Nie masz co jeść? Życie cię zmusza do polowania?Rozumiem, że kolega nie jada mięsa? ??? Sam myśliwym nie jestem, ale mam kilku znajomych którzy polują i zdarza mi się jeść u nich dziczyznę. Dużo bardziej mi smakuje niż to co można w sklepach kupić.
aaa nie Hobby takie ... no cóż ... ma nadzieję że beton pozostanie niewzruszony
aaa nie Hobby takie ... no cóż ... ma nadzieję że beton pozostanie niewzruszony
A to dlaczego?
Uważasz że tylko żelazo co robi głośne puuuuuuuu nadaje się do tego?
Jeśli ktoś siada na ambonie ze sztucerem i celownikiem noktowizyjnym (są teraz dozwolone) a w odległości 200m od tej ambony wychodzą z lasu na łąkę dziki i ten ktoś strzela, trafia to upolował czy dokonał egzekucji? Co poza wydanymi miliona monet na sprzęt dał z siebie na tym "POLOWANIU"?
Jeśli ktoś w biały dzień (z łukiem nie da się polować nocą) tropi zwierzynę, zamaskowany bardzo dobrze włącznie z zapachem. Tropiąc uważa by pod nogą nie pękła gałązka, zwraca uwagę na kierunek wiatru, podchodzi zwierzynę na kilka metrów (można polować na max 30m), oddaje skuteczny strzał to dokonał uboju czy upolował faktycznie? Który z tych ludzi przechytrzył zwierzynę? Który z nich pokonał jakże czułe zmysły zwierzyny? Który musi posiadać dużą wiedzę i doświadczenie by skutecznie polować?
Co bardziej Ci się podoba? Ubój czy polowanie? Czy może jesteś przekonany że mięso jest produkowane w fabrykach z wcześniej wydobytych surowców podobnie jak jajka i mleko? A może człowiek to roślinożerca tylko celowo skrzywiony przez komunistów do jedzenia mięsa?
Też jestem całkowicie przeciwny np wycince drzew i dlatego meble mam z płyty MDF a szopkę z płyty OSB. To wszystko po to by nie wycinali drzew :)
Pozdrawiam
Czy zabicie bezbronnej zwierzyny daje wam radość?A czym się różni zabicie dzika/sarny od zabicia kury/świni/krowy? Sorry ale takie argumenty trochę zalatują hipokryzją. Poza tym myślistwo to troszkę bardziej złożony temat. To nie tylko pozyskiwanie mięsa, ale również odstrzały sanitarne, regulacja populacji. To koła łowieckie płacą odszkodowania rolnikom za straty wyrządzone przez dzikie zwierzęta.
Co bardziej Ci się podoba? Ubój czy polowanie? Czy może jesteś przekonany że mięso jest produkowane w fabrykach z wcześniej wydobytych surowców podobnie jak jajka i mleko? A może człowiek to roślinożerca tylko celowo skrzywiony przez komunistów do jedzenia mięsa?
Czy zabicie bezbronnej zwierzyny daje wam radość?A czym się różni zabicie dzika/sarny od zabicia kury/świni/krowy? Sorry ale takie argumenty trochę zalatują hipokryzją. Poza tym myślistwo to troszkę bardziej złożony temat. To nie tylko pozyskiwanie mięsa, ale również odstrzały sanitarne, regulacja populacji. To koła łowieckie płacą odszkodowania rolnikom za straty wyrządzone przez dzikie zwierzęta.
A czym się różni zabicie dzika/sarny od zabicia kury/świni/krowy?A twoim zdaniem nie ma różnicy?
aaa nie Hobby takie ... no cóż ... ma nadzieję że beton pozostanie niewzruszony
A to dlaczego?
Uważasz że tylko żelazo co robi głośne puuuuuuuu nadaje się do tego?
Jeśli ktoś siada na ambonie ze sztucerem i celownikiem noktowizyjnym (są teraz dozwolone) a w odległości 200m od tej ambony wychodzą z lasu na łąkę dziki i ten ktoś strzela, trafia to upolował czy dokonał egzekucji? Co poza wydanymi miliona monet na sprzęt dał z siebie na tym "POLOWANIU"?
