Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-03 | 20:36:18
Sam robię sery i twarogi, Czasem słodycze z dawnych lat, ale dieta nie pozwala za bardzo. We w związku z dietą, zacząłem szukać zdrowej żywności i jak ją wytwarzać. Zacząłem od chleba, gdyż to co kupujecie w sklepach codziennie, przykro mi, ale jest wyrobem chlebopobnym.
No i jest:
(http://morrisband.pl/images/puzii/IMG_0283.JPG)
Ktoś jeszcze ma jazdy na robienie samemu jedzenia jak nasze babcie robiły? Macie jakieś ciekawe przepisy może?
Ja robiłem często blok czekoladowy jak by kogoś zainteresowało ;)
Wiadomość wysłana przez: Sillvano w 2018-09-03 | 20:41:06
Wiadomość wysłana przez: Maciek w 2018-09-03 | 20:51:07
tu się wymieniamy pomysłami i najwiecej przepisów https://wedlinydomowe.pl/forum/
tu cześć przepisów https://wedlinydomowe.pl/ zakładka artykuły
Wiadomość wysłana przez: akwastolarz w 2018-09-03 | 20:58:24
Obecnie na emigracji nie mam takiej możliwości, ale raz do roku na urlopie robimy kiełbasy, wędzimy szynki itp. Mama robi swojski ser z kminkiem. Mam ciśnienie na swojski chleb niestety nie toleruję glutenu i muszę jeść jakieś chlebo podobne wyroby.
Wino
Bimber
Pasztety
Salcesony
Szynki....
Najbardziej lubię pasztet z indyka i królika.....
Wiadomość wysłana przez: Fulicarius w 2018-09-03 | 21:08:46
Ja sobie sam robię kanapki:)Hahahahaha.
Leżymy z Inką ;D
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-03 | 21:23:14
Robię piwo, ale to myślę, że bedzie osobny wątek, bo temat rozległy, a wiem, że wśród nas są też domowi warzyciele tego trunku.
Wędlinydomowe znam, ale ciągle brak czasu żebysię zagłębić w temat, choć za kiełbasy chciałbym się wziąć, ale muszę do ojca leśnika z tradycjami myśliwskimi iść na praktyki, bo się chłop zna i robi, czasem mi coś wędzonego skapnie ;)
Na bimber znowu namawia mnie teść, ale jeszcze nie zagłębiłem tematu, może kiedyś.. wolę piwo :) a on nalewki swojskie.
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-09-03 | 21:50:15
Mam kawałek ogródka, w sezonie jest trochę własnych warzyw, choć ziemię mam VI klasy i korzeniowe słabo, raczej ogórki, pomidory, cukinie. Do tego zioła, ostre papryczki.
Od wiosny do jesieni staramy się korzystać z tego, co akurat rośnie przy domu lub w lesie, sporo wykorzystujemy też na nalewki (pędy sosny, kwiaty czarnego bzu, maliny, jeżyny, mięta, aronia, pigwa, dzika róża...).
Natomiast w kwestii domowego gotowania - staram się unikać przetworzonych produktów, a po dania gotowe sięgam w ostateczności. I tu nie mogę się powstrzymać przed zarekomendowaniem produktu, który trochę zmienił moje podejście do kuchni (zawsze lubiłem smażyć, gotowania nie ogarniałem)) i umożliwił codzienne spożywanie domowych posiłków przy absolutnym braku czasu na siedzenie w kuchni. Otóż pół roku temu kupiłem wolnowar (crock-pot). Przygootowanie obiadu zajmuje mi do 15 minut - coś posiekać, ew podsmażyć, wrzucić do gara, ustawić czas gotowania na 6 czy 8 godzin i cześć. Po pracy mamy gotowy ciepły posiłek, Świetne zupy, wszelkie gulaszowate twory, bigos, żeberka, pieczeń... kwestia wyobraźni. Do tego przetwory - przed urlopem zebrałem 4kg pomidorów z naszych krzaków, żeby się nie zmarnowały, wrzuciem na 10h do wolnowaru, po wszystkim zblendowałem i mam kilka słoików wybornego przecieru do kolejnych dań :) Serio, jeśli lubicie dobrze (i może nawet zdrowo) zjeść, a nie macie czasu / ochoty stać nad garami, doglądać, mieszać, zmniejszać ognia, skrobać przypalonego dna... warto rozważyć. Przez minione 6 m-cy używam go tak średnio 4 razy w tygodniu.
Wiadomość wysłana przez: Chaos w 2018-09-03 | 21:53:48
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-03 | 21:58:35
Ja mam pole za domem, więc tesciowka sieje, sądzi, zaprawia co tam jej urośnie, więc na szczęście dostęp do zdrowych warzyw i owoców mam. Teraz staram się właśnie odzwyczaic całe towarzystwo od żywności przetworzonej bo to jednak jest syf.
Zbieram jutro jabłka, będzie cydr 😉
Tapatalknięte z drogi
Wiadomość wysłana przez: Acar w 2018-09-03 | 22:01:42
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-09-03 | 22:06:20
@tedeski daj linka do tego ustrojstwa, brzmi ciekawie.
Mam konkretnie ten model: https://www.crockpot.pl/wolnowary/213-wolnowar-crock-pot-47l-czarny-sccprc507b-050-5060134335725.html - w mediaexpert był nawet taniej, jakieś 360pln
Gdybym miał kupować jeszcze raz, to trochę droższy model z misą żaroodporną, w której można od razu podsmażać - nie miał bym patelni do mycia ;) Zerknij na przepisy na stronie crockpota, to mniej-więcej zobaczysz zakres możliwości. To bardzo proste urządzenie (lubię prostotę) - grzeje do 100 stopni i utrzymuje temperaturę. Można ustawić poziom High lub Low i czas gotowania, tyle. Reszta to kwestia składników, pomysłu i przypraw. Niedawno wrzuciłem kawał 1kg karkówki (najpierw obsmażonej lekko z każdej strony, z każdym mięsem tak trzeba) zalałem piwem na miodzie gryczanym, wrzucilem jakieś ziele angielskie, liść laurowy, zostawiłem na 6h, wyszło rewelacyjnie.
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-09-03 | 22:38:24
Czasem robię domową chałwę.
Różni się od sklepowej tym , że jest 100%. Poczytajcie na opakowaniach ile % sezamu ma fabryczna :D :D :D , nie mówiąc o chemikaliach.
Inna jakość i smak według własnych upodobań i doświadczeń a roboty 15 minut ;D
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-04 | 07:45:17
djaworek, moja mam robi chałwę, ja robiłem blok czekoladowy - smak dzieciństwa, co starsi pamiętają ;)
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-09-04 | 09:34:17
Wołowina gulaszowa, boczek, kiełbasa, pieczarki, marchew, papryka, cebula. Na dole podlane czerwonym winem, zalane przecierem pomidorowym.
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-04 | 09:40:46
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-09-04 | 09:44:58
W takiej temp. rozumiem, że potrzeba więcej czasu aż mięcho dojdzie?
Tak, to cała idea wolnowaru i stąd nazwa :) Mięso wychodzi super mięciutkie, nawet takie dość trudne kawałki jak gulaszowa wołowina.
W moim mogę ustawić czas i poziom - ustawiłem Low i 7h, później przełącza się w tryb podtrzymywania ciepła. Ten akurat nie posiada opcji ustawienia godziny, o której ma się włączyć, ale pewnie są i takie. Choć moim zdaniem lepiej włączyć od razu, żeby nie stało zimne np. przez noc. W trybie podtrzymywania ciepła zużywa niewiele energii, bo sam kamionkowy garnek długo pozostaje nagrzany.
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-09-04 | 10:23:50
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-09-04 | 10:32:48
Teraz sobie 8 godzin będzie bezobsługowo pyrkać - przed pracą wstawiłem, po pracy zjemy :)Trzeba mieć jeszcze pracę 8 godzin i do domu. ;)
Ja nigdy nie wiem czy to będzie 6 czy 12 .
I co , wrócę a tu rozgotowane? 8)
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-09-04 | 10:34:49
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-04 | 10:36:36
zakpując naczynie z ciastem na 24h w gorącej lawieTrzeba @Quib a spytać czy zna jakiś czynny wulkan, on ma chyba najbliżej i lata po okolicy to może coś widział, zna, podpowie :D
A na serio, chleb chyba trzeba piec szybko i to w dość wysokiej temp. Ja piekłem z 40min w sumie. Ale co Ci szkodzi sprawdzić, najwyżej stracisz z 2zł na mąkę i sól ;)
Wiadomość wysłana przez: sgt_raffie w 2018-09-04 | 11:37:17
Co do reszty to czasami coś zrobimy ale mamy to szczęscie że sąsiadka prowadzi eko-gospodarstwo, hoduje kozy, piecze chleb, robi sery, mąż robi wędliny itd. Więc z braku czasu zaopatrujemy się u niej. Swoją drogą jak ktoś jest z okolic Krk i lubie kozie przetwory to bardzo polecam, babeczka ma ręke do robienia serów. Namiary jak coś na priv.
Wiadomość wysłana przez: Qiub w 2018-09-04 | 11:46:58
trza sie umiec ustawic w zyciu ;D
a co do wulkanow to oczywiscie ze znam... jeden to przynajmniej jak zjem zdrowe zarcie to w kiblu mam wulkan... zapytajcie kerrego on potwierdzi ;D
Wiadomość wysłana przez: kerry w 2018-09-04 | 11:49:41
PS. Ja mam tylko takie atrakcje w okolicy:
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/155/677293_29072014389.jpg)
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-04 | 11:57:42
Ja mam tylko takie atrakcje w okolicy
I kerry piecze chleb, jeszcze paru chętnych i cały asortyment będziemy mieli w ofercie ;D
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-09-04 | 12:01:08
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2018-09-04 | 12:26:36
Planuję teraz zrobić wędzarnię i zająć się trochę tym tematem
A w przyszłości zdecydowanie piwo, ale to musi poczekać na wędzenie, to ma najwyższy priorytet
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2018-09-04 | 12:47:41
skoro piszecie że chleb jest produktem chlebo podobnym to chyba kupujecie chleb w biedronce ;)
polecam małe piekarnie
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-04 | 12:51:58
Na razie robię na drożdżach ale w okresie jesienno-zimowym robie żurek, bo ja z Pałuk pochodzę, gdzie to (przynajmniej kiedyś) było danie podstawowe. Dziadek kowal nie szedł do kuźni bez żurku na śniadanie. Na szczęście moja mama podtrzymała tradycję i nauczyła też mnie. Tutaj w Borach Tuch. nie ma tej tradycji, choć gdzieś tam się budzi wśród ludzi. Ale widzę, że to tylko taka moda, bo byłem z dwa lata temu na konkursie żurku w MDK i się uśmiałem po pachy, był kapuśniak o smaku żurku, grochówka o smaku żurku rosół i jeszcze pewnie parę innych, też o smaku żurku, ale prawdziwego nie znalazłem ;D
Jak będzie zakwas do żurku to wtedy się do Ciebie @obas odezwę i poradzisz jak zrobić Twój popisowy numer ;)
polecam małe piekarnieMałe piekarnie niestety też kantują, kakao w chlebie razowym to podstawa ;) Na pewno jest to lepsze od stonkowego, ale zawsze jakieś mixy i gotowce to są...Zrobiony swojski smakuję inaczej niż każdy kupny, masowy .
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2018-09-04 | 13:16:02
kakao w chlebie razowym to podstawaPracuję w piekarni od 22 lat
i uwierz mi kakao jest droższe od mąki razowej
pierwsze słyszę o dodawaniu kakaa do pieczywa :O
do chleba razowego dodaje się jak by co to słód pszenny palony
aby kolor był bardziej ciemny i smak lekko słodkawy
ale to też jest naturalny składnik !
co do mixów to i owszem :( niestety jest tego na rynku coraz więcej
szczególnie te wszystkie pieczywa " fit" i inne " bio " sama chemia !!!
niestety aby mała piekarnia się utrzymała musi takie gówno wprowadzac
klientela sobie tego życzy
(https://s15.postimg.cc/qc2lo3opj/IMG_20180514_022835.jpg) (https://postimg.cc/image/qc2lo3opj/)
(https://s15.postimg.cc/tvojdxekn/IMG_20180514_023330.jpg) (https://postimg.cc/image/tvojdxekn/)
nasza " pracownia " i mój towarzysz niedoli RRK28 ;)
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-04 | 13:21:07
pierwsze słyszę o dodawaniu kakaa do pieczywaNo dziwne, bo jest w składzie na nalepkach nawet czasem, jak zacząłem czytać składy produktów, to odnalazłem ;)
te wszystkie pieczywa " fit" i inne " bio " sama chemia !!!Nie tylko pieczywa, chrupki, płatki i inne , wystarczy porównać ilość kalorii na 100g i skład ze zwykłymi i kopara opada.
Pracuję w piekarni od 22 lat
No to mamy następnego speca co pomoże, da dobry przepis ;)
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2018-09-04 | 13:30:41
No dziwne, bo jest w składzie na nalepkach nawet czasem, jak zacząłem czytać składy produktów, to odnalazłem
Zaciekawiłeś mnie tymi naklejkami
obskocze dzisiaj jakąś biedre czy inny ałszan i zobaczę co tam maja ciekawego w składzie
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-04 | 13:34:39
obskocze dzisiaj jakąś biedre czy inny ałszan i zobaczę co tam maja ciekawego w składzie
Pewnie w biedrze nie znajdziesz, bo jak sam mówiłeś za drogi produkt, ja właśnie wyczaiłem w razowcu z małej piekarni. ;) I dlatego dałem sobie spokój z zakupami i robie samemu.
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-09-04 | 14:06:11
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-09-04 | 16:09:36
Otóż pół roku temu kupiłem wolnowar (crock-pot).Pół roku temu kolega namawiał mnie na zakup szybkowaru i mówił , że w pół godziny żarcie gotowe. Na razie nie kupiłem ale zaczynam być z letka zdezorientowany o co w tym chodzi i kto tu ma rację ?
Wiadomość wysłana przez: tedeski w 2018-09-04 | 16:22:36
zaczynam być z letka zdezorientowany o co w tym chodzi i kto tu ma rację ?
Nikt nie ma racji. Albo każdy. Różne sprzęty i różne podejścia mają swoje zalety i wady, każdy znajdzie coś dla siebie :) Moim skromnym zdaniem ważniejsze są jakościowe składniki (i odpowiednie zróóżnicowanie w diecie), niż sposób obróbki.
Wiadomość wysłana przez: Qiub w 2018-09-04 | 21:05:51
normalnie gotujesz gar ziemniakow ... powiedzmy jest tam z kilogram ziemniaczkow... gotuje sie powiedzmy tam kolo 45 minut zeby miekkie byly
w szybkowarze zrobisz to w 15 minut... cisnienie + wysoka temperatura... wszystko reguluje jeden zaworek ... w sumie to kawalek rurki z nalozonym ciezarkiem ktory sie podnosi jak cisnienie podejdzie pod odpowiedni poziom. trzeba wiecej przyprawiac i ostrzej...
w wolnowarze powoli sie gotuje a nawet nie gotuje bo nie przekrazca chyba 80 stopni o ile kojarze... smak jest w ch*j bogaty i nie musisz dawac tak np. soli co ogolnie jakby nie bylo jest zdrowsze.
w wolnowarze ogolnie mozesz sobie taki bigosik podgrzewac a z kilka dni i tylko dolac wody od czasu do czasu a jak masz pokrywke to i nawet tydzien bo przeciez para nie spieprza a cisnienia nie ma takiego w srodku zeby cos sie stalo.
wolnowary to takie stare kociolki gdzie sie najpierw palilo ostro zeby ugotowac a pozniej przykrywalo i ogien tylko podtrzymywalo, zarcie ogolnie inaczej smakuje. lepszy bogatszy smak, zdrowiej na pewno...
