Autor Wątek: Kij w mrowisko dyskusji - czyli koszty budowy i możliwości na zgłoszenie do 35m2  (Przeczytany 35915 razy)

Offline Acar

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4179
Jest taka bajka o 3 świnkach...
Wszystko się da i wszystko można tylko nie wszystko się opłaca.
Montażysta za dwa trzysta.

Offline ozi

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7693
    • rachunek
Skąd ta wiedza? Zaciekawiło mię to.
dodatkowo w tym roku wejdą nowe ułatwienia
nie przeszkadzaj kobieto !!! - na forum jestem

Offline kwita

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3713
  • Jakby kto pytał, herb województwa dolnośląskiego
Zacznę tak jak Ozi, 35m2 to naprawdę mały domek, przyjmując że ściany zewnętrzne to przykładowo 20cm, to odpadnie około 5m2, odlicz ściany działowe, schody, ciągi komunikacyjne to wyjdzie co?
Jeżdżę na wakacje z przyczepą kempingową, powierzchnia przyczepy plus przedsionek to 25m2 i mam pojęcie że to na mieszkanie całoroczne to prawie nic :)

Co do kosztów też nie do końca się wypowiem, choć jestem na bieżąco. Należę do osób, które zawsze mówią o kosztach realnych a nie szacunkowych. Mało jest osób, które akceptują realne kwoty, najczęściej mówią, że przesadzam. Z reguły później przyznają mi rację bo te koszty to często są 2-3 razy takie... Kiedyś podnosiłem piętro na swoim budynku, wymiary budynku 8x9, zwykły dach dwuspadowy, krycie blachodachówką, użytkowe poddasze, płyty gk, styropian... Powiem tak, większość kosztorysów wymienia właśnie takie pozycje:
- blachodachówka
- papa
- płyta gk
- wełna lub styropian
I teraz cała zabawa polega na tym, że te wszystkie widoczne, oczywiste materiały kosztują "X". Ale dla przykładu płyty gk montuje się do konstrukcji, metalowej, drewnianej. Do tego potrzebne są gwoździe, wkręty. Mamy przykręcone płyty, jedziemy dalej, szpachlujemy. Potrzebujemy taśmy flizelinowej, zbrojonej i masy szpachlowej. Później potrzebujemy czymś to wyszlifować, zagruntować. Jeśłi robimy sami, musimy kupić sobie podstawowe narzędzia do gładzi, do szlifowania. Do tego momentu nie oszczędzamy na niczym bo wszystkie materiały musimy kupić. O ile taśma flizelinowa jaka bądź, to masa szpachlowa dobra, Uniflot, masa finish i  grunt dobry (nie Amigrunt) bo szkoda naszej roboty. Jak już wszystko sobie poszpachlujemy, wyszlifujemy, zagruntujemy to malujemy. Kupimy taśmy maskujące, jakiś wałek, farby, kuwety, worki na śmieci, folie ochronne... To wszystko musimy kupić. I teraz wprowadzamy sobie to arkusza kalkulacyjnego wszystkie oczywiste (te grube materiały), które zawsze ujęte są w kosztorysie, w filmach różnych ludzi, którzy twierdzą, że naprawdę za darmoszkę można postawić taniej niż wszyscy dom (mam na myśli film) oraz te wszystkie koszty(nazwijmy je Y) mas szpachlowych, wkrętów itp, to okaże się że te koszty o których nie wspominają kosztorysy to minimum 2X. Czyli teraz na liczbach, jeśli X=10000 zł to Y=10000-15000 zł. Jakby tak nie było, to nie było by też stojących, rozpoczętych budów... Jakby kosztorysy zawierały wszystkie koszty, było by mniej chętnych (takie jest tylko moje zdanie...
Do tego skromnego przykładu dodać trzeba jeszcze:
- swój czas
- koszty paliwa na dojazd na budowę
- koszty paliwa na dokonywanie zakupów

