 1szt. Później wrzucę zdjęcia.
Nie są to klasyczne do jaskółek, faza nie schodzi do samego brzega.
Sprawdź może MHG. Nie mam, ale może kupie ze 2 szt.
Ew. kup 1szt. japończyka.

Z dłutami MHG jest ten kłopot , że internet w zasadzie milczy.
O Narexach napisano dużo ale ich popularność bierze się również z dostępności i umiarkowanej ceny w stosunku do innych producentów.
Przed zakupem dłut wykonałem telefon do Adriatechu i pani w dziale sprzedaży mocno otrzaskana w temacie zapewniała mnie , że brązowe MHG są fabrycznie polerowane.Co by to nie znaczyło to nadal była tylko gadka przez telefon bo nigdy tych dłut nie widziałem.Kupiłem Narexy i szarpałem się z nimi długo zanim zostały ucywilizowane co opisałem w innym miejscu.
Chyba testowo kupię ze dwa meserszmity w brakujących rozmiarach...
Wiem natomiast jedno na przyszłość , że dłuta trzeba kupować najlepsze.
Często jest tak , że szkoda kasy i wybiera się półśrodki a później jak już wydatek przestanie boleć to przychodzą myśli , że mogłem inaczej.
Jak dawno temu kupiłem komplet dłut rzeźbiarskich Pfeil to mi do dzisiaj głupie myśli się nie pojawiły.
Niestety cena była bolesna ale pieniądz wydany raz a dobrze.

W sklepie w UK znalazlem pfeil bench chisel 19,99£  za sztukę plus transport ofkors (chyba 12£ - widac po dodaniu do koszyka).
https://www.toolsandtimber.co.uk/brands/pfeil-tools/pfeil-chisels

zastanawia mnie jedna rzecz i zarazem zniechęca do zakupu, narex premium nie mają opaski na końcu rękojeści a producent deklaruje, że są dostosowane do pobijania. Wydaje mi się, że po pewnym czasie taka rękojeść się uszkodzi.. jak jest naprawdę? wytrzymują?

Nie wiem jak z żywotnością rękojeści bo zwykle dłut używam tak naostrzonych , że idą same z ręki.
Czasem przy wybieraniu materiału używam pobijaka ale w dosłownym znaczeniu.
Nigdy w dłuto nie tłukłem młotem.
Zepsuć można wszystko , nawet zakuwane rękojeści bo i takie widziałem.
Wszystko zależy kto , co i jak robi.
Zapasowe drewienka są dostępne w handlu albo można sobie dorobić wedle fantazji

Cytat: esortodox w 2018-04-17 | 21:41:27
...  narex premium nie mają opaski na końcu rękojeści a producent deklaruje, że są dostosowane do pobijania. ...

Wytrzymują , są z grabu, ale oczywiście jak to zawsze bywa trzeba wszystko robić z wyczuciem.
Natomiast Narex-y gniazdowe ,które mają opaskę mają kłopoty z "główką". Deformuje się. Dzisiaj jest za późno ale jutro spróbuję wrzucić zdjęcie pokazujące jak wygląda to mnie. Zastanawiam się czy nie reklamować.

Cytat: djaworek w 2018-04-17 | 19:02:25
Jak masz możliwość to zaszalej i kup Stanley 750 

Dokładnie o tych myślałem. Są trochę mniejsze i lżejsze w stosunku do Baileyów i również wymagają trochę pracy przy przygotowaniu, ale nie ma się co dziwić w tej półce cenowej. Jedyny minus, to że nie da się dokupić w Polsce pozostałych rozmiarów.

Tak wygląda rękojeść dłuta gniazdowego 12 mm ( w środku ) po czterech może pięciu gniazdach w tym jedno w dębinie , obok po prawej jeszcze chyba nie używana 8.
Dla potwierdzenia mojej opinii z poprzedniego postu , po lewej , bardzo często używany narex premium 24 mm, z ręki i z pobijakiem. Rękojeść tego dłuta gniazdowego to chyba z lipy jest zrobiona.

Powiem Ci, że trochę szok z tym gniazdownikiem 

Tu obiecane zdjecia






Od lewej
Irwin6mm, rutland6mm, bailey8mm, dexter14mm, irwin22mm, rutland25mm

Cytat: krzysiek w 2018-04-18 | 20:12:48 Tak wygląda rękojeść dłuta gniazdowego 12 mm ( w środku ) po czterech może pięciu gniazdach w tym jedno w dębinie , obok po prawej jeszcze chyba nie używana 8.
Dla potwierdzenia mojej opinii z poprzedniego postu , po lewej , bardzo często używany narex premium 24 mm, z ręki i z pobijakiem. Rękojeść tego dłuta gniazdowego to chyba z lipy jest zrobiona.

Krzysiek dzięki za rzeczową odpowiedź! Rozwiałeś moje wątpliwości. Patrząc teraz na zdjęcie które wrzuciłeś i porównując premium do gniazdowych dochodzę do wniosku, że kształt rękojeści w miejscu pobijania ma znaczny wpływ na jej żywotność.
Ps. opaska w gniazdowym się lekko rozszerzyła czy mam tylko takie wrażenie?