Wiadomość wysłana przez: akwastolarz w 2018-09-05 | 02:27:25
Kura rosołowa potrafi się 10 godzin gotować. Weź stój i pilnuj tego. Lepiej wrzucić do gara i zapomnieć
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-05 | 07:02:55
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2018-09-05 | 10:38:05
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2018-09-05 | 12:06:18
Jak będzie zakwas do żurku to wtedy się do Ciebie @obas odezwę i poradzisz jak zrobić Twój popisowy numer ;)Nie ma problemu, ale pisz PW bo nie zawsze wszystko w postach czy na chacie ogarniam
Chlebowcy, jak zrobić, żeby chleb był spójny a nie kruszył się. Albo za długo wyrabiałem, albo za dużo mąki?Wydaje mi się, że to kwestia proporcji mąki do wody, lub długości wyrabiania. Zwykład mąka tortowa potrzebuje trochę czasu poleżeć, żeby gluten związał (czy jakoś tak :) ). Ja powiem szczerze, że zawsze korzystam z tych samych mąk, zakwasu itp i u mnie nawet 20 ml wody potrafi zrobić różnicę... Dlatego zawsze wszystko odmierzam na wadze, dość dokładnie trzymam się przepisów
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-05 | 12:10:36
Nie dawałem tortowej, teraz dokładnie nie pamiętam, ale pszenna 750, 2000 i chyba żytnia 1850 czy jakoś tak, najwięcej 750.
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-09-05 | 12:51:15
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-07 | 08:23:21
Zmieniłem mąki trochę, dałem 1850 (2,5 szklanki) graham i 2000 (szklankę) Muszę to przliczyć na wagę, bo nie lubie tak na szklanki, a tak było w przepisie.
I jeszcze pytanie o olej, co robi w chlebie, w sensie jaki daje efekt? Raz piszą, żeby dawać, raz , żeby nie.
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-09-07 | 09:46:19
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2018-09-07 | 14:45:32
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-12 | 21:40:46
Tapatalknięte z drogi
Wiadomość wysłana przez: Nożyk w 2018-09-14 | 08:53:58
Czy ktoś używa automatu (mieszkało i prodziż w jednym) do pieczenia?
Kilka razy próbowałem ręcznego wypieku chlebków na drożdżach (może tu był błąd) ale zawsze wychodziły ciężkie/gliniaste i dość szybko się zsychały.
Co do reszty wyrobów to w zasadzie wszystko co da się wsadzić do słoików czy butelek + czasami coś się uwędzi.
Wiadomość wysłana przez: D@rek w 2018-09-14 | 14:44:27
Musisz pokombinować z ilością drożdży i ilością wody. Do automatu wody musi być trochę więcej. Jak dasz za dużo drożdży to będzie ładnie rósł, ale przy pieczeniu się zapadnie. I ostrożnie z razowymi mąkami bo wyjdzie trampek.
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-14 | 20:11:30
Ja używam tylko razowych mak typu 1850 i 2000 (bo lubimy razowce) i nie ma to wpływu aż tak bardzo na to czy wyjdzie trampek czy nie. Właśnie za to odpowiada ilość wody ;) Wcześniej piekłem na 750 i mam porównanie, konsystencja gotowego chlaba jest prawie że taka sama, trzeba metodą prób i błędów wyczaić ile dawać wody, czyli jakie jest ciasto przy wyrabianiu ;)
Wiadomość wysłana przez: akwastolarz w 2018-09-15 | 01:24:00
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-09-15 | 09:13:06
http://przepisnachleb.pl/chleb-bezglutenowy-z-siemieniem-lnianym/
Wiadomość wysłana przez: Ghrabii w 2018-09-15 | 10:54:55
Ale też kupuje chleb z małej polskiej piekarni i też jest całkiem smaczny
Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
Wiadomość wysłana przez: marcin m w 2018-12-02 | 17:47:45
Ja się biorę za zakwas póki co, ale już 2 razy mi nie wyszedł, teraz grzeją kaloryfery, może będzie łatwiej ;)
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2018-12-02 | 21:16:28
Jak chodzi o pyszny chrupiący chlebek z termopieców z lydla czy byjedronki to lepiej smakuje, gdy się dowiesz, że jest w nim L-cysteina, czyli E-920.
Ja tam się nie znam ale z tego (https://www.poradnikzdrowie.pl/diety-i-zywienie/odchudzanie/l-cysteina-dzialanie-wlasciwosci-zrodla-aa-fUV2-zYNw-5NqR.html) wynika że to raczej dobrze.
Masz inne informacje?
Wiadomość wysłana przez: marcin m w 2018-12-02 | 23:12:27
Wiadomość wysłana przez: Acar w 2018-12-02 | 23:36:33
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2018-12-03 | 02:25:01
Ja się biorę za zakwas póki co, ale już 2 razy mi nie wyszedł, teraz grzeją kaloryfery, może będzie łatwiejSkąd jesteś ? Dam ci kwasu ile chcesz ;) jeśli jesteś z okolic Katowic
Wiadomość wysłana przez: marcin m w 2018-12-03 | 07:13:03
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2018-12-03 | 07:24:11
sprowadzane z Chin
Możesz przytoczyć jakieś źródło takiej informacji?
Wiadomość wysłana przez: marcin m w 2018-12-03 | 08:51:40
https://innpoland.pl/138483,pieczywo-przy-produkcji-ktorego-nagminnie-stosuje-sie-ludzkie-wlosy-straszy-nad-wisla-odpowiedz-ministra-zwala-z-nog
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2018-12-03 | 09:10:12
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2018-12-03 | 09:22:14
W każdym razie nie będę zaburzał Waszego dobrego samopoczucia informacjami co się dzieje w tych małych rodzinnych piekarenkach jak przychodzą tam np praktykanci (a wiele takich piekarni 'zatrudnia" tylko takich). :)
Wiadomość wysłana przez: marcin m w 2018-12-03 | 09:36:28
Robić coś samemu, to też błędne koło, bo swojska kiełbasa potrzebuje swojskiego mięsa, ze swojskiej świni. Jak świnie karmisz paszą gmo, na sterydach by w 3 miesiące była gotowa do bicia, to zdrowej swojskiej kiełbasy też z tego nie zrobisz. I nie chodzi mi o to, że nic nie opłaca się robić. Bo jak wszystko złe, to nie robić nic. Trzeba wiedzieć z czego robić. Ludzie kupują kasze jaglaną bo zdrowa, a w niej jest tyle glifosatu, że szkoda gadać. Ale się cieszą, bo myślą, że jedzą zdrowo.
Z praktykantami wszędzie tak jest, nie tylko w piekarenkach.
Co do obiegu naturalnego, to po wypiciu piwa butelkę oddajesz do skupu, potem z niej coś powstaje nowego - leją kolejne piwo, ewentualnie huta przetopi na coś. Plastikowej butelki nie wrzucisz do obiegu naturalnego. To nie ze wszystkim tak działa.
Ale nie przeciągając, bo nie chcę się przerzucać argumentami, tekstami typu pokaż źródło - skąd mamy pewność, że to co czytamy jest prawdą? Zdrowe jedzenie robione samemu - jestem na tak, ale trzeba mieć wiedzę z czego je robić i gdzie kupić dobre produkty.
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2018-12-03 | 09:47:04
Chleb w małych piekarniach (są oczywiście wyjątki) nie zawsze jest droższy bo z lepszych składników tylko z droższych dla tych piekarni niż dla molochów które miesięcznie kupują składniki w ilościach takich jak te piekarenki przez cały swój żywot zużyją :)
Skoro o wyjątkach mowa. Do tych marketowych piekarenek dostarczane jest również ciasto z polskich zakładów.
Ale to nie o tym ten wątek.
Wiadomość wysłana przez: marcin m w 2018-12-03 | 09:56:24
Co do wyjątków - u mnie w Leclerc sprowadzają chleb z Mszany - 75km facet przywozi i chleb jest bombowy. Ale mają też pompowane bułeczki jak ktoś lubi.
Co do zdrowego jadła - ktoś gustuje w Smoothie? macie jakieś fajne przepisy?
Wiadomość wysłana przez: Stachmiesz w 2018-12-03 | 09:57:18
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-12-03 | 11:20:24
Jak świnie karmisz paszą gmo, na sterydach by w 3 miesiące była gotowa do bicia, to zdrowej swojskiej kiełbasy też z tego nie zrobisz.Co do 3 miesięcy to nie dyskutuję choć dla ścisłości to jest tucz od warchlaka , który waży 30kg do uboju. Natomiast z tymi sterydami to się odrobinę rozpędziłeś i przez takie wypowiedzi nie mające żadnego uzasadnienia tworzą się legendy.Nie ma w żywieniu świń żadnych sterydów bo gdyby były to cały przemysł producentów pasz poszedłby z torbami w ciągu 2 miesięcy.Nawet sobie nie wyobrażasz jak mocno kontrolowana jest ta branża i możesz mi wierzyć albo nie , że nikt nawet nie wpadnie na pomysł stosowania zabronionych rzeczy bo w analizach wyjdzie to bardzo szybko. Krótkotrwały ewentualny zysk jest niewspółmierny do faktycznej długoterminowej straty i dlatego nikt nie zaryzykuje.
Pisz tylko to co wiesz a nie o czym gdzieś usłyszałeś i będzie fajnie.
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2018-12-03 | 11:52:00
paszą gmo
Nooo to GMO to jest naprawdę straszne, wystarczy poczytać (https://www.totylkoteoria.pl/search/label/GMO?&max-results=8) żeby się przekonać co to za świństwo!
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2018-12-03 | 12:33:18
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2018-12-03 | 12:46:56
Ja uwielbiam jak moja żona robi gotowany schab w ziołach, do krojenia na kanapki! Mmmmmm...
Wiadomość wysłana przez: marcin m w 2018-12-03 | 13:18:43
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2018-12-03 | 14:29:32
nie będę robił szumu o nic.Nie takie to nic-tylko czasami jak dowiadujemy się jak coś powstaje i z czego,to nas przeraża :o
Ja tam się trochę dowiedziałem ;)
Dawajta jeszcze 8)
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-12-03 | 17:16:09
W takim razie stwierdzam że nic nie wiem i nie będę robił szumu o nic.Zabrzmiało jakbyś strzelił focha ;)
"Wiem , że nic nie wiem" ;D jesteś mądrym człowiekiem i masz mój szacunek!
... ale ten chleb z marketu to powiem po cichu , że mi mocno obrzydziłeś >:(
Jak już taki klimat tematu o zdrowej żywności się zrobił to czytałem kiedyś poważny artykuł o produkcji lodów i było tam o technologicznym stosowaniu jednego ze środków chemicznych używanych przy zwalczaniu wszawicy.
Smacznego :)
Wiadomość wysłana przez: Acar w 2018-12-03 | 17:46:58
Wiadomość wysłana przez: marcin m w 2018-12-03 | 17:55:07
Zabrzmiało jakbyś strzelił focha ;)Focha to w piaskownicy strzelałem, za stary na to jestem żeby się obrażać. Po prostu każdy coś tam wie i ma swoje zdanie, a nie koniecznie lubię się przerzucać argumentami i na siłę przekonywać kogoś do swojego zdania. Tym bardziej że to nie to forum i temat :) Tak że luz.
Co do obrzydzania, nie to miałem na myśli. Niestety wiele naszego jedzenia jest produkowane w sposób paskudny, pełne różnych cudów techniki. Fajny program prowadzi Kasia Bosacka - Co nas truje. Wystarczy pooglądać kilka odcinków i powiem mało co potem smakuje. Takie czasy, ma być tanio i szybko, z nalepką że zdrowo.
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2018-12-03 | 19:07:33
Ja po prostu to co słyszę staram się weryfikować w wielu źródłach bo to, że ktoś mądrze gada nie znaczy, że gada z sensem.
Tak samo nie każdy składnik Ecośtam jest szkodliwy ale ludziska czasem głupieją na sam dźwięk E w składzie.
Trzeba do tego podejść zdroworozsądkowo, dlatego raczej informacje staram się czepiać ze stron czy blogów poświęconych nauce a niekoniecznie gospodyniom domowym ;)
Wiadomość wysłana przez: marcin m w 2018-12-03 | 19:37:20
Ej, na nie przekonuję nikogo ani sam się nie czuje przekonywany. Wydawało mi się, że wymieniamy się argumentami.
Mnie też tak się wydawało :) Też sprawdzam informacje w kilku źródłach. Co do stron naukowych to dla mnie są one przereklamowane od czasu, kiedy to w latach 1960-1980 korporacje podpłacały naukowców z Harvardu, by pisali serie artykułów i prac naukowych zachwalających ich produkty i pisali np że to tłuszcz jest przyczyną tycia i zawałów serca a nie cukier. Na wszystko trzeba mieć poprawkę.
Co do E - to np witamina c, czyli E300 to naturalny konserwant.
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2018-12-03 | 19:46:59
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-12-03 | 19:59:18
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2018-12-03 | 20:17:48
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2018-12-03 | 20:29:24
Za mną chodzi ta suszona wołowina tylko przeczytałem 3 "opracowania" i wszystkie znacznie różnią się składem marynat. Poza tym występują tam jakieś egzotycznie brzmiące nazwy sosów a przecież traperzy czy indianie stosowali jakieś proste rozwiąznia.
Czy mógłby ktoś podać łopatologicznie jak zrobić marynatę do 1 kg mięcha , taką bez szcztucznych udziwnień?
Wiadomość wysłana przez: marcin m w 2018-12-03 | 21:44:49
No właśnie ale skoro zakładasz, ze strony naukowe mogą być sponsorowane to tak samo powinieneś założyć, że te pozostałe też mogą. Ja tak zakładam ale, że nie jestem naukowcem to komuś muszę w końcu zawierzyć. Z dwojga złego wybieram zatem ludzi nauki.
Ja zakładam że wszyscy kłąmią hehe ;) A tak serio to wiadomo, że wszędzie są oszołomy i trzeba dobrze pomyśleć i poszperać, kto tutaj ma rację. Naukowe artykuły są przeważnie sponsorowane. Ekolodzy również, bo przecież klimat i ochrona środowiska. Najpierw piszą, że olej kokosowy to cud natury, potem że jednak szkodliwy i niebezpieczny. Ja staram się samemu wyrobić sobie zdanie lub poszukać wystarczająco informacji, by być prawie pewnym, choć nie zawsze jestem. Jak to mówią im dalej w las tym ciemniej.
Ale djaworek ma rację, wróćmy do meritum :D
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2018-12-04 | 07:03:43
Dej trochę
Nie wiem skąd jesteś, ale ja zawsze powtarzam, że moja chata wita gości czym bogata. Chleb, masło, mleko, sery, twarogi, dziczyzna, i piwo. Co kto lubi ;)
Zatem zapraszam ;)
Wiadomość wysłana przez: seler w 2018-12-06 | 13:20:53
i piwo. Co kto lubi ;)
Ja lubię :) i robi(łem) również ok 50warek się kiedyś uwarzyło. Niestety od trzech lat budowa pochłania cały mój wolny czas ale do tematu wrócę :) poza tym mamy kuzniecowa w którym można będzie chleb i pizzę bo w piekarniku 450st osiągalne bez problemu, w planach również grillo-wędzarnia
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2018-12-06 | 16:41:20
O ku**a to ja mieszkam w Sosnowcu, poza obręb śląska wydasz? I jaki zakwas masz?No taki piekarniczy :) mąka Żytnia plus woda plus "grunt" i tak od 82 roku jak piekarnia istnieje i oczywiście nie ma problemu żeby do Sosnowca wydać ;)
Wiadomość wysłana przez: Nebutek w 2019-01-01 | 14:44:09
Wiadomość wysłana przez: Stol-Drew w 2019-01-01 | 14:59:39
Wiadomość wysłana przez: Nebutek w 2019-01-01 | 15:16:29
Wiadomość wysłana przez: marcin m w 2019-01-01 | 15:43:59
Wiadomość wysłana przez: Nebutek w 2019-01-01 | 15:48:28
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2019-01-01 | 15:54:54
Robiłem 4 razy i zawsze schło w normalnej temeperaturze.
