Z poleasingowymi mam złe doświadczenia. Dwa stacjonarne, które mam u siebie w biurze/warsztacie, z każdym był ten sam problem. Były ładne, w dobrej cenie, na gwarancji ale SSD padł w przeciągu kilku miesięcy. A robienie backupów na windzie to katorga, a stawianie systemu na nowo to również czynność, której nie trawię.
Tutaj prym wiedzie TimeMachine w Macu i potem dłuuugo dłuuugo nic. To jest tak doskonałe narzędzie, które dla mnie jest głównym czynnikiem, który każe mi rozważyć ponowną przygodę z Apple.
Jakoś rok temu po tych awariach dysków robiłem research i koniec końców jedyna sensowna opcja to Macrium Reflect - podpinam zapasowy sklonowany dysk, a resztę danych wrzucam z chmury. Robota na kilka minut zamiast straconego dnia.