Kornikowo - Forum stolarskie
Drewno lite => Jak pozyskiwać, przechowywać i zabezpieczać drewno => Wątek zaczęty przez: oldgringo w 2019-05-17 | 21:53:51
-
Siemka. Kupiłem kubik bardzo ładnego dębu.
Jedna decha po rozkrojeniu wygląda jak na fotce. Kornikopodobne otwory zawsze są w okolicach kory, lub trochę w bielu. A tu małe czarne tunele/koryrarze, jakby dziobnięte szpilką. I to w głębi twardziela. Mam się bać? Spalić to na stosie?
-
Drzewo zostawic. Sprzedawce spalić ;)
-
Szczerze mówiąc do niczego to się nie nadaje. Robię z tego klejonkę na wysokie szuflady. Musi być elegancja-francja. Dobrze, że to tylko jedno takie gówno. Tylko się obawiam, czy jakaś owadzia franca tam siedzi w środku.
-
Jak po suszarni deski, to robak upieczony
-
Dechy z pewnego źródła. Biorę od nich od zawsze i nigdy nie było problemów. Drewno z suszarni. Tylko pomyślałem, że to jakiś robal wlazł tam już po suszeniu, no bo to nie jest kornik.
Gdyby były tylko dwa, to mógłbym pomysleć, że to otwory po czujniku wilgotności.
-
Jak pewne zrodlo to sam sobie odpowiedziałeś. Robak wyparował już. Sprzedajacy co na to?
-
Przecież nie będę leciał z jedna pociętą dechą. Bez przesady.
-
kornik?
jal po suszarni to co tam bylo to jest zdechniete ;D
-
Ale co to jest? Ja też mam takie dechy z takimi dziurami. Ten robal bardzo głęboko wchodzi. Na 15cm nawet.
-
Te dziury pasują do kołatka. Spuszczel robi dużo większe. Ostatnio walczę z tym gównem i trochę się rozeznałem w temacie.
-
No właśnie. Kołatek. Jeśli tak, to czy był tam przed suszarnią, czy wlazł po suszarni? Oto jest pytanie.
-
Ciężko powiedzieć. Jak się pojawią nowe otwory, to znacz. że larwy dalej buszowały w drewnie i sie przepoczwarzają. Ale to może trwać kilka lat....
Mam dwie dechy dębowe z identycznymi otworami, na razie leżą i czekają. Póbowałem je ciąć w poprzek, nie znalazłem żadnych larw i żadnej nowej "mączki".
Belke ze spuszczelem jak przeciąłem, to od razu zauważyłem dwie-trzy larwy. Dzisiaj poszła w ognisko.
-
nie znalazłem żadnych larw
W moich deskach też nie znalazłem nowych. Co więcej otwory są na wierzchu jakby robal buszował w czasach gdy deska była jeszcze pniem.
-
A czy ktoś się orientuje, czy kołatek żre drewno, kiedy drzewo rośnie?
Czy włazi dopiero po ścięciu i ewentualnie po wysuszeniu?
-
"Kołatek domowy żeruje w martwym drewnie drzew iglastych i liściastych. (...) W przypadku drewna dębu, jesionu, robinii i sosny żerowanie kołatka domowego odbywa się w bielastej części drewna."
Trochę tych szkodników jest, może to miazgowiec?
http://www.szkodnikidrewna.com.pl/szkodniki.html
-
Czy ktoś używał ozonu do ubijania szkodników w drewnie?
Mam taki mały generator, kupiłem do pozbycia się pleśni (skutecznie!), używam czasem do odświeżenia samochodu, w teorii zagaowanie ozonem powinno zabić też robale, ale nie wiem, czy/jaki wpływ może mieć na samo drewno.
-
A może ktos mi powie co to jest
Siedzi w drewnie pozostałym z budowy. (https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190520/2d06f36e34d18895416cc4fcf367c065.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190520/8329006a080e680054f3d13e1402fafb.jpg)(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190520/40d5322e8edb65aeeb601d0805391696.jpg)
-
Chyba spuszczel. Najlepiej niech ktoś sie jeszcze wypowie obeznany w temacie robactwa :)
-
https://tedan.com.pl/zmienik-lygus/
Też kiedyś o nie pytałem na "poprzednim forum" :)
https://forum.domidrewno.pl/drewno-lite/przechowywanie-drewna-suszenie-szkodniki/msg156104/#msg156104
-
Też kiedyś o nie pytałem
A ja pamiętałem ,ale znaleźć nie mogłem uuuu ::) :P ;)
-
Dzięki Panowie. Uspokoiliście mnie trochę tym artykułem ze nie jest groźny dla drewna konstrukcyjnego. Podobny był do spuszczela ale te trójkąty na plecach mi się nie podobały.
-
Czy ktoś używał ozonu do ubijania szkodników w drewnie?
Mam taki mały generator, kupiłem do pozbycia się pleśni (skutecznie!), używam czasem do odświeżenia samochodu, w teorii zagaowanie ozonem powinno zabić też robale, ale nie wiem, czy/jaki wpływ może mieć na samo drewno.
poczytaj tu: https://projektus.blogspot.com/
to blog gościa jeszcze z bardzo starego forum, i mam wrażenie że on używał ozonu przy konserwacji zabytków.
-
poczytaj tu: https://projektus.blogspot.com/
Dzięki, faktycznie znalazłem tam wpis o ozonowaniu (https://projektus.blogspot.com/2014/08/ozonowanie-drewna-zabytkowego.html). Wygląda na to, że droga wolna.
Jeśli mi wpadnie znów jakieś narzędzie z dziurkami po robalach, to w folię i do gazu. Dodatkowo czasem takie narzędzia wywleczone z różnych zakamarków piwnic i garaży mają zapaszek stęchlizny, z którym ozon sobie świetnie radzi.