Autor Wątek: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow  (Przeczytany 4847 razy)

Offline Karol Kopeć

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 490
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #45 dnia: 2022-02-13 | 17:06:05 »
To nie jest pleśń. To sinizna bielu.  30% to idealna wilgotność do rozwoju grzybni.

Offline wioskomaniak

  • Aktywny użyszkodnik
  • ***
  • Wiadomości: 240
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #46 dnia: 2022-02-13 | 17:45:25 »
Czy wystarczy oddzielić takie deski od reszty, czy zastosować jakieś dodatkowe środki zapobiegawcze na pozostałych, np chemiczne?

Offline Karol Kopeć

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 490
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #47 dnia: 2022-02-14 | 07:58:02 »
Raczej przewiew i obniżenie wilgotności poniżej 25%. 

Offline Stasiek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1199
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #48 dnia: 2022-02-16 | 13:17:45 »
Wrzucam swoje spostrzeżenia odnośnie jesionu


Lamela, deska miała nie pamiętam ale około 1,5m długości, grubość koło 4cm i szerokość około 8cm.
Wilgotność mierzona takim tanim miernikiem z allegro benetech ( mierzyłem bezpośrednio po rozcięciu w środku)
Wyszło około 12,5%
Zważyłem i wyszło startowo 4840g   - proszę nie przeliczać objętości deski i porównywać do tego ile waży suchy i mokry jesion bo nie pamiętam dokładnych wymiarów belki!
Belka leżała na grzejniku, czasem obok jak mi się przypomniało. Obracałem ją kilka razy.
Odbyło się to 10 marca zeszłego roku
Potem pomiary jak widać - mniej więcej o tej samej porze.
Spadło ponad 50g wody co uważam za dość sporo.
Jak kleiłem to miało poniżej 9% bo staram się żeby nigdy nie było więcej.
Blat stoi do dziś, jest ok, nic nie pękło, nie spuchło, nie zeschło się.

W tej chwili suszę deski calowe dębowe. Dam znać co mi wyjdzie, zwłaszcza że kupiliśmy z żoną nowy miernik na walentynki.

Offline Karol Kopeć

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 490
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #49 dnia: 2022-02-16 | 15:45:17 »
Stasiek  +1000

Pięknie przedstawiony ubytek wody z drewna.

ps. Badania laboratoryjne dowodzą, że drewno suszone "na grzejniku" jest lepszej jakości niż drewno suszone mechanicznie z uwagi na mniejsze ryzyko powstawania wad suszenia.

Porównano suszenie sztuczne oraz naturalne w kilku różnych wariantach. Nie dotyczy liofilizacji drewna oraz suszarek w prądach wysokich częstotliwości ( np. suszenie "drewniaków" do obuwia medycznego :) )
« Ostatnia zmiana: 2022-02-16 | 15:48:17 wysłana przez Karol Kopeć »

Online tomekz

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2885
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #50 dnia: 2022-02-16 | 16:53:11 »
ps. Badania laboratoryjne dowodzą, że drewno suszone "na grzejniku" jest lepszej jakości niż drewno suszone mechanicznie z uwagi na mniejsze ryzyko powstawania wad suszenia.

Nie wiem  czy dobrze  zrozumiałem  Karolu . Na  " grzejniku" mniej  wad ?  Przecież tam zachodzi tylko suszenie ,zaś  w komorach w skrócie mówiąc  , cykle . Nagrzewanie  ,parowanie , chłodzenie   , wszystko pod  kontrolą itd

Offline Karol Kopeć

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 490
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #51 dnia: 2022-02-16 | 18:20:56 »
Niestety tak. Drewno schnące powoli w warunkach "pokoju telewizyjnego" czy "kuchnio-salonu" zawierało mniej wad suszenia niż drewno suszone w suszarce konwencjonalnej.

