Drewno iglaste spławiane zabarwia się często na cytrynowy kolor, który znika po suszeniu.
Przetrzymywanie drewna w wodzie zabezpiecza go przed pękaniem, sinizną i zaparzeniem. Wiele tartaków w lecie składowało drewno w mygłach zraszanych wodą. Nie znam ani jednej pracy naukowej, która potwierdziłaby te miejskie legendy o sokach.
Drewno składowane w wodzie może osiągnąć wilgotność nawet 300%, ale to jest bez znaczenia. To jest woda wolna, czyli łatwo się jej pozbyć, a pozbywanie się tej wody nie powoduje skurczu drewna. Dopiero po osiągnieciu PNW czyli średnio 30% następuje skurcz.
@tomekz. Problem jest jeden.
Tu na forum są osoby wybitnie hobbystycze, drobni stolarze, rzemieślnicy oraz duzi producenci (np. klejonki). Tego nie da się zgrać.
Każdy widzi temat ze swojej perspektywy. Dlatego tak wiele różnych opinii na ten sam temat
albo inaczej opisujemy tą samą sprawę
Do tego boty, które udają userów....
Jedni przez trzy godziny robią mikrofazę wg szablonu, a inni mają mikrofazę w " głębokim poważaniu" (np. ja). I to jest piękne
W zeszłym roku, na zawodach długodystansowych startowałem w konkurencji karabin wojskowy historyczny 300m. Bez optyki.
Spotkałem dwóch kolegów, którzy zapytali mnie jakiej amunicji używam. Powiedziałem, że najtańszej S&B. Wywołało to duże oburzenie.
"Człowieku. Ważyłeś ten naboje? Każdy inny. To dziadostwo. Trzeba samemu elaborować....." OK. W pełni się zgadzam, ale nie miałem czasu na elaborację bo akurat pisałem program nauczania do technikum.
Strzeliliśmy serię. Oni z "elaborki" po 6 zł/ szt., ja z najtańszej "seryjnej" po 2,8 za szt.
Zrobiłem 166/200 i wróciłem do domu ze złotym pucharem.
http://www.silvertarget.pl/wp-content/uploads/2021/06/2021-06-26_R_SILVER_TARGET.pdfWracając do drewna
Nie pomoże dłuto Kruppa , kiedy stolarz dup...