W piwie pomożemy jak by co, bo robię już ze 3 lata. Trochę tego słodu już przemieliłem...
Na razie robię na drożdżach ale w okresie jesienno-zimowym robie żurek, bo ja z Pałuk pochodzę, gdzie to (przynajmniej kiedyś) było danie podstawowe. Dziadek kowal nie szedł do kuźni bez żurku na śniadanie. Na szczęście moja mama podtrzymała tradycję i nauczyła też mnie. Tutaj w Borach Tuch. nie ma tej tradycji, choć gdzieś tam się budzi wśród ludzi. Ale widzę, że to tylko taka moda, bo byłem z dwa lata temu na konkursie żurku w MDK i się uśmiałem po pachy, był kapuśniak o smaku żurku, grochówka o smaku żurku rosół i jeszcze pewnie parę innych, też o smaku żurku, ale prawdziwego nie znalazłem
Jak będzie zakwas do żurku to wtedy się do Ciebie @obas odezwę i poradzisz jak zrobić Twój popisowy numer
polecam małe piekarnie
Małe piekarnie niestety też kantują, kakao w chlebie razowym to podstawa
Na pewno jest to lepsze od stonkowego, ale zawsze jakieś mixy i gotowce to są...Zrobiony swojski smakuję inaczej niż każdy kupny, masowy .