Kornikowo - Forum stolarskie
HydePark - to co podziemie kocha najbardziej ! => Hobby => Wątek zaczęty przez: meeck w 2019-11-09 | 10:42:51
-
Wosk dla Was już się grzeje :D. Wcześniej został wytopiony z plastrów na topiarce słonecznej. Zawiera masę zanieczyszczeń więc trzeba go nieco oczyścić.
(https://kornikowo.pl/gallery/4/407-091119104114.jpeg)
-
Wygląda jak tofik, pewnie ładnie pachło.
-
Gorący wosk leję do prowizorycznego termosu cedząc go przez rajstope. Teraz sobie będzie stygł co najmniej do jutra. Woda, wosk i inne rozpuszczone zanieczyszczenia mają różny ciężar właściwy i różną temperaturę krzepnięcia więc się ładnie rozdzielą na poszczególne frakcje. Czysty wosk będzie na samej górze.
-
Możesz nakreślić do czego taki wosk sie głównie wykorzystuje?
-
Zastosowań wiele. W stolarskiej praktyce możesz sobie zrobić pastę do nacierania drewna. Szczególnie gdy ma ono kontakt z żywnością. Poszukaj w guglu, jest dużo przepisów na pastę. Można też zrobić krem na włosy i skórę (tak gdzieś czytałem) albo np. świeczki woskowe.
-
Marek wysyłka paczkomatem wchodzi w grę?
-
Ostatnio robiłem taką pastę, wyszła super, jest o tym wątek. Podałem w nim proporcje.
-
Marek wysyłka paczkomatem wchodzi w grę?
Jasne.
-
Kurcze, caly bochenek wosku leży u mnie i czeka na produkcję.
Czy odkrawać spód dla wiekszej czystosci?
-
Wosk sobie stygnie a ja w międzyczasie zrobiłem formę. Każdy blok (55x60x160) powinien mieć około 0.5 kg. Nie wiem czy wszystkie celki uda mi się zapełnić woskiem który się wyklaruje.
(https://kornikowo.pl/gallery/4/407-091119171455.jpeg)
-
Zaimponowałeś mi :)
-
... można zamówić jedną cegiełkę? :)
-
Odpowiadając na liczne pytania.
Tak będę sprzedawał, cena ze 20 zł za kostkę + wysyłka. Ostatecznie napiszę jak zważę. Nie wiem ile wyjdzie kostek. Parę osób pytało już w wątku "3 miody", więc w kolejności kto tam się zgłosił. Ozi był pierwszy chyba, w każdym razie kostkę ma zarezerwowaną gratis z uwagi na intensywną działalność w dziale "oddam".
Wiadra w termosie jeszcze dobrze ciepłe. Aż mnie korci aby tam zajrzeć ale lepiej poczekać :).
-
A dlaczego to się musi "klarować w termosie"?
Tak w normalnych warunkach by nie mogło?
-
Żeby jak najdłużej pozostał ciepły bo wówczas jest bardziej płynny dzięki czemu frakcje mogą się lepiej wyklarować.
-
To zapisz mnie w kolejce :)
-
+1 dla mnie poproszę :)
-
Wosk jeszcze ciepły choć to już 30 godzin. Myślę, że już jest zestalony więc za chwilę wystawię na zewnątrz aby wystygł definitywnie.
-
Gdyby ktoś zrezygnował to chętnie wezmę rownież.
-
No to mamy żółciutki, jeszcze ciepły wosk. Wystawię go na zewnątrz żeby wystygł do końca i będzie można wyciągać z wiadra. Dolna część krążka będzie do usunięcia a reszta do ponownego przetopienia i rozlania w formy.
(https://kornikowo.pl/gallery/4/407-101119211809.jpeg)
-
Marek widać, że lubisz to 😊
I teraz pytanie: czy kolor wosku zależy od gatunków kwiatów
-
czy kolor wosku zależy od gatunków kwiatów
Nie. Pszczoły nie robią go z kwiatów jak miód. Mają specjalne gruczoły na odwłoku, którymi ten wosk wytwarzają. Taki świeży jest biały albo nawet przeźroczysty. Potem kolor się zmienia bo jest zwyczajnie brudzony.
