Kornikowo - Forum stolarskie
Inne tematy => Inne => Wątek zaczęty przez: Chaos w 2018-10-18 | 12:20:39
-
Część
Stolarza wstawił u mojej mamy długo oczekiwane nowe jesionowe schody. Wszystko cacy ale jest jeden problem, mianowicie szerokość stopni to 23,5cm. Stare schody miały 26cm i były wygodniejsze. Czy taki wymiar jest dopuszczalny? Poradzicie co z tym zrobić, aktualnie schody są na etapie montażu.
(https://kornikowo.pl/gallery/1/151-181018122239.jpeg)
-
Część
Stolarza wstawił u mojej mamy długo oczekiwane nowe jesionowe schody. Wszystko cacy ale jest jeden problem, mianowicie szerokość stopni to 23,5cm. Stare schody miały 26cm i były wygodniejsze. Czy taki wymiar jest dopuszczalny? Poradzicie co z tym zrobić, aktualnie schody są na etapie montażu.
Dopuszczalna jest nawet i drabina :D
Jak sie umawialiście ze stolarzem?
-
Czy stopni jest tyle samo, ile było, czy o jeden mniej, przez co są wyższe, co usprawiedliwiało by zmianę głębokości (jeśli trzymać się wzoru 2h + s = 60...65cm; choć przy zmianie 2.5cm, jeśli poprzednie schody były w normie, nowe nadal powinny się mieścić).
No i przede wszystkim sprawdzić, czy zrobił to, co było umówione, czy nie zrobił. Jeśli nie było w umowie wymiarów, a spełniają normy, to pozostaje się przyzwyczaić.
-
Stopnie o szerokości 235mm nie należą do wygodnych zwłaszcza przy schodzeniu, powodów takiej sytuacji może być kilka .
Podstawowe pytanie czy poprzednie miały podstopnie ?
-
Nie było rozmowy na temat szerokości stopnia, uzgodniliśmy wszystko od gatunku drewna po kształt i inne szczegóły. Powiedział że robi takie rzeczy 40 lat i zmierzył ściany i po kilku miesiącach przyjechał z gotowymi schodami. Są pewne standardy i nawet te 26cm jak by miały to nie było by problemu. Stare schody miały jeden stopień mniej. wysokość to 19cm, poprzednie miały podstopnie i wyglądały jak te nowe
-
Idąc za źródłem:
https://architektura.info/index.php/prawo/warunki_techniczne_budynki (https://architektura.info/index.php/prawo/warunki_techniczne_budynki)
rozdział o schodach:
https://architektura.info/index.php/prawo/warunki_techniczne_budynki/dzial_iii_budynki_i_pomieszczenia/rozdzial_4_schody_i_pochylnie (https://architektura.info/index.php/prawo/warunki_techniczne_budynki/dzial_iii_budynki_i_pomieszczenia/rozdzial_4_schody_i_pochylnie)
Podstawiając pod wzór 2*h + s = 60 do 65, u Ciebie ten współczynnik wynosi 61,5 ( 2x19 + 23,5 = 61,5) więc w ramach założonej normy.
Maksymalna wysokość stopnia zawiera się również w przepisie.
Tak więc sumując - nie dasz rady się przyczepić, że coś Ci zrobił nieprzepisowo.
Jeżeli nie uwzględniliście w umowie tego, że ma być dana szerokość - to na Twoje nieszczęście, a jego szczęście, jest wszystko zgodnie wykonane.
Case closed :D
-
Nie ma tragedii. Sprobuj chodzic po kaczych schodach
-
Trochę jestem zniesmaczony tym wymiarem. Zaufałem mu bo był taki pewny swoich umiejętności, a tu taki zonk. Nie wiem czy z czasem schodzenie po tych schodach nie będzie uciążliwe. Muszę to przemyśleć a szczególnie że to w domu mojej mamy.
-
Trochę jestem zniesmaczony tym wymiarem. Zaufałem mu bo był taki pewny swoich umiejętności, a tu taki zonk. Nie wiem czy z czasem schodzenie po tych schodach nie będzie uciążliwe. Muszę to przemyśleć a szczególnie że to w domu mojej mamy.
Cóż, tak jak pisaliśmy z Acar'em w którymś temacie - najważniejsze to dobra umowa, szczegółowa, co do joty. A tak na "gębę" to potem temu albo tamtemu coś nie pasuje. W Polsce mamy bardzo niekorzystną (pod każdym względem) mentalność, że fachowiec jak słyszy o umowie to sie jeży jakbyś go wyzwał, obrażał matkę i pobił ojca. Często rachunek czy faktura, to ujma w warsztacie samochodowym albo innych "usługach". W kwestii handlu już się to ucywilizowało, ale usługi to nadal sektor pół-dziki. Stąd potem takie problemy.
