To może tak chronologicznie
jeśli chcesz zachować korę to może jakiś bezbarwny lakier lub lazur
Nie ma takiej potrzeby bo kora w brzozie najtrwalsza
szczególnie drewno nieokorowane, wystawione na działanie czynników zewnętrznych (zmiennej wilgoci i temperatury) ulega bardzo łatwo i w bardzo krótkim czasie zupełnemu zepsuciu.
Najprawdzisza prawda
Tak mnie naszło że można poprzecinać na połowę,wysuszyć a potem skleić,skręcić,zabezpieczyć
Dobry koncept tyko po wysuszeniu trzeba takie połówki przestrugać bo się tak wybrzuszy że się brzegi nie zejda a cholere
Samo suszenie po przepołowieniu to min. rok (lepiej dwa)
Brzoza ścięta zimą jak jest ładne normalne lato po wakacjach jest już sucha.Można szybciej jak się suszy na słońcu,brzoza w odróżnieniu od innych gatunków mało pęka,bardziej się łódkuje.
A ja bym zrobił z tej brzozy i miał w du**e przecież to nie koniec swiata jak sie popsuje
Nie jest to konstrukcja, która stanowi ZAGROŻENIE DLA ŻYCIA i OTOCZENIA, o ile w przypadku konstrukcji drewnianych gdzie ich trwałość i poprawność wykonania ma wpływ na bezpieczeństwo słuchałbym rad ludzi, którzy tym się na co dzień zajmują, to Twój pomysł jest czysto dekoracyjny . Robaki zacierają ręce na każdego, nie tylko na drewno . Nawet jak się za jakiś czas coś się stanie, możesz zrobić od nowa (wymienić) (ściany w domu też się raz na jakiś czas odnawia), albo wpadniesz na inny pomysł.
Głos rozsądku
Miałem na działce ozdoby/elementy architektury z brzozy. 2 lata i po ptakach. Zgniło. W rękach można było to łamać i urywać. Brzoza może ładna ale badziewie nieodporne na warunki atmosferyczne.
Dokładnie tak jest i trzeba się z tym pogodzić.Żadne zaklęcia ani chemikalia nie pomogą.
Na sam początek jakiś preparat na mchy i glony i umyć to. Bo chcę biała a nie zielona brzozę. Myślałam też żeby pomalować na biało.
Na porosty można posmarować, choć jezeli nie to i tak później możesz material po prostu umyć.
Daruj sobie chemikalia,szkoda pracy pieniędzy.Najlepszy i najszybszy sposób na brzozę śliczną jak z obrazka to kompresor i pistolet do przedmuchiwania
Kora brzozy to mnóstwo warstw takiej cienkiej bibułki,jak dmuchniesz to zdejmiesz tą wierzchnią warstwę razem z całym syfem który na niej jest i wyłoni Ci się śliczna bieluśka warstwa kory.
Drewno wysycha 1cm w głąb rocznie. Poukładaj na stosik z przekładkami. Ważne by był przewiew. Za ostre słońce = pęknięcia
To wszystko prawda ale akurat brzoza jest na tyle specyficznym drewnem że niekoniecznie
Brzoza ma mnóstwo wody i specficzną budowę kory dlatego trzeba ją szybko rozcinać bo bez dostępu powietrza momentalnie się w niej rozwijają grzyby.Dlatego takich 2 metrowych żerdzi się nie wysuszy w całości bo zanim wyschną to zgnią. Za to brzoza szybciutko schnie i mało pęka. I podstawa to ścinać w zimie bo jak ktoś kiedyś próbował czerpać sok z brzozy to ma wyobrażenie co tam w środku od wiosny się dzieje