Nie zamierzam tutaj straszyć, krytykować, tylko w miarę rzetelnie przedstawić jakie są realia.
Robiłem u siebie zadaszenie tarasu, 6mx2,7m. Koszt drewna surowego z dostawą 800 zł (koszt dostawy to 40zł). 6 słupów, 2 płatwie , 11 krokwi. Do tego preparat impregnujący i przeciwgrzybiczny, farba, pokrycie z płyty osb, opierzenie z blachy ocynkowanej robione przez mojego wujka dekarza (koszt tylko blachy) plus papa termozgrzewalna która też została położona w gratisie przez mojego wujka, kotwy chemiczne, stopy słupów plus wkręty ciesielskie, 6mb rynny 75 Marley plus około 3mb rury spustowej... Łączny koszt 4700 zł. Czyli drewno 800 zł a cała reszta 3900 zł, o ile dobrze liczę. Wstępnie szacowałem przed robotą na szybko max. 2000 zł.
Nie ma tu wodotrysków, to są tylko materiały które trzeba było kupić, zaoszczędziłem jakieś 500-600 zł na struganiu konstrukcji, sam strugałem Rebirem ręcznym :)
Na koniec zamawiasz kontener albo sam zawozisz do PSZOKa resztki płyt, papy... To też koszty :)

To tak dla zobrazowania
« Ostatnia zmiana: 2020-04-04 | 10:28:23 wysłana przez kwita »

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
Ja swoje koszty podałem nie szacunkowe tylko rzeczywiście ile kasy wydałem, powiedzmy prawie wszystko co miałem na paragonach, fakturach, WZkach czyli starałem się wrzucać do arkusza wszystko na co wydawałem kasę na budowę. Robocizna - murowanie od fundamentów, ściany nośne, strop i postawienie więźby wyszło 7k, tynki wewnętrzne 2k, posadzki 900 pln, resztę robiłem sam bądź z ojcem.
Za murowanie myślę że tak około 200 pln/m2 trzeba liczyć.

Musisz też liczyć się z tym, że owszem, możesz sam wszystko robić ... tylko czy masz na to czas ... ja po sobie widziałem, że mogłem zamiast tyrać na budowie, próbować zarobić coś więcej w pracy i zapłacić fachowcom... ale u mnie to było trochę inaczej bo miałem "trudny czas" cokolwiek by to nie znaczyło ;)

W praktyce samo mieszkanie na "małej powierzchni" - mamy 40m2 czyli tyle ile dwupokojowe mieszkanie w bloku, ale dzięki działce mniej się to odczuwa. Mimo wszystko z dwójką dzieci da się przeżyć, więc jak na razie planujesz mieszkać sam bądź z drugą połówką to jeśli nie masz wymagań pałacu, hektarów itp to całkiem przyjemnie można się urządzić.

Sugerowałbym przemyśleć sprawę, bo postawić te 35m2 zawsze możesz ... natomiast władujesz kasę w 35m2 "po taniości" ale co potem z tym zrobić ... ani rozbudować, ani co ... niby można potem stawiać obok większy dom a to zamienić docelowo na kanciapkę ale to już do Ciebie decyzja należy jak chcesz wydać kilkadziesiąt tysięcy :)

Możesz np. zbudować tak jak ja, czyli na początek jakieś pomieszczenie, które potem przerobisz na garaż, albo połączysz to z dobudowaną większą częścią domu ... albo inaczej jak tam sobie wymyślisz :) Ja tylko pokazuję alternatywę.