Jeśli ktoś w biały dzień (z łukiem nie da się polować nocą) tropi zwierzynę, zamaskowany bardzo dobrze włącznie z zapachem. Tropiąc uważa by pod nogą nie pękła gałązka, zwraca uwagę na kierunek wiatru, podchodzi zwierzynę na kilka metrów (można polować na max 30m), oddaje skuteczny strzał to dokonał uboju czy upolował faktycznie? Który z tych ludzi przechytrzył zwierzynę? Który z nich pokonał jakże czułe zmysły zwierzyny? Który musi posiadać dużą wiedzę i doświadczenie by skutecznie polować?
Co bardziej Ci się podoba? Ubój czy polowanie? Czy może jesteś przekonany że mięso jest produkowane w fabrykach z wcześniej wydobytych surowców podobnie jak jajka i mleko? A może człowiek to roślinożerca tylko celowo skrzywiony przez komunistów do jedzenia mięsa?
Też jestem całkowicie przeciwny np wycince drzew i dlatego meble mam z płyty MDF a szopkę z płyty OSB. To wszystko po to by nie wycinali drzew :)
Pozdrawiam
A czemu nie z gołymi rękoma? Czym się różni ten sztucer od łuku - dystansem i optyką?
Niestety - jestem na nie, nie mam wśród znajomych myśliwych :).
No to skoro nie masz wśród znajomych myśliwych i tak to podkreślasz to zachowaj się z kulturą, uszanuj to co ja robię poprzez omijanie mnie. Wcale nie zabiegam o twoją przyjaźń.
Na tym może zakończmy wszelkie między nami konwersacje. Tak będzie najlepiej.
A twoim zdaniem nie ma różnicy?Dla mnie nie ma, serio. Jeśli dla Ciebie jest różnica to chętnie poznam Twoje zdanie.
Co to są te "koła łowieckie" i ile płacą?https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%82o_%C5%82owieckie
mam kasę, mam kumpli którzy mnie wprowadzą (szkolenie), zapiszę się do tego "koła", zapłacę składki, kupię to na co mnie stać i jadę sobie postrzelaćBy polować nie wystarczą pieniądze i kumple, musisz mieć pozwolenie na broń.
No ale po co na strzelnicę, skoro można zabić - tak zabić zwierzę które tak jak człowiek czuje.Ale zwierze hodowlane również czuje tak samo i też jest zabijane, a żaden z Panów nie robi w związku z tym jakiegoś halo :)
mam kasę, mam kumpli którzy mnie wprowadzą (szkolenie), zapiszę się do tego "koła", zapłacę składki, kupię to na co mnie stać i jadę sobie postrzelaćBy polować nie wystarczą pieniądze i kumple, musisz mieć pozwolenie na broń.
Dla mnie nie ma, serio. Jeśli dla Ciebie jest różnica to chętnie poznam Twoje zdanie.
No to jak nie ma to ... proszę aby panowie myśliwi udali się na ubojnię z tym co tam mają i sobie tam postrzelali do tego co z góry wiadomo jak skończy ... tylko celnie żeby nie trwało w agonii.Powiedz mi jaka jest różnica pomiędzy kurą, a sarną? Dlaczego kurę można zabić i zjeść, a sarny już nie?
Leśne dziadki i inne towarzysze, działacze i społecznicy od flaszki.jak już wspomniałem, w każdym środowisku znajdzie się jakaś zakała, ale nie można wszystkich wrzucać do jednego wora.
No, z tył łukiem na sarny trochę tego.....Jesteśmy w dziale "Hobby Nie samym drewnem człowiek żyje! Macie hobby poza stolarstwem? Piszcie tutaj." Od makit i dewaltów są inne działy ;) a z łukiem na sarny i nie tylko ludzie polują od setek lat, więc nie wiem dlaczego się dziwisz?
Zapomniano o drewnie i pokrewnych tematach typu, DeWalty, Makity i Parkonsony :)
Jesteśmy w dziale "HobbyWiem, wiem.
A to zwracam honor, źle Cię zrozumiałem.Jesteśmy w dziale "HobbyWiem, wiem.