Kluczem jest prędkość suszenia. W suszarce deski #25 suszy się średnio 72 godziny. W warunkach domowych mamy na to całą zimę :)

"Przygotowano próbki dębowe, które wystawiono na działanie różnych czynników. Próbki umieszczono na dachu, pod dachem oraz w pomieszczeniu mieszkalnym. Inne zestawy próbek moczono 30-krotnie, 15-krotnie oraz przez jeden rok. Pozostałe próbki gotowano w wodzie przez 1 lub 5 godzin. Wyniki były bardzo ciekawe. Okazało się, że próbki suszone łagodnie w pomieszczeniu wykazują najmniejsze zmiany, tak wilgotności, jak i wymiarów (największa stabilność). Najgorzej wyszły wyniki dla drewna gotowanego. Drewno gotowane w wodzie przez 5 godzin wykazało się większym współczynnikiem spęcznienia (0,27%), niż porównywalna próbka drewna suszona tradycyjnie (0,22%). Długotrwałe gotowanie drewna powoduje rozluźnienie tkanki i w konsekwencji łatwiejsze pęcznienie."
Na podstawie prac naukowych: Matejak, Górski, Kiepal.

Offline Karol Kopeć

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 490
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #52 dnia: 2022-02-16 | 18:33:03 »
profesor Matejak sprawdzał także zmiany właściwości drewna pozyskanego z sarkofagów.

Istnieją Jego badania stabilności drewna archeologicznego, pochodzącego z sarkofagów egipskich. Wiek próbek oscylował pomiędzy 3000 a 4600 lat. Okazało się, że współczynnik spęcznienia na 1% zmiany wilgotności drewna jest taki sam dla drewna starego, jak i dla nowych próbek. W związku z tym można mieć pewność, iż nawet 4000 lat nie wpływa zasadniczo na skurcz i pęcznienie drewna.

A legendy miejskie głoszą, ze stuletnie drewno przestaje pęcznieć i się kurczyć, czyli jest piekielnie stabilne.

„Badania stabilności wymiarowej drewna z sarkofagów egipskich” M. Kiepal, M. Matejak, „Przemysł Drzewny” nr 7 1992


Offline Kamil i Gosia

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 451
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #53 dnia: 2022-02-16 | 19:02:57 »
Jak ktoś umie opowiadać to i o suszeniu drewna czyta się w ekscytacji  ;D

Online tomekz

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2885
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #54 dnia: 2022-02-16 | 19:45:42 »
Karol sprecyzuj  mi ,bym nie umarł  w nieświadomości ;)

Czy to co opisałeś dotyczy sposobów suszenia  próbek kawałków  drewna . Czy mówimy tu o sposobach suszenia większych partii  tarcicy  .Czyli  tradycyjne suszarnie komorowe czy suszenie na "grzejniku '

Offline Karol Kopeć

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 490
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #55 dnia: 2022-02-17 | 10:48:06 »
Mówimy od samym stwierdzeniu badań dotyczących próbek.  Chodzi mi o to, że jak ktoś dosuszy sobie dwie listewki na grzejniku, to będzie dobrze.

Suszenie na grzejniku to cykl spotykany tylko w przypadku Hobby. Chociaż widziałem w latach 90. w zakładzie u Dzierli w Warszawie dosuszanie łat nad kozą . Nad piecem, mniej więcej 2 mm był ruszt i tam w ciepłym powietrzu pieca dosychały listewki. Ale Oni robili renowacje i rekonstrukcje, więc tego drewna potrzebowali mało.

W przypadku większych partii drewna wszyscy suszą mechanicznie z uwagi na czas oraz koszty. I godzą się na pewne straty w jakości względem zysku w czasie.  Jak w fabryce, w której byłem szefem produkcji, przerabialiśmy nawet 1200 m3 łaty meblowej miesięcznie, to kto by miałczas suszyć to konwekcyjnie? Vaniczek na trzy zmiany ledwo dawał radę.

Ale te badania są spójne z praktyką suszenia plastrów. Czym dłuższy i łagodniejszy proces suszenia plastra tym lepszy efekt. 

Offline Stasiek

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1199
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #56 dnia: 2022-02-17 | 11:05:31 »
Stasiek  +1000

Pięknie przedstawiony ubytek wody z drewna.

