Kornikowo - Forum stolarskie
HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! => Hobby => Wątek zaczęty przez: krit6 w 2018-06-13 | 20:51:13
-
Od prawie 40 lat amatorsko zbieram i poszukuję minerałów. Tak Kery, te doły za twoim garażem i w twoim lasku to pewnie moja robota.Ale ostatnio trochę odpuściłem, bo i już siły nie te i jakiś słaby jestem. Za to kiedy się da jeżdżę po giełdach mineralogicznych, ot żeby nie wyjść z wprawy. Może ktoś z Was podobnie jak ja, zbiera i kolekcjonuje? Zawsze się możemy zgadać, wymienić swoje miejsca a może i jakieś ciekawe okazy.
-
O masakra... w sobote mam zaliczenie z geologii na studiach.
To jakiś dramat jest...
-
Podejdź do tego na luzie, jak by co to zawsze można zaliczyć na jesieni. A latem pakuj plecak, bierz kilof i łopatę, jakąś saperkę i możesz się przygotować praktycznie do tego. Dolny śląsk czeka i wzywa odkrywców, a Gregorius chojnie ich obsypie agatami, ametystami i morionami, a może znajdziesz jakiś łupek osełkowy i będziemy mieli na czym ostrzyć.
-
Ćwiczeń we wrześniu się nie zalicza :P
I brak mi jeszcze z kilofem latać...
-
Ja jedyne co wykopałem to skamielina jakiegoś robala. Albo kokon jakiś albo glizda. Bo kawałek tylko został. Ale gdzieś tam sobie to leży. Ogólnie chyba w naszej szerokości geo to ciężko coś fajnego wyszarpać.
-
Za dzieciaka na dolnym śląsku znalazłem kawałek skały z wyraźnie odciśniętą muszlą :) niestety już go nie posiadam. Jak często takie coś się trafia?
-
chyba w naszej szerokości geo to ciężko coś fajnego wyszarpać.
Nie tak trudno, tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać. Stawros, tu gdzie mieszkam pełno jest tego typu skamieniałości. Dawniej w każdym budowanym z kamienia domu nad drzwiami wmurowywano kamień z amonitem.Trafiają się też odciśnięte w syderycie, ale najwięcej jest w wapieniu .
-
Tak Kery, te doły za twoim garażem i w twoim lasku to pewnie moja robota.
Nie, to byli saperzy...:)
-
Nie, to byli saperzy..
Skąd wiedziałeś? przecież to było w nocy, pełno tam było granatów (agatów), więc trzeba było rozbroić.
-
Chyba faktycznie byłeś w Kaczawskich bo wiesz o czym mowa:)
-
Teren od Wojcieszowa do Złotoryi mam przeszukany kilkakrotnie. Najlepsze okazy mam spod Sokołowca, Dynowic k.Nowego Kościoła, Swierzawy.
-
Jeszcze zostały Łomy w Lubiechowej :)
-
Złotoryi
O! W końcu jedno słowo, które rozumiem! :)
Mam tam familie, zdobyłem nieopodal nawet wulkan (Ostrzyca)
Dziękuję za uwagę, koniec mojej znajomości tych trudnych słówek padających w wątku :D
-
No to daj znać następnym razem, bo ja Ostrzycę widzę z okna (jak się bardzo mocno wychylę) a lepiej widzę Organy Wielisławskie :)
-
Co się tyczy Lubiechowej, to ziarenka w porfirze bardzo małe, wypełnione różnymi minerałami, więc dla początkującego zbieracza bardzo cenne. Byłem tam z 15 razy, ale najładniejsze druzy z ametystem mam z Dynowic, z potoku Piekiełko między Wygorzelem a Wołkiem.
-
15 razy?! To dlatego musieli zamknąć kamieniołom...:)
-
To dlatego musieli zamknąć kamieniołom
15 plecaków, co to jest na taki kamieniołom. Ja myślę, że musieli zamknąć prze ludzi z Sokołowca, bo rozpijali górników, a na dodatek zagrodzili drogę i nie wypuszczali ciężarówej z urobkiem 8) :P
-
Przez Sokołowiec wywozili?! Przecież tą drużynką leśną (co prawda asfaltową, ale jednak...) co biegnie do Sokołowca (tam gdzie wypalali węgiel drzewny) to chyba ciężkim nie da się pojechać? Choć w sumie nie wiem, zamknęli kamieniołom, zanim tu nastałem :)
-
I mnie też tam rozpijali,chociaż nie byłem górnikiem. A jak się rano obudziłem, to się znalazłem w Różance, bo musiałem uciekać bo już nie chciałem pić. Jak Ty z nimi możesz wytrzymać.
-
Tu już pusto... Nawet zapach alko wyparował... :)
-
Wiem,wiem, pusto i cicho. Nawet ciężko się dostać, jak się nie ma samochodu. A kiedyś pełno było połączeń , jak nie PKS to PKP, a resztę okazjami. Ludzie tam zacni mieszkali, nie odmówili wędrowcy, i nocleg za fri był, a czasami nawet za posiłki nie chcieli nic. Jak działała linia PKP do Legnicy , to nawet maszynista potrafił zrobić przystanek na życzenie, bo obładowani sprzętem byliśmy a z Nowego Kościoła do Dynowic kawałek, więc zatrzymał pociąg przed mostem na Kaczawie, abyśmy wysiedli, a na odchodne prosił, aby nie kopać przy torach bo niedługo będzie musiał lokomotywę przeciągać pod zwalonymi drzewami. A najlepsze geody były właśnie we wrzynce kolejowej w tym miejscu. Kilka lat temu jak tam byłem, to już jest zupełnie inaczej. Tylko autokary z autochtonami tam przystają, taką atrakcję mają i kupują pamiątki z Vaterlandu.
-
Tak się kończą zabawy przy torach - Jerzmanice Zdrój (tak, wiem, to woda... ;D)
(https://lh5.googleusercontent.com/-PExA3n53Fkk/UZvshWTzkvI/AAAAAAAAEFE/bWFFezBjy8w/w711-h533-no/P5130190.JPG)
PS Nie, nie znam tego dziewczątka :)
-
PS Nie, nie znam tego dziewczątka :)
Qiubika oszukasz , żonę oszukasz , ale mnie nie oszukasz . Czyja to córka ??
-
Ojca swego... Szukałem zdjecia tych torow i znalazlem ją... to znaczy to zdjecie :)
Na motórku popi***ziela :)
-
Fajna dziołszka, zakręcona na motory
Obi nie nadążyłbyś ...