Ano widzisz, dużo zależy od trybu deep sleep procesora. Czytnik e-ink w zasadzie zużywa energię tylko podczas odświeżenia zawartości ekranu (pomijając podświetlanie), więc ten sam obraz może pozostać na nim przez długi czas, nawet po całkowitym wyłączeniu urządzenia. Jeżeli procesor nie wchodzi w tryb uśpienia po odświeżeniu strony książki, tylko cały czas jest aktywny, wtedy skraca się czas działania na baterii.
Podobnie dzieje się w smartfonach. Jeżeli apka jest wadliwie napisana, to zakłada wakelock, który nie pozwala procesorowi przejść w tryb głębokiego snu na dłużej. Wtedy co trochę jest wybudzany, a w skrajnych przypadkach pracuje cały czas, nawet po wygaszeniu ekranu, w większości na minimalnym taktowaniu. Zdarzyło mi się to w telefonie, po aktualizacji usług google. Jedna z ich usług wewnętrznych wybudzała go praktycznie 24h/dobę. Bateria topniała, różnica około 30% po nocy, kiedy z telefonu nie korzysta się.