Cześć. Nie mam wielkiego doświadczenia, ale kilka baniaków się nastawiło - robiłem z jabłek (2 razy), dzika róża i porzeczka (czerwona) - ale na razie wszystko stoi w bańkach co może się skończyć drożdżową goryczką :/ no ale cóż, moje błędy
Do tego robię trochę nalewek. No i jeden miód pitny. Zlany do butelek. Całkiem spoko smakuje - normalnie jak i grzane z przyprawami korzennymi
uwielbiam ten czas kiedy wino jest w trakcie burzliwej fermentacji i codziennie się próbuję - od słodkiego słabego, do gorzkiego, rpzefermentowanego w którym czuć już ten spirol!
Hej
Ja w sumie też mam doświadczenie nie duże - bo raptem 16 balonów w swoim życiu nastawiłem
Dzika róża to jest ponoć bomba smakowa - i jak tylko ją będziesz butelkować to daj mi znać jak to smakuje
Ja w tym roku też planuję właśnie dziką różę z głogiem nastawić.
Co do nalewek to nie ukrywam, że też się przymierzam do tego, ale muszę mieć sprawdzony przepis - by wyszła mi wersja w miarę pijalna
A jak na razie w nalewkach jestem laikiem i muszę poczytać i popróbować wyrobów innych - by wiedzieć w którą stronę iść przy ich domowym wytwarzaniu
Ja też uwielbiam burzliwą
Wtedy jeszcze można sobie pozwolić na w miarę częste próbowanie
Niestety gdy cicha fermentacja się zaczyna to już człowiek panikuje by nie napowietrzyć wina i smakowanie zostawia się tylko na czas zlewania z nad osadu
Ja też robię trochę winka. Aktualnie mam czarną porzeczkę, rabarbar, brzoskwinię.
A próbowałeś robić ryżowo-rodzynkowe wg przepisu Skrzycha? Raz zrobiłem i wyszło rewelka. Polecam.
Czarna porzeczka wychodzi super i zawsze każdemu ją będę polecał - tak samo jak agrest, czy inne porzeczki
Rabarbaru jestem mega ciekawy - bo wszyscy go zachwalają, a ja mam jakieś opory wewnętrzne by go nastawić. Napisz jak wyszło winko rabarbarowe - ciekawy jestem jak to może smakować. Co do brzoskwini to szukam dobrego przepisu. Będąc w Bułgarii i korzystając z Airbnb - miałem możliwość spróbowania winka domowego brzoskwiniowego od gościa od którego wynajmowałem chatkę. I normalnie z butów wyrywało
Było tak dobre, że piło się je schłodzone jak sok jakiś. Jak wyjdzie dobre winko brzoskwiniowe to będę nachalnie się upominać o przepis
Ja akurat tylko piwowarze ale chętnie posłucham, bo wino mi chodzi po głowie ostatnio, ale wokół mnie dużo ludzi robi, więc nie brałem się, bo po co jak można czyjegoś pokosztować
No piwko też fajna sprawa i moim zdaniem jest to poziom wyżej jeśli chodzi o złożoność procesu. O ile wino dobre zrobić może prawie każdy, to z piwem jednak trzeba więcej się pobawić by wyszło coś dobrego. Ale z winem polecam też spróbować
Ja nie mogę nazwać się winiarzem, ale nastawiłem moją pierwszą bańkę w życiu, według przepisu na stronie:
http://przepisy.siuchta.eu/przepisy/wino-z-winogrona-bez-drozdzy/
W przyszłym tygodniu będę zlewał do butelek. Jeśli się uda, to może następnym razem podejdę do tego bardzie profesjonalnie.
Najważniejsze są pierwsze kroki i dobre chęci. Jak się spodoba to będą kolejne nastawy i w miarę doświadczenia coraz fajniejsze wina
Przed butelkowaniem koniecznie sprawdź czy fermentacja na pewno stanęła - bo gdy po butelkowaniu zajdzie refermentacja w butelce, to może być w domu niebezpiecznie. Koledze butelki latem strzelały jak granaty