Ja przyjąłem sobie za taki punkt sprawdzania wiarygodności zleceniobiorcy, że pytam o możliwość umowy / rachunku / paragonu. Nawet jak go nie potrzebuje, bo to jakaś pi***oła. Często od razu widać czy mamy do czynienia z człowiekiem który szanuje siebie i swoją pracę, czy z partaczem który wolałby mieć "krytą du*e" za zaslonką "to nie moja reka".
-
Stare schody miały jeden stopień mniej. wysokość to 19cm,
Jeśli było o jeden mniej, to musiały mieć wysokość około 20.5cm ( 13/12 * 19), więc były za wysokie (19cm to max), a przy 26 głębokości wykraczały poza normę (2*20.5 + 26 = 67). Zatem stolarz naprawił, ciężko się przyczepić ;)
Sprobuj chodzic po kaczych schodach
Mam kacze schody, są super, ale nie spełniają norm, a co za tym idzie, poddasza na które prowadzą nie można potraktować jako użytkowe i zaliczyć do powierzchni użytkowej budunku. Nie wiem, czy ta reguła ma zastosowanie do wszystkich sytuacji z nienormatywnymi schodami, ale jeśli tak, to dodatkowy bonus z tej wymiany.
-
No właśnie chciałem napisać to co kolega Tedeski że ten stolarz to raczej te schody naprawił a nie zepsuł. Ponad 20 cm wysokości stopnia w poprzedniej wersji to bardzo dużo i wygląda że facet zrobił kompromis pomiędzy wysokością stopnia a głębokością.
A tak jak pisałem kiedyś z "Myszą" takie rzeczy trzeba ustalać na piśmie przed robotą.
-
To nie znaczy ,że jeśli było miejsce ,należało zrobić wygodniejsze . Od tego jest fachowiec by sprostał w maksymalnym stopniu zadowoleniu klienta i swoim ,z dobrze wykonanej pracy .
-
Czy z takiej sytuacji było by jakieś inne rozwiązanie żeby trochę wydłużyć te stopnie?(oczywiście w teorii bo teraz to już po ptakach) myślę że gdy policzył jakie wyjdą te stopnie to powinien się z nami skonsultować.
-
nie wiemy -rzutu klatki schodowej , jej wymiarów , zdjęcia na dole (ile miejsca ) ,czy mógł być podest dolny , czy zakręt ,gdzie ściany i wejście na schody itp
-
(https://kornikowo.pl/gallery/1/151-181018150020.jpeg)
Tu trochę więcej widać. Wymiary podam jutro. Schody nie mogły być dłuższe bo zaczynają się przy samej futrynie od drzwi do pokoju. Jedynie mogły być krótsze o max 15cm, pod tymi schodami jest wejście do piwnicy i inne schody.
(https://kornikowo.pl/gallery/1/151-181018150919.jpeg)
-
Zacytuje Twój podpis:
PRZESTAŃ SIĘ MARTWIĆ RZECZAMI, NA KTÓRE NIE MASZ WPŁYWU.
;D
-
Łatwo powiedzieć 😀
-
teraz wszystko jasne - futryna na dole ograniczała szerokość stopni.
Zapłać stolarzowi - nic nie poradzisz
-
Chaos, jeśli kochasz swoją mamę to zamów jej po prostu nowe, wygodniejsze schody ;). Nie bądź skanera. Matkę masz tylko jedną :P.
A te sprzedaj, nawet na opał.
Podaj adres to po nie przyjadę. ;)
-
Spóźniłeś się już leżą na drewutni, a stare wróciły na miejsce😀
-
chody wyszły zaje**ście(tak jak chcieliśmy), do szerokości stopnia można się przyzwyczaić
(https://kornikowo.pl/gallery/1/151-251018064838-11132234.jpeg)
(https://kornikowo.pl/gallery/1/151-251018064840-1117530.jpeg)
-
Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Syndrom sztokholmski .
A schody faktycznie ładne.
Piotr
-
Więc po co ten szum :) robota pierwszorzędna w ludzi trzeba wierzyć :)
-
W stolarzy przede wszystkim.
-
bardzo ładne.
Czasem trzeba wierzyć :D
-
na schodach na zdjeciu widac cerbera ;D
-
Nie, to chyba dziecko...:)
-
Na tym drugim. Taki mop bez kija
Piotr
-
Wiem.
-
co do schodów to sam policzyłem i faktycznie lepszych nie będzie w tym miejscu, a to psisko tej rasy bo dom stoi w dziczy i potrzebny był pies stróżujący do odstraszania cyganów.
-
Cerber ma trzy glowy ... 8)
-
Cerber ma trzy glowy ... 8)
Milo ma trzy żołądki bo zje więcej niż waży 😎
-
Psowate tak mają, żrą do upadlego a potem zakopują żygi na później. Wilki w ten sposob karmią mlode.
-
Psowate tak mają, żrą do upadlego a potem zakopują żygi na później. Wilki w ten sposob karmią mlode.
to prawdziwy wilk w owczej skórze