Przepraszam, że dopiero dzisiaj powracam do wątku o deskach magazynowanych w drewnianym budynku gospodarczym ale wreszcie zrobiłem pomiary wilgotności, którymi mogę się z wami podzielić.
Drewno (papierówka świerkowa o dł 250 cm) było przecierane na początku grudnia. Deski o grubości 25 i 50 mm ułożyłem w 35-metrowym drewnianym budynku gospodarczym. Łącznie około 6 m3.
Już po kilku dniach na szybach zaczęła się skraplać para wodna, a w pomieszczeniu panowała bardzo duża wilgotność. Aby to zminimalizować pozostawiałem uchylone okna, otwierałem drzwi, a nawet włączałem duży (60-cm) wentylator.
Niestety, wbrew zasadom (teraz już to wiem) przekładki były wykonane z tego samego, wilgotnego drewna.
Ogromna większość desek jest w dobrej kondycji, jednak są egzemplarze zainfekowane pleśnią. Po zmierzeniu wilgotności okazało się, że są to te najbardziej mokre, bez względu na położenie w sztaplu.
Niestety weekend spędzam na przekładaniu całości. Deski w oczekiwaniu na nową wiatę są już na zewnątrz.