brak jednolitości koloru
Czy brak wyszczególnił stolarzowi, jak mają się prezentować schody? Jest spisana jakaś umowa regulująca pracę, czy tylko dogadane że mają być dębowe i tanie?
Stolarz twierdzi że takie drewno i inaczej nie będzie ale jak na moje to powinien przebarwione deski odrzucić
Nie do końca. Materiał pełnowartościowy, a że stolarz miał taką "fantazję" której nikt mu nie zabronił - to sobie poukładal wzorki kolorystycznie
O ile schody nie mają niedoklejeń, spękań, albo sęków (a umawialiście się np. na 1'klasę) to nie ma tu jak podważyć pracy człowieka.
Nie zrozum mnie źle. Pewnie samego mnie by to drażniło, gdybym miał taki stopień. Lecz z zasady gdy podejmuję się jakiejś roboty (czy zlecam ją komuś) to orientuje się na ten temat jak mogę. Twój brak nie wybrał drewna jednorodnego i uniwersalnego w odcieniu (jak np buczyna) ale wziął dębine, która taka już jest. Mając to ryzyko, że może mu ułożyć pstrokaciznę - powinien zastrzec to, aby były spasowane.