Offline kwita

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3713
  • Jakby kto pytał, herb województwa dolnośląskiego
Znalazłem chwilkę obejrzałem (próbowałem) zobaczyć... Przy 3:33 miałem dość ale zacisnąłem zęby. Przy około 12 minucie wyłączyłem, całość trwa 14:58. Nie mam zamiaru słuchać kłamstw gościa. Zobacz ile ma wyświetleń? Wszystko jest po to aby była oglądalność. Ale do rzeczy:
1. Gość twierdzi, że robił to przez kilka miesięcy od rana do nocy. Czyli przez te miesiące rozumiem, że nie pracował, nie zarabiał. Teraz do kosztów tego domu dolicz te kilka miesięcy pomnożone przez pensję.
2. Koszt łazienki nie przekroczył 2000 zł. Szafka z umywalką, bateria budżetowa ale przynajmniej polskiej produkcji, dobre budżetowe zawory pod umywalką, dobry budżetowy syfon, kołki do montażu, silikon do umywalki tak na szybko jakieś 500-600 zł. Stelaż z miską WC, przycisk, podkładka pod miskę, zabudowa stelaża (profile, wkręty, zielona płyta GK) na szybko to około 1000 zł. Zakup stelaża za 400 zł i zabudowa to kwestia kilku lat przy szczęściu i co dalej? O ile miskę wystarczy odkręcić to stelaż jest pod płytkami... Tani stelaż=kłopoty (albo pękają płytki, cieknie zbiornik lub najmniej uciążliwe, wymiana całego środka). Idźmy dalej, kabina prysznicowa... Myślę, że 800 zł to taki budżet. Do tego Brodzik 200-300, silikon zostanie z umywalki, bateria prysznicowa (przy elektrycznym podgrzewaniu wody to dobra termostatyczna około 500 zł z prysznicem. Dalej oświetlenie zakładam 100-200 zł (oświetlenie na suficie i nad lustrem), dalej lustro i silikon do luster 100 zł. Następnie płytki, poniekąd po 30 zł/m2 (ile metrów nie wiem, nie wspomina o płytkach na podłogę), do tego klej, myślę że około 3 worków najmniej to około 150-200 zł, jeden z worków musi być wysokoelastytczny, grunt pod płytki około 20 zł na tą łazienkę, fuga około 50 zł, silikon w kolorze 28-30 zł. Farba na sufit do łazienki to około 40-50 zł. Teraz dodaj te koszty i sam wyciągnij wnioski kto mija się z prawdą. Jeśli cokolwiek kupił taniej niż napisałem, za niedługo będzie wymieniał. Nie rzucam cen z sufitu, kosmosu. Znam bieżące ceny, realia i co się w jakim tempie psuje.
3. W kosztach podaje 100 zł za pianę. Jakby przyjąć że kupił piany po 20 zł (dobra to 28-30), to jest ich 5. Na nie osadził drzwi wejściowe, wewnętrzne, wszystkie okna? Muszę iść do niego na lekcje, bo nie potrafię sobie tego wyobrazić.
To tylko kilka rzeczy które kłują w oczy kogoś, kto ma z tym do czynienia. Zrobił cała więźbę a do położenia prostej blachy wezwał fachowców? Są tu ludzie, którzy na pewno sami też próbowali gładzi... Nie da się tego nauczyć z YouTube i za pierwszym razem tak równo zrobić (gość twierdzi, że robił to pierwszy raz), szacunek :)

Offline Pio

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1294
  • Laik nie expert.
Budowa domu na zgłoszenie

Zrobiłem rozeznanie. Przed chwilą rozmawiałem z osobą która wydaje pozwolenia na budowę. Dowiedziałem się:
Różnica pomiędzy budową na zgłoszenie a na pozwolenie jest niewielka. Do zgłoszenia i tak trzeba dołączyć wszystkie dokumenty jak na pozwolenie. Potem podczas budowy procedura jest taka sama: kierownik budowy, dziennik, itd. W skali roku na powiat jest tylko kilka budów "normalnych" domów na zgłoszenia. A jeśli w grę wchodzi kredyt to bank woli pozwolenie niż zgłoszenie.
To ma bardziej służyć niż wyglądać.

Offline Pio

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1294
  • Laik nie expert.
Są tu ludzie, którzy na pewno sami też próbowali gładzi...


Są.  :D
Skończyło się na fachowcach z "żyrafami".
To ma bardziej służyć niż wyglądać.

Online fyme

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10360
  • Chciałem napisać coś mądrego więc... "coś mądrego"
Ja nie mam żyrafy bo nie znoszę nią robić ale gładzie robię, po ludziach też emoji848

Offline meeck

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1201
Różnica pomiędzy budową na zgłoszenie a na pozwolenie jest niewielka
Zgadza się. Robiłem w zeszłym roku zgłoszenie na budę na deski 6x3m bo mi się za dużo "kup" porobiło. Jak się okazało tylko projekt może być uproszczony. Reszta tak jak pozwolenie: mapki, prawo własności, linie zabudowy, odrolnienie, dojazd, itd. Na szczęście większość tematów miałem ogarnięte jeszcze z budowy domu więc wystarczyło przekopiować albo uaktualnić.
Pojawiły się też pierwsze nieprzewidziane koszty: dodatkowe dwie jazdy do urzędów czyli jakieś 20zł, mapka chyba 19zł.