Kłopot tylko z utrzymaniem czasu bo korci żeby spróbować :D
Wiadomość wysłana przez: Nebutek w 2019-01-01 | 16:15:11
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2019-01-01 | 16:18:49
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-01-02 | 17:35:23
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2019-01-02 | 18:24:38
Dotychczas robiłem w porze późnojesiennej i zimowej kiedy much w zasięgu wzroku nie ma.
Wiadomość wysłana przez: krit6 w 2019-01-02 | 20:39:09
*****
Cytuj
« Odpowiedź #92 dnia: Wczoraj o 16:18:49 »No flora tak, ale bakterie beztlenowe robią swoje i jak nic możesz mieć jad kiełbasiany. A jak zjesz, to nie zależnie gdzie byś był czeka Cię jedna droga-na cmentarz. :P
Cytuj (zaznaczone)
Flora to tam ma niewiele szans po kilku dniach w soli ;)
Sól nie hamuje ich rozwoju, więc musi być odpowiednia ilość azotynów, bo inaczej to du*a blada. A jak azotyny- to już nie jest takie zdrowe.
Wiadomość wysłana przez: Nebutek w 2019-01-02 | 20:46:39
Ogólnie bardzo dobry przewodnik dla początkujących.
Wiadomość wysłana przez: Nebutek w 2019-01-02 | 20:53:57
Wiadomość wysłana przez: krit6 w 2019-01-02 | 21:12:24
Wiadomość wysłana przez: Nebutek w 2019-01-02 | 21:39:48
Jeżeli chodzi o jad kiełbasiany w większości przypadków naprawdę trzeba się postarać aby tak zepsuć sprawdzone przepisy. Co nie jest nie możliwe, to fakt. Podstawą przy tego typu wędlinach jest jeżeli zaczyna coś się psuć, zapach jest inny niż powinien, mięsa się nie ratuje, po prostu wyrzuca.
Wiadomość wysłana przez: marek_b w 2019-03-28 | 09:12:46
Cytat:(Rozmowa z Mieczysławem Babalskim 1 listopada 2016 | 07:00)
" W produktach konwencjonalnych jest coraz więcej środków chemicznych, które bardzo źle wpływają na nasze zdrowie. Największym zagrożeniem dla wszystkich mieszkańców Ziemi jest roundup zawierający glifosat - związek, który miał się rozkładać w glebie, a się nie rozkłada. Wszyscy go mają już w moczu, jest we wszystkich produktach i wodzie pitnej, niedawno wykryto go w niemieckim piwie.
Mówi pan o oprysku na chwasty?
- I na dojrzewanie zboża. Wiosną było posiedzenie w Brukseli dotyczące przedłużenia zgody na stosowanie roundupu. 40 parlamentarzystów poddało się badaniu moczu na zawartość glifosatu. Okazało się, że wszyscy go mieli, a najwięcej, ponad 20 razy przekroczoną normę, miał Litwin.
Nasz region.
- Z naszych europosłów żaden nie poddał się badaniu. A glifosat niszczy nasz układ moczowy i rozrodczy.Jeśli nic się nie zmieni, podejrzewam, że za 10 lat będziemy wszyscy chodzić w pieluchach. Na szczęście produkty ekologiczne są od tego związku wolne"
Czy są wolne ?
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-03-28 | 09:27:56
W produktach konwencjonalnych jest coraz więcej środków chemicznychW każdym produkcie jest chemia! Bez wyjątku! Woda to też chemia! Ty to też chemia :)
glifosat - związek, który miał się rozkładać w glebie, a się nie rozkładaNo i?
Cytuj
Chemicznie glifosat jest fosfonianem, pochodnym aminokwasu biogennego – glicyny – skąd wywodzi się też jego nazwa: glyphosate (glycine + phosphonate). Chwastobójcze działanie tego związku polega na zakłóceniu wytwarzania aminokwasów aromatycznych w roślinie, tj. fenyloalaniny, tryptofanu i tyrozyny (a dalej białek niezbędnych do wzrostu). Dzieje się tak, ponieważ blokowana jest syntaza EPSP (syntaza 5-enolopirogroniano-szikimowo-3-fosforanowa, jej gen obecny jest tylko u roślin i mikroorganizmów – nie występuje u ssaków, w tym ludzi)
Cytuj
Co jakiś czas do mediów przebijają się informacje o rzekomym działaniu rakotwórczym glifosatu. Czy są uzasadnione, czy to tylko mające przyciągnąć jak najwięcej kliknięć puste nagłówki? Zdecydowana większość eksperymentów i obserwacji epidemiologicznych nie potwierdza doniesień o tym, że glifosat jest toksyczny (według niektórych skal glifosatu nie można uznać za jakkolwiek toksyczny związek). Choć trzeba przyznać, że istnieją pojedyncze badania wskazujące dodatnią korelację między kontaktem z glifosatem, a niektórymi rodzajami nowotworów, to nie mogą one wykazać bezpośredniej zależności, a dodatkowo oceniają głównie ryzyko zawodowe przy wieloletnim kontakcie z bardzo dużymi dawkami.
Jednocześnie wiele badań i raportów, w tym prowadzonych przez agencje WHO i agencje USA (m.in. Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska) oraz UE (np. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności) wskazuje na brak dowodów co do negatywnego wpływu glifosatu na zdrowie. Także większość eksperymentów na zwierzętach nie pokazuje takiej zależności, mimo wykorzystywania bardzo dużych dawek na kilogram masy ciała. Pojedyncze testy z udowodnioną toksycznością glifosatu opierały się na ogół jedynie o obserwacje na zwierzętach w niewielkich grupach i/lub gigantycznych dawkach albo na kulturach in vitro, czyli komórkach w pożywce, na które bezpośrednio oddziaływał glifosat. Aby uzmysłowić jak mylne jest wyciąganie na tej podstawie wniosków podam przykład – przeprowadzono także badania in vitro na komórkach prostaty, w których glifosat działał antynowotworowo. O tym, czemu takie testy są na ogół jedynie wskazówką, a nie silnym dowodem, pisałem tutaj. Choć warto zachować ostrożność, to trzeba też mówić jasno, że nie ma silnych i jasnych dowodów przemawiających za tym, że glifosat jest szkodliwy.
W sumie to udowodniono 100% zależność między wodą pitną a rakiem. Każdy chorujący na nowotwór pił wodę!
Całość do poczytania na TO TYLKO TEORIA (https://www.totylkoteoria.pl/2018/01/glifosat-i-jego-wpyw-na-ludzi-zwierzeta.html)
Wiadomość wysłana przez: marek_b w 2019-03-28 | 09:53:08
Całość do poczytania na TO TYLKO TEORIA
Takie ogólne pytanie, to dlaczego amerykanie są grubi ? Z bogactwa ? Czy z biedy ? Śmieciowe jedzenie ?
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-03-28 | 09:54:39
Śmieciowe jedzenieTo jest odpowiedź. Jedzenie mocno przetworzonej żywności, tłuste i brak ruchu. To nie są żadne czary ani spiski masonów ;D
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2019-03-28 | 09:57:11
Śmieciowe jedzenie ?Tryb życia ,
mało ruchu ,
praca w siedzącej pozycji po godzinach
lenistwo
cókier we wszystkim i tłuszcze ??
Kiedyś mięso było " rarytasem i było dodatkiem do dania ( bigos etc) a teraz idziesz mi jesz mięso codziennie jak chcesz .
Zobacz ja się na wsi wychowałem Babcia i Dziadek mieli swoje , kurki , krówki , kaczki , Jaja mleko etc . Zero " Chemmi " a ja od ką pamiętam zawsze byłem większy od reszty rówieśników
To nie są żadne czary ani spiski masonów ;D
Politycznie poprawnie
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=cykli%C5%9Bci
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2019-03-28 | 09:58:40
Wiadomość wysłana przez: marek_b w 2019-03-28 | 10:03:29
Co to śmieciowe jedzenie (to coś, jak szynka z biedronki po 10 zł w promocji lub "świerze" pieczywo) - mięso+zboża+wytwory monsanto
"Kiedyś mięso było " rarytasem i było dodatkiem do dania ( bigos etc) a teraz idziesz mi jesz mięso codziennie jak chcesz "
Jakie mięso !! Jak często jadamy szynkę ? Są to "wyroby" pełne chemii.
Ci którzy robią sami mogą policzyć cenę minimalną, bez marży. Podajcie kalkulację - wg. mnie to około 40 zł / kg
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2019-03-28 | 10:11:18
Wiadomość wysłana przez: Acar w 2019-03-28 | 10:11:40
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2019-03-28 | 10:12:27
Jakie mięso !! Jak często jadamy szynkę ? Są to "wyroby" pełne chemii.
Ci którzy robią sami mogą policzyć cenę minimalną, bez marży. Podajcie kalkulację - wg. mnie to około 40 zł / kg
Nie obraz się ( za bardzo ;D ) ale mów za siebie . Ja jadam szynkę " samoróbkę " , pieczenie z piersi i indyka , kurczaka od chłopa a nie z klatki .
I masz racje masówka jest pełna chemii z tym że kiedyś tej chemii nie było i się przesalało mięso by nie zgniło co dawało taki efekt że ludzie dostawali raka żołądka ( albo wrzodów nie pamiętam dokładnie co ich tam trafiało ) .
Nie popadajmy w paranoje ( dzyń dzyń cykliści jadą ;D ) i nie kupujmy najtańszego jedzenia , z tym że czasami czas goni nie mamy sił i chęci na przygotowania i cyk dzwonimy po fast fooda lub robimy na szybko zakupy . I w tedy jest jak jest
Wiadomość wysłana przez: Maciek w 2019-03-28 | 10:34:42
że kiedyś tej chemii nie było i się przesalało mięso by nie zgniłoWalono saletre + wędzono na maksa . Teraz nie daje się saletry tylko azotyn sodu i to w gotowych mieszankach które uniemożliwiaja przedawkowanie i wędzi się delikatnie patrząc wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne - WWA ale w to miejsce dodaje sie inne srodki aby było trwalsze wydajniesze itd
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-03-28 | 10:49:04
Od dwóch lat w Polsce umiera rocznie najwięcej ludzi od II wojny . W Indiach nie kupisz nasion zbóż jak tylko od mega firm razem z baniakiem Randapu . Możesz siać swoje zebrane ziarno ,ale jest genetycznie uszkodzone ,że ci nic nie skiełkuje .
Wiadomość wysłana przez: krzysiek_z w 2019-03-28 | 15:32:28
Nie zjedli byście szynki bez chemii. Bez nastrzyku z saletry wygląda jak popsuta.Tak. Własnej roboty wygląda jak zepsuta trochę zielona taka ale wytrzymuje dłużej u lepiej smakuje i nie poci się . Powiem więcej, wędzona szynka brudzi ręce weźcie sklepowe i są jak pomalowane (bo się je maluje zamiast wedzic)
To tak samo jak kurczak, sklepowy gotuje się 10 min, domowy 1 h i jest twardy.
Pomidory mają smak, marchewki czy pietruszku są małe i pomarszczone.
Z zapewniam że z nawet dzieciaki lubię własne szynkę.
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2019-03-28 | 16:03:58
Z zapewniam że z nawet dzieciaki lubię własne szynkę.
Jedyne co mi przychodzi do głowy próbując zrozumieć to zdanie to
(https://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/s--XUH3uV68--/c_scale,f_auto,fl_progressive,q_80,w_800/1482712341109124933.jpg)
Wiadomość wysłana przez: Acar w 2019-03-28 | 18:16:19
Wiadomość wysłana przez: bartsmetkowski w 2019-03-28 | 19:04:20
No z Ciebie i z Merego to by pół Etiopii nakarmił ;D;D ;D ;D ;D ;D ;D
Wiadomość wysłana przez: krzysiek_z w 2019-03-28 | 19:19:33
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2019-03-28 | 20:10:34
Hannibal Lecter rola Anthonego Hopkinsa
Wiadomość wysłana przez: Acar w 2019-03-28 | 20:15:40
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2019-03-28 | 20:17:16
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-03-28 | 21:16:40
Wiadomość wysłana przez: krzysiek_z w 2019-03-28 | 22:09:58
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2019-03-29 | 00:08:47
Wygląda jak Qiub jak zobaczył karle hostessy 18 letniej whiskey
\Albo Plama na parkiecie ;D
Wiadomość wysłana przez: plama! w 2019-03-29 | 00:40:39
) ale dziękuję 
Wiadomość wysłana przez: marek_b w 2019-03-29 | 09:11:27
Co to za gość?
" 'Ciemność widzę, ciemność!' "
Wiadomość wysłana przez: marek_b w 2019-03-31 | 10:22:29
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2019-03-31 | 11:08:44
Wiadomość wysłana przez: Ataner w 2019-08-21 | 21:28:28
Domowe zdrowe jadło...
Właśnie minął rok odkąd nie kupuję pieczywa. Sama piekę chleb na zakwasie. Wgłębiłam się za bardzo w temat i już nie jestem w stanie wziąć do ust pieczywa z marketów, a i z piekarni pobliskich coraz gorsze było. Pojawił się też w domu problem ze słabą tolerancją glutenu i trzeba było szukać nowych rozwiązań. Wyhodowałam rok temu zakwas i teraz jest już doskonały, dojrzały i wiele osób zaczęło na zakwasie ode mnie też piec.
Piekę zwykle raz w tygodniu z około 2 kg mąki. Tyle chleba wychodzi:)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1500-210819211858.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1500-210819212103.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/4/1500-210819212210.jpeg)
Wiadomość wysłana przez: Daraas w 2019-08-21 | 21:41:51
Moja lepsza i piękniejsza połowa również ma awersję do pieczywa sklepowego ... ja jestem bardziej tolerancyjny, ale ona prawie nie tyka ...
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2019-08-21 | 21:57:56
pozdrawiam i życzę smacznego...
Wiadomość wysłana przez: Berbelek w 2019-08-22 | 08:29:43
(https://kornikowo.pl/gallery/4/109-220819082747-40022182.jpeg)
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-08-22 | 10:16:23
Jakie dajecie proporcje mąki.
Ja zazwyczaj 2 cz. pszennej i 1 cz. żytniej . Do tego trochę mąki owsa , otręby orkiszowe , len itp . Piekę w korytkach ,bo ciasto luźniejsze ,które nie nadaje się na wyrabianie rękoma na stole.
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2019-08-22 | 10:17:29
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-08-22 | 10:39:03
całe biurko mam mokre
To już wiemy co trzymasz w fapfolderze :D
Moja żona też czasem wypieka i to jest boskie. I 2x bardziej syte :)
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2019-08-22 | 11:11:07
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-08-22 | 11:46:26
Wiadomość wysłana przez: Ataner w 2019-08-22 | 12:27:43
Jeśli dodaję innej mąki niż żytnia to w proporcji 3/4 mąki żytniej i 1/4 mąki innej.
Masz rację KolA, że ten domowy chleb jest bardziej sycący i je się mniej i człowiek tak niepostrzeżenie sobie chudnie i nie ma problemów z żołądkiem i jelitami. Jak jeszcze do chleba doda się siemienia lnianego i nasion chia to już w ogóle jest super.
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2019-08-22 | 14:17:10
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2019-08-22 | 14:32:07
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2019-08-22 | 16:18:28
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2019-08-22 | 16:23:24
Jak się robi taki zakwas i o co w tym chodzi że jest dobry albo nie?
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2019-08-22 | 17:27:58
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-08-22 | 17:28:16
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2019-08-22 | 17:46:59
To chyba w zamrażarce ? No ale drożdze w niskich temperaturach nie działają albo giną ?
Wytłumaczcie to prościej bardzo proszę.
Czyli jakbym teraz nastawił to dopiero za rok można coś z tego zrobić?
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2019-08-22 | 17:55:18
Mlody bedziesz miał po tygodniu.
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2019-08-22 | 20:05:06
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-08-22 | 20:32:52
Piekarz co dzień piecze to mu łatwiej dokarmiać zakwas . Jak samemu się piecze jeden lub dwa razy w tygodniu ,to upi***liwa jest sprawa z dokarmianiem ,bo musisz o tym pamiętać . Można posłużyć sie trochę lodówką ,a i tak trafi się przerwa i kicha .I to jest problem ze starym zakwasem .Ja wolę mieć zakwas wysuszony , zmielony i dodaję jako starter do rozmnożenia.
