Druk 3D > Drukarki

Original Prusa Mk3s+

(1/92) > >>

fyme:
Cześć, dawno nie pisałem nic sensownego to sobie teraz naskrobię (mam nadzieje  ::)  )

No więc jakiś czas temu stałem się posiadaczem drukarki 3d Oryginal Prusa Mk3s+
Wcześniej przez jakieś 4 miesiące byłem posiadaczem Endera 3Pro który obecnie cieszy (mam nadzieję) nowego właściciela :)

A więc Prusa. Czemu Prusa? Drogie to cholerstwo (można by za nią mieć 5 Enderów )
No właśnie...

Ale po kolei....

Swoją przygodę z drukiem 3d zacząłem w grudniu zeszłego roku kupując sobie pod choinkę właśnie Endera 3 Pro. I nigdy bym nie pomyślał że tak mnie to wciągnie  ::)
Ender był jaki był i drukował  całkiem przyzwoicie po zmontowaniu z pudełka ale że mam syndrom niespokojnych rąk a było co poprawiać to głównie w nim dłubałem poprawiając a to extruder, a to sztywność ramy a to chłodzenie a to pi***yliard innych rzeczy. Ale Ender w międzyczasie wypluwał całkiem fajne wydruki i zarabiał na swojego następcę :) a ja rozglądałem się za czymś lepszym ?

Po lekturze pi***yliarda stron w necie i miliona filmików wiedziałem już że to będzie Prusa. Więc jak Ender uzbierał założony budżet to bez wahania zamówiłem Prusę w oficjalnym sklepie w Czechach.

Czes realizacji zamówienia to jakieś 4 tygodnie o czym oczywiście zostałem poinformowany podczas składania zamówienia. I w końcu nadszedł ten dzień  ;D




W środku mniejsze kartoniki. A w nich milion pojedynczych części skrupulatnie zapakowanych i opisanych oraz instrukcja montażu w języku angielskim (na stronie jest taka sama ale przetłumaczona na polski i z możliwością powiększania każdego ze zdjęć)


Montaż wg instrukcji nie był specjalnie skomplikowany ale czasochłonny. Mi zajął piątkowe popołudnie i w zasadzie całą sobotę.
Na koniec otrzymałem to:



Pierwsze uruchomienie w zasadzie przejmuje kreator który wykonuje selftest sprawdzający działanie kluczowych podzsepołów  i prowadzi krok po kroku przez proces kalibracji maszyny (menu jest w języku polskim :)  ) Trwa to kilkanaście minut po których drukarka jest gotowa do pracy :)









Pierwszy druk to w zasadzie kalibracja pierwszej warstwy i tu znów jesteśmy prowadzeni krok po kroku do efektu finalnego który porównujemy do wzorowych zdjęć na stronie Prusy.

Od tego momentu można już drukować co popadnie :D
Prusa ma własny slicer który bazuje na Slic3r i jest bardzo intuicyjny w obsłudze. Do tego zawiera profile druku dla w zasadzie każdego dostępnego plastiku więc można po prostu wybrać z menu z czego drukujemy i pociąć model na domyślnych ustawieniach. Każdy profil możemy jednak edytować gdybyśmy uznali że jest taka potrzeba.

Drukarka jest szybka (porównuję do Endera 3 Pro) i dokładniejsza. Ma też wadę - jest zdecydowanie głośniejsza od Endera (znaczy mojego Endera jak z nim skończyłem ). Ender był na rolkach i po dołożeniu cichej płyty oraz wentylatorów Noctua był prawie bezgłośny, Prusa nie jest. Ruch odbywa się na prętach i łożyskach liniowych (misumi) a te ciche nie są. Wspominam o tym bo może ktoś jak ja drukuje w domu a tu hałas ma znaczenie. Do tego dochodzą drgania które tylko pogłębiają hałas.

Ale...

Ale że mam syndrom niespokojnych rąk to i Prusa mimo że wypluwała super (wg mnie) wydruki poszła na warsztat  ::)

Na pierwszy ogień nowa rama Bear

I tu w zasadzie 80% drukowanych części od Prusy wróciło do kartonu  :o




Ale przyznaję że zabawa była przednia  ;D

I znacząco obniżył się hałas drukarki przez sztywniejszą konstrukcję

A że było mi mało to na miejsce stockowego ekstrudera wjechał extruder Bear (tylko części drukowane - reszta wyjęta od Prusy) i tu kolejne 10% drukowanych części wróciło do tego samego kartonu co poprzednio  ::)










I w końcu uznałem że jest dobrze  :D

W międzyczasie drukarka zmieniła szafę na pojemniejszą i teraz dzielnie działa odwdzięczając się pięknymi wydrukami :)


A ja jestem w trakcie kolejnych modyfikacji  ;D ;D ;D

Na plus dla Prusy (równam do Endera 3Pro)

+ jakość druku
+ szybkość druku
+ żadnych krańcówek (silnik łapie opór i wie że oś się skończyła)'
+ żadnego poziomowania stołu (Prusa sama przed każdym drukiem mierzy stół i uwzględnia różnice)
+ wykrywanie zderzeń
+ wykrywanie przesunięcia warstw
+ gotowe profile w slicerze od Prusy
+ Direct drive i możliwość druku w zasadzie wszystkich materiałów dostępnych na rynku FDM
+ drukuje pięknie po zmontowaniu z pudełka i w zasadzie nie wymaga modów (ja po prostu lubię dłubać)
+ olbrzymie wsparcie producenta
+ częste aktualizacje softu które wgrywamy przez slicer

Na minus

- hałas
Poradziłem sobie z nim dostatecznie choć poziomu Endera jeszcze nie osiągnąłem a opisy w necie na temat cichej pracy Prusy to sobie można między bajki włożyć

Mimo tej jednej wady jestem zadowolony :)

Druki (pet -g) :













Axo:
A co tu tak cicho ? Rozumiem, ze nikt drukiem sie na forum nie interesuje i nie ma sensu dołączyć do dyskusji.

Dzieki Fymek za obszerna recenzje.
Sam zastanawiam sie nad sprzętem u chyba odzaluje kilka czekoladek i browarkow na rzecz sprawdzonego sprzętu.

Druknac cos czego nie można kupić to dopiero frajda.

Liczę na kontynuacje wątku, wszystkie rady są cenne. ☝️

Bill Door:
Ja tam tego tematu nie ogarniam  ;D

Jednak podoba mi się ta Lalka Bolesława ;)

Jak się nauczę projektować w paint to moze sobie kupię  ;D

llibkcud:
Przeoczyłem wcześniej.
Też mam Prusa od dłuższego czasu (kupiłem w marcu 2020 na początku pandemii by się czymś dodatkowo zająć;) ) i jak dotąd jedyne problemy jakie miałem to jak sam je wygenerowałem: pomyłki konfiguracji, złe przygotowanie modelu itp. Moim zdaniem gwarantuje super wydruki od samego początku po złożeniu.

Mam jedno pytanie modyfikacje robiłeś bo miałeś jakieś problemy czy to raczę syndrom niespokojnych rąk i taka potrzeba poprawienia czegoś?

Wydaje mi się że na tyle dobrze drukuje bez modyfikacji że raczej nie ma sensu dodatkowo jej zmieniać, co nie znaczy że nie można ;). A co do głośności to po zamknięciu jej raczej nie słychać.

yarkow:
Fyme - czy rzeczywiście jest to aż taka kolosalna różnica w stosunku do Endrea? Warta czterokrotnej przebitki?  ???
Pytam, bo sam mam Endera 3 Pro. Trochę pracy i różnych dodatków w niego włożyłem. Na pewno mniej niż Ty.  ;)
Drukuje, ale nie jestem taki super zadowolony. I czasem pojawia się dziwna myśl - może coś lepszego sobie sprawić? Jakieś święto/okazja/pretekst (niepotrzebne skreślić  :) ) zawsze się znajdzie. Tylko czy to ma sens?  ???

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej