Autor Wątek: Nasze pszczółki  (Przeczytany 36719 razy)

Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1989
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #30 dnia: 2018-10-02 | 08:01:46 »
Ja akurat for nie polecam, żrą się tam tylko, już nie zaglądam na żadne, bo szkoda nerwów. A jak zaczniesz czytać, to Ci mętlik dopiero w głowie zrobią. Najlepiej poszukaj u siebie koła pszczelarskiego, zadzwoń, powiedz, że chciał byś się u kogoś podszkolić w zamian za naukę. Na pewno ktoś Cię przygarnie. Odwiedzisz z 2-3-4 pszczelarzy, obejrzysz różne ule, zobaczysz jak się na nich pracuję i będziesz sam wiedział co Ci potrzeba. Poleciłem to metodę kilku osobom i są zadowolone - znaczy działa ;)
Już u poszczególnych pszczelarzy zobaczysz, że każdy robi te same rzeczy inaczej i opowiada o nich inaczej.

D@arek rysunki masz korpusowe wlk, a na jakich leżakach pracujesz teraz, i dlaczego chcesz się z nimi rozstać? Pytam, bo ja odwrotnie, zastanawiam się nad dwurodzinnym leżakiem wlk. plus 1/2 nadstawki w obudowie, a korpusy by zostały tylko w starej pasiece. jedyny minus jaki widzę, póki co to to że tylko jedna pół-nadstawka.

Ja mam wlk korpus w CADzie i jak by co łatwo mi coś zmienić jak wpadnie jakiś pomysł do głowy. w zał.. Choć tu sam korpus - to tak mam rozplanowany cały ul.
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

Offline D@rek

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 187
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #31 dnia: 2018-10-02 | 09:01:14 »
Ja mam warszawiaki zwykłe. Dlaczego chcę zmienić?
Po pierwsze moje ule są zdobyczne i  każdy jest z innej parafii. Ramki mają różne wymiary i ciężko, lub wręcz niemożliwe jest przekładanie ich z ula do ula.
Po drugie są to konstrukcje bez nadstawek i miodobranie jest delikatnie uciążliwe.
Po trzecie dostęp do pszczół. W moich ulach mam ramki z szerszą beleczką górną która eliminuje beleczki przekładkowe i za każdym razem kiedy chcę zerknąć do ula muszę rozwalać gniazdo i to mnie strasznie denerwuje. Powoli wymieniam ramki na standardowe z beleczkami, ale to też nie jest optymalne rozwiązanie. Wydaje mi się, że praca z powałką  jest dużo wygodniejsza.
Po czwarte dennica higieniczna i wentylacja ula. Tu nie jestem do końca przekonany, że pszczoły powinny w ziemie widzieć glebę, ale się przetestuje.

Nie rezygnuje całkiem z leżaków. Puki co zrobię postawie ze dwa/trzy wielkopolskie (i tu zastanawiam się nad ramką 18 co by mieć jedną) i zobaczę jak się na tym gospodarzy. Na razie mam korpusy o standardowych wymiarach i nadstawki 18, ale jeszcze bez rodzin. W przyszłym roku będę zasiedlał.


Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1989
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #32 dnia: 2018-10-02 | 09:25:57 »
No ta gleba też nie do końca mi się podoba, tym bardziej, że ma suszyć, a jak leży śnieg, topnieje, lub pada deszcz to wszytsko idzie w górę, więc ul nabiera wilgoci. Zawsze można zasuwę zrobić i przymknąć.

No tak, jeden wymiar ramki to podstawa bo inaczej to się można zamęczyć.
Co do beleczek, już dawno wywaliliśmy, i też wywal, połóż materiał, nawet kuchenne ręczniczki, lub jakieś lniane, bawełniane. Lepsza przepuszczalnośc i powietrza i wilgoci. Powałka jest dobra do podkarmiania, ale też zrezygnowaliśmy. Chodzi o zaglądanie do ula, podniesiesz powałkę, wszystkie uliczki odkryte, tu powoli odsłaniasz cześć ula która Cię interesuję. - do podkarmiaczki, ramka pracy czy zewnętrzne ramki żeby oblukać.

W stojakach jest fajne to, że masz miód w nadstawce np 1/2 a jeszcze nie zasklepiony, to podajesz następną półnadstawkę i noszą dalej a dół czeka aż zasklepią. I tego się obawiam, że nie będzie takich możliwości w leżaku z półnadstawką.
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

Offline D@rek

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 187
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #33 dnia: 2018-10-02 | 09:32:12 »
To tak jak pisaliśmy powyżej. Nie mam ula idealnego  ;)

Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1989
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #34 dnia: 2018-10-02 | 09:57:55 »
. Nie mam ula idealnego
No i właśnie szkoda. ;D

Looknij na te 5 odcinków tego gościa co podałem, podobają mi się jego rozwiązania w ulu, fajny wylotek na zimę super zabezpiecza. Ukośne dno, nadstawka w obudowie. Fajnie to wygląda, i kto wie może takiego jednego dwurodzińca zrobię na próbę, ale na ramce wlkp.