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2019-08-22 | 21:08:55
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2019-08-22 | 21:16:48
Kilkakrotnie nadziałem się na róznych przepisach z internetu począwszy od zepsutego wina do fasolki po bretońsku itp. Wolę jednak uczyć się na przetestowanych wzorcach.
Będę wdzięczny za każdą sprawdzoną w praktyce informację.
Wiadomość wysłana przez: Berbelek w 2019-08-22 | 21:55:33
Ja piekę w takich:
https://www.ikea.com/pl/pl/p/sockerkaka-forma-do-pieczenia-jasnoniebieski-60175252/
Po każdorazowym wyrobieniu ciasta odkładam do czystego słoiczka 3-4 łyżki i chowam do lodówki. Piekę średnio co 5 dni, ale zdarzały mi się dwutygodniowe przerwy i zakwas ma się dobrze, chlebek pięknie wyrasta. Sam mam go od dwóch lat, ale dostałem go od znajomego pracownika piekarni, więc wieku nie znam.
Przepis jaki dostałem z zakwasem zakłada 1,2kg mąki pszennej i 0,3 żytniej, ale ja preferuję ciężkie chleby żytnie i robię albo czysty żytni, albo z domieszką pszennej jeśli chcę dodać więcej ziaren. Często używam też mąki żytniej razowej. Stale dodaję siemię, często dynię i słonecznik, rzadziej otręby. Czasem robię chleb z czarnuszką, ale to już trzeba lubić a u mnie w domu syn nie bardzo.
Mogę dać sprawdzony przepis, zakwas również bez problemu podeślę.
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2019-08-22 | 22:10:26
Czyli jakbym teraz nastawił to dopiero za rok można coś z tego zrobić?Nie, zakwas się robi z 6-7 dni, tu masz przepis na zakwas żytni : http://przepisnachleb.pl/zakwas/zakwas-zytni/ jak przeczytasz to obczaisz...
Edit: ja do startera dodaje dwie-trzy szczypty zwykłych drożdży, szybciej stratuję, można dać kawałek żytniego chleba (skądś te drożdże w zakwasie muszą się znaleźć.
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2019-08-22 | 23:15:44
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-08-22 | 23:35:12
Opisz proces suszenia i zmartwychwstania takiego zakwasu...
Część zakwasu ,a właściwie już zaczynu ( zakwas + np 1 kg maki po ich wyrośnięciu wstępnym ) rozsmarowuję cienko na foli i zostawiam do wysuszenia ( z 2 dni ) . Następnie wszystko ładnie się odklei i mielę w młynku od kawy na mąkę .
Jak mam ochote na pieczenie chleba ,biorę z 2 łyżeczki suszonego zakwasu + 2 łyżki mąki + trochę wody ( gęstość śmietany ) i to jest mój starter . Co ok 12 godz ( przez 2 dni ) dodaję z łyżkę maki + woda . Po dwóch dniach całość dodaję do ok 0,5 kg mąki + woda i po wyrośnięciu powtarzam ze dwa razy - wtedy oddzielam trochę do suszenia (pisałem na początku ). Jest to metoda stopniowego garowania ciasta.
Wiadomość wysłana przez: mariusz_s w 2019-08-25 | 21:24:08
Pan doktor kazał wziąć się za siebie zmienić dietę i styl życia.
Za tydzień zabieram się za swój pierwszy chleb żytni na zakwasie.
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-08-25 | 22:02:53
Wiadomość wysłana przez: mariusz_s w 2019-09-01 | 16:56:25
Dziś na tapetę w kuchni poszedł łosoś. Wersja "gravlax".
Całość prosta do przyrządzenia. Potrzebujemy:
filet łososia ze skórą - wedle potrzeb
w równych proporcjach sól i cukier
natka koperku
tłuczony pieprz (ja używam kolorowego)
skórka z cytryny
kieliszek wódki, koniaku lub whisky.
Składniki łączymy ze sobą.
W szklanym naczyniu układamy łososia skórą do dołu. Zasypujemy mieszkanką przykrywamy lub zawijamy folią spożywczą. ja używam szklanego naczynia żaroodpornego. Wstawiamy do lodówki i …czekamy 3-4 dni.
Wyjmujemy z naczynia płuczemy i wycieramy do sucha. …smacznego
Wiadomość wysłana przez: microb1987 w 2019-09-01 | 20:27:25
Ja płat czestuje grubą solą na 12h w lodówce, później płukanie, cięcie płata na plasterki (jak wędlinę), i układanie w misce warstwami, krojona cebula, łosoś, koperek, pieprz i tak kolejno. Później zalane olejem, najlepiej wychodzi z rzepakowy lub słonecznikowy (byle nie narzucał smaku), 2 doby w lodówce i każdy wędzony się chowa
.
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2019-09-01 | 20:32:19
Nie samym chlebkiem człowiek żyje.Dodatkowo można delikatnie obdymić na zimno. Nie musi to być wędzarnia. Wystarczy blaszany pojemnik trochę wiórów i stalowa kratka. Od spodu podgrzewasz palnikiem gazowym.
Dziś na tapetę w kuchni poszedł łosoś. Wersja "gravlax".
Całość prosta do przyrządzenia. Potrzebujemy:
filet łososia ze skórą - wedle potrzeb
w równych proporcjach sól i cukier
natka koperku
tłuczony pieprz (ja używam kolorowego)
skórka z cytryny
kieliszek wódki, koniaku lub whisky.
Składniki łączymy ze sobą.
W szklanym naczyniu układamy łososia skórą do dołu. Zasypujemy mieszkanką przykrywamy lub zawijamy folią spożywczą. ja używam szklanego naczynia żaroodpornego. Wstawiamy do lodówki i …czekamy 3-4 dni.
Wyjmujemy z naczynia płuczemy i wycieramy do sucha. …smacznego
Piotr
Wiadomość wysłana przez: Nebutek w 2019-09-02 | 22:27:55
Co do zadymiania nie potrzeba palnika gazowego wystarcza podgrzewacze maxi (taka większą wersja świeczek do podgrzewania dzbanka herbaty) trochę wióra i prażymy.
Wiadomość wysłana przez: Nebutek w 2019-09-02 | 22:33:44
Opisz proces suszenia i zmartwychwstania takiego zakwasu...
Część zakwasu ,a właściwie już zaczynu ( zakwas + np 1 kg maki po ich wyrośnięciu wstępnym ) rozsmarowuję cienko na foli i zostawiam do wysuszenia ( z 2 dni ) . ...
Jeszcze takiego sposobu nie przerabiałem, chociaż umnie co najmniej raz w tygodniu pieczemy chleb. Świeży zakwas zostawiam w szczelnym, czystym pojemniku i w razie potrzeby przekładam go słoika, dodaje mąkę wodę i odstawiam na kilka godzin aż zapracuje.
Wiadomość wysłana przez: Nebutek w 2019-09-02 | 22:37:51
No to mnie wkręciliście. Właśnie nastawiłem swój pierwszy ....Ja już piekę pieczywo od kilku lat i powiem ci, że jest różnica. Naprawdę rzadko kupujemy jakieś pieczywo, a nawet jak kupimy to człowiek męczy je i męczy. A taki domowy chlebek czy bułka znika nawet nie wiem kiedy.
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-09-02 | 22:41:53
Wiadomość wysłana przez: Nebutek w 2019-09-02 | 22:43:02
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-09-02 | 22:50:10
http://poradnikksiezycowy.pl/orkisz-plaskurka-samopsza-stare-odmiany-pszenicy/
Wiadomość wysłana przez: Nebutek w 2019-09-02 | 23:02:55
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2019-09-11 | 16:57:22
a przynajmniej u mnie nigdy nikomu nie odmówiłem
jeśli ktoś z okolic Katowic chce to zapraszam
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2019-09-11 | 17:29:53
Wiadomość wysłana przez: Nebutek w 2019-09-11 | 20:27:46
Wiadomość wysłana przez: Acar w 2019-09-21 | 17:59:14
Dobrze zrobiony nie wymaga przypraw.
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2019-09-21 | 18:11:20
Wiadomość wysłana przez: Acar w 2019-09-21 | 18:12:57
Wiadomość wysłana przez: istolarstwo w 2019-09-21 | 18:27:45
Piotr
Wiadomość wysłana przez: Soplica w 2019-09-25 | 12:37:52
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2019-11-10 | 08:41:52
Myślałem nad jakąś skrzynką ocieploną, z dostępem powietrza i żarówką w środku, ale może macie inne sprawdzone pomysły?
Wiadomość wysłana przez: bartsmetkowski w 2019-11-10 | 08:43:40
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2019-11-10 | 09:28:26
Wiadomość wysłana przez: KolA w 2019-11-10 | 12:30:58
Wiadomość wysłana przez: bartsmetkowski w 2019-11-10 | 13:32:29
Jako totalny lamer w kuchni zapytam całkiem serio: w czym chleb robiony na zakwasie jest lepszy od tego bez niego?w smaku :)
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2019-11-10 | 15:05:29
A starzy piekarze lub ich mądrzy młodzi uczniowie tudzież nasze babcie wiedzą, że ten chleb dopiero dojrzewa do pełnych wartości smakowych i zdrowotnych dopiero następnego dnia. I tak można by długo...
Oby długo.
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-11-10 | 18:52:53
A starzy piekarze lub ich mądrzy młodzi uczniowie tudzież nasze babcie wiedzą, że ten chleb dopiero dojrzewa do pełnych wartości smakowych i zdrowotnych dopiero następnego dnia.
Tak bo stabilizują sie w nim właściwe i pożądane dla żołądka kwasy ( np mlekowy )
co do ciepła dla zakwasu.
mam piec gazowy dwu funkcyjny i nad połową gdzie znajduje się w nim zbiornik na ciepłą wodę , zrobiłem skrzynkę w której świetnie czuje się zakwas . Jest tak duża , że wchodzi później dzieża drewniana na czas garowania ciasta .
drugi sposób : to umieszczenie zakwasu na górze pojemnika gotującego wodę do picia ( 3 l ) i utrzymującego ją w stałej temperaturze .
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2019-11-11 | 10:40:07
Jutro robię paczkę ze sklejki z żarówą, bo mi się zakwas męczy - ok. 19 st. w domu i lipa, a mam dość przenoszenia z miejsca w miejsce /cieplejsze/.
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-11-11 | 11:12:49
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2019-11-11 | 13:53:10
Gwoli wyjaśnienia: musli z trzymiesięcznym jeszcze terminem przydatności i właśnie świeżo otwarte, z bardzo znanej sieci sklepów z głupią mordką owada w logo.
I to jest tylko jedna strona wiaderka :D
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2019-11-11 | 14:03:13
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2019-11-11 | 14:16:48
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2019-11-30 | 09:59:09
Wszystko pięknie smakuje, wygląda również osobliwie tzn. niesklepowo, ale taka jego uroda i to mnie cieszy. Jedna rzecz mnie rozwala. Piekę go w foremkach - zwykłe blaszane keksówki, które wykładam profesjonalnie i pieczołowicie wyciętym do kształtu foremki papierem do pieczenia. Cóż z tego jak ten papier niemalże wkleja się w skórkę chleba :-\. Za każdym razem. I rwie się przy odrywaniu. Po prostu cały urok zepsuty. Próbowałem z obu stron papieru i lipa. Papier niby dobrej jakości, co prawda kilkuletni /stare duże zapasy od producenta/. Próbowałem też na innym papierze - to samo. Jak sobie radzicie?
Kupić foremki z powłoką nieprzywieralną? Bo trochę tym powłokom nie ufam, pod względem chemicznym ???. Obsypywanie foremek "trocinkami" zbożowymi? Masa żytnia jest tak klejąca, że chyba się nie sprawdzi. Muszę teraz napisać jak na kobiecym forum: Pomóżcie :D
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-11-30 | 10:52:04
Powodzenia
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2019-11-30 | 11:15:21
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-11-30 | 11:27:13
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2019-11-30 | 11:31:24
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-11-30 | 11:43:31
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2019-11-30 | 11:55:27
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2019-11-30 | 12:33:13
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2020-06-30 | 13:12:12
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2020-06-30 | 13:15:47
Zmieniam trochę technikę.To się podziel, co tam zmieniłeś, moze się przyda ;)
Wiadomość wysłana przez: Berbelek w 2020-06-30 | 21:16:47
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2020-07-01 | 12:43:18
Co do techniki, to na przykład jak w tym filmie:
Muszę poczytać tego Hamelmana i zobaczyć co jeszcze można zmienić. Ale korzystając z wiedzy z tego (i podobnych w idei) filmów chleb ma zupełnie zaje**sty smak i konsystencję
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2020-07-01 | 13:58:08
Ale generalnie to powiem, że to tylko kwestia doswiadczenia. Raz byłem u kumpeli która uczyła się piec i robiła w/g przepisu, ale ciągle jej coś nie szło.
W pewnym momencie wziąłem mąki i dosypałem, a ona zdziwiona, po co, skoro robi w/g przepisu.
Ja jej że przepisy są dla tych co już umio piec i gotować :D - ciasto było za rzadkie i jej się zakalcowaty chleb robił.
Trzeba znaleźć swoją metodę doświadczalnie i żadne przepisy w tym nie pomogą - inna maka, inna woda inny piekarnik. A to robi różnicę. Ja się uczyłem piec i gotować od mamy- od dzieciaka, a drożdżówka była pieczona praktycznie co niedziela. I za to jej jestem wdzięczny, bo zawsze było tłumaczenie, czego, ile i dlaczego tak a nie inaczej ;)
Wiadomość wysłana przez: Daraas w 2020-07-01 | 14:08:20
Dziś na śniadanko pyszny chrupiący z blaszki na własnoręcznie przygotowanym zakwasie :)
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2020-07-01 | 16:16:35
Wiadomość wysłana przez: Puzii w 2020-07-01 | 16:56:16
tak jak cyckiO to to, jedynie słuszna droga ;)
Wiadomość wysłana przez: Koenig w 2020-07-02 | 12:11:58
Wiadomość wysłana przez: Daniel w 2020-07-02 | 16:29:02
Polecam -> moja żona piecze na zakwasie właśnie garnku żeliwnym i dodam że taki garnek robi kolosalną różnicę w smaku chleba (teraz innego się nie chce jeść)
Wiadomość wysłana przez: markus383 w 2020-07-04 | 20:15:08
Zdrowie Panie i Panowie 🍻
Wiadomość wysłana przez: velsyster w 2020-07-04 | 21:33:58
na nowych polskich odmianach chmielu
Napiszesz cos wiecej?
Wiadomość wysłana przez: markus383 w 2020-07-04 | 21:41:46
86% Pale Ale Clear Choice
14% płatki owsiane
Chmielenie (warka 15L, hoprate: 20g/L):
na 10min 60g Zuli
na whirlpool 40g Zuli oraz 60g Izabelli
na zimno n 3 dni 100g Zuli oraz 40g Izabelli
Fermentowane z użyciem drożdży S-04 (2 opakowania) z temp. ~14-16*C.
Wyszło fajnie owocowo. Niestety Zulę kupiłem ze sklepu nie oferującego chmiel od jedynego polskiego plantatora (kupiłem podróbkę :/ ) i efekt jest niewspółmierny do ilości chmielu. Jeśli kiedyś powtórzę piwo, to zwrócę szczególną uwagę na dostawcę chmielu do sklepu i na pewno zakupię orginalny ;)
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2020-07-04 | 21:50:59
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2020-07-17 | 13:14:10
Zdziwiłem się bo nawet czuć w nim (lekko) garbniki jak w cydrach angielskich i bretońskich/normandzkich.
Kilka butelek zostało w formie wytrawnej, a reszta dostała erytrol z różnych ilościach - będzie demi-sec i deux mam nadzieje ;-)
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2020-07-17 | 13:38:15
Wiadomość wysłana przez: Bill Door w 2020-07-17 | 13:45:07
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2020-07-17 | 13:51:19
Wiadomość wysłana przez: Bill Door w 2020-07-17 | 13:59:22
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2020-07-17 | 14:19:40
Rozmieszałem z wodą by uzyskać około 12blg (nie lubię mocnego cydru, dla mnie to ma być napój chłodzący 2-4,5%).
Pożywka dla drożdzy 1g/L i drożdże do wina białego - by pozostawić jak najwięcej aromatów.
Później czas na przerobienie cukru, butelkowanie z łyżeczką cukru na litr by dodać bąbelków jak przy ważeniu piwa (choć cydr można też robić w stylu farmerskim - bez gazu).
Cydr jest lekko mętny, po soku z woreczków był bardziej mętny.
Największy problem to uzyskanie soku, na sokowirówce się utlenia i traci aromaty, na wyciskarce wolnoobrotowej schodzi wieki i wydajność też nie powala. Idealnie byłoby prasę membranową mieć.
Drugi problem to jabłka, w Polsce praktycznie nie da się kupić cydrowych jabłek. Wszystkie deserowe zawierają bardzo dużo kwasów, a garbników niewiele. Ale w tym temacie też już działam i kilka odmian typowo cydrowych już mam zaszczepionych :-D
Robota prosta, jak ktoś nie lubi przesłodzonych cydrów sklepowych to warto robić. Lepiej od piwa gaszą pragnienie, a do tego jak jest upał jak jasna cholera i niema ochoty na % to można zmieszać go z wodą i pić lekko jabłkową wodę prawie bez alko :)
Jeśli lubisz cukier resztkowy to albo siarkowanie nim drożdże wszystko zjedzą, albo erytrol (najsłabiej wpływa na smak, i nie ma przeczyszczającego działania jak np sorbitol).
Wiadomość wysłana przez: Bill Door w 2020-07-17 | 14:39:12
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2020-07-17 | 14:46:29
Spotkałem się z opryskami owoców "na wszelki wypadek" kilka dni przed zbiorami na własny użytek. Spotkałem się z "dodam więcej żeby było lepsze" przy dozowaniu azotanów do peklowania, spotkałem się z taką ilością siarki w domowym winie (zrobionym z opryskiwanych co kilka dni winogron - bo "stać mnie, nie liczę kasy bo to dla mnie") że Bonanza, Dwa jabłuszka czy inne patykiem pisane by się zawstydziło :-D
Ale prawdę powiedziawszy mam to w du**e. Gdybym mógł w rozsądnych pieniądzach kupić dobry cydr, dobre piwo czy wędliny tradycyjne (nie o nazwę chodzi) to by mi się nie chciało robić i magazynować. Nie da się, więc trzeba robić.
BTW jak ktoś ma uczulenie na maliny, to polecam sobie posadzić własne. Zwykłą praktyką są opryski by następnego dnia zebrać owoce na sprzedaż - wtedy nie pleśnieją przez kilka dni. Efekt uboczny to właśnie uczulenia, ale kogo to ;)
Wiadomość wysłana przez: Bill Door w 2020-07-17 | 14:48:49
Wiadomość wysłana przez: markus383 w 2020-07-26 | 19:29:40
Wiadomość wysłana przez: Bill Door w 2020-07-30 | 10:02:02
Ed: doszedły trzy kolejne pojemiki więc zaraz będzie cydr nastawiony zastanawiam się czy robić tylko z jabłek czy nastawić też z hibiskusem, jabłek nie zabraknie ;)
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2020-07-30 | 12:20:37
Nie piłem z hibiskusem, to nie powiem czy będzie smaczne. Ale jak lubisz ten smak to czemu nie? Jeden nastaw testowo z hibi :)
Robisz na cukrze z owoców czy wino z buraka cukrowego?
Wiadomość wysłana przez: Bill Door w 2020-07-30 | 14:02:52
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2020-07-30 | 21:01:00
Jeśli po zrobieniu cydr będzie zbyt kwaśny to dosłodź go erytrolem. Cukier podobnie jak w winie półsłodkim zamaskuje kwas i zrobi się pijalne.
Co do samego erytrolu to kupiłem na allegro i mam podejrzenia że dodali do niego cukru z buraka. Będę testować za kilka dni jak się wyrobię.
Co do dodatków to bergamotka jakoś mi do cydru nie pasuje, ale coś co doda taniny by się przydało bo nasze jabłka są biedne w ten składnik. Może trochę chipsów dębowych by pomogło? Kiedyś sprawdzę ;)
Mam nadzieję że za kilka lat wyrosną jablonie cydrow na tyle że problem przestanie mnie dotyczyć ;)
trzy odmiany już rosną, szesnascie kolejnych ma przyjść zimą :-D
Skoro zaczynasz to zrób choć mały nastaw czysty. Będziesz miał pojęcie co wychodzi z tych jabłek bez dodatków.
Uff w końcu załącznik wszedł :)
Nie domowe, ale lokalny cydr bretoński. Co ciekawe w innych regionach ten cydr widziałem wyłącznie jako krystaliczny czyli po filtrowaniu. Widać że są różne preferencje w różnych regionach Francji.
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2020-09-14 | 21:04:59
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2020-09-14 | 22:11:43
Z tym że robię na zakwasie (zakwas udał mi się pierwszy raz od kilku lat).
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2020-09-14 | 22:23:29
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2020-11-03 | 22:04:02
Najdroższa kawa na świecie jest z kupy Łaskuna muzanga, także ten.nasi tam byli i kawę pili :) 3.30
można całość ;)
&t=333s
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2020-11-03 | 22:08:37
W tym konkretnym egzemplarzu jeszcze niepoprawne nacięcia zrobiłem,Szepnij coś o tym jak powinny wyglądać poprawne i jaki błąd zrobiłeś.
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2020-11-04 | 09:42:09
Najdroższa kawa na świecie jest z kupy Łaskuna muzanga, także ten.
Gdzieś czytałem o wspomnieniach angielskiego podróżnika, który jako pierwszy ogłosił to odkrycie w Londyńskim Towarzystwie Geograficznym, jako swojego rodzaju trauma życiowa. Miłośnik przyrody niechcący zamienił w piekło życie tych zwierzątek, gdyż "człowiek" dla ich "dobra", szybko im wynalazł nowy sposób na życie :-\
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2020-11-04 | 10:29:42
nie mój cytat ;)
Wiadomość wysłana przez: piociso w 2020-11-04 | 10:44:37
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2020-11-04 | 10:58:22
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2020-11-04 | 11:06:04
Coś jest nie tak z tymi cytatami.wszystko Ok... tylko człowiek czasami gapę łapie,szczególnie jak ja cytuję kogoś a ktoś ten cytat chce dalej podać i wychodzi że mój :o
trzeba wrócić do korzeni czyli autora wypowiedzi :)
na pewno można krócej,ale ja tak to rozwiązuję :)
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2020-11-04 | 11:11:10
Wiadomość wysłana przez: piociso w 2020-11-04 | 11:26:35
tylko człowiek czasami gapę łapie,szczególnie jak ja cytuję kogoś a ktoś ten cytat chce dalej podać i wychodzi że mójChyba że tak....
Wiadomość wysłana przez: piks67 w 2020-11-04 | 23:15:29
Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2020-11-05 | 09:04:10
Wiadomość wysłana przez: jaworek w 2020-11-05 | 13:52:30
Uchylasz pokrywę co jakiś czas i sprawdzasz czy jak to wygląda?
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2020-11-05 | 14:00:54
Ten gościu ma wiele różnych dobrych sposobów na jadło
Wiadomość wysłana przez: sarmik w 2020-11-05 | 14:31:39
U mnie na wiosce dojrzewa w głowach plan na jego szaszłyczek z 25kg mięcha :)
A ja spędziłem dwa dni na krojeniu pigwy, w efekcie mam ok. 15l wstawionej nalewki z owoców i ze 6l z pestek.
Tylko jak tu teraz doczekać, aż się zrobi...
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2020-11-05 | 14:40:38
Chleb na drożdżach wystarczy jak dwa razy będzie wyrabiany.
Piekarnik na max, w piekarniku coś na co można wylać wodę (nie szkło). Wstawiasz ciasto w "keksówce", chlustasz wodą żeby się zrobiła para (w nowoczesnym piekarniku może jakaś funkcja od pary jest) i czekasz 10-15min. Zmniejszasz do ~180 i pieczesz łącznie około 1h.
A jak Ci się zamarzy chleb na zakwasie to bierzesz rano 4 łyżki zakwasu, 150g wody i tyle samo mąki, mieszasz i odstawiasz w ciepłe miejsce. Po ok 8-10h dajesz 450g mąki, ok 150ml wody i wyrabiasz razem. Po 2-4h w zależności od jakości zakwasu i temperatury masz ciasto powiększone dwukrotnie, wtedy do pieca i reszta jak wyżej.
Nie wiem jak z bezglutenowymi.
Do swoich chlebów daję łyżkę/dwie oleju lub jeśli robię pszenne to oliwy. Ciasto jest bardziej elastyczne i chleb mi bardziej smakuje.
Garnek rzymski czy inny nie jest niezbędny by spróbować pieczenia.
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2020-11-05 | 20:34:37
ze 6l z pestek.??? ??? ???
pigwy ???
Wiadomość wysłana przez: sarmik w 2020-11-05 | 21:29:05
Sześć ran ciętych i dwie kłute na paluchach. Wyglądam prawie jak stolarz pełna gębą :)
Edit. Aj. Błąd. 3l. Na 6 to już tydzień bym musiał rypać z nożem.
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2020-11-05 | 22:19:26
bo pigwa to rozumiem,tylko z pestkami nie trybię :P
Wiadomość wysłana przez: sarmik w 2020-11-05 | 22:23:34
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2020-11-05 | 22:32:04
Wiadomość wysłana przez: sarmik w 2020-11-05 | 22:43:36
Na jesień i zimę rewelacja ;) i grzeje lepiej niż cudza żona pod pierzyną hehe
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2020-11-05 | 22:51:50
jak nie zastrzeżony ;D
Wiadomość wysłana przez: sarmik w 2020-11-05 | 23:44:12
Standardy wszędzie w googlu pt. Pestkówka. Robią to ludzie z pigwy, pigwowca, jabłek, śliwek, moreli, czereśni i czego tam się jeszcze da :) ja z pigwowca.
Próbowałem u kogoś standardowy przepis, czyli po szklanie pestek, wody, spirytu i cukru. Dla mnie za słodko nieco. Próbowałem też z imbirem z herbatka i choć nie przepadam za imbirem to stwierdzam, że coronę mogłoby to wygrzać chyba.
Ja autorsko pomieszałem nieco na oko 4 różne zestawy. Za miesiąc powiem co wyszło.
A w zestawach mam tak:
1. Standard tylko trochę cukru i trochę miodu. Ale tak, żeby cała szklanka nie była.
2. Jw. Plus sok z cytryny
3. Jw. Plus cytryna plus 0,3 łychy z biedry
4. 1 plus 0,3 bimbru robionego na bazie ducha puszczy. Przecudne smaki tam są, ale nie powiem jakie bo nie znam. Ktoś mi to przywozi i nie chce składu zeznać :)
No i zobaczę co wyjdzie.
Docelowo mam zamiar ten bimber i łychę dolać jeszcze do nalewki z pigwowca. W sensie, że to co mam też podzielić na kilka wersji.
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2020-11-26 | 08:33:34
Wczoraj po raz czwarty odpaliłem moją prymitywną, ale "pur nature" wędzarnię i dokonałem drugiego podejścia do kiełbasy swojskiej.
Pierwszą trochę "upiekłosuszyłem", gdyż w ciula zrobił mnie zepsuty termometr, a ja głupi się nie zorientowałem.
Tym razem wyszła megaturbowyborna, tyle że od początku przygody mam problem z delikatnym osmoleniem produktów.
Wędzarnia mobilna skrzyniowa, olchowa 1,2 m wys. stojąca na ziemi - wkopany kanał ok 30 cm i palenisko.
Palę suchym bukiem z dodatkiem równie suchej jabłoni. Do tego dorzucam trochę mokrej olchy.
Temp. trochę szalała od 50 do chwilowych 90 stopni, ale raczej 75 średnia ok 3,5 godz.
Co mogę zrobić, aby uniknąć tego osmolenia.? Jadałem kiełbasę z dużo prymitywniejszych wędzarni i się nie brudziłem. :-\
I gwoli ciekawostki. Robię również ostatnio pasztety. Prościutkie i są zaaaaaje**ste.
Mięso z kurczaka i ok 25% watróbki plus dodatki.
Po prostu standard. Jednak jako, że unikam niezbędnego w pasztecie dodatkowego tłuszczu zwierzęcego to ograniczam się do masła w rozsądnych ilościach i tak piekę w foremkach. Pasztet wychodzi trochę kruszący się czyli za suchy.
Wtedy póki jeszcze ciepły miksuję go ręcznym blenderkiem podlanym dobrą oliwą z dodatkami na różne wariacje smakowe.
Wychodzi pysznie zamszowy i super smarowny. Do słoiczków i ....tylko to ostatnio wsuwamy najczęściej - na również własnym chlebku żytnio-razowym
Jest tylko jedna ogromna wada - strasznie szybko znika ;D
Naprawdę polecam - bo jest niesamowitą odskocznią od sklepowych "delikatesowych smaków", a wbrew pozorom wcale tak długo czasu na przygotowanie nie schodzi.
Wiadomość wysłana przez: Keram2504 w 2020-11-26 | 08:42:11
Co mogę zrobić, aby uniknąć tego osmolenia.Po wędzeniu parzymy wyroby. Stosujesz to?
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2020-11-26 | 08:48:06
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2020-11-26 | 08:50:05
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2020-11-26 | 08:51:25
Za nim zaczniesz wędzenie jest etap podsuszania kiełbasy .
Spróbuj też sposobu . Jak nabijesz mokry flak na lejek nabijarki to go ściśnij ręką , by wysączyła sie z niego woda .
W wędzarni nie przekraczaj 50* i do tego musi być przepływ dymu ( ciąg ) bo się kisi i wilgoć osiada ze smołą na wyrobach . Pod koniec wedzenia możesz podnieść temperaturę tzw . pieczenie , lub nie i dajesz do gorącej wody . Jak dobrze zrobiłeś woda wtedy nie powinna się zbytnio zabarwić , co świadczy o braku osadu "smoły" na wyrobach .
Smacznego :)
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2020-11-26 | 08:56:48
Temperatura zależy od preferencji, też lubię na gorąco wędzić. Nawet bardzo gorąco. Dla siebie robię, więc mi nie szkoda kg straconych z wodą :)
Wiadomość wysłana przez: Keram2504 w 2020-11-26 | 09:04:34
Parzenie kiełbasy to zbrodniaSą różne szkoły w tej kwestii. Gusta mamy różne. :)
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2020-11-26 | 09:06:22
Faktem jest, że temperaturę regulowałem także uchylaniem daszku, ale jak była moja założona to kisiłem w dymie. Co prawda konstrukcja nie jest szczelna i dym sobie pyrka szczelinami, ale myślałem, że tak ma być ??? :). Przynajmniej tak widziałem lata temu na wsi. Ludziska przykrywali workami płóciennymi. Co ciekawe wychodziła ładna i pyszna wędzonka, ale może wtedy nie do końca się przyglądałem samemu procesowi.
Dzięki w takim razie ogromne, parę wskazówek mam i "rzut świąteczny" będzie lepiej przygotowany.
PS. Jelita oczywiście po płukaniu wyciskałem.
Kiełbasa faktycznie się trochę pociła ::)
"Trochę mokrego" daje więcej dymu - tak mi doradzali koledzy wychowani od dziecka ze świniobiciem.
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2020-11-26 | 09:20:53
Dym ma dość swobodnie przepływać, najlepiej jak jest więcej dziur dookoła niż jeden komin.
@Keram2504 (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=1553) Wiadomo, gusta są różne. Tylko nie rozumiem dlaczego zapeklowane mięso w kiełbasach chcesz jeszcze parzyć? Znaczy ok, jakieś mortadele czy krakowskie parzone to tak. Ale klasyczną kiełbasę w jelicie cienkim?
Już bym chyba wolał wygrzać w wędzarni przez godzinę do tych 95°C.
Wiadomość wysłana przez: Keram2504 w 2020-11-26 | 09:36:31
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2020-11-26 | 12:06:30
. Tylko nie rozumiem dlaczego zapeklowane mięso w kiełbasach chcesz jeszcze parzyć?
Zapeklowane ? Ja daję ok 30% peklówki i 70 % soli .
Zostawiam 1/5 ilości bez parzenia ,bo nie możemy za dużo jeść suchej "surowej" kiełbasy
Reszta idzie do parzenia zaraz z wędzarni ., aż osiągnie w środku mięsko 75 * Jak trochę powisi dłużej ,to też mam podsuszaną .
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2020-11-26 | 17:41:45
Zasada podstawowa - Zero okowitki dopóki nie przyprawione...
A masełko w studni w wodzie sobie wisiało. Ehh te czasy.... łezka się kreci ::)
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2020-11-26 | 19:15:01
Oczywiście, może to być kwestia regionalna,
Mogą to być regionalne przyzwyczajenia ,ale rodzai i sposobów jest wiele .
Zazwyczaj jest to wynikiem założenia co do trwałości kiełbasy
Ja nie znam pochodzenia mięsa ,więc wolę sparzyć
Wiadomość wysłana przez: seler w 2021-01-11 | 10:13:28
(https://kornikowo.pl/gallery/9/605-110121100420-9571611.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/9/605-110121100420-95731862.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/9/605-110121100421-95742082.jpeg)
doszedłem do systemu jak palić w piecu żeby ciasto było idealne a ser niespalony, wychodzi super, po neapolitańsku.
Ciekawosta, placek piecze się 2-3min bo w piecu z ponad 400 stopni na bank.
Niestety na lato chyba muszę postawić piec chlebowy na dworze jakiś bo po jednym porządnym pieczeniu pizzy dwa dni kuzniecow ciepło trzymal :)
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2021-01-11 | 13:16:37
dwa dni kuzniecow ciepło trzymaldocenisz...
jak cię starość dopadnie ;D ;)
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2021-12-07 | 11:09:31
w termomixie online ;D
Wiadomość wysłana przez: seler w 2021-12-13 | 10:01:39
(https://kornikowo.pl/gallery/11/605-131221094349.jpeg)
Wiadomość wysłana przez: wiszku w 2021-12-13 | 10:38:35
(https://kornikowo.pl/gallery/11/126-131221103353.jpeg)
Wiadomość wysłana przez: lionek w 2021-12-13 | 10:57:43
(https://i.imgur.com/x54zqXY.jpg)
Wiadomość wysłana przez: ozi w 2021-12-13 | 11:40:57
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2021-12-13 | 18:53:55
i dłużej będzie smaczna
Nie sądzę, ta z maca ma dłuższy czas przydatności do spożycia niż ja prognozowany czas życia ;-)
Zrobiłem kiełbasę zwyczajną bo mi się zatęskniło za taką co się wytapia na patelni czy nad ogniskiem. Polecam! :-D
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2021-12-13 | 20:40:48
Zrobiłem kiełbasę zwyczajną bo mi się zatęskniło za taką co się wytapia na patelni czy nad ogniskiem.
Jeśli dałeś do środka pektosól ,to takie jedzenie kiełbasy wspomaga raka . :(
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2021-12-13 | 21:27:22
W pektosoli złą sławę ma azotan potasu (saletra potasowa). O ile wiem to jeśli się trzyma zaleceń to problem jest pomijalny, jak dowalisz szuflą żeby było lepsze to nie jest problem z azotanem tylko z kiełbasiarzem ;-)
Po nadzianiu kiełba poszła do wędzarni, więc pewnie jakieś wynalazki rakotwórcze z dymu się w niej znalazły.
Sama sól powoduje w najlepszym przypadku podniesienie ciśnienia.
Jedzenie mięsa, zwłaszcza czerwonego też podobno szkodliwe.
Już dawno dla zdrowia przerzuciłbym się na kawior i szampana, jednak nie lubię kawioru i muszę szybko umrzeć od kiełbasy.
PS. można oczywiście nie dawać saletry/pektosoli, ale wtedy mamy cały zestaw innych zagrożeń. Z botoxem za darmo włącznie.
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2021-12-13 | 21:39:06
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2021-12-13 | 21:41:38
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2021-12-13 | 21:49:37
Przy smażeniu peklowanego mówią ,że azotyny ( to co konserwuje mięso ) zamieniają się na szkodliwe nitrozoaminy .
Wiadomość wysłana przez: gruduś w 2021-12-13 | 21:49:41
W pektosoli złą sławę ma azotan potasu (saletra potasowa)Do peklosoli już nie dodaje się saletry potasowej tylko azotyn sodu (NaNO2), który po podgrzaniu ma właściwości potencjalnie cancerogenne.
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2021-12-14 | 10:06:40
A co Cię dusi że umierasz ? ;D Pewno głodny jesteś. ;D
Przy smażeniu peklowanego mówią ,że azotyny ( to co konserwuje mięso ) zamieniają się na szkodliwe nitrozoaminy .
Na raka umieram!
Dzięki chłopy za informację, żyłem w czasach zaprzeszłych.
Trzeba kupić wór saletry potasowej i zrezygnować z wygody :)
Wiadomość wysłana przez: MIGOTKA w 2021-12-18 | 22:22:11
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2021-12-20 | 18:50:11
Chciałbym po kilku latach wrócić do pieczenia chleba. Oczywiście zapłace
Wiadomość wysłana przez: marek_b w 2021-12-20 | 19:18:35
podzielić zakwasem chlebowym?Przecież sam zrobisz !!!!
3 minuty i nastawisz, po tygodniu masz około 450 g zakwasu i robisz chleb, sam.
Mąka (np. żytnia 2000)+ woda.
50+50 i tak co dzień, np. wieczorem , ma stać w cieple czyli w domu, teraz "zima", to mamy ciepło w domu.
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2021-12-20 | 19:22:49
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2021-12-20 | 19:46:46
Jak nie znajdziesz wcześniej albo lepszego to mogę podesłać za kilka dni.
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2021-12-20 | 20:29:17
Własnoręcznie zrobiony ,jak będzie dokarmiany to też da radę .
Jak masz więcej dokarmionego zakwasu to posmaruj nim cienko kawałek foli i niech wyschnie . następnie pokrusz i zmiel np. w młynku od kawy . Otrzymasz proszek startowy do zakwasu.
moje ostatnie doświadczenie co do chleba .
Chleb pszenny + 1/5 żytnia mąka .
Tylko
Mąka pszenna z całą proporcją wody wymieszana nie za długo i ma min 1 godz odpoczywać . W tym czasie zachodzą w niej reakcje chemiczne ( w skrócie - powstają cukry ) jako pokarm do rozmnażania drożdży.
Dopiero po tym wstępie daje zakwas lub ( drożdże ) lub ( zakwas+ drożdże) sól , mąka żytnia
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2021-12-20 | 23:35:52
Ktoś ma i chciałby sie podzielić zakwasem chlebowym? :)skont klikash?
Chciałbym po kilku latach wrócić do pieczenia chleba. Oczywiście zapłace
Wiadomość wysłana przez: grekot w 2021-12-21 | 08:34:56
skont klikash?Można sobie język połamać i zawału mózgu dostać aby to przeczytać ;D
Wiadomość wysłana przez: vlad w 2021-12-21 | 09:43:19
Fokstrotowi się pewnie czasy gg i dzieci neostrady przypomniały :Dskont klikash?Można sobie język połamać i zawału mózgu dostać aby to przeczytać ;D
Jak coś to też mam zamrożony kilkumiesięczny zakwas, jeśli ktoś potrzebuje, to się podzielę.
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2021-12-21 | 17:15:14
Ktoś ma i chciałby sie podzielić zakwasem chlebowym? :)Mam ;)
Chciałbym po kilku latach wrócić do pieczenia chleba. Oczywiście zapłace
ile potrzeba? kilo ? dwa ?
Katowice jak coś
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2021-12-21 | 23:30:17
Fokstrotowi się pewnie czasy gg i dzieci neostrady przypomniały :Dja wol monsje @vlad (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=288) . Mam zakwas, obudziłem wczoraj żeby przed świętami coś ukręcić. Ja też okolice śląska jak coś
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2022-07-13 | 09:53:22
Wiadomość wysłana przez: grekot w 2022-07-13 | 10:00:16
Wychodzi naprawdę pyszny, zdecydowanie lepszy niż ze zwykłej formy do pieczenia.
Pięknie wyrasta i dłużej zachowuje świeżość.
Równo piecze się z każdej strony, a w foremkach zawsze był problem że góra już za mocno a dół niedopieczony.
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2022-07-13 | 10:03:15
Wiadomość wysłana przez: marek_b w 2022-07-13 | 10:10:20
Ostatnio sie napalilem na zeliwny garnek. Ktos doradzi jaki kupic?Do chleba raczej gliniany, chleb sam wychodzi w bardzo dobrej jakości.
Nie ma potrzeby przykrywania, ustawiania naczyń z woda, folii aluminiowej i innych wynalazków.
Działa :)
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2022-07-13 | 10:13:41
Zeliwo nie glina ;)
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2022-07-13 | 10:27:07
Tylko nie kup żeliwnego z amelinium
Browin chyba ma garnki żeliwne ale nie macałem.
Le crueseta gdzieś macałem, ciężki jak kowadło.
Wiadomość wysłana przez: marek_b w 2022-07-13 | 10:50:45
Jaki polecacie ?
Sądzę, iż powinien być z samego żeliwa, bez polewy ?
Np. do steków używam patelni żeliwnej, bardzo ciężka, steki wychodzą smaczne.
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2022-07-13 | 10:59:47
Z racji że do piekarnika wchodzi mi 7 pojemników po ok 1 kg ciasta ,tak teraz piekę ,bo z garnka to musiał bym co dziennie piec .
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2022-07-13 | 11:29:29
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2022-07-13 | 13:27:12
https://www.lidl.pl/p/ernesto-garnek-zeliwny-emaliowany-2-8-l-z-pokrywka-czerwony/p100334679
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2022-07-13 | 13:47:01
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2022-07-13 | 16:21:13
Wiadomość wysłana przez: truszczyk w 2022-07-13 | 16:58:58
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2022-07-14 | 00:07:23
Do żytnich mam formy ze stali kwasoodpornej, a bochenkowe - piekę z zaparowanym piekarnikiem.
Chcesz kupić? :D
Wiadomość wysłana przez: KrzysztofGG w 2022-07-14 | 15:38:24
Coraz więcej ludzi piecze chleb.
bo po pierwsze primo nauczyli się w trakcie lokdałnów (a właściwie pierwszego) gdzie nie było wiadomo co się będzie działo, a po drugie - sam upieczesz to wiesz co jesz
Wiadomość wysłana przez: truszczyk w 2022-07-14 | 16:56:21
Smak zapach mmmm
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2022-09-11 | 08:17:11
Wiadomość wysłana przez: PWCplus w 2022-09-11 | 10:48:26
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2022-09-11 | 11:02:48
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2022-09-11 | 13:31:55
U mnie w tym roku ani ałycze, ani mirabelki nie miały prawie wcale owoców. Liczę że za rok będzie dużo :>
Wiadomość wysłana przez: marek_b w 2022-09-11 | 17:57:02
ani mirabelki nie miały prawie wcale owocówU mnie urodzaj.
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2022-09-11 | 20:29:10
Wiadomość wysłana przez: seler w 2022-09-12 | 08:47:09
(https://kornikowo.pl/gallery/12/605-120922084433-128692041.jpeg)
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2022-09-12 | 19:08:31
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2022-09-12 | 20:17:21
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2022-09-12 | 20:33:44
i (np. pierś indyka - 59, udo z indyka - 65, stek - 55-60, karkówka - 75, żeberka - 80)
No i tu problem - bo te mięska co gotujesz do 75 * nie są pozbawione bakterii , a już drób który ma najwięcej salmonelli obrabiasz w temperaturze za niskiej
Wiadomość wysłana przez: eror1968 w 2022-09-12 | 21:45:49
i (np. pierś indyka - 59, udo z indyka - 65, stek - 55-60, karkówka - 75, żeberka - 80)
No i tu problem - bo te mięska co gotujesz do 75 * nie są pozbawione bakterii , a już drób który ma najwięcej salmonelli obrabiasz w temperaturze za niskiej
Salmonella to pikuś, gorzej jest z campylobacter i clostridium perfringens ale one giną właśnie w temperaturze minimalnej wynoszącej 74stopnie celsjusza. Ale to dotyczy drobiu. Pozostałe mięsa mogą mieć jeszcze inne mało śmieszne żyjątka ;-)
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2022-09-12 | 22:21:25
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2022-09-12 | 23:59:53
No i tu problem - bo te mięska co gotujesz do 75 * nie są pozbawione bakterii , a już drób który ma najwięcej salmonelli obrabiasz w temperaturze za niskiej
A nieprawda, bo w związku z tym, że jestem wybitnie narażony na tego typu sytuacje i konsekwencje mogłyby być dramatyczne, dużo na ten temat poczytałem, zanim postanowiłem spróbować. I bezpieczne temperatury zaczynają się od 57 stopni, bo oprócz samej temperatury ogromne znaczenie ma również czas gotowania. Drobiu nie trzymam krócej niż 2,5h w 59-60 stopniach, a amerykańskie FDA ustaliło dolną granicę na 1,5h i 57 stopni. Poza tym mogę się do woli bronić artykułami naukowymi na ten temat, ale to dla mnie bez znaczenia, bo sam jem takie potrawy i żywię nimi całą rodzinę i gości i przez 2,5 roku nikt nie miał żadnych sensacji żołądkowych, o poważniejszych dolegliwościach nie wspominając. Do tego mamusia jest lekarzem i owszem, początkowo zgłaszała podobne zastrzeżenia, ale poczytała, popróbowała i zmieniła zdanie.
Ale, że co? Taki próżniowy wolnowar?
Pakujesz próżniowo doprawione żarcie w worki foliowe. Od razu zaznaczę, że dopuszczone do długotrwałego kontaktu z żywnością w wysokiej temperaturze worki moletowane. Wrzucasz do gara, a raczej ok. 20-litrowego pojemnika z wodą, tak zwany cyrkulator, czyli grzałkę z termostatem i wirnikiem, który wymusza obieg wody po pojemniku. Grzejesz do zadanej temperatury. Wrzucasz żarcie w workach. Czekasz, aż minie zadany czas (tabele czasów i temperatur są w necie). Wyciągasz. Ja w tym momencie jem, choć nie wygląda to super apetycznie. Dla zwolenników ładniejszego posiłku wrzucam mięso na suchą, mocno rozgrzaną patelnię albo grilla, ale tylko na tyle czasu, żeby złapało kolor. Doskonały stek? Półkrwisty, krwisty, średnio wypieczony, mocno wypieczony? Jak se książę życzy, za każdym razem bez pudła. Nie potrzeba doświadczenia ani kombinowania z termometrami.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2022-09-13 | 00:14:28
dlatego jak zjesz potrawę z woka to sensacji żołądkowych brak
@tomekz (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=200), ja mam na przykład zakazane jedzenie czegokolwiek smażonego na tłuszczu. Więc dla mnie ten wok się nie sprawdzi. Mam woka, gotuję na nim dla rodziny i wiem, że to nie dla mnie. I odkąd zacząłem zabawę z sous vide, bacznie obserwuję, jak moje dziadki, mama, a nawet żona i syn reagują na wiele "klasycznych" potraw. Narzekają na wzdęcia, piją ziółka na trawienie, niektórzy biorą rapacholin. A jak zjedzą coś "mojego", nigdy nie mają dolegliwości. Co oznacza, że zdrowa wątroba też jest obciążona przez takie jedzenie. Ale nie pisałem tego wszystkiego, żeby dowodzić, że sous vide to lecznicza dieta-cud. Chodziło mi przede wszystkim o bezproblemowość przygotowania, oszczędność czasu i powtarzalność wyników. Jeśli masz wątpliwości co do bakterii, to powiedz, dlaczego ta metoda jest stosowana od wielu lat w ekskluzywnych restauracjach, a ostatnio też w bardziej przystępnych? Takie gotowanie weszło między Kowalskich, takich jak ja, dopiero z popularyzacją taniego sprzętu, który osiąga efekt restauracji, tylko na małą, domową skalę. Ale to nic nowego, Tomku. :)
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2022-09-13 | 08:43:58
Chodziło mi przede wszystkim o bezproblemowość przygotowania, oszczędność czasu i powtarzalność wyników.
