hahaha na drzwi czekam w zasadzie 6 miesięcy
co chwilę przyjeżdzają albo uszkodzone, albo żle je dotną na miejscu, albo zepsują ościeżnicę. Te do kibla założyli w końcu po 5 miesiącach, a do finału została im jeszcze jedna opaska, którą źle zamówili w fabryce
więc dwa miesiące bez frontów to pikuś