Aktualnie na stanie:

1. Kolor - na zdjęciach ten wielokolorowy szorstkowłosy - znaleziony z postronkiem na szyi błąkający się po polach, zwany czasami Wokulskim.

2. Kluska - mopsica - zabrana z pseudochodowli, zwana czasami Izabelą Łęcką

3. Bilon - mały rudzielec, u nas domownik weekendowo-świąteczny , pies córki też przygarnięty, porzucony przez byłych właścicieli przed wakacjami bo podobno ugryzł dziecko, czasami zwany Danielem Olbrychskim

Tego lata:

4. Duży rudzielec - kolejna znajda, która błąkała się po polach tego lata, bardzo chcieliśmy zatrzymać, ale Kolor i Bilon ostro wetowali, więc znaleźliśmy mu dom u naszego kolegi , tymczasowo zwany Żorżem Poniemirskim

Zazdroszczę







































































Taka ładna trawa w połowie listopada , jak ją pielęgnujesz że nie uschła i taka zielona ??



Zwierzaki też fajne

Cytat: M.ChObi w 2018-11-19 | 10:48:57
Taka ładna trawa w połowie listopada , jak ją pielęgnujesz że nie uschła i taka zielona ??

Tylko siusiamy, a pozostała dwójka + jeden z doskoku dokładają jeszcze sranie, ot i cała tajemnica

 

Obi wszyscy wiedzą że aby trawa była ładna trzeba nawozić a nie ma lepszego nawozu niż naturalne łajno

nasz leonberger tez znajda...
najprawdopodobniej potracony przez auto, teraz dochodzi do siebie...

a trawka... bardziej łaką
                       

Nie wiem czy to odpowiednie miejsce ale..

Dziś odeszła nasza przyjaciółka, domownik, właściwie członek rodziny.
Przeżyła z nami 14 lat. Miała na imię Viki

jesteśmy z Wami 

Cytat: ozi w 2019-12-28 | 11:56:16
jesteśmy z Wami 

Dzięki Ozi.
Nie myślałem, że to będzie takie trudne...

Cytat: PiotrMK w 2019-12-28 | 11:59:59 Nie myślałem, że to będzie takie trudne...

Zawsze jest 

No cóż przykro
Będzie żyła w waszych sercach.

Na co dzień się o tym nie myśli. Jest, cieszymy się towarzystwem sierściuchów ale to jest jakby normalne. Dopiero jak braknie tych łap to się okazuje, że ta istota była nawet ważniejsza niż się do tej pory wydawało.
Współczuję..

To zawsze smutne. My na drugi dzień nie wytrzymaliśmy i pojechaliśmy do schroniska.

 
Współczuję

Dziękuję wszystkim.
Niby tylko pies, ale...