Chodziło mi o to, że przez ten łuk na sarny w INNYCH wątkach Kolega "nie występuje". Cała para poszła w łuk na sarny :)
Nie chodziło mi o to że o tym łuku na sarny Napisał w złym wątku.
nie znam nikogo z ubojni, ale przypuszczam, że w większości nie poszli do takiej roboty bo im sprawia przyjemność zabijanie.Nie chcę generalizować ale na pewno ktoś taki by się tam znalazł ;)
Kiedyś ktoś mi zastrzelił kota z wiatrówki - pewnie chciał taką samą radochę mieć jak strzelający ze sztucera do sarny, tyle że w wersji po taniości.współczuję i jestem za tym by takiego patola "je...ć, karać, nie wyróżniać, w wolnych chwilach prześladować" ;) ale moim różnica polega na tym, że myśliwi w większości robią to dla mięsa, a ten co zabił Ci kota zrobił dlatego, że coś mu pod kopułą nie gra.
a gdy strzał jest precyzyjny to zwierze niewiele czujea gdy nie jest?
@pinkpixel a co z odszkodowaniami dla rolników? Z danych wcześniej przytoczonych wynika, że 85% pokrywają koła łowieckie. To są miliony złotych rocznie. Wolałbyś by skarb państwa to pokrywał?
@pinkpixel a co z odszkodowaniami dla rolników? Z danych wcześniej przytoczonych wynika, że 85% pokrywają koła łowieckie. To są miliony złotych rocznie. Wolałbyś by skarb państwa to pokrywał?Żeby być na bieżąco to Cie poinformuję że właśnie będzie bo koła mówią że im brakło pieniążków, wku**ieni rolnicy wywijają bronami pod siedzibą PZŁ i już dłubią ustawę żeby przelew im puścić :) Sąsiad już 3 rok czeka aż mu jałmużnę wypłacą, śmiałem się z niego że jeszcze poczeka bo zamówili 40 nowiuśkich ambon to nie ma mowy żeby dla niego coś zostało :D
A jak to widzą rolnicy? https://niechzyja.pl/zyjemy-pod-okupacja-kol-lowieckich/To jest moja okolica i tak to najczęściej właśnie wygląda. Do tego dochodzi plaga żubrów bo populację odtworzyli. A takie stadko 60 szt. jak sobie przejdzie przez pole kukurydzy to jak szarańcza :) A płacić też nie ma komu.
sarny to ku**sy
dziki to gnoje
zajace sa poje**ne
a kuny to ch*je
na stos z tym wszystkim i ch*j ;D
panie autor... zaje**scie ze macie tak towarzystwo ale chcesz zeby my jaka petycje podpisali czzy ki ciul ;D
kusza chyba tez nielegalna
nie czaje po co ten watek...
jak luki to opisz jakie bo ludzie ciekawi a tak pewnie sie zrobi gowno burza ;D
jakies opisy tego stowarzyszenia, lukow i moze co tam dokladnie robicie bo ludzie snuja domysly.
a ze ludzie sie nudza jak ch*j bo nie chce sie im w norach siedziec i dlubac to ciagnal domysly jak du*y z roksy kutata ;D
Przypominam, że autor może usunać wątek.
@hatemenow (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=452) napisałem - jeśli różnicy nie ma to lub się nie widzi ... z flintą na ubojnię ...Powiem Ci tak.
Dla tego że zabijamy więcej niż potrzebujemy - mówienie o odstrzale populacyjnym, sanitarnym ok. w takim zakresie jak powiedziałem a nie, kółko adoracyjne panów/pań wnoszących opłaty i dla przyjemności zabijających, pomijam wypadki postrzelenia ludzi, zwierząt domowych, pomyłki zdarzyć się mogą każdemu, dlatego aby je zminimalizować, lepiej by zajmował się tym ktoś zawodowo a nie grupa amatorów, których palce świerzbią na spuście i zapłacili za to by strzelać właśnie, niech zajmuje się tym ktoś zawodowo i pobiera z tego wynagrodzenie
To co w tym wątku przeczytałem, szokuje mnie strasznie. Brak mi po prostu słów.Za bardzo emocjonalnie do tego podchodzisz :) Szokuje Cię to że są osoby które mają inne zdanie niż Ty? :) To jeszcze niejednokrotnie może Cie taka niespodzianka spotkać :)
Masz tutaj miano kornik ekspert.To jest tytuł przyznawany za ilość postów - taki miernik wolnego czasu :)
To brzmi jak SUGESTIA a nie przypomnienie! To wiesz?Za krotko jestes na forum, żeby skorzystac samodzielnie z tej możliwosci? Czerwona lampka ci sie nie zapaliła? No, szok normalnie trafic do jednego wora z pijakami i prezydentami. Ja już bylem w worze z mordercami i pisowcami, ale wtedy ubawilem się setnie z argumentów wrzucającego.