Przy wytapianiu wchodzą kolejne zanieczyszczenia, w szczególności miesza się z ciemnym propolisem, miodem, pyłkiem itd. Dlatego potrzebne jest klarowanie aby to porozdzielać.
-
... a dodtatkowo moźna wosk wybielać, na slońcu lub chemicznie.
-
Zrobisz fotę po wyjęciu z wiadra?
Ciekawi mnie jak wygląda ten osad i ile go jest w stosunku do całej objętości.
-
Też byłbym chętny na mały skrawek do testów
-
Tak wygląda krążek po wyjęciu z wiadra.
(https://kornikowo.pl/gallery/4/407-111119104642.jpeg)
Osad trzeba zeskrobać.
(https://kornikowo.pl/gallery/4/407-111119104703.jpeg)
-
Smacznie, ale zjeść tego nie wypada.
-
Tak wygląda krążek po wyjęciu
lewitujące ciasteczko...mniam ;D
-
Czas na rozlanie do formy. Nie obeszło się bez drobnych kłopotów. Najpierw się okazało, że w puszce jest maleńka dziurka przez którą wosk ucieka do gara z wodą. Chwilę potem wyszło, że moja forma od spodu przecieka i musiałem ją dokręcić ściskami. Dwanaście kostek w tej chwili stygnie. Wosku zostało mi jeszcze na kolejne 6 może 8 sztuk.
-
Git majonez, a gdyby tak zrobić wrąbek w każdej deśeczce to byłyby naczynia polączone i ....
-
Meeck, gdybyś miał jakąś wolną kostkę, to tez bym się zaopatrzył, może i dwie bym wziął, bo u mnie tego sporo idzie. A co z kitem robisz, bo jakoś nikt nic nie pisze, a ja też bym wziął.
Yodo, co do naczyń połączonych to nie wiem, czy by to zdało egzamin, bo w kontakcke a drewnem kit zaczyna stygnąć i dalej nie poleci, no chyba żeby wosk mocno nagrzać, tak jak wczoraj forum było nagrzane ;)
-
gdyby tak zrobić wrąbek w każdej deśeczce
Jest to opcja. Zawsze trochę by się wyrównało. Na następną porcję zrobię wrąbki.
kontakcke a drewnem kit zaczyna stygnąć i dalej nie poleci
Też tak myślałem, że szybko wystygnie i się forma uszczelni. Praktyka pokazała, że jest inaczej. Gorący wosk płynie jak woda i to dość daleko. Krzepnie dopiero na zimnym gresie.
co z kitem robisz
Nic, nie chce mi się go zbierać.
-
Ja nic nie chcę pisać ale trochę żywicy już doświadczyłem i widzę gdzie coś może wyciec z formy z drugiego pomieszczenia jak terminator dlatego formy silikonowe zaproponowałem ;)
-
formy silikonowe
Wiadomo że lepsze, tylko nie mam i to kosztuje :(.
-
Naczynia połączone tak, ale co w sytuacji gdy wosku będziesz miał mniejszą ilość? Rozleje sie na grubość 1cm po całej formie. Musiałbyś zatykać.
-
Połączone górą.
-
dla obu poprzednich odpowiedzi - zawsze tylko jedna zatyczka ;)
-
Jak jest jeszcze taka opcja to ja chętnie do zainteresowanych się zapiszę :)
-
Opcja chyba jest. Nie zrobiłem jeszcze listy zainteresowanych.
Na razie walczyłem z wyciągnięciem kostek. Średnio to wyszło bo stygnąc popękały i dodatkowo mocno się przykleiły do drewna. Otrzymałem kostki w częściach :(.