Tu masz rację ,jeśli Ci takie jedzenie służy . Może sekret jest w tej metodzie , że bakterie giną w niższej temperaturze. Jeśli nie , to mnie to nie przekonuje .
Restauracje - moda , coś nowego , kasa, a klient zanim się zorientuje co do zdrowia upłynie czas i szukaj winnego.
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2022-09-13 | 09:37:36
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2022-09-13 | 20:44:49
Próbowałem kilka razy robić jednak bez tego cyrkulatora. No nie smakowało mi specjalnie, po trzeciej czy czwartej próbie zakończyłem zabawę do czasu aż trafię do lepszej knajpy i spróbuję czy da się zrobić smacznie w ten sposób (smacznie dla mnie, bo ja nie przepadam za gotowanym mięsem...).
Wiadomość wysłana przez: Drevutnia w 2022-09-13 | 20:54:10
Wiadomość wysłana przez: morzeimozna w 2022-11-18 | 22:29:40
Wiadomość wysłana przez: Maciek w 2022-11-19 | 03:09:38
Wiadomość wysłana przez: Matgregor w 2022-11-19 | 09:18:10
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2022-11-19 | 21:08:23
dam Wamdwa weki poproszę :)
;D :P
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2022-11-19 | 22:35:17
Wiadomość wysłana przez: morzeimozna w 2022-11-20 | 10:25:07
Przepis na "Gorczek Michała" pikantno-słodko-kwaśny (umiarkowanie kwaśny). Kociołek żeliwny 10 L na okoły 10 osób choć różnie bywało.
Składniki:
- boczek surowy 1 kg (nie zbyt tłusty),
- karkówka wieprzowa 1,5 kg,
- golonka tylna "duża" ok 1,5 kg,
- kapusta kiszona (nie kwaszona) 1,5 kg razem z sokiem,
- cała główka czosnku,
- 7 małych cebul lub 5 dużych,
- ziemniaki około 1 kg,
- 3 duże marchewki,
- por,
- śliwka suszona 0.5 kg,
- passata pomidorowa 1 L,
- przyprawy,
- piwo jasne
Przygotowanie:
Zaczynamy od mięsa. Odkrajemy skórę z boczku by ułożyć ją na spodzie kociołka, kroimy boczek i karczek w dość duże kawałki (zobaczycie na zdjęciach) następnie całość tego mięsa trzeba obsmażyć (obowiązkowo na smalcu) tak aby zmienił kolor na złotawy (nie musi być idealnie ale ma to ogromne znaczenie w efekcie końcowym) golonkę też trzeba obsmażyć ale w całości. Wszystko z osobna solimy na patelni wedle własnego gustu (lepiej nie dosolić jak przesolić). Obieramy warzywa, ziemniaki i marchew musimy obgotować w zasolonej wodzie tak jak do obiadu (trzeba to zrobić bo w połączeniu z kwasem z kapusty i po 5 godz. gotowania będą twarde). Cebulę kroimy na pół, rozgniatamy czosnek nożem i też obsmażamy ale pierw cebulę z dwóch stron a na końcu dodajemy czosnek pilnując żeby się nie przypalił bo będzie gorzki.
Sos zalewa:
- passata pomidorowa 1L,
- liść laurowy 5-7 sztuk,
- ziele angielskie 10 kulek,
- sól (do smaku nie zapominając, że wcześniej wszystko było solone),
- przecier chili ja dałem całą Harisse (Marokańska pasta) ale mogą być płatki chilli,
- nie dodajemy pieprzu!!!
Przygotowanie zalewy:
Passatę wlewamy do garnka i dodajemy wszystkie przyprawy na raz. Następnie zagotowujemy i zostawiamy na wolnym ogniu 10 min żeby się smaki wymieszały i odstawiamy. Wszystko.
Przygotowanie samego kociołka:
- na spód dajemy skórę z boczku 3-4 ziemniaki i kapusta,
- następnie golonka i kawałki mięsa posypując to sporą ilością śliwek,
- warstwa kapusty, marchew i por i znowu trochę śliwek,
- ostatnia warstwa mięsa zasypujemy resztą śliwek, odrobina kapusty,
- na to ziemniaki ile wejdzie i kapusta 3-4 cm ponad brzeg kociołka,
- wszystko zalewamy sosem czasem trzeba pomóc by dotarł do samego spodu,
- ewentualne braki sosu uzupełniamy piwem.
Przez 5 godzin trzymamy kociołek nad ogniskiem, które nie może palić się zbyt mocno ale ogień trzeba utrzymywać w dość dobrej kondycji.
Wiem, że przepis jest czasochłonny ale WARTO!!! a jeżeli coś zostanie to śmiało można chować do zamrażalnika tylko już bez ziemniaków.
Czas przygotowywania jak dla mnie to około godzina ale ja gotuję od dawna (moja największa pasja) i dość dobrze władam nożem no i znam przepis na pamięć.
Oczywiście najlepiej użyć produktów nie pochodzących z marketowych półek. Czasem nie jest to możliwe jasna sprawa ale im mniej tym lepiej. Ja robię ten Gorczek i w zimę i w lato.
Mam nadzieję, że niczego nie przeoczyłem. W razie pytań jestem do dyspozycji.
Smacznego!
Wiadomość wysłana przez: morzeimozna w 2022-11-20 | 10:31:42
kolo musi dobrze literki poustawiaćJak sam widzisz trochę tych literek jest.
Wiadomość wysłana przez: Davidk1 w 2023-01-19 | 20:24:26
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2023-01-19 | 20:33:17
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2023-02-01 | 20:16:32
Nie trzymam już teraz zakwasu w lodówce , tylko jako zaczątek w stanie suchym . Zobaczymy jakie będą efekty , ale po różnych próbach z temperaturą chleb wychodzi coraz lepszy i zdrowszy .
Wiadomość wysłana przez: Trolik w 2023-02-02 | 10:22:56
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2023-02-02 | 14:16:00
A można coś bliżej o przechowywaniu zakwasu jako suchego bo ja właśnie przez kłopotliwy sposób z żywym zakwasem przeszłem na zaczyn ale z suchymi drożdżami.
tak w skrócie
Po III fazie rozmnażania kwasu ( przed dodaniem soli ) gdy jest gotowy do dodania mąki na zrobienie ciasta wyjmujesz go z pojemnika . Resztki które w nim zostają na ściankach posypujesz mąką i rozcierasz ,robiąc "kruszonkę " bardzo drobną . To wysuszysz i masz gotowy starter do następnego pieczenia .
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2023-02-02 | 22:03:52
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2023-02-02 | 22:40:38
Wiadomość wysłana przez: Trolik w 2023-02-03 | 09:44:16
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2023-02-06 | 22:23:51
Ale jak go wsadzamy do lodówki to dajemy fory różnym grzybom których nie chcemy (można potrzymać testowo dłużej w lodówce i zobaczyć co się stanie), gdy zaś wysuszymy to zatrzymujemy selekcję.
Oczywiście selekcja będzie się odbywać w czasie tworzenia zaczynu.
Wiadomość wysłana przez: Davidk1 w 2023-02-09 | 22:03:33
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2023-02-09 | 22:59:45
Wiadomość wysłana przez: Trolik w 2023-02-09 | 23:02:37
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2023-02-10 | 10:15:25
500g cebuli obrać i namoczyć , pokroić w pasemka i do miski .
do cebuli dodać , 100g masła ,2 jajka,8g soli, 1 łyżeczka pieprzu czarnego , 7g drożdży suchych ,1 ostra papryka posiekana bez pestek, 400g mąki pszennej ,150g wody ciepłej , troszkę tymianku.
wyrobić lepiące ciasto i odstawić na 30 min
blachę wysmarować olejem i wyłożyć ciasto
piec 180* przez 30 min
Wiadomość wysłana przez: Davidk1 w 2023-02-13 | 21:10:51
Przepis:
1 etap
40 g zakwasu z mąki żytniej razowej,
310 ciepłej wody
300 g mąki żytniej typ 720.
Składniki po wymieszaniu w misce przykrywamy i pozostawiamy w temperaturze pokojowej na 12 godzin.
2 etap
Przefermentowany zaczyn z etapu I,
150 g mąki żytniej typ 2000,
170 g letniej wody
Do zaczynu z etapu I dodajemy wodę i mieszamy tylko do połączenia. Następnie dodajemy mąkę i łączymy z zaczynem. Ciasto wyrównujemy i owijamy reklamówką, aby ciasto nie parowało. Czas II etapu trwa mniej więcej 3 godziny.
Etap 3 Ciasto właściwe
1010g zaczynu, całość z etapu I i II,
700g mąki żytniej typ 720,
600 g ciepłej wody,
garść prażonej cebulki,
23 g soli.
Wiadomość wysłana przez: morzeimozna w 2023-02-13 | 21:19:07
40 g zakwasu z mąki żytniej razowej,Czy to ma być zakwas już pracujący gotowy do wypieku?
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2023-02-13 | 21:41:00
Stawiam, że tak. Trzeba użyć zakwasu w optymalnym momencie40 g zakwasu z mąki żytniej razowej,Czy to ma być zakwas już pracujący gotowy do wypieku?
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2023-02-13 | 21:47:09
bo jeszcze ma dwa etapy do przerobienia i dostanie po 12 godz jeszcze jeść ;)
Wiadomość wysłana przez: foxtrot w 2023-02-13 | 22:41:53
Wiadomość wysłana przez: morzeimozna w 2023-02-13 | 23:02:59
Wiadomość wysłana przez: Davidk1 w 2023-02-22 | 21:38:04
Wiadomość wysłana przez: MIGOTKA w 2023-03-08 | 15:55:00
Na jednym ze zdjęć główny technolog.
Mięso oczywiście z hodowli nisko emisyjnej.
Świerszcze jeśli ktoś się nie domyślił. 😝
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2023-03-08 | 16:36:40
Dodany jest tłuszcz, czy tylko ten z mięska ?
Jakie proporcjonalnie dajesz dodatki ?
Wiadomość wysłana przez: morzeimozna w 2023-03-08 | 17:00:48
Wiadomość wysłana przez: MIGOTKA w 2023-03-08 | 19:58:27
Piękne półmetrówki :)Peklo sól pół na pół ze zwykłą kamienną
Dodany jest tłuszcz, czy tylko ten z mięska ?
Jakie proporcjonalnie dajesz dodatki ?
18 gram na 1 kg miesa świerszcza
Pieprz
1,5-2 gramy na kg mięsa świerszcza
Majeranek z garść, tak na oko
Czosnek dużo. Na 20 kg dałem 5 główek
Można cukier dać. Jak kto chce
Daje dodatkowo kasze manną suchom bo mięso które jest u mnie zawiera dużo wody i potem mi sie galaratka pojawia której nie lubię.
Mięso jakie tu użyłem to karkówka ( była promocja w sklepie)
Bez dodatku tłuszczu bo w sklepie bieda z takim towarem.
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2023-03-08 | 20:32:27
;D
Wiadomość wysłana przez: Ask w 2023-03-08 | 20:50:01
Zgupłem, świerszcz ma karkówkę?Biedronka ma szynkę to świerszcz nie moze mieć karkowki?
;D
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2023-03-08 | 21:00:46
Wiadomość wysłana przez: morzeimozna w 2023-03-08 | 21:39:31
Co się wyprawia na tym świecie?!
Masakra!
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2023-03-08 | 21:52:31
Mięso jakie tu użyłem to karkówka (
Też wolę karkówkę jak łopatkę .
Gorzej z tymi promocjami bo w marketach są ,ale mięso Belgia ,Holandia itd . Nie wiadomo co to za towar ?
O kaszce nie słyszałem , nie ma to wpływu na trwałość produktu ?
Wiadomość wysłana przez: Andrzej-Szczecin w 2023-03-08 | 22:16:59
Też wolę karkówkę jak łopatkę .
Gorzej z tymi promocjami bo w marketach są ,ale mięso Belgia ,Holandia itd . Nie wiadomo co to za towar ?
O kaszce nie słyszałem , nie ma to wpływu na trwałość produktu ?
Mam informację od znajomego kierowcy ,że nasze półtusze jadą do w/w plus Dania ,a z stamtąd tanie mięso z ferm na nasze markety,a jak to smakuje to już wiadomo.
Wiadomość wysłana przez: MIGOTKA w 2023-03-09 | 07:16:47
Niestety jest to prawda.Też wolę karkówkę jak łopatkę .
Gorzej z tymi promocjami bo w marketach są ,ale mięso Belgia ,Holandia itd . Nie wiadomo co to za towar ?
O kaszce nie słyszałem , nie ma to wpływu na trwałość produktu ?
Mam informację od znajomego kierowcy ,że nasze półtusze jadą do w/w plus Dania ,a z stamtąd tanie mięso z ferm na nasze markety,a jak to smakuje to już wiadomo.
Co do kaszy to nic się nie dzieje z Wyrobami. Pamiętam jak prawie 30 lat temu gdy zaczynałem swoją karierę to Szef masarni bardzo dużo kaszy używał trochę z innego powodu. Kasza tania wyrób to już inna bajka.
Wiadomość wysłana przez: M.ChObi w 2023-03-09 | 11:10:18
Chomika nadal młody nie znalazł ??
;D
Wiadomość wysłana przez: MIGOTKA w 2023-03-21 | 22:29:01
Wiadomość wysłana przez: pinkpixel w 2023-03-21 | 23:12:46
Towarzysz Filip w kawałkach spożywczych
duże te pasikoniki teraz rosną ;D
Wiadomość wysłana przez: MIGOTKA w 2023-03-22 | 09:36:47
Wiadomość wysłana przez: marek_b w 2023-03-22 | 12:08:31
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2023-03-28 | 22:19:51
Wiadomość wysłana przez: bosman2004 w 2023-03-29 | 14:56:37
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2023-04-01 | 18:48:02
Nie tyle pożałowałem, co postanowiłem użyć przepisu z kursu wędliniarskiego. No i wyszło żałośnie. Normalnie na 5kg dawałem szklankę mocnego majeranku, a czasami więcej. A tu wg wagi wyszło 1/3-1/2. No i w efekcie taka bardziej "dla każdego" czyli profil smakowy 'jak w sklepie' ;-)
Wiadomość wysłana przez: MIGOTKA w 2023-04-08 | 15:47:58
Miks
Wiadomość wysłana przez: morzeimozna w 2023-04-08 | 18:44:11
Wiadomość wysłana przez: truszczyk w 2023-04-09 | 00:20:19
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2023-04-09 | 13:29:15
Wiadomość wysłana przez: MIGOTKA w 2023-04-09 | 21:55:29
Nawet mój dziadek tak robił.
Osobiście tylko na sznurkach wieszam od 20 paru lat i nigdy nic takiego nie zdarzyło mi sie a przerobiłem dużo mięska w swoim życiu.
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2023-04-09 | 22:21:23
przerobiłem dużo mięska w swoim życiua mięsko skąd ???
Wiadomość wysłana przez: VelYoda w 2023-04-09 | 23:10:16
Może już idzie z duchem EU?
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2023-04-10 | 00:43:27
jak rozmawiam z farmerami :P(rolnikami) już tylko z nazwy ;D
to się kurka wodna nic nie opłaci :o
ja miastowy :P(większa wioska :P) ale te farmerowe ludki co produkują( i tu z życia przykład)wołowinę :(
sprzedaje wszystko, a do miasta po te pompowane badziewiem mięso jedzie ::) :o
i ja pytam ....i tak nic sobie choć kawałka krówki, nic ???
