Autor Wątek: Kij w mrowisko dyskusji - czyli koszty budowy i możliwości na zgłoszenie do 35m2  (Przeczytany 35951 razy)

Offline przemek.drzymala

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1424
    • instagram.com/manufaktura.ksztaltu
Weź porządny beton np B25 W8 z gruchy to jest podstawa domku musi być solidna i stabilna. Beton wylewany z betoniarkia dużo gorsze właściwości raz że bardzo ciężko uzyskać taką mieszankę jak z betoniarni skład dobrze wymieszaną itd i zanim to wylejesz beton zacznie już łapać i nie będzie tak jednorodny jak wylany naraz z gruchy ;) ewentualnie pomysł odrazy nad zbrojeniem rozproszonym wtedy cała płyta jest nie do ruszenia, dzięki klasie W8 prawie nie podciąga wody, oczywiście izolacja jest potrzebna ale nie podciąga tak wilgoci dzięki czemu jest cieplejszy ;)

Offline Chaczins

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
@przemek.drzymala
Przemku, ale u mnie nie płyta a fundament słupowy :)

Offline yarkow

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 570
Co do gotowej mieszanki w worku - to też ciekawa opcja, wiesz jak to wychodzi cenowo?

Używałem parę razy, bo nie mam betoniarki, nie chciałem mieć zasyfionej piaskiem i cementem działki, a były to za małe roboty na gruszkę z betoniarni.
Bardzo tanio to nie było.  :o
Worek 25 kg to było około 8-10 zł w zależności od sklepu, producenta i ewentualnej promocji. ;)
Zużycie o to ok. 20 kg na 1m2 powierzchni/1cm grubości.
Tyle tylko, że jest to już gotowa mieszanka. O pewnych  właściwościach. Dodajesz wody, mieszasz i do dołka. ;D
Możesz też dodać trochę żwiru lub kamienia. To i wzmacnia beton, i obniża cenę końcową. Możesz też dodawać zbrojenie rozproszone (chociaż ja jestem tradycjonalistą  i co stal to stal  :) )
Co do mieszania, to ja "przyszalałem" i kupiłem najtańsze mieszadło na aledrogo. Coś nieco ponad 2 stówki koztowało. I o dziwo dawało radę, nie padło, a lekko nie miało.  :o I teraz czeka na kolejne roboty.  ;D

Na małe wylewki, osadzanie słupków itp. to się jeszcze finansowo kalkuluje. Większe roboty to już nie za bardzo.
Ale Ty piszesz, że masz słupy fundamentowe do zrobienia, w sumie około 2m3 betonu. A to nie tak znowu dużo i może to być jakaś alternatywa. Musisz to sobie dokładnie przekalkulować.


Offline Pablo

  • Użyszkodnik
  • **
  • Wiadomości: 77
@Chaczins czytam prawie od początku i kibicuję:)
A może zapytaj skąd taka cena? Zazwyczaj jest tak, że jeśli kupujesz np 2m3 betonu to betoniarnia bierze jakąś kase za "dopelnienie" do 6m3, czyli w Twoim przypadku to są 4m3. Cena pewnie wynika też z odległości od betoniarni, mogą coś doliczyć. Piszesz o gruchopompie. Cena za beton to cena za beton, a Ty placisz jeszcze za pompę (pompogruszke) - dojazd, czas pracy, powrot na baze.
Inma kwestia, jesli chcesz przygotowywać wykopy do zabetonowania a gruszka będzie "czekać i kręcić " to uwzglednij to w finansach. Betoniarnia ma narzucony czas na rozladowanie kazdego m3 betonu, jesli bedziesz przedluzal to za kazde 15 minut postoju na budowie dolicza Ci dodatkowy hajs.

Może popytaj sąsiadów czy ktos nie chce razem z Tobą czegoś zabetonowac, podzielcie sie trochę kosztami dojazdu pompy itd, albo...znajdz kierowce gruszki ktory Ci ten beton przywiezie, oni maja swoje sposoby;)


Offline Pio

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1294
  • Laik nie expert.
Zalewałem stopy pod wiatę betonem z worków. Zastanawiało mnie użycie słowa "niekonstrukcyjnych" w karcie technicznej. Ja robiłem wiatę na ekogroszek, przyczepkę i inne takie. Temat robienia z tego fundamentu pod dom, moim zdaniem, trzeba bardziej zgłębić.


