Chyba na ten temat nie było jeszcze forumowej wymiany zdań i doświadczeń?
Ostatnio zaczął chodzić za mną temat zakupu do domu parownicy żeby usprawnić procesy związane z utrzymaniem porządku.
Nie mam w sprawach parownicy zbytniego pojęcia oprócz tego co dotychczas wyczytałem w necie , a informację są dość mętne.
Może ktoś z Szanownych ma takie urządzenie i zechciałby podzielić się spostrzeżeniami i wskazówkami na co zwracać uwagę przy wyborze i zakupie?
Załozenia są 2:
-szkoda pieniędzy na tanią marketówkę ( nie kupię chłamu)
-szkoda pieniędzy na przepłacanie za to czego się nigdy nie użyje (mam na myśli wszelkiego typu przystawki/końcówki "dodawane" w komplecie do urządzenia).
Chodzi o rozsądny zakup.
Pomożecie cóś?

Mam Karchera SC4. Daje rade, przydatne urządzenie. Ma w zestawie jakieś końcówki np. do fug, szczelin ale osobiście nie używałem. Używam głównie pada do odkażania kafli w kiblu i przy wejściu. Pod względem higieny na pewno lepsze niż zwykły mop.

Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka

Już biegnę zobaczyć na YT jak to przedstawiają...
SC4 gabarytowo do mnie przemawia a SC1 chyba za mała bo podłogi się tym chyba nie opędzi.
Dziękuję za już i cierpliwie poczekam na kolejne wypowiedzi zanim zacznę pytać o szczegóły

No przeciez pisze ze tylko do ciezkich zabrudzen sie nadaje. A do normalnego sprzątania moim zdaniem nie ma żadnego zysku.
co do rozmiaru, bierz coś co jeździ tak żebyś nie musiał nosić tej wody ciągle w ręce.

Mam 3,5 roku SC3. Używany co tydzień do mycia podłóg (kafle). Od tej pory nie mam wiadra i mopa i żadnej chemii z tym związanej. Tylko para. Ma on swoje wady i zalety. Więc ciężko powiedzieć czy warto go kupić.
Pierwsza wada to popsuł się zaraz po gwarancji, czyli po 2 latach. Podała pompka. Kupiłem taką samą pompkę. Zakładam postarzanie produktu. Jest tam mała elektronika.
Potem jaja z filtrem. Wyciąłem filtr i zawór filtra. Używam wody filtrowanej więc nie mam problemów z kamieniem, stąd i filtr mi nie potrzebny.
Potem padła znowu pompka, więc się wkurzyłem znalazłem speca od pompek podałem mu model i parametry pracy żeby zaznał mi odpowiednik lepszej firmy, nawet o większych gabarytach (tam jest sporo miejsca). Karcher daje CEME, ja mam dobre zdanie o ULKA z ekspresów do kawy.
Od tej pory działa, ale to dopiero pół roku. Koszt pompki to 50 zł.
Alternatywą było kupienie innego nowego urządzenia, ale nie znalazłem sensownej alternatywy w podobnych pieniądzach. Albo chińczyki za 100-400 zł. Albo potem powyżej 1tys.
Ciężkie prace jak i codzienne wykonuje dobrze. Używamy chyba wszystkich końcówek: kafle, fugi, kibel, podłogi, taras z modrzewia 2x w roku. Okien i kabiny prysznica nie myję, metoda ręczna przy porządnej chemii i narzędziach jest o wiele lepsza i szybsza.

Czy bym kupił drugi raz, raczej nie. Chyba bym zaryzykował profesjonalny sprzęt ale używany, przedział cenowy 1-2 tys. Ale mógłby też wykonywać kilka prac więcej niż obecny.