,,i co pan zrobisz... nic nie zrobisz'' m)
będziem miksować lobaki ;D
Wiadomość wysłana przez: marek_b w 2023-04-10 | 05:13:24
Mało słoniny, samo mięso, pełne chemii.
Nawet słownictwo mamy już rosyjskie, tfu anglosaskie, "farmerzy" :( a nie chłopi :), co brzmi "wieśniaczo" ?.
Zwycięża zawsz produkt gorszy, jak za Kopernika, zły pieniądz wypiera lepszy.
Wnioski ?
Jedzmy bo będzie gorzej, czytaj chemiczniej i genetycznej.
Wiadomość wysłana przez: newrom w 2023-04-10 | 11:40:11
Albo trzeba znaleźć kupca na produkt premium, z czym jest problem bo nie te czasy, że czy to dochtor czy ślusarz, zawsze chętnie wziął półtuszę. A jak oddzielisz schab od słoniny to się ludzie po głowie pukać, że chcesz za niego milijony ;-)
Albo chów świnek jako drogie i czasochłonne hobby.
Wiadomość wysłana przez: marek_b w 2023-04-10 | 12:01:50
Albo chów świnek jako drogie i czasochłonne hobby.Toteż "szynkę" jemy wszyscy codziennie z Lidla i Biedronki, dostępna dla każdego.
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2023-04-10 | 14:59:42
No to bierta się chłopy do hodowli skoro się opłaca tradycyjne świnki trzymać. Zamiast 3m-ce, chów pół roku. Zamiast wsypać zboża i koncentratu, dać gadzinie wody. To parować kartofle, przywozić wysłodki etc i tracić na to godziny. No i zamiast mieć chude mięsko, to dużo masy w wartej grosze słoninie rodzimych (smaczniejszych) ras. ;-)Oj chopie trudno się z tobą nie zgodzić ;D
na dość proste zapytanie do wuja G
,,co jest nośnikiem smaku''
https://www.google.com/search?q=co+jest+no%C5%9Bnikiem+smaku&gs_ivs=1
od jakiegoś czasu(zdrowotnie) bobruję sieć w poszukiwaniu ,,prawdy'' ??? jak żyć ;D
dosłownie :)
pytanie...
na pewno większość pomyka samochodami ???
czy zatankujesz paliwo gorszej jakości ???
czy zamiast piłą na,, F'' będziesz z satysfakcją ciął piłą z biedry ???
nie pytam tych co muszą...nie dlatego że nie interesuje mnie ich zdanie, ale dlatego że nie mają wyjścia ???
do brzegu!!! m)
tankuję do żołądka treściwsze paliwo...nie bojąc się tłuszczu, za to mniej,16/8, i inne czary :P
&t=9s
nie są to nowości ale może się komuś przyda :)
na koniec...hmm m)
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2023-04-11 | 05:15:18
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2024-01-05 | 15:17:41
Wiadomość wysłana przez: Koenig w 2024-01-05 | 15:48:54
Wiadomość wysłana przez: Adam w 2024-01-05 | 18:18:31
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2024-01-05 | 20:42:57
Ktos posiada i uzytkuje automat do pieczenia chleba?
Nie chcę Cię prowokować i nikogo z Was do pustej debaty, ale chleby z automatów to taka troszkę iluzja chleba. Niby smaczna... I tyle.... I aż tyle?
Odrobinę więcej wysiłku, chęci, zapału i wypieka się inna satysfakcja.
bez technośmieci, przepraszam musiałem.
Satysfakcja i wszalakie synonimy. Kuwa, ale new art myślowy... Ostatni... ach te trzykropki
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2024-01-05 | 21:27:14
Nie chcę Cię prowokować nikogoza późno węglowodany zabijają :P
tylko mięso....mniam ;D
&t=1s
a jak już to mąkę można samemu...jak by co :o
https://allegro.pl/oferta/mlynek-zarnowy-bosch-zelmer-zmma080w-986-6000-13211515574?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_term=test&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_elktrk_rtvagd_pla_pmax&ev_campaign_id=17966335829&gad_source=1&gclid=CjwKCAiA7t6sBhAiEiwAsaieYpvTHS4tTDcd1H2BIoXo3XQcmNdC6GnsqiAbXRlh-pgnU7AyYg-fiBoCoTAQAvD_BwE
nie wiem jakoś drogo... ja kiedyś wyhaczyłem taniej,do stówki, ale to było kiedyś :)
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2024-01-05 | 21:46:41
&t=9s
&t=11s
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2024-01-06 | 08:15:17
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2024-01-06 | 10:00:32
Paręnaście lat temu też byłem zauroczony tymi urządzeniami (miałem jedno wypożyczone od kogoś, kto się tym znudził). Jednak słaba jakość - głównie odchodząca powłoka, niby nieprzywieralna zraziła mnie do zabawy z tym.
Ale faktem jest, ten chlebek, jak go słusznie nazwałeś ciastem, był niczego sobie jak się udał.
Tak czy tak plus ogromny, bo bakcyl został i od wielu lat bawię się z chlebem w domu.
Prawie wyłącznie żytni - bardzo razowy, choć i białasek też się trafi czasami. W każdym razie drożdży używam tylko do pizzy, ale też nie zawsze i do bułeczek. A tak to zakwasik i jazda - lekko nie jest, ale szybko nie odpuszczę.
Właśnie nastawiłem do wyrastania 6 kg masy w prowizorycznym, ale skutecznym jak to nazywam przedszkolu.
A zdjęcie drugie bardziej archiwalne, ale pokazuje dalszy proces.
Wiadomość wysłana przez: Orzeszki w 2024-01-06 | 10:37:52
Wiadomość wysłana przez: Snikki w 2024-01-06 | 10:55:17
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2024-01-06 | 11:05:15
Sorrki, ale tyle na dzisiaj. Za cztery godzinki ruszam w trzydziestogodzinną podróż, a jestem w czarnej .... i robi się troszkę nerwowo, a do tego jeszcze pożegnalny kac... ??? :D
W każdym razie jak najbardziej smacznego.
Wiadomość wysłana przez: eror1968 w 2024-01-06 | 11:07:01
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2024-01-06 | 11:23:12
Wiadomość wysłana przez: eror1968 w 2024-01-06 | 13:33:00
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2024-01-06 | 17:11:16
i też pieczesz w zamkniętej komorze
Wiadomość wysłana przez: Andrzej-Szczecin w 2024-01-06 | 20:32:18
Czy po zmianie kuchenki na gazowo-elektryczną mocno wzrastają rachunki za energ.elektryczną ? Ja wiem że to zależy od używania itp,ale może ktoś ma jakieś doświadczenie w tym temacie ?
Wiadomość wysłana przez: bluessy w 2024-01-06 | 20:34:01
za późno węglowodany zabijają
tylko mięso....mniam
W święta trochę poszalałam, ale.....
Napiszę z własnej autopsji . Trochę mnie się przytyło i postanowiłam zagłębić się w keto. Waga spadła, morfologia
jak u 18-latki ;D. HbA1c w dół. Redukcja insuliny o ponad połowę. Jedni traktują keto, jako styl życia, inni aby się podleczyć :).
Keto nie musi być wcale tłusta, wszystko zależy od stanu konta. U mnie bieda- keto ;D
Taka dziwna sytuacja z SOR-u.... nie z powodu keto, ale... Po badaniach oczywiście konsultacja z diabetologiem, no i
mówię, co i jak. Pani doktor, HbA1c spadło, insulina w dół, więc o co comon...HbA1c nie może tak szybka spadać, bo
odbije się na wzroku. Czyli co ? pytam. Jeśli parametry spadłyby na diecie cukrzycowej, to byłoby w porządku?.
Przecież liczy się tylko utrzymanie prawidłowego poziomu glikemii, a sposób w jaki
to się osiągnie, nie powinna mieć chyba znaczenia.......odburknęła coś pod nosem, dała wskazania i wyszła ;D.
Wszystko trzeba dopasować pod konkretny przypadek. Kieliszek wina na serce, czy szklaneczka piwa na przeczyszczenie
nerek u alkoholika raczej się nie sprawdzi ;D
Wiadomość wysłana przez: Pistolet w 2024-01-06 | 20:49:13
Panowie pytanie związane z kuchenką,w tej chwili mam kuchenkę gazową góra+dół i zdarza się że piekarnik sobie zgaśnie z niewyjaśnionych powodów,powodując przekleństwa w całym domu u kobity.
Czy po zmianie kuchenki na gazowo-elektryczną mocno wzrastają rachunki za energ.elektryczną ? Ja wiem że to zależy od używania itp,ale może ktoś ma jakieś doświadczenie w tym temacie ?
Proporcjonalnie, mniej zapłacisz za gaz, drożej za prąd. Gaz musisz pilnować i cały czas regulować, do tego leci przez cały cykl pieczenia. Prądu najwięcej idzie na początku w trakcie rozgrzewania piekarnika, później termostat utrzymuje temperturę. Zamiast pilnować piekrarnika żona będzie mogła w tym czasie zmywać i sprzątać :)
Wiadomość wysłana przez: krzyś48 w 2024-01-08 | 21:44:29
Waga spadła, morfologiazaspokój ciekawość starego dziada ::) :P m)
jak u 18-latki ;D
jak długo na ,,zabójczym'' keto ???
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2024-01-09 | 20:35:08
Z zwyklym piekarniku nie uzyskasz takiego efektu jak chleb z piekarni. Rozne chleby testowalem i rozne pieczenie, ale to tylko taka namiastka.. wedlug mnie najlepsze efekty sa piekac w garnku zeliwnymNie dyskutuję, bo nie piekłem w żeliwniaku, ale ten "nasz, wasz, mój" chlebek może być może nie wygląda tak "pięknie" jak seryjny bochenek na ulepszaczach, ale smak pieczonej mąki, wody i soli z ewentualnymi naturalnymi dodatkami, jest naprawdę bezcenny. A te niuansiki ja sobie mimo wszystko podaruje
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2024-01-10 | 07:50:46
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2024-01-10 | 17:48:07
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2024-01-10 | 20:05:00
Ulepszacze masz juz w mace. Tak ze tego.
Muszę w takim razie jeszcze raz zapytać naszego młynarza, co dosypuje do tej mąki. Kurdeflaki, on jest nerwowy :D
Wiadomość wysłana przez: labeo w 2024-01-10 | 20:32:34
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2024-01-10 | 20:35:55
kto i po co dodał je do tej mąki ? :O
Szwagier w duzej piekarni pracuje i gada ze normalnie maka juz z witaminka przyjezdza ( z duzych mlynow)
Troche sie smialem z tego. On na to ze to prawda
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2024-01-10 | 20:50:52
Na szczęście są jeszcze ludzie, którzy się nie sprzedadzą.
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2024-01-11 | 04:38:02
pracuję w piekarni od 27 lat ;)kto i po co dodał je do tej mąki ? :O
Szwagier w duzej piekarni pracuje i gada ze normalnie maka juz z witaminka przyjezdza ( z duzych mlynow)
Troche sie smialem z tego. On na to ze to prawda
jedyne z czym się spotkałem w mące to kwas l-askorbinowy tak zwana witamina c ;) zwykły przeciw utleniacz
ale jak jest to dodawane to jest to bardzo wyraznie oznaczone na mące !!
najzyczajniej w świecie nie opłaca się młynarzowi czegoś dookładać do mąki
takie polepszacze sa kosmicznie drogie
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2024-01-11 | 07:16:26
Wiadomość wysłana przez: szmar w 2024-01-11 | 08:17:07
Powtarzam co slyszalemCzyli to co niektórzy "słyszeli " że Makita SP6000 podcina gumę szyny przy 45 stopniach ?
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2024-01-11 | 10:05:29
Po zmieleniu świeżej mąki albo czekamy ok 4 tygodni na jej ustabilizowanie albo dodajemy wybielacze i utleniacze by móc zaraz piec chleb ( duże firmy nie chcą czekać )
taka mąka pozbawiona jest prawie wszystkich karotenoinów , które odpowiedzialne są za aromat ,smak i kolor miękiszu .
No wiec znowu chemia by to osiągnąć .
Aby wybielić mąkę i utlenić sztucznie , dodaje się nadtlenku benzolitu
Używa się też chloru zazwyczaj do mąki tortowej (pulchność ciasta)
Daje się też Matorux w celu skrócenia czasu mieszania
Bromian potasu - chleb niesamowicie wyrasta ( zakazany w wielu krajach )
Kwas askorbinowy ciasto zwiększa swoja elastyczność
L-cysteina (jeden z głównych budulców ludzkich włosów ) używany w szybko fermentujących ciastach np bajgle .pizza które szybko zyskują plastyczność .
Co nam pozostaje? Szukać sprawdzonych mniejszych młynów i samemu piec chleb
Smacznego :)
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2024-01-11 | 14:45:49
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2024-01-11 | 14:58:53
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2024-01-11 | 21:46:30
Chleb ciemniejszy jest "niższego sortu"?
L - cysteina chińscy fryzjerzy nie mogą się obrobić...
Wiadomość wysłana przez: Fazi w 2024-01-11 | 22:37:50
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2024-01-12 | 07:15:10
@clhseba (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=89)
@tomekz (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=200)
Wiadomość wysłana przez: RyBy w 2024-01-12 | 10:23:41
Wiadomość wysłana przez: Snikki w 2024-01-12 | 10:33:18
L - cysteina chińscy fryzjerzy nie mogą się obrobić...To dlatego w tej legendzie o tym, że w mrożonych chlebach jest dodatek z paznokci było trochę prawdy.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/skad-sie-biora-opowiesci-o-pazurach-w-chlebie-chodzi-o-jeden-skladnik/gddvks1
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2024-01-12 | 10:34:42
o co chodzi z tą białością chleba, mąki.Pewno jest tak.
dawniej zboże zanim trafiło do młyna i piekarza upływał czas by dojrzało ( dłuższe żniwa , snopy w kupkach , stogi itp
Teraz kombajn wrzuci na przyczepy i do młyna . Tam wsypują wszystko razem w silos . Następuje mielenie zboża bez jego leżakowania . A wiadomo ,że z tak świeżej mąki chleb bedzie kiepski ,wiec sypie sie dodatki chemiczne , czy witaminowe.
co do mak , to czym ciemniejsza i razowa tym lepsza
Wiadomość wysłana przez: grekot w 2024-01-12 | 12:10:32
https://allegro.pl/oferta/garnek-rzymski-gliny-gliniane-naczynie-chleba-4l-13774538739?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_dio_wyposazenie_pla_pmax&ev_campaign_id=17959859211&gad_source=1&gclid=CjwKCAiA44OtBhAOEiwAj4gpOaXXN3mSC5qwbbhE0o8T6Tm4qz6PWIt6W0rHMg13MFUXpGgxuvk_ABoC92IQAvD_BwE (https://allegro.pl/oferta/garnek-rzymski-gliny-gliniane-naczynie-chleba-4l-13774538739?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_dio_wyposazenie_pla_pmax&ev_campaign_id=17959859211&gad_source=1&gclid=CjwKCAiA44OtBhAOEiwAj4gpOaXXN3mSC5qwbbhE0o8T6Tm4qz6PWIt6W0rHMg13MFUXpGgxuvk_ABoC92IQAvD_BwE)
Chleb wychodzi bardzo smaczny.
Wiadomość wysłana przez: clhseba w 2024-01-12 | 13:41:14
że z tak świeżej mąki chleb bedzie kiepski
kazda piekarnia ma magazyn ;)
nawet taka mała jak moja
2 tygodnie i spokojnie mąka jest ustabilizowana
ale nie raz już piekłem ze swieżej mąki i tragedi nie ma
kwestia wprawy i znajomości mąki
Wiadomość wysłana przez: trz123 w 2024-02-11 | 19:24:01
Wiadomość wysłana przez: tomekz w 2024-02-11 | 22:33:22
Hofler 5305 i Biovin 311001
do mojego użytku kupiłem Biovin na 3 kg Nr 311003 i teraz jest ok , pracuje poziomo ,a wypina się do ładowania towaru