Worek 25 kg to było około 8-10 zł w zależności od sklepu, producenta i ewentualnej promocji. ;)
Zużycie o to ok. 20 kg na 1m2 powierzchni/1cm grubości.

Pisałeś o 2 kubikach betonu do wylania.
Policzyłem na podstawie wpisu yarkowa :

kubik - 20 kg x 100 = 2000 kg = 2 tony = 80 worków
na całość (2 kubiki) - 2 x 80 = 160 worów (4 tony)
Teraz w zależności od ceny jednostkowej wychodzi cena samych worów. Przyjmując cenę z Castoramy (9,48 PLN) https://www.castorama.pl/zaprawa-betonowa-baumit-beton-b25-25-kg-id-1002296.html (takim zalewałem) mamy 160 x 9,48 = 1516,8 PLN. A to tylko cena suchego betonu. Który trzeba przywieźć (4 tony), zalać wodą, wymieszać, ewentualnie dosypać kruszywa jak napisał yarkow (ja tak zrobiłem).

Jeśli nic nie poyebałem w obliczeniach, to i tak taniej zamówić od zdzierców za 1200 PLN. A beton z gruchy na pewno jest lepszy.

Możesz pokazać rzut fundamentów ?

To ma bardziej służyć niż wyglądać.

Offline yarkow

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 570
Tak jak pisałem. Gotowy beton z worków to fajna sprawa, ale raczej do tych mniejszych robót. Koszty końcowe można znacznie obniżyć dodając kruszywa, np żwiru tak jak do betonu z betoniarki. Transport przy takich ilościach to skład budowlany raczej weźmie na siebie. Ale i tak po taniości to nie będzie.

Na twoim miejscu próbował bym znaleźć inną betoniarnię.
Jak parę lat temu budowałem dom, to dopiero w czwartym z kolei składzie potraktowano mnie naprawdę poważnie. Dostałem naprawdę duże rabaty, darmowy transport, dostawy na telefon nawet niewielkich brakujących ilości materiałów, wsparcie rozsądnego sprzedawcy i ... wszystkie materiały wziąłem u nich. Wszystkim się opłaciło. A nie był to najbliższy skład.
Jak w ubiegłym roku budowałem szkieletora 35m2, to płyty OSB bardziej opłacało mi się kupić w Castoramie i zapłacić za transport, niż kupować w pobliskim składzie z darmowym transportem. Ostatecznie byłem na samych płytach ponad 500 zł do przodu.  :o
Tak więc warto poszukać.

Offline Koenig

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1891
Tak więc warto poszukać.
To podstawowa zasada przy każdej robocie, ale Chaczins to nie jest gość z łapanki i myślę, że rekonesans przeprowadził bardzo wnikliwy.
Kibicuję i czytam z zainteresowaniem, ja jestem na razie na etapie porządkowania działki i opracowywania projektu. Start budowy zaplanowany mam na marzec przyszłego roku.
To się zateguje...

Offline newrom

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1275
Zwróćcie uwagę co jest w betonie z worka, a co jest w betonie z gruszki. W tym pierwszym to cement i piach - dobre do murowania czy na wylewkę. Do zalewania powinien być kruszywo wiązane cementem z dodatkiem piasku - to daje moc.
Zdecydowanie warto dopłacić do betonu z betoniarni, w miejscach gdzie ważna jest moc mieszanki.

Zbrojenie rozproszone można zrobić ze stali, są dostępne wiórki czy tam druciki. Ale w konstrukcji to chyba one nie są zamiast zwykłego zbrojenia tylko oprócz. A jak ma ktoś wroga to niech mu zleci skuwanie betonu ze zbrojeniem z włókna szklanego - dramat =)

Offline przemek.drzymala

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1424
    • instagram.com/manufaktura.ksztaltu
Dokładnie słupy pod dom też jaknajbardziej z gruszki polecam można oszczędzić na innych rzeczach ale nie na fundamencie ;) zbrojenie rozproszone to bardziej zbrojenie przeciwskurczowe aczkolwiek przy mocnym betonie i takim zbrojeniu przy wylewach może zastąpić zwykle niemalże. Nie zastąpi go w miejscach gdzie projektowany jest żelbet i obliczana jest wytrzymałość jak podciągi,  słupy itd.

