Inne tematy > Inne

Niska dostępność struganej tarcicy na rynku - przyczyny

<< < (2/11) > >>

Specu:



--- Cytat: Chaczins w 2018-06-25 | 16:10:15 ---
--- Cytat: Dentarg w 2018-06-25 | 16:06:46 --- Zresztą każdy jaką strugarkę/strug ma.

--- Koniec cytatu ---

No akurat tu się nie zgodzę i to mocno...
Raczej z moich znajomych nie kojarzę nikogo, kto by takie urządzenia miał :) A jak ktoś chce coś do domu zrobić (np półeczka z ... orzecha amerykańskiego powiedzmy) to już jest duży problem.

--- Koniec cytatu ---

A jak zechcesz sobie położyć kafle w łazience to też oczekujesz id sprzedawcy by wszystkie końcowe rzędy już były podocinane bo Ty nie masz maszynki do glazury ?

Łukasz Giergasz:
Piotrek - to nie takie proste...
Są różne punkty widzenia - potrzeby amatora są zupełnie inne od potrzeb zawodowca. Paul Sellers raczej kieruje swoje produkcje do tych pierwszych. Myślę, że na naszym rynku jeszcze nie do końca odkryto niszę - strugany materiał dla amatorów. To jest wykonalne i ludzie z tego na zachodzie żyją. Oczywiście to nie jest łatwe - same maszyny to nie wszystko. Trzeba trochę wiedzy i przede wszystkim pasji. Prędzej czy później zaczną się pojawiać takie składy drewna - tam gdzie jest popyt tam znajdą się chętni aby go zaspokoić. Pomyślcie, co jest potrzebne do budowy drewnianych mebli:
- graniaki - np. na nogi do stołu - powiedzmy 60x60 - prostosłoiste
- ramiaki - na ramy do konstrukcji ramowo-płycinowych - np. drzwi do korpusów, całe boczki itp. - powiedzmy 50x22 - prostosłoiste
- deski - na całą resztę - cargi, szuflady, blaty - 19, 22 mm grubości - szerokość jak się da - z płaskiego albo promieniowego przetarcia do wyboru
Mając do wyboru tylko taki materiał jestem w stanie budować wiele rzeczy - od samych "półeczek" do całych regałów na książki, stoliki, stoły, szafki, komody, skrzynie - co sobie wymyślicie.
Był bym szczęśliwy gdybym mógł kupić taki materiał nawet tylko w sośnie. Albo nawet w topoli (której nigdzie nie ma). Nie wspomnę o dębinie albo jaworze albo jesionie. Wiem, dużo wymagam ale zobaczycie, że to się zmieni. Jest coraz więcej ludzi dłubiących w drewnie...

Specu:

--- Cytat: Łukasz Giergasz w 2018-06-25 | 16:55:47 ---Piotrek - to nie takie proste...


--- Koniec cytatu ---

Myślę właśnie, że jest. Pytanie tylko kiedy rynek powiem stop i przekaże pałeczkę następnemu. Na naszym rynku akurat jest ten etap obróbki jaki jest.
Ale powiedzmy, że będzie jak mówisz i będą sprzedawane takie gotowe elementy. Ktoś będzie chciał sobie zrobić front drewniany płycinowy i zapyta "a dlaczego hurtownie nie sprzedają już nafrezowanego ramiaka na płycine". I tak dalej i tak dalej aż dojdziemy do gotowego produktu. Wszystkie te etapy są dostępne tylko rozbite na podwykonawców.
Osobiście nie widziałbym problemu jakby jakiś hobbysta przyszedł i poprosił o przestruganie czy też nafrezowanie czegoś a in sobie reszte dalej zrobi.

A jak chcesz zupełnie sam coś zrobić iglądając Paula czy innych mistrzów to niestety trzeba zainwestować w takie czy inne narzędzia.

Spójrzmy z drugiej strony. Ja się cieszę, że mogę kupić jakiekolwiek drewno już suche a nie muszę sam składować x lat. Że już o wyrębie nie wspomne ;)

Chaczins:
Specu, tu jest jeden czynnik. Prostota.:-)
To musi byc proste i latwe dla amatora. A obecnie nie jest. Mysle ze o taka nisze chodzilo autorowi.

Specu:
Też nie do końca o prostotę chodzi bo to też pojęcie mocno subiektywne. Czemu od razu konkretnej klejonki nie kupić będzie jeszcze prościej.
Nie zrozumcie mnie źle bo staram się zrozumieć Wasz punkt widzenia ale żyjemy w kapitalistycznym śwuecie i jak widać nasz rynek podzielił to na takie a nie inne etapy.
W stanach kupisz sobie w kilka miesięcy wszystkie zabawki amatorskie a u nas trwa to lata a czasem nawet jest to nierealne dla niektórych. Rynek więc stwierdził, że takie rzeczy zamówić trzeba u fachowców.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej