Kornikowo - Forum stolarskie

Drewno lite => Drewno europejskie => Wątek zaczęty przez: Thodd w 2018-12-05 | 09:19:28

Tytuł: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: Thodd w 2018-12-05 | 09:19:28
Mam kilka desek buka parzonego grubości 52 mm i chciałem go rozciąć po grubości na pół aby uzyskać docelowo po struganiu grubość około 20 mm.
Wczoraj pierwsze testy na pile taśmowej i pojawia się problem: praktycznie każda rozcięta deska wygina się w banan. Nawet charakterystycznie "strzela" przy końcu rozcinania  :)
Pewnie teraz można taką deseczkę przepuścić przez wyrówniarkę i grubościówkę ale czy za kilka dni nie wygnie się ponownie ?

Czy rozcięcie takiej deseczki po długości na lamele 5 cm, ułożenie naprzemiennie i sklejenie w klejonkę wzmocnioną kołkami da gwarancję stabilności ?

I czy prawdziwi stolarze w ogóle robili lub robią takie operacje?  :)
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-12-05 | 09:25:10
Buk tak ma i nic z tym nie zrobisz.
Przecinasz , obrabiasz i od razu kleisz w docelowy element.Czym cieńsze elementy do sklejenia tym lepiej.
Inaczej wygina się po krotkim czasie.
Ja sobie już postanowiłem po kilku doświadczeniach , ze omijam to drewno szerokim łukiem.
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-12-05 | 09:31:05
Wygięcie będzie zależało od tego z której części przekroju pnia jest dana deska. Im dalej od rdzenia tym bardziej będzie się wyginać. Deskę boczną porozcinałbym na lamele 52/25 i do klejenia ułożyłbym tak, żeby usłojenie całej klejonki było najbardziej zbliżone do usłojenia deski rdzeniowej
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: Thodd w 2018-12-05 | 10:00:19
Ja mam dość dobre doświadczenia z tym bukiem.
Jednak to tej pory robiłem klejonki. Zrobiłem kilka blatów grubości od 20 do 40 mm i są stabilne.
Do blatów jednak wycina się lamelki 52 mm x wymagana grubość.
Natomiast teraz myślę o uzyskaniu całych w miarę desek np 800x300x20 mm, z których mógłbym zrobić np bok szafki i zaczynam wątpić czy jest to wykonalne  :)
Czy tylko klejonka będzie stabilna?
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: Chaczins w 2018-12-05 | 10:58:39
Natomiast teraz myślę o uzyskaniu całych w miarę desek np 800x300x20 mm, z których mógłbym zrobić np bok szafki i zaczynam wątpić czy jest to wykonalne  :)
Czy tylko klejonka będzie stabilna?

Dla buczyny to kosmiczne wartości, aby było 30cm szerokości, 2 cm grubosci i stabilne.

Tnij na paski np 5 albo 10 cm szerokie i klejonke rób.
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-12-05 | 12:14:57
I czy prawdziwi stolarze w ogóle robili lub robią takie operacje? 

Nie robią ,bo nie ma gwarancji czy sie wygnie , z powodu różnej wilgotności w głębi  deski jak i naprężeń .
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: Thodd w 2018-12-05 | 13:22:22
Tomku
Czyli jeżeli prawdziwy stolarz chce osiągnąć wymiar 20 mm to struga tarcicę 25 mm lub 32 mm ?
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-12-05 | 13:58:13
Mam ten sam problem od jakiegoś czasu, ja potrzebuję 10-12mm deski. Szczerze powiem słabo mi się widzi calówkę zjeżdżać do 10mm. Na razie roziązania nie znalazłem. Taśmówkę i rozcinanie biorę pod uwagę.
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2018-12-05 | 13:58:23
Nie jestem Tomek,  ale jako stolarz powiem: Tak.emoji4

Piotr

Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: Chaczins w 2018-12-05 | 14:02:22
Znaczy... no można rozicnać 52mm, ja tak praktykuje - tylko trzeba liczyć się z naprężeniami w drewnie.
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-12-05 | 14:21:02
Czyli jeżeli prawdziwy stolarz chce osiągnąć wymiar 20 mm to struga tarcicę 25 mm

tak struga i to normalne ,bo przecież jeszcze należy prostować na plask .

