Inne tematy > Inne

Kij w mrowisko dyskusji - czyli koszty budowy i możliwości na zgłoszenie do 35m2

<< < (96/102) > >>

yarkow:

--- Cytat: Chaczins w 2021-07-28 | 20:47:02 ---Dostalem tez wycene szamba oraz piwniczki betonowej (na stacje uzdatniania wody)
--- Koniec cytatu ---
A nie zastanawiałeś się nad przydomową oczyszczalnią ścieków?

gwd:

--- Cytat: Chaczins w 2021-07-28 | 20:47:02 ---Dwa pytania - jak u was montowali szambo przy takich wodach gruntowych?
Na jakiej głębokości robic rure szamba - poniżej przemarzania czy walić to i dac z 50 cm + styro?

--- Koniec cytatu ---
Wody gruntowe mogą być nawet tuż pod powierzchnią ale na wiosnę. Sprawdź czy na pewno masz 50cm aktualnie bo wydaje mi się to dość mało prawdopodobne (chyba że masz działkę w jakiejś lokalnej depresji i wszysko spłynęło do Ciebie po ostatnich ulewach).
Mam doświadczenia z 50 cm bez styro i nic nie przemarza. Widziałem też 20 cm bez styro i nie słyszałem od człowieka żeby mu zamarzało.
Ważny jest równy spadek, żeby dalej nie było wyżej niż bliżej:)

Chaczins:

--- Cytat: yarkow w 2021-07-28 | 21:30:02 ---A nie zastanawiałeś się nad przydomową oczyszczalnią ścieków?
--- Koniec cytatu ---
zastanawiałem ale przy wysokiej wodzie gruntowej, to są koszty powyzej 10 tysiecy. Wymiany gruntu, kopce, pompy. Za drogi koszt obecnie.


--- Cytat: gwd w 2021-07-29 | 00:29:41 --- Sprawdź czy na pewno masz 50cm aktualnie bo wydaje mi się to dość mało prawdopodobne (chyba że masz działkę w jakiejś lokalnej depresji i wszysko spłynęło do Ciebie po ostatnich ulewach).
--- Koniec cytatu ---
Sam postawiłeś pytanie i sam odpowiedziałeś :D Tak właśnie jest.

Chaczins:
Dach juz na finiszu.
Drugą stronę tez zaczęliśmy układać ale pogoda przeszkodziła. Do kolejnego weekendu będzie zrobione, bo na drugiej stronie wystarczy położyć blache. Juz wypoziomowane i rozmierzone.
Gąsior kalenicowy będzie zakładany na bieżąco przy montażu drugiej strony.

Nawet nie wiecie, jak wiele zmartwień i problemów przysporzyl mi dach. Mam lęk wysokości i początkowo nawet ciężko bylo mi wejść na strop pietra, gdy dach jeszcze nie byl zasłonięty membraną. Co tu duzo gadac...tego dnia gdy zrobiliśmy to piętro, wszedlem na nie i czułem sie sparalizowany strachem, nie potrafiłem normalnie wkręta trzymac przy wkretarce. Czulem sie jak łamaga i wieczorem usiadlem, popatrzylem i zalamalem sie. "Na co ty sie piszesz? Nie dasz rady tam pracowac na dachu". Pamietam ze rozmawiałem z matka i w kryzysie powiedziałem ze mam to w du**e, nie zbuduje tego, nie dam rady bo nie wejde na ten dach nigdy za nic. Ze musi zrobić to ktos za mnie.
Dzis, 2 miesiące pozniej, czuje sie na nim swobodnie i nawet kilka razy przeszedłem góra przez kalenice. Pokonałem taki swój mały, albo nie taki maly, strach. Oswoiłem sie z tym domkiem i jego wysokością. Chodze po dachu, układam blache, nie patrze juz w ten sposób na to wyzwanie. Czuje jednak ulge ze kończę ten dach i mam już wszystko opanowane co i jak zamontować do samego konca.
Bardzo to wycieńczające, sama praca dachowa i myslenie o niej. Wiele problemów po prostu bylo nam obce, bo wcześniej tego nie robiliśmy. Co zrobić z krzywą deska, zle odciętym drewnem, jak je rozciąć na 5 sposobów, czy tego typu problemami to wiem. Borykałem sie z nimi wiele razy.
Ale co zrobic z blachą, jak ja obrobić, wygiąć, uciąć? Jak to położyć? Jak tam wejść?
To dla nas nowość, stąd wszystko zajmuje tyle czasu i energii. Kazdy krok na dachu to wysilek mentalny i fizyczny 10x wiekszy niz na ziemi.
Wszyscy jesteśmy juz tym dachem zmęczeni i wybitnie ciesze sie ze konczymy to. Dzis poczulem pierwszy raz od dawna ulge. Ulge, ze skończe go lada dzień i juz wszystko mam obmyslone, rozmierzone, zaplanowane. Zostalo kilka godzin fizycznej pracy i temat dachu jest zamknięty raz na dobre.


ELEWACJA
Deski elewacyjne w trakcie opalania. Tak ze 40% gotowe.
Impregnacja jedna warstwą oleju lnianego przed montażem i jedną warstwą po, juz na ścianie. Kilka metrów desek juz mam zaolejowane wiec pewnie próbna sciane położę w weekend.


yarkow:

--- Cytat: Chaczins w 2021-08-02 | 01:06:50 ---Wszyscy jesteśmy juz tym dachem zmęczeni i wybitnie ciesze sie ze konczymy to.
--- Koniec cytatu ---

Bo dach to najdroższa, najbardziej pracochłonna i najbardziej upi***liwa w budowie część domu. Wiem to ze swojego doświadczenia.
A mój dach ma mniejsze skosy i jest trochę niżej. No i ja kryłem gontem. I też się baaaardzo cieszyłem, jak już go skończyłem.

Ale na pocieszenie,  ;D   teraz jesteś na etapie, gdy każdego dnia widzisz efekty swojej pracy. Dom rośnie, a Ty się cieszysz. Jak weżniesz się za wykończeniówkę, to mimo że się napracujesz, to efekty nie będą już tak spektakularnie ;) widoczne.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej