Inne tematy > Inne
oświetlenie LED do warsztatu
(1/1)
mam duże...EGO:
Witam prosze o porade bardziej ogarnietych w temacie...wolno ogarniam swoj maly przydomowy warsztat[niecale 20m] i obecnie jestem na etapie wyboru oświetlenia LED przegladam przepasne alegro i pustka w głowie.Moze ktos mial podobny dylemat i rozwiazal go pozytywnie.Bede wdzieczny za pomoc.Pozdrawiam serdecznie
truszczyk:
Naświetlacz led wchodzi w grę?
eror1968:
Uważaj na oświetlenie LED w warsztacie. Można stracić palce.
Światło LED nie jest jednolite ale mruga. Dla nas niezauważalnie bo bardzo szybko ale jednak.
To powoduje, że może się zsynchronizować z obrotami tarczy pilarki albo wałka strugarki.
Będziesz miał założone ochronniki słuchu, trochę się rozkojarzysz, spojrzysz na pracującą maszynę
a ona będzie wyglądała na zatrzymają i tragedia gotowa.
Jeśli już musisz dla oszczędności prądu ładować LEDy to dodaj jakieś jedno lub dwa punkty (żarówki)
ze światłem żarowym - halogen. Światło żarowe nie mruga.
ls6:
Jak LED w warsztacie, to sugeruję mocno kierować się współczynnikiem odwzorowania kolorów (czy jak się to nazywa po polsku) -- CRI i pokrewne. Najpierw tym a potem dopiero "ciepła" czy "zimna" barwa.
Z dwóch powodów: raz, że wcześniej czy później coś pewnie będziesz malował przy tym świetle i średnie LEDy będą Cię wnerwiać a przy kiepskich nawet patrzenie na linijkę z czerwoną podziałką Cię odstręczy. Dwa, że w przyjemnie oświetlonym warsztacie przyjemniej się pracuje.
Ja straciłem cierpliwość poszukiwania czegoś w dobrej jakości i cenie i kupiłem dobrej jakości taśmę LED (łatwiej wybrać samą taśme niż razem obudową bo porządne sklepy podają dane), zasilacz, skleciłem sobie ramkę/stelaż, powiesiłem, podłączyłem i jest piknie. Sama robota jest banalna.
P.S. Jak chcesz łączyć z żarowym (jak podpowiada eror1968) to ja bym zdecydowanie chciał się z nim zgrać. Czyli ciepły kolor.
ls6:
O, jeszcze mi się przypomniało z własnych błędów: chciałem mieć nad stołem oświetlenie bezcieniowe… no i mam na kierunku "prawo <> lewo" ale "przód <> tył" już słabiej.
Innymi słowy jak mocna lampa (nawet szeroka) wisi z grubsza nad środkiem stołu to przy krawędzi, przy której stoję miewam cień jak coś tam przykładam.Na przykład szynę zagłębiarki. Niby mały ten cień i nie bardzo gęsty ale jak chcę ciachnąć dokładnie to przeszkadza.
Z tym, że ja akurat nad stołem mam daleko do dachu (garaż ma spadzisty dach). Jeśli masz sufit na "normalnej" wysokości i to jeszcze jasny to powinno być OK. Ale warto przemyśleć tę bezcieniowość zanim powiercisz otwory i pociągniesz kable.
Nawigacja
Idź do wersji pełnej