Autor Wątek: Chalkopiryt dla "sroki"  (Przeczytany 576 razy)

Offline MySZ

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 479
    • Blog
Chalkopiryt dla "sroki"
« dnia: 2023-03-31 | 23:12:10 »


Cześć :)
Moja praca konkursowa jest prezentem dla mojej córki. Robiłem w tym samym czasie 3 podobne egzemplarze, tegoż prezentu, drugi jest dla mojego syna, trzeci dla mnie, ale te dwa niestety nie zostały dokończone na czas, jako że okazało się że wywiercenie kilku otworów w kamyku to grubszy temat ;)

O czym to ja... A. Jakiś czas temu zanabyłem drogą wymiany pieniądza na towar kilka "kamyków". Dla mojej córki wybrałem chalkopiryt (tak został mi sprzedany, ja się nie znam, zakładam że sprzedający wiedział lepiej ;) ). Generalnie chodziło o to żeby był błyszczący i kolorowy, bo moja córka bardzo lubi takie rzeczy (stąd tytułowa "sroka" ;) ). Taki nabyłem.

Teraz żeby go osadzić, wybrałem moje ulubione drewno, czyli jesion. Wyciąłem z niego okrąg, najpierw frezarką, później kończyłem wyrzynarką. Po wycięciu ofrezowałem już do końca w środku i na zewnątrz, wyrównując krawędzie po cięciu. Później, również frezarką, zrobiłem dużą fazę na tym okręgu. Nie obyło się bez wyrwań miejscami, ale w większości udało się dobrze wyszlifować.





Z tej części mam mało zdjęć, bo jeszcze wtedy nie planowałem tego pokazywać w grand prix... no nic.

Krok następny to wykonanie podstawy. Zrobiłem chyba ze 4 wersje zanim proporcje mi się zgadzały na tyle, żeby na ich podstawie wykonać podstawę w wersji finalnej. Później szlifowanie. W środku pomogła szlifierka trzpieniowa, na zewnątrz szlifierka taśmowa... ale wszystkie fazy na okręgu w 100% ręcznie, na żadnej szlifierce nie wychodziło mi specjalnie równo... więc nieco zabawy było :)




Po szlifowaniu klejenie, po klejeniu czekanie, po czekaniu olejowanie. Lubię olej duński, taki mam, taki zastosowałem. Fajnie wybarawiło jesionka :)
Na dole przykleiłem jeszcze etykietę z nazwą okazu :)





Później... przyszedł czas na, jak się okazało, najtrudniejszą część. W kamieniu trzeba było zrobić jakieś otwory, żeby dało się to zamocować tak jak sobie zaplanowałem. Na szczęście, akurat *ten* kamień był w miarę miękki, i zużyłem zaledwie 3 końcówki "diamentowe", jedną kamienną i 2 wiertła na zrobienie 3 otworów o głębokości 4-5mm. Na dwóch pozostałe kamienie (ametyst, krokidolit) już mi końcówek nie starczyło, nawet wiertła dentystyczne poległy ;)




Jak już otwory miałem, wkleiłem w nie po kawałku zwykłej wędkarskiej żyłki, używając do tego superglue, zwanego cyjanoakrylem. Jak wyschło, tą samą żyłkę wkleiłem w wywiercone wcześniej w okręgu 3 otwory. Dociąłem co wystawało, doszlifowałem, poprawiłem olejowanie, i voila...




Teraz zniszczy jeszcze tylko kilka wierteł na 2 kolejne egzemplarze, i będę miał projekt zamknięty ;)
« Ostatnia zmiana: 2023-03-31 | 23:26:01 wysłana przez MySZ »
Tak tak, to ja.

Offline wiewioor7

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1524
Odp: Chalkopiryt dla "sroki"
« Odpowiedź #1 dnia: 2023-04-01 | 11:33:08 »
No ciekawe to, nie wpadłbym na takie wyeksponowanie "kamyka". Jeszcze zrób tak, żeby nie było tych żyłek widać  :o

Nawet wygooglowałem co to za kamień, niedawno sprawdzałem też sodalit, bo tak sobie znajomy firmę nazwał :)

Offline MySZ

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 479
    • Blog
Odp: Chalkopiryt dla "sroki"
« Odpowiedź #2 dnia: 2023-04-01 | 18:14:20 »
No ciekawe to, nie wpadłbym na takie wyeksponowanie "kamyka".

Dzięki :)

Jeszcze zrób tak, żeby nie było tych żyłek widać  :o

Musiałbym chyba użyć podobnego przedłużacza jak ten zaferowany dzisiaj na forum ;)

Nawet wygooglowałem co to za kamień, niedawno sprawdzałem też sodalit, bo tak sobie znajomy firmę nazwał :)

Ja też tych nazw nie kojarzę ;) Szukałem czegoś co powinno się podobać młodej, nazwa to nie moja bajka ;)
Tak tak, to ja.

Offline Davidk1

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 366
Odp: Chalkopiryt dla "sroki"
« Odpowiedź #3 dnia: 2023-04-04 | 20:38:29 »
No super wykonanie pomysł ciekawy.