Wieczorem wrzucę zdjęcia. Jakoś trzeba poprawić technologię. Może obkleję drewno taśmą pakową aby się nie przyklejały. Kostka waży jakieś 420g - 450g. Przy obliczeniu objętości nie uwzględniłem skurczu, jest on znaczny.
-
Może obkleję drewno taśmą pakową
Albo wysmaruj formę środkiem adhezyjnym to nic nie będzie się przywierało.
-
A nie lepiej papierem do pieczenia ?
-
środkiem adchezyjnym
Jakiś na przykład.
nie lepiej papierem do pieczenia
Będzie się wyginał i pewnie płynny wosk go nie rozeprze. Myślałem o folii ale tak samo nie da się tego szybko i równo zrobić. Nie mam zbyt wiele czasu na to.
-
Jakiś na przykład.
Pierwszy z brzegu (https://allegro.pl/oferta/doform-plyn-antyadhezyjny-do-form-szalunkow-1l-8039145431)
-
No to pozostaje foremka silikonowa. Żona powinna posiadać ?
-
a nie możesz tego zrobić w silikonowej formie do muffinek? :)
https://allegro.pl/oferta/forma-silikonowa-12-muffinki-foremka-babeczki-xxl-7124854837
wstawiasz do jakieś brytfanny z zimną wodą i jedziesz, mniejsza objętość szybciej wystygnie ... to muszą być takie cegłówki? przecież i tak to później do gara jakiegoś trafi na przetopienie
-
Pierwszy z brzegu
To do betonu. Trzeba by coś do spożywki raczej.
foremka silikonowa
Tak by było najlepiej ale nie mam odpowiedniej. żona też nie. Niestety są drogie a trzeba dużo. Patrzyłem za aluminiowymi. Mają tylko duży rozmiar na pasztet albo chleb. Takich na pół kilo wosku (ok 17x6x6 cm) nie widziałem.
-
To do betonu
I co z tego? Przecież jeść tego woku (chyba) nikt nie będzie? Używałem tego środka zarówno do szalunków jak i malowania profili kanciapy przed nakładaniem pianki i doskonale zdaje egzamin.
Zrobisz jak uważasz, ja bym spróbował :)
-
Alez kombinacje. Wyjda kosteczki to wyjda. Pewnie ze silinonie lepiej ale po co kombionowac.
Poprosze kosteczke jak jeszcze jakies zostaly.
-
ja bym spróbował
Jakbym miał taki środek to bym też spróbował :D.
-
Będzie produkcja masowa?
Najprostsze prowizorki wytrzymują długo ;D
-
Mogę Ci słoiczek wysłać jeśli chcesz, chyba gdzieś mi się do jeszcze trochę wala.
-
Mogę Ci słoiczek wysłać jeśli chcesz
Możesz. Zastanawiam się jak to się zachowa przy temperaturze prawie 100 stC. Czy się nie rozpuści natychmiast w wosku.
-
Foremek do ciasta jest dużo... i nie kiedy nie są drogie ???
A potem nagrzanym nożem by się chyba dało pociąć,albo drutem oporowym :-\
A nawet połamał poważył i gitara ;D ;)
https://wszystkodokuchni.eu/blachy-i-formy-forma-do-ciasta-25x18x5-5-fakturowana-162-021%2Cc1884%2Cp5561%2Ca5dfb0cd32c3a128d%2Cpl.html
-
Mają tylko duży rozmiar na pasztet albo chleb. Takich na pół kilo wosku (ok 17x6x6 cm) nie widziałem.
Słabo szukałeś ;)
https://allegro.pl/oferta/foremki-aluminiowe-500ml-foremka-pasztet-10szt-6049822882
Są tez mniejsze i większe, ale taki rozmiar chyba najlepiej cenowo wyjdzie.
-
Słabo szukałeś
Masz rację, w Auchanie takich nie było. Poprawiłem się i zamówiłem. Będzie łatwiej niż do formy drewnianej.
-
Hehe 8)
-
Obiecane zdjęcie tego co wyszło.
(https://kornikowo.pl/gallery/4/407-131119211234.jpeg)
-
Tak jak deklarowałem, poproszę dwie 😊
-
Obiecane zdjęcie tego co wyszło.
Wygląda jak magazynek kolumbijskiego dilera :D
-
;D
-
:D
-
Kolejna próba z woskiem. Tym razem bardziej udana. Tacki to znacznie lepszy pomysł. Podobnie jak poprzednio wchodzi 0.4kg wosku.
(https://kornikowo.pl/gallery/4/407-181119203140.jpeg)
-
Bajerancko to wygląda. Podpowiem że są formy silikonowe. W ksztalcie dowolnym. Żona do tortów używa. Auta. Ludziki itp.
-
Lista chętnych:
Insider - 2szt
Strużyn - 2szt
Silvano - 1szt
RadekJ - 1szt
Axo - 1szt
Pgrzegorz - 1szt
Krit6 - 1szt
Pit - 1szt
Sgt_raffie - 1szt
Jak ktoś jeszcze chętny na foremkę albo kogoś pominąłem to niech daje znać. Wyszło tacek 16szt, więc jeszcze 5 jest wolnych
-
Podpowiem że są formy silikonowe. W ksztalcie dowolnym
Wiem, wiem poczytaj wątek. Drogie pieruńsko i w kształcie dowolnym tylko nie prostokątnym.
-
Kurczę, żebym wszystko śledził na bieżąco tobym do spawarki (w jednej paczce) wziął jedną foremkę :/ Szkoda, może nastepnym razem
-
Elegancko wyszło :)
-
Jak ktoś jeszcze chętny na foremkę albo kogoś pominąłem to niech daje znać. Wyszło tacek 16szt, więc jeszcze 5 jest wolnych
JA wezmę 1 przywieź mi na przeróbmy w grudniu
-
To ja również. Chyba najprościej będzie osobiście odebrać. Dogadamy się na pw.
-
Jak co jeszcze zostało, to poproszę.
-
trochę z opóźnieniem potwierdzam otrzymanie dwóch kostek, towar prima sort - polecam Tego pszczelarza ;D
-
trochę z opóźnieniem potwierdzam otrzymanie dwóch kostek, towar prima sort - polecam Tego pszczelarza ;D
Ozi poleca
Lepszy towar niż papukunek w kolumbijskich bananach
;D
-
Jeśli ktoś potrzebuję mogę odstąpić swoją kostkę, którą chciałem, ale z braku czasu szkoda by tylko leżała. Pewnie niejeden kornik coś ogarnie, czego ja zrobić przez najbliższe kilka miesięcy nie zrobię.
@meeck nie gniewaj się, że rezygnuję.
-
Jak jeszcze jest to i ja poproszę.
-
Obi - spoko widzimy na przeróbmy w grudniu
Pit - no problem. Jak już się namyślisz to daj znać. Pewnie w czerwcu będzie nowa dostawa.
-
Zastosowań wiele. W stolarskiej praktyce możesz sobie zrobić pastę do nacierania drewna. Szczególnie gdy ma ono kontakt z żywnością.
Pasta jest na bazie terpentyny AFAIK a ona jest szkodliwa dla zdrowia przecież
-
Pasta jest na bazie terpentyny AFAIK
ja robię na parafinie kosmetycznej (z apteki może być) , nie dodaje terpentyny. Natomiast znany yutuber z Japonii dał ostatnimi czasy film, jak robi pastę z olejem orzechowym i olejem z pestek winogron
Pewnie w czerwcu będzie nowa dostawa.
przemyśl temat kitu pszczelego, jakby co to już jestem chętny ;) ;D
-
Pasta jest na bazie terpentyny AFAIK
ja robię na parafinie kosmetyczne
Ja też :) Czasem parafina jest jako lek stosowana więc do spożywki się nadaje.
-
Natomiast znany yutuber z Japonii dał ostatnimi czasy film, jak robi pastę z olejem orzechowym i olejem z pestek winogron
żócai linom
-
Cynamon odstrasza drewnojady, a zresztą przecież tam wszystko pisze
&t=15s
-
Cynamon odstrasza drewnojady, a zresztą przecież tam wszystko pisze
&t=15s
Dzięki! Spróbuję z olejem z pestek winogron.
-
Tylko zastanawiają mnie te proporcje. Tylko 15% wosku pszczelego. Inne receptury podają ok 30%
-
Nie patrz na to, chodzi o konsystencję, albo dolejesz oleju albo dorzucisz wosku.
Koleś jechał na wosku bielonym.
-
Ale ponoć i sam olej z pestek twardnieje w otwartym pojemniku jak pisał pan autor filmu
-
Ale ponoć ...
wypada tylko sprawdzić
-
Takie zastrzeżenie japoniec w filmie zrobił że wolno używać tylko olei które twardnieją. Zaraz wleję trochę tego z pestek i zostawię bez przykrycia
-
Wosk dotarł. Polecam tego kornika/pszczelarza (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20191122/7ab0677cf059705ccc0f8d1abb4b9820.jpg)
-
U mnie rowniez sie zameldowal woskowy klocuszek, Dzieki wielkie ;)
-
Wosk odebrany
Dzięki ;D
-
Też odebrałem swoje cegiełki ... wielkie dzięki :)
-
Też mam swoją "cegiełkę" dzię kuję bardzo.
-
Również dziękuję, za cegiełkę i spotkanie osobiste:)
-
No to się pochwale próbką pokrytą specyfikiem na bazie wosku od Marka
-
Dawa receptura
-
Cieszę się, że wosk zostanie wykorzystany w tak zacnym celu jak pokrycie drewna, że nie stanie się świeczką.
Brawo!
-
Ozi, zakladaj wątka pt "moja receptura woskowa"
-
Wosk od Marka + biały olej mineralny, stosunek 1:5. Jestem na tak (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20191123/8e8bc95637f15718cdfba4dce6b422ff.jpg)
-
Yoda za mało by wątek zakładać. Przepis z YT. Olej z orzechów włoskich i „Markowy” wosk 1:5, drugi w takiej samej proporcji z olejem z pestek winogron. Pierwszy osiągnął konsystencję miodu a drugi gęstszy coś jak margaryna.
Zalety:
Materiał tylko z naturalnych składników, nadaje się do kontaktu z żywnością (pewnie i dla dzieci będzie odpowiedni), o minimalnym zapachu (o 1000 razy lepiej niż popularne preparaty dostępne w handlu), testowa deska dębowa była sucha w dotyku po 1,5h 1-warstwa i 1h 2-warstwa, praca bez rękawic 😊
-
Tegoroczna akcja rozsyłania wosku zakończona. 2 ostatnie paczki nadane przed chwilą jadą już do korników.
Dzięki serdeczne wszystkim i niech wam dobrze służy.
Następną porcję wosku będę wytapiał gdzieś w czerwcu jak słońce dobrze przyświeci :D.
-
dobra to teraz łopatologicznie poproszę, do czego ten wosk dokładnie? do sklejki mógłbym go wykorzystać?
-
do sklejki mógłbym go wykorzystać
Oczywiście. Przykłady użycia masz w poprzednich postach.
-
dobra to teraz łopatologicznie poproszę, do czego ten wosk dokładnie? do sklejki mógłbym go wykorzystać?
Myślę że wszędzie tam gdzie drewno będzie miało kontakt z żywnością albo do zabawek dla dzieci szczególnie tych małych co to często pchają wszystko do buzi.
-
I trzeba wcześniej "zrobić" próbę uczuleniową, ponieważ produkty pszczele magą takie coś wywoływać. ;)
-
gdzie drewno będzie miało kontakt z żywnością albo do zabawek dla dzieci
To nie jest wyznacznik. Oczywiście na tym polu nie ma chyba nic lepszego. Moim zdaniem pasta woskowa ma szerokie zastosowanie do pięknego wykończenia i zabezpieczenia drewna bez użycia zaawansowanej chemii.
