Mięśni to już nie nabuduję choćbym się w chińskie RZ skręcił.
Bzdury, "niestety" masz szansę, ale największą gdy:
1. Miałeś mięśnie w młodości, czyli wiek około 14-20 lat, wrócisz prawie do dawnego wyglądu, ale prawie, kalendarza nie oszukasz.
- genetyka, gdy masz takie "skłoności" do mięśnie, to łatwiej i "samo się robi"
2. Najpierw chudniemy(przy dużej nadmiarowej masie), nie obciażamy nóg, serca etc koniecznością noszenie nadmiarowego bagażu, szkoda zdrowia.
- dieta - 15-20% mniej, niż norma w danym wieku i masie
3. Jak schudniemy, częściowo, odbudujemy mięśnie, jednocześnie nadal zrzucając masę, powoli bo wracają mięśnie.
4. Nie zaczynamy procesu od olbrzymiego, dla tak obciążonego organizmu, wysiłku - ostre koło, skakanka, może to podziała ale szkoda zdrowia i się zrazisz bo
jest to naprawdę ciężko.
- najpierw zrzucenie nadmiaru, czyli dieta
- w trakcie procesu chudnięcie zaczynamy ćwiczyć
5. Zaprzeczając sam sobie
, można zacząć ćwiczyć i chudnąć(dieta) ale nie tak bardzi intensywnie jak ostre koło i skakanka.
Najważniesze to zmiana trybu odżywiania się, ćwiczyć przestaniesz, kiedyś, jesteśmy leniwi a inne odżywianie masz szansę zachować.6. Będzie ciężko i droga daleka, lecz sukces prawie pewny.
==========
Przetrenowane.
-20 kg w ciągu 14 miesięcy plus siłownie i inne
- zmiana żarcia pomogła
- było i jest ciężko
- nie będzie łatwo
Fajnie w włożyć ciuchy sprzed XX lat i nie nosić bagażu w formie tłuszczu
Motywuje działa obejrzenie się w lustrze postępy na siłownie plus lepsze chodzenie po górach.
Co jakiś czas można sobie podjeść, to nie więzienie
============
Wiedza dostępna, jak o drzewach i ich przerabianiu na produkty.
Daj sobie szansę, koniec gadania, działaj.
Wybierz własną drogę i nie marnuj czasu, za pół roku lub 3/4 zobaczysz efekty, im wolniej, ale bez przesady, tym lepiej.
Powodzenie.