Przy czym uważam tak jak @tomekz że suszenie na mocno rozgrzanym grzejniku może być fatalne w skutkach.
Jak położyłem kawałek który był powietrzno suchy to najzwyczajniej jak dostał temperatury to zaczął strzelać.
Uważam, że dosuszyć można na grzejniku ( czy w pobliżu mocnego źródła ciepła) drewno, które jest już w miarę przeschnięte czyli powiedzmy te 10 max 12%

Nie wiem też czy moja obserwacja jest poprawna ale wydaje mi się, że jesion dużo łatwiej oddaje wodę niż dąb. Prawdą chyba jest to, że dąb się zasklepia i nie chce oddać wilgoci. Jesion sechł szybko a dąb - nawet cieńszy - był bardziej oporny.

Offline piotr.pzn

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 875
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #57 dnia: 2022-02-17 | 11:17:00 »
Odnośnie suszenia w warunkach domowych i czy jeden sezon suszenia tarcicy w takich warunkach wystarczy - to co pan Karol tłumaczy (o ile dobrze rozumiem) wydaje mi się idealnie wpisywać w to co piszę poniżej:

Mój ojciec lubi się chwalić parkietem sosnowym, który samodzielnie kładł po budowie domu 30 lat temu. Oczywiście w ramach oszczędności do stolarza tylko dał gotowy materiał do postrugania, a sam kupował tarcicę, sam ją suszył i na koniec sam położył gotowy parkiet. Wydawać by się mogło, że sam proces suszenia był za krótki, nie czekał 1cm/rok itd, a jednak wszystko wyszło elegancko. Ale po kolei.

Kupioną tarcicę najpierw kilka miesięcy sezonował w przeciągu na przekładkach, potem trochę dosuszył w ogrzewanej już chacie, i dopiero wtedy dał towar do stolarza do postrugania i położył parkiet. Żaden ekslusiv, zwykła sosnowa podłoga, ale fakt jest taki, że do dziś jest w naprawdę niezłym stanie. Praktycznie nic nie popękane, nic się nie porozłaziło, prawie nie skrzypi.
Dla porównania sąsiad rodziców, który kupił tę samą tarcicę ale suszył jeszcze krócej i dużo szybciej położył gotowy parkiet - jemu cała podłoga rozlała się po kilku miesiącach. Widziałem tę podłogę, bo ma ją do dziś i faktycznie wygląda wszystko tragicznie, popękane dechy i wszystko skrzypi.
Yeah, well, you know, that’s just, like, your opinion, man.

Offline Karol Kopeć

  • Zaawansowany użyszkodnik
  • ****
  • Wiadomości: 490
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #58 dnia: 2022-02-17 | 11:27:03 »
Stasiek  - staram się pisać  cudzysłowach " na grzejniku"  w sensie pokoju ogrzewanego :)  i zgadzam się z Tobą i tomekz.

 piotr.pzn - Na to, czy podłoga się rozeschnie ma wpływ przygotowanie oraz użytkowanie. Niestety większy wpływ ma użytkowanie.  Widziałem podłogi trójwarstwowe z Barlinka, które się poddały z uwagi na bestialskie warunki cieplne i wilgotnościowe w pomieszczeniu. Spadek wilgotności powietrza poniżej 30% jest zabójczy nawet dla klejonego krzyżowo drewna. Najpierw pojawia się drabinkowanie a potem rozwarstwienie.

Offline piotr.pzn

  • Kornik - Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 875
Odp: 'domowa suszarnia' i kilka wnioskow
« Odpowiedź #59 dnia: 2022-02-17 | 11:34:49 »
Akurat w tym przypadku moich rodziców czy rzeczonego sąsiada - raczej nie posądzam ich o przesadzanie z ogrzewaniem, raczej wolą założyć kolejny sweter i dogrzać się herbatą niż dorzucić za dużo do pieca :) zwłaszcza że mówimy o latach 90, gdzie nie mieli jeszcze ocieplonych chat, plastikowych okien itd, więc wilgotność też była chyba normalniejsza w takiej chacie.
Dlatego zastanawia mnie akurat ta kwestia różnicy w ich podejściu do sezonowania tarcicy. Tym bardziej że pozostałe czynniki wydają się być względnie podobne.
Yeah, well, you know, that’s just, like, your opinion, man.