Offline Chaczins

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
Wczoraj z telefonu napisałem długiego posta, po czym coś się zwiesiło i nie wysłało go. Dostałem szału i musiałem odpocząć do dzisiaj - a dziś wracam z podejściem numer 2! :)

Na początek odpowiedz do wszystkich zaangażowanych w temat fundamentu - @przemek.drzymala @newrom @Koenig @yarkow @Pio @Pablo
Państwo od dostawy gruszko-pompą stwierdzili, ze auto to 30 ton i podjazd, dojazd itp musi być solidny. U mnie cos takiego opada więc. Straciłem ostatnią możliwość dostawy gotowej mieszanki.
Ostatnia deska ratunku to zapytanie gościa, który dostarcza mi kręgi - czy coś wymyśli. Jeżeli nie, zostaje mi kręcić samemu. Trudno, będę kręcił.
Nie skorzystam z gotowej zaprawy w workach, gdyż wychodzi horrendalnie drogo.

Należy też wziąć pod uwagę cały projekt i "przewymiarowanie" tego fundamentu. Ludzie stawiają tego typu domki na bloczkach betonowych i adios amigos. Ja robie 18 słupów FI 30, zbrojonych. Serio, wydaje mi się że jakość mieszanki betonowej będzie tutaj... drugorzędna. Weźmy też pod uwagę, że wymagalną trwałość tej konstrukcji to max 10 lat. Potem niech się dzieje wola nieba. Kolejna kwestia - w razie wady fundamentu, budynek szkieletowy na słupach mozna dość łatwo "przenieść" na inny fundament.
Wszystko to składa się na decyzje, ze robię beton sam - i zalewam słupy na bieżąco wiercąc otwory, by nie naszły wodą. Wydaje się to najlepsze i najbardziej dostosowane rozwiązanie ze wszystkich dostępnych, które zostały na stole.

W tą sobotę spora ekipa była na działce (6 osób) więc sporo zostało zrobione. Plan rozpisany wyglądał tak:

1. Ogarnąć studnie aby można było kręgi ustawić. W awaryjnej sytuacji, powiem facetowi aby wyładował na plac a ja potem będę kombinował, jak to ustawić na miejscu.

 Teren przygotowany pod obudowę studni, tj. zasypałem wcześniej wykopany otwór, uprzednio wymieniając popękaną rurę osłonową. Zasypałem do poziomu -0,5 metra ponizej gruntu, tam gdzie wody gruntowej nie ma. Rura wystaje dodatkowo z 80 cm wyżej, dzieki czemu nawet jak mi te kręgi zaleje - to nie wpadnie do studni.
Kręgi planuje - jeden pod ziemie (0,5 metra) i 2 nad ziemie (metr). Na dół dam jakiś żwirek prawdopodobnie, a zestaw hydroforowy wyniose jeszcze kilkadziesiac CM nad ziemie by w razie zalania, nie ruszylo go nic.
Niestety kręgi nie dojechały w sobotę, bo Pan dostawca miał zepsuty HDS. Przełożyłem na przyszły tydzień.



2. Poprawić RB aby mieć więcej niż jedno gniazdo elektryczne.

Zrobione, plus uziemione szpilkami. Wykonywał mój kolega, elektryk - więc zrobione profeska.

3. Dokończyć grodzenie płotu

Zrobione. Została tylko brama, obecnie jest prowizorycznie - na otwór "bramowy" naciągnięta długa partia siatki.

4. Płukać studnie do bólu, aż przestanie lecieć "szambówka" a zacznie normalna woda, która nie wali gównem.

Studnia płukana cały kolejny dzień. Mimo wszystko, nadal czuć gnojówką. Podejrzewam ze muszę płukać jeszcze kilka dni, oraz dać możę drugą pompę. Studnia jest dość mocno wydajna, woda leciała cały dzień i lustro cał czas na tym samym poziomie. Ciężko powiedzieć jak wydajna jest pompa, to jakaś zwykła "hydroforówka". Na chwile obecną nie odważyłbym się tej studni użyć, ale myślę że da radę ją oczyścić docelowo. Zapach jest już mniej intensywny niz na początku.