Taki bowhunting to dziecinada. Ja bym sugerował przejście na wyższy poziom.Ty wiesz co znaczy polowanie? Znasz się na tym?? :)
Sztuka kamuflażu opanowana , podchodzenie zwierza również.
Bierzesz nóż w łapę i wychodzisz na dzika.
Wtedy będziesz wiedział w pełni co znaczy polowanie.
Nie. Nie zapaliła mi się czerwona lampka i też mam ubaw z argumentów. A z racji wieku, wykształcenia i wiedzy w tym temacie, wiem że z ideologią się nie walczy bo się nie da walczyć.To brzmi jak SUGESTIA a nie przypomnienie! To wiesz?Za krotko jestes na forum, żeby skorzystac samodzielnie z tej możliwosci? Czerwona lampka ci sie nie zapaliła? No, szok normalnie trafic do jednego wora z pijakami i prezydentami. Ja już bylem w worze z mordercami i pisowcami, ale wtedy ubawilem się setnie z argumentów wrzucającego.
Mojemu znajomemu wydra wymordowała ryby w stawie układając je w równym rządku na grobli. Zabiła więcej niż potrzebowała zjeść.
Już widzę że nikt z twojej rodziny (chwalisz się że jesteś ze wsi) nie wyrzynał lasów pod swoje pole, albo takiego byłego lasu pod pole nie odkupił od jakiegoś sąsiada - a pewnie kasę za "szkody" zwierząt wcześniej tam żyjących bierzecie. A nawet jeśli nie to wciskasz się z kolegami na cudzy teren osób nie mających nic przeciw zwierzętom i to bez ich zgody dla rozrywki.Napewno nie uciekłeś z jakiegoś zakładu? Nic nie wiesz o ludziach do których pijesz. A na takie argumenty szkoda nawet odpowiadać. Serio lepiej się tu nie wypowiadaj. Ja też już nie piszę bo szkoda czasu i zaśmiecamy wątek. Liście tylko o łukach. Jak komuś nie pasuje to niech założy własny wątek. Autor nikogo nie zmusza do czytania i wypowiadania się nie ma temat. Pozdrawiam
Dręczyciele zwierząt nazywający się myśliwymi zabijają tylko i wyłącznie dla rozrywki. Dlaczego więc nie dać możliwości rozrywki / treningu również innym psychopatom (do których zaliczają się też myśliwi), oraz osobom które zabijają i są narażone na duży stres w pracy (np żołnierzom / policjantom z jednostek antyterrorystycznych etc). Weźmie cie który postrzeli w brzuch, z 2-3kilometrów, da się wykrwawić, potem oskóruje, wypatroszy a głowę / skórę powiesi na ścianie.
Idę o zakład że dla hobby również obcokrajowcy (w tym obrońcy praw zwierząt) by tutaj przyjeżdżali postrzelać się z myśliwymi - tak jak ty jedziesz zabijać zwierzęta z łuku za granicę. A potem nagle by się okazało że nikt nie chce byś myśliwym - bo opcja reakcji bezbronnych jest przeszkodą nie do przeskoczenia. A jeśli jeszcze byliby to wyszkoleni zabójcy pokroju jednostek specjalnych to myśliwi narobili by w spodnie niż grozili z czystego cwaniactwa cywilom.
"... - Od lat '50 XX wieku do lat '70 wilk był oficjalnie zwalczany i traktowany jako szkodnik i ten stereotyp jest utrwalony na środowiskach wiejskich i wśród myśliwych - mówił bioetyk. Tłumaczył, że współczesna nauka postrzega wilki jako gatunek potrzebny w lasach i w ogóle w ekosystemach, bo "obniżają one liczebność chorych ssaków, gdy jest ona rozregulowana przez myśliwych; przez karmienie saren i dzików, co rozregulowuje ich cykl rozrodczy". Tyle nauka. Świadomość jednak się nie zmieniła. Prof. Urbaniak stwierdzał, że "myśliwi próbują zająć miejsce wilków". - W zmaskulinizowanej kulturze myśliwskiej zabicie wilka jest infantylną nobilitacją. Mamy więc zabójczą mieszankę nagonki na wilki - przekonywał w rozmowie z Anną Gmiterek-Zabłocką. ""
moderacja i tak widzi twoje ip
Myślę że po prostu chciał popisać o łukach ale ktoś tu pojechał mu od morderców i się zniechęcił.
Fajnie tak sobie wybierać artykuły które w sumie nic nie znaczą bo i autor niczego konkretnego nie pisze. Są tam tylko pół prawdy i domysły autora
Nie strzelam z niczego tylko szanuje czyjąś odmienność i sposób życia.
Ja jestem ponoć wędkarzem, ale zdecydowanie bardziej karpiarzem :). Sumów parę udało się wyjąć, ale to było Ebro :)Czy Twoje hobby jest ok? Czym się różni wędkarstwo od polowania? Czyżby podwójna moralność?
Nie wiem do czego pijesz bo nie mam żadnej strony. Nie mam nic wspólnego z myślistwem ani z polowaniem. Nie strzelam z niczego tylko szanuje czyjąś odmienność i sposób życia.
@wilk325 (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=2360)Ja jestem ponoć wędkarzem, ale zdecydowanie bardziej karpiarzem :). Sumów parę udało się wyjąć, ale to było Ebro :)Czy Twoje hobby jest ok? Czym się różni wędkarstwo od polowania? Czyżby podwójna moralność?
One to wszystko czują, wiedzą że ktoś je właśnie chce zabić, wiedzą że ktoś je postrzelił, próbują uciekać, czują strach / ból.
do tego nawet jak złowię to wypuszczamTo według Waszego toku rozumowanie jeszcze gorzej świadczy o Tobie. Czerpiesz przyjemność z męczenia i okaleczania zwierząt. Wiem, wiem, zaraz napiszesz, że ryba nie czuje bólu gdy połknie haczyk itp. Ale jakbyśmy nie zaklinali rzeczywistości to trzeba przyznać, że dla niej jest to też psychiczne obciążenie.
Ja nie jadę po ryby i nie jadę aby je zabić - rozumiemy się? Zabić czyli zamordować bo ja mam takie hobbyPowiedz mi jeszcze ile razy ryba Ci się zerwała, czy to z haczykiem, czy bez? Skąd wiesz, że niektóre z tych ryb które wypuszczasz nie padną w męczarniach po obrażeniach od haczyka?
Skrajnie - może zapoluję na Ciebie, albo kogoś z Twojej rodziny? Może to stanie się moim hobby? Przecież my ludzie też jesteśmy tylko zwierzętami.Ze swojej strony staram się prowadzić dyskusję na argumenty, bez wycieczek osobistych więc grzecznie proszę o to z Twojej strony. Jeśli jednak Ci to nie pasuje to możesz spróbować, ale wtedy inaczej porozmawiamy ;)
Dla bezmyślnego zabijania jako gatunek niby "mądrzejszy" - owszem nie, jednak kiedy ktoś dzika sobie upoluje i kiełbasę zrobi, to chyba tak. Nie nowość, ludzie tak żyli, dopóki zamrażarek w supermarkecie nie odkryli.O tym właśnie piszę. Myśliwi których znam praktycznie nie kupują mięsa w sklepie, no może w skrajnych przypadkach. Ale 95% zjadanego przez nich i ich rodziny mięsa to dziczyzna.
A tak przy okazji, widzieliście jak kuroki szybko biegają z odrąbanym łepkiem?
Powiedz mi jeszcze ile razy ryba Ci się zerwała, czy to z haczykiem, czy bez? Skąd wiesz, że niektóre z tych ryb które wypuszczasz nie padną w męczarniach po obrażeniach od haczyka?Skrajnie - może zapoluję na Ciebie, albo kogoś z Twojej rodziny? Może to stanie się moim hobby? Przecież my ludzie też jesteśmy tylko zwierzętami.Ze swojej strony staram się prowadzić dyskusję na argumenty, bez wycieczek osobistych więc grzecznie proszę o to z Twojej strony. Jeśli jednak Ci to nie pasuje to możesz spróbować, ale wtedy inaczej porozmawiamy ;)
Myśliwi których znam praktycznie nie kupują mięsa w sklepie, no może w skrajnych przypadkach. Ale 95% zjadanego przez nich i ich rodziny mięsa to dziczyzna.
I nie chodzi o to, że to mięso jest tańsze. Najzwyczajniej w świecie jest lepsze jakościowo od tego g... pełnego antybiotyków które nam serwują w sklepach.
Ponoć są okresy ochronne: ale - to ile trzeba zastrzelić tych zwierząt, ile trzeba mieć tych zamrażarek aby wyżywić 4-5 osobową rodzinę przez cały rok?Oczywiście, że są okresy ochronne. Wiesz dzik waży kilkadziesiąt kilogramów, czasami ponad stówkę, więc zapełnić zamrażarkę to nie problem. Gdy ktoś nie chce brać tuszy, odwozi ją na skup. Stąd w sklepach można kupić dziczyznę ;) Pieniądze przeznaczane są na składki i wcześniej wspomniane odszkodowania dla rolników.
Co do samego polowania z łukiem to wiem że wymaga sporych umiejętności i wiedzy o zwierzętach. Trzymam kciuki by udało się zalegalizować.
Zaczyna mi się podobać dyskusja . Ładnie, kulturalnie i ukazuje że jednak świat nie jest czarno biały i nie zawsze rację ma ten co głośniej krzyczy. Ja już z łuku nie postrzelam, bo rozleciał mi się w drobny mak nadgarstek. Ale samo strzelanie jednak wymaga sporych umiejętności. Są fajne kanały na Youtube np. ten o najszybszym łuczniku ma świecie. Naprawdę fajne tricki ma np. strzelanie za ściany albo jak strzela po łuku. Nawet jak kogoś nie interesuje strzelanie z łuku to naprawdę fajnie obejrzeć.
nie ma żadnego logicznego powodu, żadnego by zaje**ć sarnę z bełta czy strzały
autorowi chodzi o to:
A ja bym chcial wiedziec z pierwszej reki czemu pociski sa dozwolone w polowaniu a strzaly nie.
I uprzedzam pytanie - nie - nie jem karpia na święta
Zamiast siać gównoburze lepiej zrobić listę kto jest weganinem. Taka osoba ma najwięcej do powiedzenia w temacie "moralności zabijania zwierząt". My, mordercy, nie bardzo.
Nawet weganin może rozdeptać mrówkę albo połknąć muchę jadąc na rowerze. Chyba że ograniczamy się tylko do futrzaków.Jest gdzieś w okolicach Indii jakiś taki klasztor, w którym kolesie zawsze chodzą z miotłą przed sobą, żeby owada nie zdeptać. Przegięcie, ale są tacy :D
W każdym razie zadziałało, gównoburza zażegnana? Moderator może spojrzy i wydzieli co niepotrzebne, jak mu się będzie chciało. @M.ChObi (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=10) ?
Dobrze gada. Polać muI uprzedzam pytanie - nie - nie jem karpia na święta
Spoko. A wędlinkę? Czasem kotlecika schabowego albo burgera? Jedym słowem, coś ze zwierza? Kiedyś mordowałem sporo niedoszłych kurczaków na patelni, a mięso też jadam, nawet gulasz brytyjski z puszki smaczny.
Prościej spytać - kto jest weganinem (nie mylić z wegetarianinem) i przez niego nie giną/cierpią zwierzęta, nie ma butów ze skóry, kurtki, rękawiczek. Nie wspomaga się np. olejami rybnymi typu omega. W rzeźni nikt nie przejmuje się emocjami zwierząt, czy się boją, czy nie, nie zakłada im opasek na oczy itd. Wszyscy jesteśmy mordercami, tylko łatwo jest wziąć z półki, kiedy już zabite i obrobione, staje się bardziej rzeczą do zjedzenia. "Humanitarne mordowanie" - to naprawdę brzmi ironicznie. ;)
Zamiast siać gównoburze lepiej zrobić listę kto jest weganinem. Taka osoba ma najwięcej do powiedzenia w temacie "moralności zabijania zwierząt". My, mordercy, nie bardzo.
