Godzina 22:37, wróciłem z warsztatu - jakimś cudem wyrobiłem się w terminie, zaczynam więc pisanie...
UFF.

Kumiko marzyło mi się od dawna, ale tak już mam, że każda wymówka jest dobra, żeby coś trudnego odkładać na później. Dość powiedzieć, że zacząłem dopiero wczoraj rano. Nigdy wcześniej nie próbowałem, więc wszystko musiałem zrobić od zera - sanki, szablony kątowe, listewki... JAKBYM WIEDZIAŁ JAK SIĘ UHARUJĘ TO PEWNIE ZACZĄŁBYM BARDZIEJ NA OSTATNIĄ CHWILĘ 
Wymyśliłem sobie obrazek. Jesienny w kolorystyce i tematyce - wybrane wzorki mają przypominać liście. Podkategoria - dom, ogrodu jeszcze nie mam


To może słów kilka o procesie powstawania. Zacząłem od sanek na bazie projektu z FineWoodworking. Nie lubię powierzchni zostawionej przez nacinanie piłą, więc rowek pod prowadnicę wyrównałem strugiem.
Potem przyszła kolej na przygotowanie listewek. Zebrałem wszystko co miałem w warsztacie, niektóre dechy czekały z 5 lat na wykorzystanie. W kolejności niealfabetycznej znalazły się tam: zebrano, padauk, jawor, dąb, orzech amerykański, iroko, wenge, meranti, sapeli, niewiem1, niewiem2 i purple heart. No i lipa - z niej wykonałem siatkę.
Listewki strugałem a grubościówce do grubości jaką ma tarcza w pile stołowej.
Po sankach i listewkach przyszła kolej na szablony kątowe - tu jeszcze jeden gatunek - jesion Tu niewątpliwą pomocą był Kapex - można na nim zaciąć praktycznie wszystkie kąty potrzebne do kumiko. No poza 15 i 22,5 stopniami - ale i z tym sobie poradziłem - wykonanie tych widać na jednym ze zdjęć z dzikim ustawieniem ścisków
Wszystkie szpargały przeniosłem na strugnicę i powstało całkiem przyjemne stanowisko robocze. I dobrze, że proces zapowiadał się czasochłonny. Nils Frahm na głośniki i jazda. Bardzo szybko okazało się, proces jest bardziej pracochłonny niż się spodziewałem. Musiałem w związku w tym uprościć pierwotny wzór, żeby wyrobić się w czasie.
Po wykonaniu wzoru już w zasadzie w trybie turbo zrobiłem ramę w stylu japońskim, a kumiko podkleiłem wyrwaną ze wzornika tapetą ścienną 

Mi się bardzo podoba, jestem przeszczęśliwy z efektu końcowego i nawet, wyjątkowo, nie mam większych uwag sam do siebie w kwestii wykonania 

 

O żesz w mordę...
Zbieram szczękę z podłogi ‍
Bardzo podoba się dla mnie!
To jest ten tym roboty, jakiego ja się nigdy nie podejmę. Nie mam cierpliwości do takiego dłubania. Podziwiam, że Cię na to stać i oczywiście precyzję bo ta jest w tym sporcie niezbędna.
Dla mnie ta robota wymiata!

Piękne i lasuje mi mózg próbując ogarnąć poszczególne etapy jakie w tym trzeba wykonać 

Cytat: KolA w 2023-09-30 | 23:25:42
To jest ten tym roboty, jakiego ja się nigdy nie podejmę. Nie mam cierpliwości do takiego dłubania.
Dla mnie ta robota wymiata!

Fenks Zdecydowanie, jest to mega pracochłonna zabawa, dlatego musiałem uprościć projekt, ale gdybym miał więcej czasu to zostawiłbym w oryginalnej formie - ,,dłubanie" tych listewek na wymiar było mega terapeutyczne dla mnie. Spokojna muzyka, wygodne krzesełko, wszystko pod ręką i relaks

Cytat: jpyt w 2023-09-30 | 23:33:29
Piękne i lasuje mi mózg próbując ogarnąć poszczególne etapy jakie w tym trzeba wykonać 

Najbardziej kluczowe jest zrobienie sanek (a to też najtrudniejsze) i bloczków z kątami. Potem to już z górki

Piękne to, widać, że pracochłonne

Cytat: Wojput w 2023-09-30 | 23:14:14 JAKBYM WIEDZIAŁ JAK SIĘ UHARUJĘ TO PEWNIE ZACZĄŁBYM BARDZIEJ NA OSTATNIĄ CHWILĘ 

Patrząc na godzinę zgłoszenia pracy, miałeś jeszcze dobre 45 minut

Cytat: wiewioor7 w 2023-10-01 | 09:58:47

Patrząc na godzinę zgłoszenia pracy, miałeś jeszcze dobre 45 minut

No właśnie, mogłem chwilę dłużej spać :p

Wygląda świetnie, gratuluję.

Super!    Przygotowań więcej niż pracy   to jeszcze trzeba zrobić jiga w zastępstwie za kołeczki

Cytat: NieTylkoMeble w 2023-10-04 | 12:02:49
Super!    Przygotowań więcej niż pracy   to jeszcze trzeba zrobić jiga w zastępstwie za kołeczki

Te kołeczki już chyba przeboleję Następnym razem po prostu wybiorę inne wzory, czasu będzie więcej - dokładnie tak jak mówisz, przygotowanie wszystkiego trwało znacznie dłużej niż samo ostrzenie koncówek