Autor Wątek: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja  (Przeczytany 6319 razy)

Offline duch_gdansk

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 936
Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« dnia: 2019-05-02 | 15:30:05 »
Żeby nie było niedomówień, jestem prostakiem z kodem genetycznym zaprogramowanym na flagę zwaną "konfederatką". Tym słabszym bez wiedzy historycznej radze pierw poczytać zanim nazwą mnie rasistą. Moja wiara to GM, moje przeznaczenie to walczyć z wszelkimi przejawami eko-sziteu. Tak, segreguję śmieci, używam starego sprzętu komputerowego, nie trawię pier...... plasticzanych butelek pet o pojemniości 0,2ltr ale wszystko co dobre jest niemieckie, wszystko co fajne jest made in USA.
Jadymy z pokazem moich błędnych decyzji:



Czyli GMC Vandura G3500. Geneza zauroczenia > A-team  ;D. Złom który kupiłem jest nr1, To dzięki niemu mam norę wynajętą 30m od pracy za którą płacę 620 zł brutto co miesiąc a bogaty nie jestem. Ten wóz wymaga sporo pracy i w tym dużo drewna we wnętrzu więc ja tu do Was zapukałem.

Offline duch_gdansk

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 936
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #1 dnia: 2019-05-02 | 15:38:45 »
A kochaniem z dłuuuugą historią jest >>> tzw Tatowy czyli Camaro 1987r wersja SC ( bieda edyszyn). Marzyłem o tym konkretnym "skur..." parę lat. Bieda wersja, fabrycznie 5.0 pod maską o mocy może 150 hp. Ale Tatowy to 383 czyli jakieś 6,3
 ltr


A tak to latało po drobnych modach przed rozebraniem jak dostał po garach

Dziś się kurzy a ja zbieram na Festoola cs 70  ;D

orb

  • Gość
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #2 dnia: 2019-05-02 | 15:40:19 »
To cię chyba sąsiady z bloku nagrywali w tym gmc, żeby mieć materiał dowodowy do sądu. :D

A tak powaznie, też mi się ta furgonetka podoba, chyba z tego samego względu.

Offline duch_gdansk

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 936
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #3 dnia: 2019-05-02 | 15:40:57 »
Tak dla wyjaśnienia o co chodzi temu poje...owi to film instruktażowy z klimatu czyli FKP (fbody klub polska)

Offline duch_gdansk

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 936
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #4 dnia: 2019-05-02 | 15:49:39 »
 ;D
w tym fordzie
I już jedziesz po mi po majtach  ;D
Mam jeszcze Forda Explorera ale nie trawię Fordów ze względów religijno/wyznaniowych tak samo jak Moparów (Dodge, Chrysler, Fiat itd itp)
Ups widze poprawione z Fiorda na GMC.
Tak sąsiad to nagrywał, miał Ścierrę 2.0 a teraz ma Camaro 4gen z LS1 pod maską, tak działam, zarażam, wypluwam i mówie bądź męski 8)
Żeby nie było za kolorowo to do pracy bujam się zgnitym Golfem 3 Variant w TDI 1z bo tak taniej. Taki ze mnie rebel.
« Ostatnia zmiana: 2019-05-02 | 16:00:06 wysłana przez duch_gdansk »

Offline duch_gdansk

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 936
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #5 dnia: 2019-05-02 | 16:05:27 »
I kto mówi że praca i hobby nie idzie w parze ten mały bajdel co mało wie
trochę się przy tym złomie narobiłem. A ten chudy co go na fryzjera nie stać to mój "szef"

orb

  • Gość
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #6 dnia: 2019-05-02 | 16:16:49 »
Ups widze poprawione z Fiorda na GMC.

Bo ten, słownik mi tu takie rzeczy wypisuje na komóreczce, i jeszcze słońce świeci i jeszcze coś. ;D

Offline duch_gdansk

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 936
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #7 dnia: 2019-05-02 | 16:51:07 »
Ups widze poprawione z Fiorda na GMC.

Bo ten, słownik mi tu takie rzeczy wypisuje na komóreczce, i jeszcze słońce świeci i jeszcze coś. ;D
Lepiej sie nie tłumaczyć komuś kto jest znienawidzony przez właścicieli Mustangów i Hąd (z premedytacją z błędem). Oprócz fox-body drę łacha z habet/koni itd itp. Nie toleruję german naciągu opon 145 na felgi 9 cali, gejo czy jak to określić poprawnie wozy na glebie typu 500 kuniufff i FWD + 3mm miski olejowej od asfaltu spycham z drogi bez łzy w oku chyba że jada jak bozia pędu przykazała. Jestem tolerancyjny jak typowy mściciel, nie robię co mi niemiłe i nie toleruję co mi niemiłe  :P

Online Mery

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10183
    • sklep www.gizmogaraz.pl
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #8 dnia: 2019-05-02 | 23:00:04 »
no i było pokazywać filmiki ? teraz już zostałeś namierzony ;D wiem gdzie mieszkasz i gdzie pracujesz ;D
z byłą baltoną w New Bronxie mam swoje wspomnienia ;D a na Handlowej lepiej się po garach dawało jak wjazd na "Wiślany" był od strony promu , było tam luźniej ;)

Offline istolarstwo

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6437
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #9 dnia: 2019-05-02 | 23:14:59 »
Ty miałeś być u Merego w sobotę...
I co masz na wytłumaczenie?

Piotr


Offline duch_gdansk

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 936
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #10 dnia: 2019-05-03 | 01:37:53 »
Wytłumaczenie się zawsze znajdzie :P
A Baltona fajna miejscówka ale codzienne stanie w korkach jadąc z Osowy bezcenne ;D ;D ;D

Offline seler

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1928
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #11 dnia: 2019-05-03 | 09:12:36 »
Ameryki są fajne, ładne takie romantyczne trochę jak w "Znikającym punkcie" ale nie skręcają i nie hamują :))

Ja preferuję to:







co już pokazywałem w wątku garażowym.
Ameryki są do słuchania i oglądania, prosiaki są do jazdy :) średniej wielkości rondo da się pr******chać nie schodząc poniżej 60km/h a na łukach wyjazdowych na autostradę da się utrzymać 120, może nawet i więcej ale mi brakuje jaj :) a lokalne drogi w górach to po prostu bajka

« Ostatnia zmiana: 2019-05-03 | 09:17:31 wysłana przez seler »

Offline seler

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1928
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #12 dnia: 2019-05-03 | 09:14:56 »
czemu forum zmienia mi słowo "prz_e_j_e_ch_ać" na wygwiazdkowane? to chyba nie przekleństwo? :)
« Ostatnia zmiana: 2019-05-03 | 09:16:34 wysłana przez seler »

Offline joannes

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 452
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #13 dnia: 2019-05-03 | 09:27:06 »
Bo na naszym forum takie ronda trzeba przerżnąć  ;D

przemek77

  • Gość
Odp: Duchowe choroby nie do wyleczenia czyli motoryzacja
« Odpowiedź #14 dnia: 2019-05-03 | 09:47:06 »
czemu forum zmienia mi słowo "prz_e_j_e_ch_ać" na wygwiazdkowane? to chyba nie przekleństwo?

Bo w ustawieniach grzebała nasza kuna :) a jak wiadomo on jest wrażliwy na wszystkie słowa zaczynające się na "P", "K" :))