-
gdzie drewno będzie miało kontakt z żywnością albo do zabawek dla dzieci
To nie jest wyznacznik. Oczywiście na tym polu nie ma chyba nic lepszego. Moim zdaniem pasta woskowa ma szerokie zastosowanie do pięknego wykończenia i zabezpieczenia drewna bez użycia zaawansowanej chemii.
A jak jest z trwałością takiej powłoki w porównaniu z olejowoskami komercyjnymi?
-
Robił ktoś ten wosk z cynamonem? ma on zapach po nałożeniu na drewno?
to moze byc ciekawy sposob.
-
gdzie drewno będzie miało kontakt z żywnością albo do zabawek dla dzieci
To nie jest wyznacznik. Oczywiście na tym polu nie ma chyba nic lepszego. Moim zdaniem pasta woskowa ma szerokie zastosowanie do pięknego wykończenia i zabezpieczenia drewna bez użycia zaawansowanej chemii.
A jak jest z trwałością takiej powłoki w porównaniu z olejowoskami komercyjnymi?
Jest mniej odporny, niż komercyjny. Ale coś za coś, ja na łóżeczko dla dziecka wolałem dać mniej odporna, ale powłokę, w której skład wiem co wchodI.
-
Cynamon dodałem niezmielony, moczył się z 15h, podczas rozpuszczania wosku był lekki zapach później już nie. Generalnie po 24h drewno tym zabezpieczone nie ma zapach wosku
-
Japoniec trzymał miesiąc cynamon w oleju. Może trzeba tak długo żeby zapach był
-
Żeby wydobyć zapach być może trzeba olej podgrzać ...
Jak w kuchni przy gotowaniu.
-
połowa oleju z pestek została w butelce, dorzuciłem całe opakowanie cynamonu, zobaczymy za kilka tygodni
-
w aptece lub drogerii są olejki zapachowe, można dodawać ...
z gotowych mam jeden mocno pomarańczowy :)
-
Żeby wydobyć zapach być może trzeba olej podgrzać ...Jak w kuchni przy gotowaniu.
tak wlasnie planowałem
mam laski cynamonu, a olej z woskiem robiac, trzeba wosk nagrzac, olej nagrzac z woskiem i wymieszac jednorodnie - stopione i płynne.
mysle ze wtedy bardziej powinno przejsc
-
Hejka, ale żeście się zagalopowali, chyba nikt już nie pamięta, dlaczego dodaje się cynamon, bo to nie zapach jest ważny, tylko właściwości owadobójcze , powiem tak , skoro w recepturze podane jest że trzeba macerować, to zalewa się zimnym i cierpliwie czeka. Dla niektórych substancji temperatura 60 stopni jest za wysoka i tracą swoje właściwości, są bezużyteczne. Inaczej można by to zalać olejkiem zapachowym (nawet syntetycznym) i już, po sprawie. Ja tam się wolę trzymać receptur, to samo jest z ziołami, jeden zrobi, wypije i mu pomogą, a inny pójdzie na skróty - i się otruje. Jeszcze inni piszą, jak to cudownie się czują, jak jedzą czy piją zioła, jak im pomaga ta substancja lecznicza zawarta w nich, a nie wiedzą że wydalają tą właśnie substancję, bo organizm sam nie potrafi jej wyciągnąć z ziół. Do tego trzeba chemii i dopiero ona wydobywa to, co nam jest potrzebne. To tyle ewangelii na dziś, a zresztą" RÓBTA CO CHCETA" ;D
-
A ja tam zrobiłem inaczej. Olej orzechowy podgrzałem do temperatury około 50 stopni razem z Cynamonem i zostawiłem na noc. Pózniej dodałem wosk i rozpuściła w gorącej wodzie. Sama mikstura nadal ma zapach oleju. Ale po nałożeniu i odczekaniu ładnie uwypukla kolor drewna a zapach całkowicie znika. :)
-
Ozi bodaj robił z olejem z pestek winogron na podstawie japońskiego filmu. Kupiłem taki olej w Biedzie i odlałem nieco do spodka ponad tydzień temu i niestety nie stężał sam z siebie. Japończyk zastrzegł że olej musi tężeć sam i tylko takiego można użyć :-(
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20191207/08264a557841f4c270db1818461abf70.jpg)
-
Japończyk zastrzegł że olej musi tężeć sam i tylko takiego można użyć :
Coś bliżej ? Jakiś link może ? Oleje powinien tężeć po ilu dniach, tygodniach ?
-
A może za dużo go nalałeś, może chodzić nie o tężenie a o zasychanie, tak jak to dzieje się z olejem lnianym. No i gdzie jest cynamon ?się pytam ;D
-
Japończyk zastrzegł że olej musi tężeć sam i tylko takiego można użyć :
Coś bliżej ? Jakiś link może ? Oleje powinien tężeć po ilu dniach, tygodniach ?
Mam na myśli film japoński z tego wątku.
-
Ja wosk mieszam z białym mineralnym i wisi mi ta cała otoczka "twardnienia" olei naturalnych
-
Quent: ale to trzeba cienką warstwą sprawdzać (rozsmaruj pędzlem na jakiej porcelanie) :), tak jak zrobiłeś to dekady trzeba by coś zobaczyć a i to może być mało :).
A swoją drogą to nie cykacie się że wam to zacznie z czasem jełczeć? Stolarstwa się nie uczyłem, ale technologię malarstwa przerabiałem, a tam nie zalecane jest stosowanie oleju tzw. jadalnego (tych co to w sklepie spożywczym kupujemy) ze względu na wydłużony czas schnięcia (polimeryzacji), jak mnie uczono olej powinien być wstępnie spolimeryzowany. Mówię tu oczywiście o tych odmianach wysychających w miarę rozsądnym czasie: lniany, makowy, z pestek winogron ...
-
Pink dobrze prawi, i jeszcze zapomniał tylko o oleju orzechowym, stosowanym przeważnie w farbach olejnych. On też wysycha, więc się nadaje. Można też stosować zamiast olejów parafinę, olej mineralny i inne mazidła, które rozmiękczą wosk, nawet benzyna ekstrakcyjna się nadaje. Tylko wtedy ostrożnie, nie jarać fajek bo mogą być fajekwerki ;D
c
-
Z tego co wiem, a nie jestem stolarzem, to powinny być to oleje schnące. Szczególnie nie należy używać oleju rzepakowego.
Takie oleje chyba będą dobre,jeżeli coś źle albo za mało to proszę o wykreślenia i uzupełnienia:
Oleje:
olej tungowy, oleje z nasion(pestek): czarnuszki. dzikiej róży, ostu, ogórecznika, lnu, wiesiołka, konopi siewnych, kukurydzy, kiełków pszenicy, rokitnika, winogron, maku, orzecha włoskiego.
Powyżej lista ogólna niekoniecznie do wosku.
-
Z tego co wiem, a nie jestem stolarzem, to powinny być to oleje schnące. Szczególnie nie należy używać oleju rzepakowego.
Takie oleje chyba będą dobre,jeżeli coś źle albo za mało to proszę o wykreślenia i uzupełnienia:
Oleje:
olej tungowy, oleje z nasion(pestek): czarnuszki. dzikiej róży, ostu, ogórecznika, lnu, wiesiołka, konopi siewnych, kukurydzy, kiełków pszenicy, rokitnika, winogron, maku, orzecha włoskiego.
Powyżej lista ogólna niekoniecznie do wosku.
To jaki olej to jedno ale ważny może być też sposób pozyskiwania - czysto mechaniczny tłoczony na zimno czy też w wys. temp. z użyciem rozpuszczalników (rafinowany).
