Uważam, że tam gdzie treść zostaje na dłużej powinno używać się poprawnej polszczyzny z pominięciem przekleństw. W sb/komunikatorach owszem można, bo tam tekst zachowuje się jak woda w rzece. Gdyby przekleństwa przewrotnie porównać do czegoś dobrego, np. kawałka tortu czekoladowego, to 3 pierwsze kawałki zjada się ze smakiem, po 3 kolejnych ma się dość, 3 następne powoduja, że nie możesz patrzeć przez miesiąc na tort czekoladowy, a kolejne prowadzą już tylko do wymiotów. Jednym słowem, co za dużo to nie zdrowo.