Offline Stasiek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1191
@Chaczins  tak dla uściślenia to dom jednorodzinny na zgłoszenie może mieć.. UWAGA nawet 135, 235 a jak ktoś chce to i 735 m2. ograniczenie 35 m2 dotyczy budynków gospodarczych, garaży, wiat i budynków rekreacyjnych. nie wiem skąd się pojawił w internecie to cudowne hasło "dom do 35 m2 bez pozwolenia". Oczywiście po zmianach prawa budowlanego można realizować dom jednorodzinny po skutecznym zgłoszeniu, czyli bez uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę, ale warunków jest jeszcze kilka: po pierwsze na danym terenie musi być w ogóle możliwość postawienia takiego obiektu tzn. musi być plan miejscowy dopuszczający zabudowę mieszkalną jednorodzinną, albo trzeba uzyskać indywidualnie decyzję o warunkach zabudowy; po drugie do zgłoszenia trzeba załączyć  egzemplarze projektu budowlanego zawierającego wszystko czego wymagają przepisy, a sam budynek musi spełniać szereg warunków wynikających z przepisów technicznych. do tego jeszcze kwestia np. gruntów, bo nie można zbudować budynku mieszkalnego na gruntach leśnych, a na rolnych trzeba uzyskać wyłączenie z produkcji rolnej, do tego kwestia np. odpowiedniej nośności gruntów, wymaganych odległości od granic działek, rowów, dostępu do drogi publicznej itd. oczywiście dodatkowych uwarunkowań może być jeszcze kilka...

Offline Chaczins

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
Pany,
nie zapomniałem o temacie, więc wołam @Stasiek @meeck @Pio @kwita @ozi @newrom - reszta panów mam nadzieje ze dostrzeze temat i tak i tak :)

Więc tak. Nadal uważam że da się taniej niz "powszechnie uznane", trzeba jedynie liczyć się z kompromisami i rozwiązaniami nie na 100% wygody. Taki to świat teraz, że każdy chce najwygodniej i najlepiej - a nie koniecznie tak, jak można sobie pozwolić. To jednak debata swiatopoglądowa :)

Jaki jest nasz plan finalny - czekamy teraz na WZ i zgode KOWR. Przewidywany czas to koncowka czerwca. W trakcie dokumentacji dowiedzieliśmy się, że - formalnie - został tam zgłoszony budynek gospodarczy do 35 metrow, w postaci kontenera 40 stopowego. To popchnęło mnie dalej - skoro juz jest zgłoszony i jest "niby" na działce (fizycznie go nie ma, bo wlasicciel sobie go zabral, ale kwity sa), to pójdę tym samym tropem.

Przeprowadzać będę adaptacje kontenera 40HC na mały domek (powierzchni wyjdzie efektywnie cos około 25 metrow kwadratowych). I tutaj czekam na burzę drwin :D
Nie będę zmieniał sposobu uzytkowania, zostanie to jako gospodarczy - a nawet jak ktos sie przyczepi, to kontener ma funkcje zeby go wziac i przestawic a potem powiedziec ze to wóz drzymały :)

Czemu kontener i jego adaptacja? Działka jest 80 km od miejsca gdzie mieszkam. Nim postawiłbym szkieletówkę na szybko (nawet małą) to rozkradną mnie i zjedzą, sprzęt zaleje deszcz, tyle będzie z roboty. W opcji kontenera, od dnia 0 mam tak na prawdę dach nad głową do pracy i miejsce do zamknięcia gratów.

Izolacja w postaci pianki PUR kilka cm - aby tylko zapobiec kondensacji na scianach metalowych wewnątrz - a nastepnie na to wełna mineralna w szkielecie na profilach / drewnie. Efektywnie celuje w około 17 cm izolacji (ze 2-3 pianka, 15 wełna). W razie jakiś chłodów / upałów, jezeli stwierdze ze to mało, dorzuci sie izolacje z zewnatrz.

Ogrzewanie na ta powierzchnie całkowicie elektryczne, powietrzne oparte na klimatyzatorze dwufunkcyjnym. Woda - studnia glebinowa.


Po co w ogóle się kłopotac z kontenerem, pomijając kwestie dojazdów i bezpieczeństwa budowy pod względem złodziei / pogody?
Nie zamierzamy stawiać domu 150 m2 za 500.000 na kredyt 50 lat i 2 pokolenia w przód. W planach jest mały domek o powierzchni zabudowy do jakis 80m2, szkieletówka. Aby ja wykonywac wlasna pracą i siłami, trzeba juz tam mieszkac na miejscu. To ma dać nam zaadoptowany kontener. Z kobietą zarabiamy dość dobrze i przesiedzenie sobie rok-dwa w takim kontenerze pozwoli nam mocno nadgonić płatnosci za działke, inwestowac w nia, odłożyć.

Ponadto, kontener taki mozna rozszerzyc dalej - w dosc prosty sposób, dostawic kolejny. To tez jest rozważana przez nas opcja, aby ustawić kontenery z przerwą między nimi (np. 3-4 metry) i zrobić jednolity dach, znacznie powiększając powierzchnie. To jest, że tak powiem, pieśń przyszłości, więc nie ma sie co rozwodzić nad tym.
Jeżeli kontener nie zostanie "rozbudowany" w pełnowymiarowy dom, wtem zostanie na działce jako 1. Warsztat (po usunieciu z niego całęgo wnętrza) 2. Domek goscinny, jako ze główny dom ma byc dosc mały, mozliwe ze zostawimy taki domek dla przyjezdnych z Łodzi / Warszawy.

Planowany koszt inwestycji w kontener to około 30.000 do stanu w ktorym mozna tam zamieszkac na materacu i na łeb nie będzie kapało, w nocy nie zamarznę a w dzień się nie ugotuję. Reszta bedzie wykonywana na biezaco, w miare mieszkania juz na działce. Myślę że całość-całość, zamknę w 40-50 tysiącach, kosztorys cały czas sobie tworzę.
Koszt samej puszki to 10.000 z transportem, ocieplenie w wybranej przeze mnie opcji to około 5 tys pln.

Jako że temat w PL kontrowersyjny i dyskusyjny, stwierdziłem że będę chciał prowadzić relację z takiej budowy + filmiki , coś na zasadzie video-bloga, coś na zasadzie (nie)poradnika. Chciałbym zweryfikować cały projekt, pokazać przeciwności i trudności oraz zalety i wady, uczciwie i szczerze. Pomogłoby mi to też w rozliczeniu projektu i zerknięciu na niego z perspektywy czasy (juz po ukonczeniu).  Dajcie znac co myslicie, czy bylibyscie zainteresowani.

Potem jeżeli byłoby zainteresowanie, mógłbym opowiastki kontynuować w kwestii całego przesiedlenia i moich planów - czyli hodowli zwierzat jak króliki i kury, ogród wazywny z zasadami permakultury / back to eden, rozne inne inicjatywy ktore zamierzamy podejmowac na miejscu.


POnizej fotka poglądowa. Rozkład planujemy inny, ale to w miare fajnie pokazuje, jak takie domki funkcjonuja.
Zalaczam też linka do ofert z "gotowcami". Dla mnie są one ciut za drogie i małe mozliwosci personalizacji, dlatego będę działał sam :)

https://kontenermieszkalny.pl/smart-house

« Ostatnia zmiana: 2020-05-06 | 10:34:01 wysłana przez Chaczins »

Offline Pio

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1294
  • Laik nie expert.
Pomysł mi się podoba. Życzę konsekwentności w dążeniu do celu.
To ma bardziej służyć niż wyglądać.

Offline M.ChObi

  • Moderator Globalny
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7868
Trzymam kciuki

Potem jeżeli byłoby zainteresowanie

ja bym oglądał
Nie jestem jak Fyme , ja nie spamuję , piszę tylko małowartościowe posty w znacznych ilościach .

Offline Bill Door

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3804
  • Usposobiony duchowo branżowiec
Zrób, podlicz i się pochwal ;) ja na kupnie mieszkania już wiem że 30% trzeba sobie dołożyć do oczekiwań ;)
Gif-ted guy.

Offline KolA

  • Administrator
  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7175
już wiem że 30% trzeba sobie dołożyć do oczekiwań
I nagle się okazuje, że jedzenie nie jest aż tak potrzebne ;)