Takie tam łazikowanie po Tatrach
Jeśli chodzi o buty, to z czystym sumieniem polecam buty trekkingowe MEINDL VAKUUM GTX. Nie są tanie, to coś podobnie jak z Festoolem. To też niemiecka marka obuwnicza. Może ktoś ma, chodzi w butach tej firmy, ale nie znam drugiej takiej, która przy cenie butów za ponad 1000 zł, jeśli schodzisz swoje buty to (odsyłasz do firmy swoje stare buty, wymieniają całą podeszwę z otokiem, impregnują skórę, dostajesz nowe sznurowadła i nowe wkładki a to wszystko w cenie około 280zł). Buty po takim zabiegu wyglądają jak nowe
Jak kiedyś pierwszy raz założyłem na nogi, to nie chcę innych. W tych butach nie wiesz co to ból, obtarcia... Może komuś ta krótka recenzja pomoże, przyda się