Zdecydowanie nie wygląda jakbyś robił to pierwszy raz
Wiem i cieszy mnie to.
Kiedy uczyłem się pracować ręcznymi narzędziami i na pikniku stolarskim stawiałem pierwsze kroki w struganiu pod okiem kilku guru stolarstwa unpluged, przestrugałem deskę sześciostronnie z zadowalającym zachowaniem płaszczyzn, kątów prostych i gładkości. W efekcie między moim struganiem a struganiem mistrzów pewnie różnice były mało zauważalne, ale… oni robili to naturalnie, zgrabnie i po chwili była przestrugana deska, a ja robiłem to nieporadnie i zajęło mi to pół dnia.
Tu, przy toczeniu i wierceniu na tokarce, było podobnie.