HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! > Hobby

Organy

<< < (3/9) > >>

Bart_K:

--- Cytat: fyme w 2019-09-13 | 20:12:14 ---
--- Cytat: Bart_K w 2019-09-13 | 19:58:30 ---(jak tu wstawić kilka zdjęć jedno pod drugim, żeby je omawiać na bieżąco a nie jako załącznik?)

--- Koniec cytatu ---
Proszę :)

https://kornikowo.pl/pomoc-czyli-jak-to-dziala/galeria-jak-dodawac-zdjecia-do-galerii-i-je-wykorzystywac/

--- Koniec cytatu ---

ooo super, dzięki, no to teraz opis przyspieszy  :)

wertus23:
Chętnie bym zobaczył filmik jak na tym grasz. Filmik z dźwiękiem oczywiście :D

Bart_K:
Jak już się obrobię, to spróbuję :)

Tymczasem opowiadam dalej.



oto ciekawostka, mianowicie każdy rejestr (głos) jak wspomniałem, ma swoją nazwę. Więc te nazwy trzeba mieć napisane, żeby wiedzieć co się włącza. Jak są normalne organy, napis jest oczywiście raz na stałe. Ale jak się korzysta z sampli, można mieć dużo zestawów na komputerze. Więc napisy u mnie zrobione są na wyjmowanych paseczkach z buczyny. Ładuję inne sample -
wkładam opisy pasujące do danych organów. Tak z założenia, bo na razie mam zrobiony jeden zestaw :) Druk na papierze do termotransferu, super jakość.
Mój stół gry przygotowany jest na 54 rejestry. Jeżeli dane sample mają mniej głosów, to części się po prostu nie wykorzystuje, a napisu przy danym rejestrze nie ma.

Dobra, i teraz clue programu, mianowicie odpowiedź na pytanie dlaczego musiałem rozgrzebać coś, co działało - cięgna rejestrowe spisywały się bardzo dobrze, całość chodziła bez zarzutu.

W nowoczesnych organach istnieje coś takiego, jak pamięć rejestrów, inaczej sekwencer. Można sobie zapisać w pamięci organów dowolną ilość kombinacji rejestrów i w trakcie utworu zamiast ręcznie przestawiać wiele rejestrów na raz, naciska się jeden przycisk, który powoduje wywołanie zaprogramowanej kombinacji. Można przywołać w ten sposób tyle kombinacji, jedna po drugiej, ile jest konieczne. Każde cięgno rejestrowe jest napędzane elektromagnesem, który wysuwa dane cięgno, załączając dany rejestr - jeżeli tylko ten rejestr ma być aktywny w wybranej przez grającego kombinacji.

Tak więc na jeden przycisk wysuwają się cięgna przypisane do danego programu pamięci i nie trzeba tego robić ręcznie, bo podczas gry może nie być na to czasu.

Więc zrobiłem sobie mechanizację rejestrów.

Każde cięgno ma podpięty siłownik, sterowany sygnałem logicznym z komputera poprzez specjalny dekoder (dekoder rozczepia jeden strumień MIDI na poszczególne siłowniki, mówiąc który ma się w danej chwili wysunąć) i płytkę mojej roboty, która steruje kierunkiem i zapewnia odpowiedni prąd i napięcie, czyli moc dla każdego siłownika.

Oto kilka zdjęć:



Schemat ideowy



Płytki mojego pomysłu i wykonania. Wytrawione przez firmę, ale elementy i montaż mój. Trochę było lutowania szczególnie elementów smd, ale było to dość przyjemne. 54 sztuki +1 na zapas.

Tutaj siłowniki z płytkami w trakcie zabudowywania.



No i stan obecny - podłączanie zasilania, kompa, ustawianie, i milion różnych pi***ół



KolA:
:O

Idę pozbierać szczękę z podłogi

:O

jaworek:
Wygląda na to , że sama stolarka w tej realizacji to jest mały pikuś...taki gustowny dodatek do całosci ;D
Widziałem "domowe" organy u człowieka , który je wykonuje zawodowo ale w porównaniu z Twoimi to były proste zabawki. Tam wszystkie przełączniki to były jak w plastikowej szafce.
Wszystko było zrobione tak żeby zarobić.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej