Autor Wątek: Wosk pszczeli  (Przeczytany 14860 razy)

Offline pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5334
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Wosk pszczeli
« Odpowiedź #120 dnia: 2019-12-07 | 17:30:35 »
Quent: ale to trzeba cienką warstwą sprawdzać (rozsmaruj pędzlem na jakiej porcelanie) :), tak jak zrobiłeś to dekady trzeba by coś zobaczyć a i to może być mało :).

A swoją drogą to nie cykacie się że wam to zacznie z czasem jełczeć? Stolarstwa się nie uczyłem, ale technologię malarstwa przerabiałem, a tam nie zalecane jest stosowanie oleju tzw. jadalnego (tych co to w sklepie spożywczym kupujemy) ze względu na wydłużony czas schnięcia (polimeryzacji), jak mnie uczono olej powinien być wstępnie spolimeryzowany. Mówię tu oczywiście o tych odmianach wysychających w miarę rozsądnym czasie: lniany, makowy, z pestek winogron ...

Offline krit6

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 558
Odp: Wosk pszczeli
« Odpowiedź #121 dnia: 2019-12-07 | 20:00:01 »
Pink dobrze prawi, i jeszcze zapomniał tylko o oleju orzechowym, stosowanym przeważnie w farbach olejnych. On też wysycha, więc się nadaje. Można też stosować zamiast olejów parafinę, olej mineralny i inne mazidła, które rozmiękczą wosk, nawet benzyna ekstrakcyjna się nadaje. Tylko wtedy ostrożnie, nie jarać fajek bo mogą być fajekwerki ;D
c

Offline marek_b

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 996
Odp: Wosk pszczeli
« Odpowiedź #122 dnia: 2019-12-07 | 21:21:06 »
Z tego co wiem, a nie jestem stolarzem, to powinny być to oleje schnące. Szczególnie nie należy używać oleju rzepakowego.
Takie oleje chyba będą dobre,jeżeli coś źle albo za mało to proszę o wykreślenia i uzupełnienia:
Oleje:
olej tungowy, oleje z nasion(pestek): czarnuszki. dzikiej róży, ostu, ogórecznika,  lnu,  wiesiołka,  konopi siewnych,  kukurydzy,  kiełków pszenicy,  rokitnika,  winogron,  maku,  orzecha włoskiego.
Powyżej lista ogólna niekoniecznie do wosku.
« Ostatnia zmiana: 2019-12-07 | 21:23:01 wysłana przez marek_b »

Quent

  • Gość
Odp: Wosk pszczeli
« Odpowiedź #123 dnia: 2019-12-07 | 21:28:25 »
Z tego co wiem, a nie jestem stolarzem, to powinny być to oleje schnące. Szczególnie nie należy używać oleju rzepakowego.
Takie oleje chyba będą dobre,jeżeli coś źle albo za mało to proszę o wykreślenia i uzupełnienia:
Oleje:
olej tungowy, oleje z nasion(pestek): czarnuszki. dzikiej róży, ostu, ogórecznika,  lnu,  wiesiołka,  konopi siewnych,  kukurydzy,  kiełków pszenicy,  rokitnika,  winogron,  maku,  orzecha włoskiego.
Powyżej lista ogólna niekoniecznie do wosku.

To jaki olej to jedno ale ważny może być też sposób pozyskiwania - czysto mechaniczny tłoczony na zimno czy też w wys. temp. z użyciem rozpuszczalników (rafinowany).
Mój z pestek jest rafinowany i pewnie dlatego nie tężeje nie schnie.

Offline marek_b

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 996
Odp: Wosk pszczeli
« Odpowiedź #124 dnia: 2019-12-07 | 22:21:07 »
Wydaje mi się, iż powinny być to oleje bez uszlachetniaczy i dodatków. Czy tłoczone na zimno ? Nie wiem.
Leczniczo na pewno na zimno.

Offline ozi

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7693
    • rachunek
Odp: Wosk pszczeli
« Odpowiedź #125 dnia: 2019-12-08 | 09:58:09 »
jełczenie oleju to utlenianie tłuszczy (hydroliza wiązań estrowych, dlatego np. gdy pomieszany stygnącą zupę mokrą chochelką lub łyżką), brak promieni słonecznych i wysokich temperatur powstrzymuje ten proces, czytałem o olejach jadalnych przechowywanych w ciemności i chłodzie, które miały po 3 a nawet 5 lat i były ok. olej wytarty w drewno oczywiście już się nie zepsuje bo nie ma w tej powłoce tłuszczy zdolnych do utleniania, pewnie dobrym sposobem jest częściowe zamrożenie porcji gdy zrobimy za dużo naszego specyfiku
zawsze można używać olejów mineralnych i w takim przypadku nie musimy zawracać sobie głowy jełczeniem
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Offline pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5334
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Wosk pszczeli
« Odpowiedź #126 dnia: 2019-12-08 | 10:35:45 »
Kiedyś natknąłem się na wzmiankę o olejach solaryzowanych, że podobno do zabezpieczenia drewna to taki król-królów. Olej wystawia się właśnie na działanie promieni słonecznych (od 5 do 10 lat) i dopiero po tym leżakowaniu jest hiper-du*er dobry do drewna, ale to chyba tylko taka "miejska legenda" :).

Podobno też oleje, które uznajemy za niewysychające (choć wysychają ale bardzo powoli), takie jak rzepakowy czy sojowy mogą być stosowane do drewna w celu zmniejszenia przesychania drewna. Jak i te które nie wysychają wcale jak kokosowy czy oliwa z oliwek też są do tego stosowane. Z oliwą z oliwek spotkałem się na YT na kanale pewnego Turka (chyba to Turek :), który właśnie oliwą nacierał meble.

Offline jaworek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2472
Odp: Wosk pszczeli
« Odpowiedź #127 dnia: 2019-12-08 | 10:55:53 »
ale to chyba tylko taka "miejska legenda" :).
Może i miejska legenda ale ja się spotkałem z informacją w literaturze lutniczej , że minimum 2 lata tak ma się "klarować".
Jak się nie trudno domyślić "nastawiano" trochę więcej niż mieli zużyć po 2 latach co oznaczało , że zapasy mogły sięgać nawet i 10 lat.
Robili próby , oceniali i stąd mogły się pojawić pewne wnioski(czy słuszne to do końca nie wiadomo).W końcu to sztuka mająca kilkaset lat tradycji.

Quent

  • Gość
Odp: Wosk pszczeli
« Odpowiedź #128 dnia: 2019-12-08 | 10:57:21 »
Jak nie wysycha to ciekawe czy czasem nie ma tego specyficznego uczucia klejenia się powierzchni przy dotyku. Mam taki olej do blatów kuchennych z IKEA i on właśnie tak się zachowuje.  Gdy blat jest suchy to jeszcze znośnie się jak go przetre na mokro to długo jest taki jakby lepki.
Mam też olej od osmo i tu tego niefajnego efektu nie ma.

Offline jaworek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2472
Odp: Wosk pszczeli
« Odpowiedź #129 dnia: 2019-12-08 | 11:06:27 »
Chemia.
Nie ma co wnikać w różne niuanse tego co było dawniej a tego co jest dzisiaj.
Dawniej rośliny były inne , naturalne a dzisiaj wszystko jest naszprycowane.
I dotyczy to również mięsa i mnóstwa innych rzeczy.
Postęp nauki w ostatnich kilkudziesięciu latach w zasadzie zamyka sprawę dywagacji na temat porównań z dawnymi recepturami bo surowce są niby te same a dalece różne.

Offline pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5334
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Wosk pszczeli
« Odpowiedź #130 dnia: 2019-12-08 | 11:06:32 »
Quent to chyba przez nadmiar oleju, który pozostał na powierzchni. W większości opisów mówi się, że nadmiar oleju, który nie został "wypity" przez drewno należy zetrzeć. Olej to nie lakier ma wniknąć w drewno a nie pozostać na jego powierzchni.

Offline pinkpixel

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5334
  • Nie pasuje ale zmieszczę
Odp: Wosk pszczeli
« Odpowiedź #131 dnia: 2019-12-08 | 11:10:11 »
ale to chyba tylko taka "miejska legenda" :).
Może i miejska legenda ale ja się spotkałem z informacją w literaturze lutniczej , że minimum 2 lata tak ma się "klarować".
Czyli w legendzie jest ziarnko prawdy :)