5. Jako że mam sporo zadeklarowanych pomocników na sobotę, zamierzam zaprzęgnąć ich do wstępnego przygotowywania wymiany humusu w miejscu budowy, oczyszczania przy tym z pieńków itp. Nie jestem pewien czy siłą ludzkich mięśni da radę to ogarnąć, czy konieczne będzie ciągnięcie sprzętu typu spychacz lub koparka - ale spróbować warto.

Częściowo zrobione. Zdecydowałem ze nie będę usuwał humusu całego pod domkiem. Z racji fundamentu słupowego, ziemia i tak nie będzie odcięta od świata zewnętrznego = nie jest to ta sama sytuacja, co zostawienie gnijacego humusu pod chudziakiem. W moim wypadku aby zapobiec roślinom, położę agrowłókninę która będzie izolowała ciut od wilgoci z gleby, blokowała wzrost roślin itp.
Należy pamiętać też, że domek będzie jakieś prawie 50cm nad gruntem. Wentylacja będzie tam odpowiednia. Nie przewiduje problemów z tego tytułu.

Udało mi się za to wyznaczyć miejsce, gdzie domek ma stać. Zastanawiałem się, jak dokładnie musze wytyczyć takowe - więc dzwoniłem do Inspektoratu Budowlanego doinformować się. Pytanie brzmiało - czy ma być co do centymetra jak w zgłoszeniu (czyli geodeta do wytyczenia), czy moze odbiegać od stanu rzeczywistego?
Odpowiedz - może odbiegać, nie może jednak naruszać innych przepisów tj odległość od granicy, lasu, itp. Ale ich nie boli czy postawie 2 metry tu czy tam. Jest to nieznaczne odstępstwo.
Rozmierzyłem więc 5x7, tam mniej-więcej gdzie w zgłoszeniu i oznaczyłem sprayem geodezyjnym. Powiem szczerze, ze w przestrzeni tej działki, kwadracik wydał się.....bardzo minimalny. Ale cóż, matematyka mówi za siebie - to jest tyle, ile nam potrzeba!

6. Przewieźć i "uruchomić" kibelek kompostujący, który mam wykonany w Łodzi.
Nie wykonane, bo nie przewiozłem kibla. Było sporo gratów innych do zabrania. Nie jest to problem większy, będzie dostarczony za tydzień.


Ponadplanowe:
Testowałem spanie w przyczepie. Wybrałem noc piątek - sobota. Wieczorem super, temperatura w środku była 25 stopni na wysokości głowy, 21 na wysokości ok 1,5 metra, oraz około 18-19 na łóżku. W sam raz. Problem nastąpił nad ranem, gdy temperatura spadła do -6. W butli mam propan-butan, który efektywnie działa do okolicy -3 z tego co czytałem. Butla "przymarzła" i gaz leciał wolniej, przez co w przyczepie temp spadła do około 15 na wysokości 1,5 metra. Podejrzewam ze na łózko było ze 2-3 stopnie mniej.
Nie było jakiegoś super-dramatu, nie zachorowaliśmy ani nie zamarzaliśmy, jednak nie było to komfortowe. Można tego było uniknąć na 2 sposoby - grubsze kołdry, lub po prostu butan w butli, zamiast propan-butanu. Wtedy mozna grzać do -25 chyba, bez obaw o spadek efektywności.

Plany na przyszły tydzień i weekend -

w tygodniu nadal muszę zamówić MDF, czego nie zrobiłem do tej pory.
Piątek mam wolny na przeprowadzkę do przyczepy. Sobota - przywiezienie na plac drewna i płyt MFP, rozstawienie hali namiotowej i przygotowanie stanowiska pracy pod budowę.
W niedzielę zamierzam wyrównać teren pod domek i rozmierzyć miejsca pod odwierty słupów fundamentowych.

Max termin na zalewanie słupów to weekend 3-4 kwietnia, gdyż od kolejnego (09 kwietnia) mam długi, 3 tygodniowy urlop w który musi powstać konstrukcja surowa otwarta minimum, a liczę na surową zamkniętą.


a w załącznikach bonus - kilka fotek nieruchomości, abyście mieli pogląd, jaką głuszę wybrałem. Fotki są na wszystkie strony działki, zgodnie z podpisami fotek.
Fotki maja tez numery nadane, a na planie - zrobilem "rożki" kątów widzenia, ktore pokazuje dana fotka, byscie mogli widziec, ktora czesc dzialki obejmuje która fotka.

