Kornikowo - Forum stolarskie
Inne tematy => Inne => Wątek zaczęty przez: jpyt w 2022-11-19 | 00:11:39
-
Hejka,
Macie jakąś konkretną sprawdzą markę pożądnych pędzli, które nie gubią swoich włosów i jeszcze nie są jakoś specjalnie drogie?
Maluję właśnię jedną rzecz i włosy rwę z głowy, 3 nowe pędzle już użyłem (różnych producentów) i co jeden to gorszy
-
Spróbuj najpierw "wyczesać" pedle na papierze ściernym na jakieś wyższej gradacji pomaga to usunąć luźne włosie.
-
Używam pędzli Purdy ale nie są tanie;)
-
color expert wood star
-
Używam pędzli Purdy ale nie są tanie;)
Pędzel 100-150 zł to już nie jest "nie tani", to już zdecydowanie "bardzo drogi" ;)
Poza moim progiem akceptacji i moją zdolnością zniszczenia pędzla.
color expert wood star
Dzięki - spróbuję.
Gdzie kupuje te wood stary?
-
Ja do "czesania" używam szczotki drucianej ale i tak pędzel dopiero po drugim użyciu nie gubi włosia.
-
Ja do "czesania" używam szczotki drucianej ale i tak pędzel dopiero po drugim użyciu nie gubi włosia.
Te g.... co mam aktualnie gupią włosy i po 20 malowaniu. Nawet trudno powiedzieć gubią .... one je produkują chyba bo zostawiają na powierzchni kłaki cieńsze niż sam włos pędzla w dodatku raczej obserwuję w nich odwrotną tendencję - czym dalej to więcej rzucanego włosa.
-
Z tych cenowo do przyjęcia to anza Elite lub Dexter pro jak dla mnie są ok i dostępne w marketach lub przez internet hamilton
-
To przy okazji pytanie jeszcze - jest jakiś patent na lepsze (szybsze, dokładniejsze) mycie pędzli bo akrylach?
Bo o ile olejne czy poliuretanowe pięknie się myje stosownym rozpuszczalnikiem i włos potem jak nie tykany, tak wstyd się przyznać ale mam problem domycia po farbach akrylowych (szczególnie tych dobrych).
I choć nie wiem jak bym się starał to potem pędzel nie jest już tak miękki :-\
-
Acetonem
-
mam problem domycia po farbach akrylowych
Spróbuj nie dopuszczać do przysychania akrylu na włosiu . Dlatego częściej je myć podczas przerw w pracy . Ja zawsze obojętnie czym lakieruję owijam pędzel na dole gryfu taśmą papierową wchodząc z nią niżej z 1 cm na włosie . Tam gromadzona sie farba obsychająca od powietrza jest osłonięta przez taśmę . Do tego po jej zerwaniu łatwiej pędzel umyć .
-
Acetonem
Spróbuję i to pomimo kojarzenia jak bardzo on capi ;D
Spróbuj nie dopuszczać do przysychania akrylu na włosiu . Dlatego częściej je myć podczas przerw w pracy . Ja zawsze obojętnie czym lakieruję owijam pędzel na dole gryfu taśmą papierową wchodząc z nią niżej z 1 cm na włosie . Tam gromadzona sie farba obsychająca od powietrza jest osłonięta przez taśmę . Do tego po jej zerwaniu łatwiej pędzel umyć .
Spróbuję patentu z taśmą dla ogólnego nieufajdania pędzla powyżej jakiegoś tam poziomu. Ale w głównym problemie (części włosa malującej) to nadal jest łatwiej powiedzieć niż to zrobić. W warsztacie nie posiadam bieżącej wody. Pędzle muszę wsadzić do jakiegoś worka i zabierć do domu. No ale to jest możliwe dopiero przy całkowitym zakończeniu prac nie mówiąc o tym, że w przez ten system czasem zwyczajnie zapomnę go zabrać, bo moment wyjścia z warsztatu jest +kilka godzin od momentu kiedy malowałem.
Nawet jak już go nie zapomnę to jak jest dobra farba, gęsta i jeszcze w dodatku szybkosnąca (czytaj większość akrylowych) to w domu mam i tak bardzo duży problem go domyć, a nawet jak mi się wydaje że się udało to na drugi dzień okazuje się, że jest i tak nienaturalnie sztywny (nie jest już to samo co wcześniej).
-
Myć należy i to gorąca wodą z płynem do naczyń . Wodę złap choć z deszczówki ,albo postaraj sie o pojemnik szczelny z woda i tam wkładaj pędzle w czasie transportu do domu . W przerwach jak nie myjesz to choć zawijaj pędzel w kawałki foli
Aceton + woreczek foliowy i można wdychać ....no a potem to ;D ;D :o ;D :'(
-
Acetonem
Spróbuję i to pomimo kojarzenia jak bardzo on capi ;D
Spróbuj nie dopuszczać do przysychania akrylu na włosiu . Dlatego częściej je myć podczas przerw w pracy . Ja zawsze obojętnie czym lakieruję owijam pędzel na dole gryfu taśmą papierową wchodząc z nią niżej z 1 cm na włosie . Tam gromadzona sie farba obsychająca od powietrza jest osłonięta przez taśmę . Do tego po jej zerwaniu łatwiej pędzel umyć .
Spróbuję patentu z taśmą dla ogólnego nieufajdania pędzla powyżej jakiegoś tam poziomu. Ale w głównym problemie (części włosa malującej) to nadal jest łatwiej powiedzieć niż to zrobić. W warsztacie nie posiadam bieżącej wody. Pędzle muszę wsadzić do jakiegoś worka i zabierć do domu. No ale to jest możliwe dopiero przy całkowitym zakończeniu prac nie mówiąc o tym, że w przez ten system czasem zwyczajnie zapomnę go zabrać, bo moment wyjścia z warsztatu jest +kilka godzin od momentu kiedy malowałem.
Nawet jak już go nie zapomnę to jak jest dobra farba, gęsta i jeszcze w dodatku szybkosnąca (czytaj większość akrylowych) to w domu mam i tak bardzo duży problem go domyć, a nawet jak mi się wydaje że się udało to na drugi dzień okazuje się, że jest i tak nienaturalnie sztywny (nie jest już to samo co wcześniej).
Ja mam taki patent na ograniczenie zasychania farby na pedzlu i jak go nie zostawiam w farbie podczas krotszych przerw tupu obiad, przerwa na zakupy itp że jak maluje w lateksowych rękawiczkach to łapię pędzel za wlosie i sciagam na niego rękawiczkę. Przez to mam pedzel w rękawiczce i czystą rekę
-
Używam pędzli Purdy ale nie są tanie;)
Pędzel 100-150 zł to już nie jest "nie tani", to już zdecydowanie "bardzo drogi" ;)
Poza moim progiem akceptacji i moją zdolnością zniszczenia pędzla.
color expert wood star
Dzięki - spróbuję.
Gdzie kupuje te wood stary?
Ja w zasadzie pędzle (dobre pędzle) traktuje jak narzędzia. Kiedyś dałem się namówić na zakup pędzli Purdy przez kolegę, który maluje zawodowo od 12 lat. Widziałem pędzle w akcji, odcięcia robi samym pędzlem bez taśmy i wychodzi perfekcyjnie. Pędzle mają blachę nierdzewną, włosie jest tak wykonane, że łatwo umyć. Zaletą jest też to, że włosie w miarę użytkowania się zużywa ale nie traci swoich właściwości. Nie namawiam, piszę tylko jak to wygląda. Można sobie z ciekawości poczytać o właściwościach i technologi produkcji włosia/pędzla.
-
Trochę tańsze od purdy ale też b.dobre wooster lub dynamic też świetnie się nimi odcina
-
Może nie napisałem tego wprost, ale głónie to chodzi mi o pędzle do malowania drewna - forum kornikowo, więc było to niejako w w domyśle :)
Nie wiem czy element "odcinania" tu ma jakiekolwiek zastosowanie.
I pytanie czy te pędzle, o których piszecie to są do malowania drewna? Bo to bardziej brzmi jak pędzle do emulsji ściennych.
-
Pędzle dobiera się do rodzaju farby, a nie fo drewna czy metalu.
-
Toć przecież te wszystkie firmy robią do róznych farb, lakierów i materiałow nikt nie podał modelu . To już sobie sam dobierz do czego Ci potrzebne ;)
-
Może nie napisałem tego wprost, ale głónie to chodzi mi o pędzle do malowania drewna - forum kornikowo, więc było to niejako w w domyśle :)
Nie wiem czy element "odcinania" tu ma jakiekolwiek zastosowanie.
I pytanie czy te pędzle, o których piszecie to są do malowania drewna? Bo to bardziej brzmi jak pędzle do emulsji ściennych.
To napiszę inaczej :)
Każdy pędzel, nawet ten za miliony, potrafi zgubić w pierwszym/drugim malowaniu jakiś włos, ale jest to 1-2. Później już jest wszystko ok, ale jak piszesz, nie dbasz o pędzle i tu nawet na najlepsze będziesz narzekał. Zadbaj o pędzle, popracuj nimi trochę a później problem sam zniknie. Widziałem, że przed każdym malowaniem nawet te używane (wałki, pędzle) traktuje się szczotką, dobrą taśmą malarską. Kolega nazywa to przygotowaniem do pracy.
Poniżej kolega napisał, że pędzle dobiera się do rodzaju farby a nie podłoża. To wałki moim zadaniem dobiera się pod rodzaj podłoża i farby...
Niestety, ale nawet zawodowcy nie lubią nowych wałków, pędzli :)
-
Też używam woodstary, wg mnie najlepsze. Nie gubią włosia, łatwo rozprowadzają olej i nie zostawiają smug. Ja używam ich tylko na raz. Nie myję, nie mam czasu na to. Biorę nowy i wio.
-
Dzięki Panowie za wszystkie informacje.
Na początek spróbuję Woodstary.