@pinkpixel a co z odszkodowaniami dla rolników? Z danych wcześniej przytoczonych wynika, że 85% pokrywają koła łowieckie. To są miliony złotych rocznie. Wolałbyś by skarb państwa to pokrywał? Co do argumentu by ktoś się zajmował tym zawodowo, w 2019r w Polsce było zarejestrowanych około 126tys. myśliwych, cytując google "Wszystkie liczby kończą się na liczbie nadleśnictw, których mamy 430. Załóżmy, że każde ma średnio po 14 leśnictw co daje razem w zaokrągleniu liczbę 6000 leśnictw. Załóżmy następnie, że każde leśnictwo w Polsce jest dwu-osobowe (leśniczy plus podleśniczy) daje nam to liczbę 12 000 osób (2×6000)." Te 12tys. leśniczych ma wystarczyć by dopilnować wszystko? A nie tylko zwierzyną się zajmują. Co do wypadków zgadzam się, że należy minimalizować ryzyko, oraz surowo karać tych co łamią przepisy. Ale analogicznie jest z kierowcami.
Jeszcze wrócę tylko do różnic pomiędzy ubojem przemysłowym, a polowaniem. Moim zdaniem, śmierć takiej sarny czy dzika jest bardziej humanitarna niż śmierć kurczaków czy świń. Na polowaniu wygląda mniej więcej to tak, że myśliwy strzela, zwierze słyszy strzał i pada po kilku sekundach. Adrenalina i tak robi swoje, a gdy strzał jest precyzyjny to zwierze niewiele czuje. Co innego takie kurczaki które w niezbyt komfortowych warunkach są hodowane całe życie, transportowane do ubojni i masowo zabijane jedno za drugim. Nie wspominam już o uboju rytualnym.
Jesteśmy w dziale "Hobby
Wiem, wiem.
Chodziło mi o to, że przez ten łuk na sarny w INNYCH wątkach Kolega "nie występuje". Cała para poszła w łuk na sarny
Nie chodziło mi o to że o tym łuku na sarny Napisał w złym wątku.
A to zwracam honor, źle Cię zrozumiałem.
nie znam nikogo z ubojni, ale przypuszczam, że w większości nie poszli do takiej roboty bo im sprawia przyjemność zabijanie.
Nie chcę generalizować ale na pewno ktoś taki by się tam znalazł
Kiedyś ktoś mi zastrzelił kota z wiatrówki - pewnie chciał taką samą radochę mieć jak strzelający ze sztucera do sarny, tyle że w wersji po taniości.
współczuję i jestem za tym by takiego patola "je...ć, karać, nie wyróżniać, w wolnych chwilach prześladować"
ale moim różnica polega na tym, że myśliwi w większości robią to dla mięsa, a ten co zabił Ci kota zrobił dlatego, że coś mu pod kopułą nie gra.
Dobra Panowie, powymienialiśmy się opiniami, Wy mnie nie przekonacie do swoich racji, a ja Was do moich. Temat jest drażliwy, a późno się robi więc dziękuję za dyskusję i spokojnej nocy życzę