Wiele lat zabijałem w rzeźni. Tam nie ma skrupułów czy nawet cienia emocji.I uprzedzam pytanie - nie - nie jem karpia na święta
Spoko. A wędlinkę? Czasem kotlecika schabowego albo burgera? Jedym słowem, coś ze zwierza? Kiedyś mordowałem sporo niedoszłych kurczaków na patelni, a mięso też jadam, nawet gulasz brytyjski z puszki smaczny.
Prościej spytać - kto jest weganinem (nie mylić z wegetarianinem) i przez niego nie giną/cierpią zwierzęta, nie ma butów ze skóry, kurtki, rękawiczek. Nie wspomaga się np. olejami rybnymi typu omega. W rzeźni nikt nie przejmuje się emocjami zwierząt, czy się boją, czy nie, nie zakłada im opasek na oczy itd. Wszyscy jesteśmy mordercami, tylko łatwo jest wziąć z półki, kiedy już zabite i obrobione, staje się bardziej rzeczą do zjedzenia. "Humanitarne mordowanie" - to naprawdę brzmi ironicznie. ;)
Zamiast siać gównoburze lepiej zrobić listę kto jest weganinem. Taka osoba ma najwięcej do powiedzenia w temacie "moralności zabijania zwierząt". My, mordercy, nie bardzo.
Ja ubitą zwierzynę wykorzystuję w całości i zabijam tylko tyle ile zjem a nie żywię się tylko mięsem, dziczysną. Stanowi ona niewielki procent (np świąteczny) mojej diety.i to jest najważniejsze, aby nic się nie zmarnowało ;)
nie po to pół zmiany czytałem,żeby usuwać
Obi już wie że z wolnością nie można zadzierać
każdy kij ma dwa końce
... No i jeszcze państwo musiało by płacić za szkody wyrządzone w uprawach rolnych a to astronomiczne kwoty bo przeciętne koło łowieckie 5 tys ha terenu, płaci rocznie ok 120 tys zł...
... Znając polskie realia, zaraz powstało by ministerstwo łowieckie lub spółka skarbu i parę sowicie opłacanych stołków, fury (oczywiście 4x4 na wypasie z dużym piecem) i za to zapłacili byśmy wszyscy a tak płacą myśliwi.
Ktoś powie że wilki załatwią sprawę regulacji. Po części racja ale nie w tak bardzo zurbanizowanym terenie jakim jest Europa. Duży drapieżnik zawsze wybierze łatwiejszą drogę czyli sięgnie po krasulę na pastwisku bo ona częstokroć na łańcuchu uwiązana a nawet luzem to tak szybko jak dzik nie ucieka a i mięcha dużo więcej niż z dzika czy sarny.
Oczywiście zasad selekcji, szacowania liczebności gatunku czy struktury płci by na bank nie byłoTak na logikę:
W tym zwariowanym czasie jaki mamy obecnie, zapewne jak w sporej większości biznesów, bilans może się tym razem nie domykać, i na odszkodowania dla rolników tak czy siak będziemy musieli się jako Państwo złożyć.
Zatem @Drwal (https://kornikowo.pl/index.php?action=profile;u=4478) jak opowiadasz o polowaniu z łukiem, to zaczynaj od tego, że żona Ci każe, a szwagier płaci Ci za kiełbasę z dodatkiem dziczyzny. Jest to ważny składnik Twoich dochodów a i tak musisz się opłacać be sensu tym i owym, zatem praktycznie wychodzisz na minus. Myślę, że po takim wstępie to już dalej można normalnie rozmawiać.Tak, i dodawaj że się czujesz nieswojo z oddechem szwagra na plecach (tzn na kołczanie) :P ;D
Jak patrzę na sklepy w USATo dotyczy każdej dziedziny bez względu czy chodzi o hobby czy zarabianie 😁