Mój z pestek jest rafinowany i pewnie dlatego nie tężeje nie schnie.
-
Wydaje mi się, iż powinny być to oleje bez uszlachetniaczy i dodatków. Czy tłoczone na zimno ? Nie wiem.
Leczniczo na pewno na zimno.
-
jełczenie oleju to utlenianie tłuszczy (hydroliza wiązań estrowych, dlatego np. gdy pomieszany stygnącą zupę mokrą chochelką lub łyżką), brak promieni słonecznych i wysokich temperatur powstrzymuje ten proces, czytałem o olejach jadalnych przechowywanych w ciemności i chłodzie, które miały po 3 a nawet 5 lat i były ok. olej wytarty w drewno oczywiście już się nie zepsuje bo nie ma w tej powłoce tłuszczy zdolnych do utleniania, pewnie dobrym sposobem jest częściowe zamrożenie porcji gdy zrobimy za dużo naszego specyfiku
zawsze można używać olejów mineralnych i w takim przypadku nie musimy zawracać sobie głowy jełczeniem
-
Kiedyś natknąłem się na wzmiankę o olejach solaryzowanych, że podobno do zabezpieczenia drewna to taki król-królów. Olej wystawia się właśnie na działanie promieni słonecznych (od 5 do 10 lat) i dopiero po tym leżakowaniu jest hiper-du*er dobry do drewna, ale to chyba tylko taka "miejska legenda" :).
Podobno też oleje, które uznajemy za niewysychające (choć wysychają ale bardzo powoli), takie jak rzepakowy czy sojowy mogą być stosowane do drewna w celu zmniejszenia przesychania drewna. Jak i te które nie wysychają wcale jak kokosowy czy oliwa z oliwek też są do tego stosowane. Z oliwą z oliwek spotkałem się na YT na kanale pewnego Turka (chyba to Turek :), który właśnie oliwą nacierał meble.
-
ale to chyba tylko taka "miejska legenda" :).
Może i miejska legenda ale ja się spotkałem z informacją w literaturze lutniczej , że minimum 2 lata tak ma się "klarować".
Jak się nie trudno domyślić "nastawiano" trochę więcej niż mieli zużyć po 2 latach co oznaczało , że zapasy mogły sięgać nawet i 10 lat.
Robili próby , oceniali i stąd mogły się pojawić pewne wnioski(czy słuszne to do końca nie wiadomo).W końcu to sztuka mająca kilkaset lat tradycji.
-
Jak nie wysycha to ciekawe czy czasem nie ma tego specyficznego uczucia klejenia się powierzchni przy dotyku. Mam taki olej do blatów kuchennych z IKEA i on właśnie tak się zachowuje. Gdy blat jest suchy to jeszcze znośnie się jak go przetre na mokro to długo jest taki jakby lepki.
Mam też olej od osmo i tu tego niefajnego efektu nie ma.
-
Chemia.
Nie ma co wnikać w różne niuanse tego co było dawniej a tego co jest dzisiaj.
Dawniej rośliny były inne , naturalne a dzisiaj wszystko jest naszprycowane.
I dotyczy to również mięsa i mnóstwa innych rzeczy.
Postęp nauki w ostatnich kilkudziesięciu latach w zasadzie zamyka sprawę dywagacji na temat porównań z dawnymi recepturami bo surowce są niby te same a dalece różne.
-
Quent to chyba przez nadmiar oleju, który pozostał na powierzchni. W większości opisów mówi się, że nadmiar oleju, który nie został "wypity" przez drewno należy zetrzeć. Olej to nie lakier ma wniknąć w drewno a nie pozostać na jego powierzchni.
-
ale to chyba tylko taka "miejska legenda" :).
Może i miejska legenda ale ja się spotkałem z informacją w literaturze lutniczej , że minimum 2 lata tak ma się "klarować".
Czyli w legendzie jest ziarnko prawdy :)