Ta płaska powierzchnia ma fakturę blachy z Prusy. Drukowałem do góry nogami

Tak wygląda spód
I to już z nowego ekstrudera

O druku do góry nogami też myślałem, jak się da to stosuje. W ten sposób rzeczywiście najłatwiej uzyskać super wykończenie.
Tylko nie zawsze się da. Od jakiegoś czasu jest też nowa opcja - ironing (https://blog.prusaprinters.org/make-top-surfaces-super-smooth-ironing-prusaslicer-2-3-beta_41506/).
Jak nie próbowałeś to możesz spróbować, szczególnie jak obie strony muszą być wykończone.Tylko zwiększa to czas drukowania.

Przy cięciu kafelek ten 1mm nie ma wielkiego znaczenia.  I tak najczęściej cięta krawędź jest ukryta.

W sumie prawda

No kuwa ma.... to ja sie pintole z HPLem na frezarce a Ty se tak po prostu "tadam" i jest?
Idę z tej piaskownicy....

wiem.
akurat przedwczoraj frezowałem te przystawkę ...
Ale ta z drukarki to prima sort.

Testy wersji prototypowej jeszcze bez kółek z łożysk i uchwytu wyszły bardzo obiecująco
Na fotkach gres. Łamane na wiertle

Z tego samego powodu ostatnie płytki ciąłem zagłębiarką. Ale kółkiem idzie szybciej a nie zawsze potrzeba idealnej krawędzi (inna sprawa że i taką krawędź łatwo wyprowadzić po cięciu) więc odżałowalem na kółko stówę . A tnąc na szynie nie ogranicza mnie wielkość ręcznej maszynki

Ja właśnie wczoraj pierwszy raz używałem zaglębiarki do cięcia gresu. Potrzebowałem uciąć kilka płytek żeby uzýskać jak najlepszą krawędź ktora będzie widoczna. Do tegi kilkanaście paskow na cokoliki.
Kupiłem tarczę Kińczyka chyba za 150zł. Pierwsze cięcia i szału nie było ale po nabyciu pewnej wprawy wychodziło tak:

Fakt. że ciecie kólkiem byłoby szybsze ale mam jakieś obawy przy łamaniu. Gdy robiłem kuchnie napsułem sporo płytek bo mi nie pękały po lini cięcia. I jakiś tak sie zraziłem.
Zagłębiarką nie zepsułem ani jednej.

Gdybym układał płytki za kasę ludziom to pewnie kupiłbym odpowiednią przecinarkę ale na taki sporadyczne zastosowania zagłębiarka spisala się znakomicie.
Mam nadzieję ze do drewno nadal będzie cięła jak dawnuej.