Stolarz zakupuje odpowiednie  grubości materiału do swoich prac ,

Rozcinanie po grubości zawsze niesie ryzyko wygięcia  zależy od usłojenia deski ( niżej już pisano ) a przede wszystkim od  przebiegu suszenia , i magazynowania . Wystarczy że wilgotność w środku grubości deski będzie inna jak na powierzchni , to po jej przepruciu na połowę , otrzymamy deseczki o różnej wilgotności na ich powierzchniach zewnętrznych . No i zaczyna się wyginanie ( pomijam  naprężenia ).Co można zrobić ?  Szybko posztaplować , ścisnąć ,i niech się  wyleży  przez jakiś  czas ,.
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: Acar w 2018-12-05 | 14:23:20
Trzeba mieć super materiał żeby rozcinać na taśmówce. Jak rozetniesz na 8-10 mm taką deskę szerokości 15 20 cm to ona się prawie w rękach rozsypuje. Ja najwięcej rozcinałem 35cm i niosłem to do klejenia jak jajko.
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-12-05 | 14:32:17
Kruszyć to mi się nie kruszyło ani nie rozpadało, ale olcha się ładnie wygła, jak odciąłem 15mm pasek z dechy calowej.
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: robson w 2018-12-05 | 22:02:55
Temat był już poruszany na forum  ,dodam od siebie aby zminimalizować  krzywienie się materiału po zbieraniu z grubości to warto zbierać z dwóch stron jednakową lub przybliżoną  grubość.
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: hycel w 2018-12-05 | 22:08:37
Witam .
    Jeżeli materiał jest parzony to powinien się w niewielkim stopniu wyginać .
Wiele lat temu kupowałem czereśnie amerykańską tz .ponożową i była prościutka .
  Pozdrawiam .
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: robson w 2018-12-05 | 22:12:38
Pytanie czy teraz można gdzieś kupić ponożową w dobrych pieniądzach ,bo towar choć wilgotny to nie grymaśny  :)
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: Thodd w 2018-12-05 | 22:14:15
Dziękuję za pomoc - jeszcze przetestuję sobie to rozcinanie na spokojnie.
Natomiast mam pytanie uzupełniające  ;)
W jaki sposób prawdziwy stolarz robi z buczyny ramiak na drzwi do szafki (na przykład 80x40 cm) i płycinę ?
Ramiak, jak sądzę, jest z jednego kawałka drewna i kantówka ma wymiar około 60x20 mm
Płycina ma grubość około 10 mm
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2018-12-05 | 22:18:44
Taka grubość płyciny, to sklejka i fornir. Ramiaki z 25mm strugane do 20. Symetrycznie.

Piotr

Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-12-05 | 22:31:11
Jak dla mnie płycina musi być "spłycona" na obrzeżach żeby była płyciną :) a może się mylę?
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: hycel w 2018-12-05 | 22:36:05
  Witam .
            Jak już gdzieś pisałem ,w moim domu króluje buk .
     Meble w piwnicy jak i pralni mam zrobione z buku . zrobiłem je kilka lat w wstecz jak
do tej pory nic się nie dzieje .
 Płyciny są dość duże ,Mają właśnie 10 mm ,zrobione są z HDF ,zostały za fornirowane z dwóch stron
 w Jarocinie  . Jeżeli będzie potrzeba wkleję zdjęcia ,mam je w archiwum .
   Tarcica ponożowa którą kupowałem była suchutka i miała kilkanaście milimetrów .
    Pozdrawiam.
   
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: robson w 2018-12-05 | 22:36:25
Ciekawy temat poruszyłeś  :) pewnie jest w tym trochę prawdy
według mnie płycina to polskie określenie tego co niektórzy nazywają filongiem  :)
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: Thodd w 2018-12-05 | 22:37:03
Piotrek to podpowiedz jak Ty robiłbyś standardową i najprostszą do wykonania (dla amatora) płycinę i ramiak
Mam na myśli wymiary.
Czy ramiak grubości 20 mm się nie powygina?
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: eso w 2018-12-05 | 22:43:22
według mnie płycina to polskie określenie tego co niektórzy nazywają filongiem  :)

Dokładnie tak, ale wolę nazwę płycina ;)



Thodd tu masz prosty sposób
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2018-12-05 | 22:49:58
Jeśli mówimy o frontach meblowych, to 20mm jest wystarczające. Wycinasz materiał z lekkim nadmiarem ok. 0.5 cm. Strugasz płaszczyznę,  strugasz krawędź go kąta prostego, grubosciujesz. Obcinasz do szerokości.  W pionach robisz rowek pi długości na grubość plyciny. Na przykład 4mm ze sklejki. Płycina może być płaska. W poziomach robisz rowek z 3 stron. Dwie krótkie i jedną długa.  Z tego samego materiału co płycina robisz obcy czop łączący pion z poziomem.  Kleisz. Gotowe.

