Z racji tego, że przyszłość urlopu jest mglista, możliwość dojechania pojawić się może w ostatniej chwili (tak, wiem że to masło maślane) to na razie nie deklaruję, ale podejrzewam, że biorąc pod uwagę nocowanie w aucie nie muszę się jakoś tegować. Oczywiście jeśli będą jakieś opłaty to będę partycypował.