Autor Wątek: Nasze pszczółki  (Przeczytany 50154 razy)

Offline Siwy

  • Nowy użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 36
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #360 dnia: 2024-02-22 | 22:17:38 »
Czołem,
 U mnie też wszystkie ładnie przezimowały  :) Dzisiaj podałem ciasto i pogoniłem jedną mysze co se legowisko w poduszce zrobiła. Serce się raduje jak se człek znów na pszczółki popatrzy  ;D plan na weekend przygotowanie dennic do wymiany i zrobić dwa nowe warszawiaki.

Offline Trolik

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 136
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #361 dnia: 2024-03-01 | 20:57:44 »
Impregnowal ktoś z was korpusy olejem parafinowym? Widziałem filmik jak cały korpus wkładali do gorącego oleju a z tego co mówiła pani doktor na szkoleniu o zgnilci to gorąca olej zabija przetrwalniki. 

Offline vlad

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 631
  • Specjalista od spraw mało istotnych...
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #362 dnia: 2024-03-01 | 21:25:46 »
Dwie z pięciu nie przezimowały. Zastanawiam się, co zje**łem jesienią... >:(
Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie :)

Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1994
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #363 dnia: 2024-03-05 | 17:06:15 »
Dwie z pięciu nie przezimowały. Zastanawiam się, co zje**łem jesienią... >:(

W sumie nic nie musiałeś...
Ja teraz zajrzałem jak był pierwszy oblot i delikatni przejrzałem gniazda, pokarmu w pip, leczone były, a dwie rodziny są tak słabiutkie że ledwo ledwo...
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

Offline D@rek

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 187
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #364 dnia: 2024-03-05 | 17:12:41 »
Dwie z pięciu nie przezimowały. Zastanawiam się, co zje**łem jesienią... >:(
U mnie taki sam bilans. Dwa wielkopolskie padły, WZ trzy na trzy żyją. Wielkopolskich nadal się uczę i pewnie coś zrobiłem nie tak.

Offline Trolik

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 136
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #365 dnia: 2024-03-28 | 07:48:22 »
Robił ktoś z was może mieszankę do siania z faceli gorczycy, rzepy oleistej i np wyki. Jakie proporcje dawaliście?

Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1994
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #366 dnia: 2024-05-23 | 16:29:05 »
Robił ktoś z was może mieszankę do siania z faceli gorczycy, rzepy oleistej i np wyki. Jakie proporcje dawaliście?

Niestety ja polegam na tym co rolnicy wkoło sieją...

No Pany jak tam rzepak??
Ja z pasieki przy domu z 3 uli produkcyjnych prawie 80L rzepaku.
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

Online VelYoda

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6975
  • Aquila Haliaeetus Poloniae
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #367 dnia: 2024-05-23 | 16:47:03 »
masz coś dla kumpli??
haliaetus lub haliaetos – morski orzeł (bielik), rybołów, od gr. ἁλιαιετος haliaietos – morski orzeł (bielik), rybołów, od ἁλι- hali- – morski, od ἁλς hals, ἁλος halos – morze; αετος aetos – orzeł.

Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1994
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #368 dnia: 2024-05-23 | 16:56:50 »
masz coś dla kumpli??

Coś się znajdzie
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!

Offline newrom

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1283
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #369 dnia: 2024-05-25 | 20:23:54 »
Impregnowal ktoś z was korpusy olejem parafinowym? Widziałem filmik jak cały korpus wkładali do gorącego oleju a z tego co mówiła pani doktor na szkoleniu o zgnilci to gorąca olej zabija przetrwalniki.

Musiałbyś solidnie podgrzać, bo to cholerstwo przeżywa nawet ponad 100°C na sucho, z drugiej strony z tego co czytałem/słuchałem, zgnilca masz praktycznie w każdej rodzinie. Tylko on potrzebuje głodu by się uaktywnić. Ja moczyłem w gorącym pokoście, dużo roboty, nie widziałem jakichś wybitnych plusów.

