Nie będę ukrywał, że na etap ten od początku wymyśliłem i zacząłem nawet realizować inny projekt. Natomiast poległem z czasem jaki mogłem przeznaczyć na swoje hobby.
Lato, słońce, dzieciaki, długie dni (czyli dzieciaki chodzą późno spać) no i wyszło jak wyszło, że nadeszła tytułowa dla tego etapu jesień.
No sama jesień to dla mnie prawie 100% czasu w ogrodzie i dla ogrodu.
I tak powstał projekt zastępczy, na życzenie mojej drugiej połowy, podobno konieczny właśnie teraz, bo to coś co ma tam rosnąć przesadza się na jesień.
Drewno iglaste (chyba świerk)
Wymiary były wyzwaniem bo 3,3m deski są średnio wygodne w obróbce w warsztacie, który ma 2m wysokości i 4,5 długości
Dlatego wszystkie prace jakie tylko się dało robić na zewnątrz były robione w cieniu drzewka, przed warsztatem.
Donica zabezpieczona 3 krotnie Remmersem (Moje odkrycie jak uzyskać założony kolor: 1x bezbarwny + 2x kolor właściwy)
W środku wyłożona folią kubełkową (kubełki w stronę desek tak, aby te mogły oddychać).