Cześć, dawno nie pisałem nic sensownego to sobie teraz naskrobię (mam nadzieje
)
No więc jakiś czas temu stałem się posiadaczem drukarki 3d Oryginal Prusa Mk3s+
Wcześniej przez jakieś 4 miesiące byłem posiadaczem Endera 3Pro który obecnie cieszy (mam nadzieję) nowego właściciela
A więc Prusa. Czemu Prusa? Drogie to cholerstwo (można by za nią mieć 5 Enderów )
No właśnie...
Ale po kolei....
Swoją przygodę z drukiem 3d zacząłem w grudniu zeszłego roku kupując sobie pod choinkę właśnie Endera 3 Pro. I nigdy bym nie pomyślał że tak mnie to wciągnie
Ender był jaki był i drukował całkiem przyzwoicie po zmontowaniu z pudełka ale że mam syndrom niespokojnych rąk a było co poprawiać to głównie w nim dłubałem poprawiając a to extruder, a to sztywność ramy a to chłodzenie a to pi***yliard innych rzeczy. Ale Ender w międzyczasie wypluwał całkiem fajne wydruki i zarabiał na swojego następcę
a ja rozglądałem się za czymś lepszym ?
Po lekturze pi***yliarda stron w necie i miliona filmików wiedziałem już że to będzie Prusa. Więc jak Ender uzbierał założony budżet to bez wahania zamówiłem Prusę w oficjalnym sklepie w Czechach.
Czes realizacji zamówienia to jakieś 4 tygodnie o czym oczywiście zostałem poinformowany podczas składania zamówienia. I w końcu nadszedł ten dzień
W środku mniejsze kartoniki. A w nich milion pojedynczych części skrupulatnie zapakowanych i opisanych oraz instrukcja montażu w języku angielskim (na stronie jest taka sama ale przetłumaczona na polski i z możliwością powiększania każdego ze zdjęć)
Montaż wg instrukcji nie był specjalnie skomplikowany ale czasochłonny. Mi zajął piątkowe popołudnie i w zasadzie całą sobotę.
Na koniec otrzymałem to:
Pierwsze uruchomienie w zasadzie przejmuje kreator który wykonuje selftest sprawdzający działanie kluczowych podzsepołów i prowadzi krok po kroku przez proces kalibracji maszyny (menu jest w języku polskim
) Trwa to kilkanaście minut po których drukarka jest gotowa do pracy
Pierwszy druk to w zasadzie kalibracja pierwszej warstwy i tu znów jesteśmy prowadzeni krok po kroku do efektu finalnego który porównujemy do wzorowych zdjęć na stronie Prusy.
Od tego momentu można już drukować co popadnie
Prusa ma własny slicer który bazuje na Slic3r i jest bardzo intuicyjny w obsłudze. Do tego zawiera profile druku dla w zasadzie każdego dostępnego plastiku więc można po prostu wybrać z menu z czego drukujemy i pociąć model na domyślnych ustawieniach. Każdy profil możemy jednak edytować gdybyśmy uznali że jest taka potrzeba.
Drukarka jest szybka (porównuję do Endera 3 Pro) i dokładniejsza. Ma też wadę - jest zdecydowanie głośniejsza od Endera (znaczy mojego Endera jak z nim skończyłem ). Ender był na rolkach i po dołożeniu cichej płyty oraz wentylatorów Noctua był prawie bezgłośny, Prusa nie jest. Ruch odbywa się na prętach i łożyskach liniowych (misumi) a te ciche nie są. Wspominam o tym bo może ktoś jak ja drukuje w domu a tu hałas ma znaczenie. Do tego dochodzą drgania które tylko pogłębiają hałas.
Ale...
Ale że mam syndrom niespokojnych rąk to i Prusa mimo że wypluwała super (wg mnie) wydruki poszła na warsztat
Na pierwszy ogień nowa rama Bear
I tu w zasadzie 80% drukowanych części od Prusy wróciło do kartonu
Ale przyznaję że zabawa była przednia
I znacząco obniżył się hałas drukarki przez sztywniejszą konstrukcję
A że było mi mało to na miejsce stockowego ekstrudera wjechał extruder Bear (tylko części drukowane - reszta wyjęta od Prusy) i tu kolejne 10% drukowanych części wróciło do tego samego kartonu co poprzednio
I w końcu uznałem że jest dobrze
W międzyczasie drukarka zmieniła szafę na pojemniejszą i teraz dzielnie działa odwdzięczając się pięknymi wydrukami
A ja jestem w trakcie kolejnych modyfikacji
Na plus dla Prusy (równam do Endera 3Pro)
+ jakość druku
+ szybkość druku
+ żadnych krańcówek (silnik łapie opór i wie że oś się skończyła)'
+ żadnego poziomowania stołu (Prusa sama przed każdym drukiem mierzy stół i uwzględnia różnice)
+ wykrywanie zderzeń
+ wykrywanie przesunięcia warstw
+ gotowe profile w slicerze od Prusy
+ Direct drive i możliwość druku w zasadzie wszystkich materiałów dostępnych na rynku FDM
+ drukuje pięknie po zmontowaniu z pudełka i w zasadzie nie wymaga modów (ja po prostu lubię dłubać)
+ olbrzymie wsparcie producenta
+ częste aktualizacje softu które wgrywamy przez slicer
Na minus
- hałas
Poradziłem sobie z nim dostatecznie choć poziomu Endera jeszcze nie osiągnąłem a opisy w necie na temat cichej pracy Prusy to sobie można między bajki włożyć
Mimo tej jednej wady jestem zadowolony
Druki (pet -g) :