Offline Trolik

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 136
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #370 dnia: 2024-05-25 | 20:55:40 »
Przezywa nawet gotowanie i to chyba  że dwa dni gotowali wosk i tak przetrwały przetrwalniki. Ogólnie przy drewnianych wystarcza opalanie ale mówiła że to też zabija. Akurat o zanurzaniu to ciekawostka. Teraz kończy dwa nowe ule bo chce przejść z ostrowskiej na ramkę 18 i z zewnątrz impregnuje i zobaczymy jak to wytrzyma. Że trzy korbusy juz takie używam od marca i na razie ok

Offline newrom

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1283
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #371 dnia: 2024-05-26 | 15:26:39 »
Wszystko jest kwestią techniki, skutecznie zabija je bodaj 30min w temperaturze 110 przy ciśnieniu +1 atm w obecności pary. Do odszukania w literaturze. Można zmniejszyć ciśnienie i wydłużyć gotowanie. Co ciekawe bez obecności pary, jeśli dobrze pamietam wymaga się 160 stopni. Ale mało kogo stać na taki autoklaw i jeszcze jego obsługę.
Opalanie tak, jak zwęglisz to zabijesz. Sama zmiana koloru drewna nie wystarczy, a jeszcze dochodzi kwestia co pod spalenizną. Bo przecież drewno jest porowate, a bakterie małe.
Do mocnego mycia czy to poliuretanów czy drewna używam ługu sodowego, gorącego - jakieś 5-10%. Nawet jeśli nie zabija wszystkiego (w co trochę wątpię), to przynajmniej pięknie myje ;-)

Jak chcesz ramkę w tym stylu, to może zrób sobie rodzinę na nadstawkach Dadanta. Korpusy wielkopolskie są strasznie małe jak dla mnie (choć mam jeszcze kilka rodzin na takiej ramce).
U mnie zmiany poszły wielkopolski 10 - wielkopolski 12 - D1/2 i teraz Dadant + nadstawki. Zmiana na pełną ramkę przez ekstensywne użytkowanie pszczół.

Offline Trolik

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 136
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #372 dnia: 2024-05-28 | 07:31:19 »
Ja jestem na ostrowskiej i zimuje na dwóch korpusach. U mnie niea dużych pożytków i dużą ramka to problem ze sklepieniem. Chce mieć jedną ramkę  bo jest to dla mnie dużo wygodniej i dlatego chcę dwie rodziny w tym roku na 18 i zobaczę jak się to sprawdzi

Offline newrom

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1283
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #373 dnia: 2024-06-05 | 22:45:04 »
Jedna ramka wygodniejsza, ale dwa razy więcej ramek mniej wygodne.
Są tacy co bardzo chwalą, gdybym żył z pszczół to zapewne bym w to szedł, żeby optymalizować pracę. Ale żem amator i to ciągle w niedoczasie, to wybrałem jak wybrałem.
W kwestii sklepienia, w tym roku na wielkopolskiej nie miałem żywcem wolnych ramek nadstawkowych.
Wrzuciłem korpus gniazdowy i... zebrały, zasklepiły nie wybrzydzały. Rodzina nie była najsilniejsza, ale spokojnie ogarnęła wiosenny miód na pełnych ramkach. Jednak wiosna była dziwna, a teraz to już chyba powoli muszę zamawiać cukier :-/

Offline Puzii

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1994
Odp: Nasze pszczółki
« Odpowiedź #374 dnia: 2024-06-11 | 19:44:05 »
Ja jestem na ostrowskiej i zimuje na dwóch korpusach. U mnie niea dużych pożytków i dużą ramka to problem ze sklepieniem. Chce mieć jedną ramkę  bo jest to dla mnie dużo wygodniej i dlatego chcę dwie rodziny w tym roku na 18 i zobaczę jak się to sprawdzi

Ja odszedłem od 18 po paru latach, choć byłem ich wielkim zwolennikiem
Zalety, jedna ramka
Wady: Dwa razy więcej roboty przy przeglądach, no i trzeba wiedzieć jak przygotować do zimowli (początkującym odradzam)

Wróciłem do wlkp ale 12R,(to to samo co Dadant którego też mam, ale w innej konfiguraji),  w nadstawce 18tki, więc  jak chce wywalić z gniazda ramkę czy dwie z czerwiem, nie ma problemu, ale miód mogę odbierać sekcyjnie
Mam na ten  temat swoje zdanie, ale się z nim kategorycznie nie zgadzam!