Różowy prostokat na działce = domek.

Dodatkowo, na fotkach zaznaczyłem czerwoną linią - granice mojej działki formalnej. Grodziłem tylko kawałek, a liniami zaznaczam "co moje". Tam gdzie linia przerywana - granica jest za przeszkodami, niewidoczna.

Offline Koenig

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1891
Gratuluję postępu prac.
Jak dla mnie to działka bomba.
To się zateguje...

Offline Daraas

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3471
Niezły kwadrat się szykuje :P a dookoła niczego nie widać ;) cisza i spokój ... tak jak lubię :)

A grodziłeś według wskazań geodety ?
Jeśli korzystasz z takich danych, to może warto ogrodzenie tymczasowe zrobić nieco bliżej, żeby w razie czego przy istniejącym tymczasowym móc zrobić docelowe bez rozbierania tego tymczasowego.


Offline Chaczins

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 969
Gratuluję postępu prac.
Jak dla mnie to działka bomba.
@Koenig
dzięki, dla mnie też dlatego ją wzieliśmy. Najbliższy sąsiad to ten widoczny na fotce nr 1, domek za drzewami (bardziej taki garaż, niz domek). Z tego co widze, to nie ma ich zbyt często - jestem od miesiaca co weekend, nie spotkałem ich jeszcze.

@Daraas
nie mam dokładnych wskazań geodety, tyle tylko ze jedną granice miałem zaznaczoną geodezyjnie, wbitymi w ziemie pionowo kijkami :D To granica między mną a działką sąsiednią. Granice od drogi itp musiałem wyznaczyc sam, chociaz przy drodze jest palik.
Mniej-wiecej są zgodne, ale raczej mniej niz wiecej. Docelowe ogrodzenie to jeszcze daleka sprawa.... wiec zobaczymy. Niemniej jednak starałem sie ciąć na swoją niekorzyść wszelkie niezgodnosci, by potem nikt mi nie marudził.

Offline yarkow

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 570
nie mam dokładnych wskazań geodety,
Z własnego doświadczenia sugeruję Ci byś do ostatecznego wyznaczania granic działki wziął jednak geodetę. To nie jest duży koszt, ale będziesz miał wkopane kamienie i dostaniesz mapkę ze stosownymi podpisami i pieczątkami. I będziesz miał zabezpieczenie na ewentualne uwagi sąsiadów lub urzędników.   ;)

Ja dzięki geodecie uciszyłem upi***liwą sąsiadkę, której nie podobał się wytyczony przebieg granicy działki "...bo panie, miedza zawsze była w innym miejscu".  :o
Pokazałem wkopane przez geodetę kamienie i powiedziałem, że jak się jej nie podoba, to może zatrudnić swojego geodetę, który to jej sprawdzi. Jako że to były by jej koszty, to oczywiście nie zatrudniła.  8)
Zresztą ostatecznie udało mi się ją "wychować". I teraz to najlepsza sąsiadka.  ;D 8)

A działka fajna.  ;)

Offline przemek.drzymala

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1424
    • instagram.com/manufaktura.ksztaltu
To ja znów dodam coś od siebie ;) jeśli nie masz 100% pewności co do granic działki koniecznie wezwij geodetę. Do zgłoszenia musisz wyznaczyć gdzie będzie znajdował się budynek na podkładzie geodezyjnym i musi się to zgadzać z rzeczywistością w 100% przy procedurze nie ma odchyłek, postawisz pół metra w złą stronę i znam przypadki że kazali rozbierać.
Co do ściągnięcia humusu może poszukaj kogoś z koparką bo jakaś koparko ładowarka obrobi się z tym w godzinie, zapłacisz 150-200zl a pracę i pomocników wykorzystaj do innych celów ;)
Co do zalewania słupów to spokojnie. Owszem beton z betoniarni jest lepszy i przede wszystkim gotowy ale jeśli będziesz kręcić ręcznie to też dasz radę ważne żeby taki słup był chociaż lekko zazbrojony, i do mieszanki koniecznie dostęp trochę drobnego kruszywa i nic tego nie ruszy ;) możesz się też pokusić o plastyfikator to jest tania rzecz bo na tone cementu bodajże kosztuje coś około 30zl a znacznie podnosi parametry mieszanki takiej robionej w betoniarce emoji14