A stojaki chyba zrobie teraz z 2 szt bez ocieplenia z jednej dechy. Coraz więcej ludzi ma i nic się nie dzieję. A roboty kupa mniej.
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

Offline D@rek

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 187
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #35 dnia: 2018-10-02 | 10:00:26 »
Widziałem te filmiki. Trochę zabawy z tym ulem. Nie popróbujesz to nie będziesz wiedział.

Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1989
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #36 dnia: 2018-10-05 | 11:05:18 »
@Eldier coś o czymś gadaliśmy przez przypadek znalazłem w necie;

Cytuj
Matka po izolacji na 3 ramkach w czasie kwitnienia lipy i należąca do plennej rasy w tydzień do półtora spokojnie zaczerwi 10 ramek wielkopolskich.
Napiszesz pewnie ze pożytek lipowy trwa ponad 2 tygodnie i będzie luka w robotnicach - zbieraczkach.
Otóż nie, nawet tego nie poczujesz. W momencie gdy matka jest izolowana na 3 ramkach ( Nie testowałem mocno izolacji w izolatorze Chmary , ale takie matki nie będą od razu dynamicznie czerwić. Część z nich po zapaleniu jajników nigdy już nie wróci do czerwienia ) duża część pszczół karmicielek nie karmi czerwiu otwartego. Nie spożywają pierzgi do aktywacji gruczołów gardzielowych, i zajmują się już od 14 doby znoszeniem pożytku-nektaru jako zbieraczki.
Co to oznacza ? Że ich organizmy nie są spracowane przerabianiem białka, a właśnie pokarm białkowy skraca życie pszczół. Czyli robotnice karmiące normalnie larwy żyją standardowo 6-8 tygodni. Te które tego nie robiły żyją prawie 2 razy dłużej, 12 - 15 tygodni. To wydłużenie życia wpływa na "zatkanie" - uzupełnienie luki w wygryzaniu się robotnic. I w okresie pożytku nawłociowego dysponujesz pełna siła rodziny/ Mało tego. Szybkie zaczerwienie całego korpusu spowoduje że na pierwsze 9 dni czerwiu otwartego, tylko przez 6 dni larwy będą karmione przez robotnice i będzie zjedzony na te potrzeby miód. Kolejne 15 dni w ulu nie będzie larw do karmienia i na to konto pszczoły młodsze znowu wcześniej ruszą do prac zbieraczek nektaru.
Bardzo dobrze to wychodzi w podsumowaniu.
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

Offline Strużyn

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2320
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #37 dnia: 2018-10-05 | 12:50:43 »
Panowi ja tak ni z gruchy ni z pietruchy, bo nie mam nic wspólnego z pszczółkami, oprócz tego, że lubię miodek i pszczółki szanuję. Jeśli jest tu ktoś z Warszawy to właśnie dowiedziałem się, że na Mokotowie otwiera się coś ala stolarnia / miejsce spotkań dla pszczelarzy. Gdyby był ktoś zainteresowany to dajcie znać.

Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1989
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #38 dnia: 2018-10-05 | 13:01:33 »
To niech się podwarszawiaki wypowiedzą. U mnie są spotkania co rusz, koła pszczelarskie organizują, szkolenia, zjazdy, pokazy.. ;)
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1989
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #39 dnia: 2018-10-11 | 13:25:18 »
Jak tam wasze dziewczyny? ;)

Wczoraj chyba ostatnia robota w tym sezonie -dużo dymu na Varoze.
Te stwory ciągle znoszą pyłek i miód, niektóre zaczęły czerwić... Jak się pogoda nie uspokoi, to całą zimę będą.
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

Offline meeck

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1201
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #40 dnia: 2018-10-11 | 14:24:10 »
Tu moje korpusy wielkopolskie. Jutro o 16.00 dennica. Później daszek i podstawa.
Stojak/leżak z nadstawką bardzo wygodny w obsłudze ale ogranicza jak jest badzo silna rodzina i pożytek.


Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1989
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #41 dnia: 2018-10-11 | 18:21:32 »
No jakość super, co to za formatówka, bo nie mogłem dojrzeć?
12 ramek to już jest co dźwigać ;)

No i fajna ta lipa. Ale klejonek do uli to nie chciało by mi się robić, zwłaszcza przy większych ilościach. Ja jutro kończę ostatnie dennice, impregnacja, malowanie i do klienta ;)

Tu moje korpusy wielkopolskie.
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

Online trz123

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2911
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #42 dnia: 2018-10-11 | 18:52:05 »
czyzby felder?

Offline meeck

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1201
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #43 dnia: 2018-10-11 | 22:25:34 »
Formatówka to Felder Hammer B3 Winner.

Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1989
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #44 dnia: 2018-10-15 | 17:52:59 »
Grzebiecie w październiku w ulach??  ;D ;D ;D ;D

Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!