Piotr

Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: agoliat w 2018-12-05 | 22:57:10
Może to pomoże
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: Thodd w 2018-12-05 | 22:58:08
A jeżeli chciałbym uniknąć sklejki i zrobić płycinę również z buczyny ?
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2018-12-05 | 23:03:05
Możesz pokleić z 25 , wystrugać na jakieś 15mm albo z 50 tnąc z kantu.

Piotr

Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: hycel w 2018-12-05 | 23:05:01
Witam .
     Dużo więcej pracy ,dużo większy koszt , większe ryzyko ,że zapracuje ,ale nie musi .
  Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2018-12-05 | 23:08:02
Witam .
     Dużo więcej pracy ,dużo większy koszt , większe ryzyko ,że zapracuje ,ale nie musi .
  Pozdrawiam.
Ale co?

Piotr

Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: grekot w 2018-12-06 | 07:30:51
Cytuj
A jeżeli chciałbym uniknąć sklejki i zrobić płycinę również z buczyny ?
Zobacz sobie jak robiłem płyciny w projekcie opisanym w tym wątku:
https://kornikowo.pl/krok-po-kroku/teatrzyk-kukielkowy-dla-dzieci/ (https://kornikowo.pl/krok-po-kroku/teatrzyk-kukielkowy-dla-dzieci/)

Może to podsunie ci jakiś pomysł.
Jeżeli masz deski grubości 50mm, to możesz spróbować ciąć powiedzmy paski o wymiarach 50x15mm, kleisz to a później strugasz na żądaną grubość 10mm.
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-12-06 | 08:27:52
Jak dla mnie płycina musi być "spłycona" na obrzeżach żeby była płyciną

Nie musi .

Jest wykonalna płycina okleinowana ze spłyceniem ,czy profilem
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2018-12-06 | 08:48:56
No jest,  ale to już próżnia.

Piotr

Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-12-06 | 11:03:16
Nie koniecznie
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: Thodd w 2018-12-06 | 11:25:35
Ostatnie 3 posty przewyższają moją zdolność czytania tekstu ze zrozumieniem  ;)
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: fyme w 2018-12-06 | 11:53:06
Zgadujmy więc ;D


Jak dla mnie płycina musi być "spłycona" na obrzeżach żeby była płyciną

Nie musi .

Jest wykonalna płycina okleinowana ze spłyceniem ,czy profilem


Znaczy taką z profilem bądź spłyceniem również da się zaokleinować



No jest,  ale to już próżnia.

Piotr

Znaczy że by wykonać taką płycinę potrzeba czegoś w rodzaju worków próżniowych - zapewne po to by w każdym miejscu docisnąć okleinę podczas klejenia


Nie koniecznie

Znaczy że zapewne Tomek zna inne techniki prócz próżni pozwalające na poprawne wykonanie takiej płyciny




Przekładała Krystyna Czubówna ;D :P

Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2018-12-06 | 12:26:11
Może być jeszcze materac do fornirowania.

Piotr

Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-12-06 | 14:34:01
Płycinę można  obkleic  na około litym  materiałem ,wyrównać płaszczyzny i je zafornierować , W litym materiale robimy ozdobną  fazę- i tyle .

Można zaokleinować na płaszczyźnie  płyty  (która będzie płyciną ) na około paski okleiny  ( np  5 cm szer.)  , wyszlifować i na to nakleić (pomniejszoną na szerokość i długość ,o szerokośc pasków ) drugą cienką płytę  obklejoną  na około wąską listewką . I tą drugą płytę też zaokleinować , wyczyścić i np.lekko zaokrąglić . Powstanie  płycina wypukła .
Taki sposób wymaga zrobienia tak samo po obu stronach  drzwiczek.
Tytuł: Odp: Czy rozcinanie desek po grubości w ogóle ma sens?
Wiadomość wysłana przez: robson w 2018-12-06 | 14:35:27
Pewnie że można bez użycia próżni w bardziej tradycyjny sposób ,przed fornirowaniem okrepować listwą- listewką tak jak np. obrabia się krawędzie stołów.